środa, 26 lutego 2014

9 sposobów na zwiększenie sprzedaży w czasie recesji

9 sposobów na zwiększenie sprzedaży w czasie recesji


Autor: Darek Puzyrkiewicz


Wszyscy mówią obecnie o recesji, coraz większa jest też szansa, że i nas ona nie ominie. Co w takiej sytuacji powinien zrobić e-biznesmen? Zwiększać sprzedaż i zyski! Oto konkretne porady dla sprzedawców internetowych, jak wykorzystać recesję do zwiększenia swoich dochodów.


Nie da się prowadzić sprzedaży w oderwaniu od sytuacji gospodarczej w kraju. Dotyczy to także sprzedaży w Internecie, bo przecież kupujący, żyją w realnym świecie. Recesja na świecie jest obecnie niezaprzeczalnym faktem, nie wiemy jeszcze jaki wpływ będzie miała na sytuację w Polsce. Bez względu na rzeczywistą sytuację, ważne jest to, co dzieje się w głowach klientów, a ci obawiają się spadku dochodów i realnej siły nabywczej swoich pieniędzy. Oto, co radzi Copywriter, by nie tyle przetrwać recesję, co wykorzystać ją do zwiększenia sprzedaży w Internecie.

Narzędziem zwiększenia sprzedaży jest oferta. Proszę nie mylić tego z tekstem oferty lub reklamą. Oferta, to konkretna wartość, która proponujesz klientowi, ubrana w słowa, obrazy lub dźwięki (reklama). To, co potocznie nazywa się ofertą, jest tylko jej wizualizacją, ubraniem w słowa, przedstawieniem klientowi. Najpierw musisz wiedzieć co chcesz klientowi wartościowego zaproponować, a dopiero potem piszesz tekst, tworzysz reklamę bądź prezentację audio lub video.

Jaka więc powinna być oferta w czasie recesji? Musi być lepsza, od tej ‘zwykłej’, bo klienci będą mieli większe opory przed wydawaniem pieniędzy i częściej zadawać będą sobie pytanie: Czy mnie na to stać?

Oto 9 sposobów na ulepszenie oferty w czasie recesji:

1. Zwiększ wartość produktu

Daj klientowi więcej, niż warte są dla niego jego pieniądze. Wartość produktu to często tylko sposób jego postrzegania przez klienta i rośnie wprost proporcjonalnie, do spodziewanych korzyści z zakupu.

Możesz zmienić nieco produkt i dostosować go do aktualnej sytuacji klienta, albo wpłynąć na jego myślenie o tym, co się zmieni po zakupie. W czasach recesji szczególnej wartości nabierają dwa obiekty pożądania: pieniądze i poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Pokaż w ofercie, że twój produkt dodatnio wpływa na te obiekty, a jego wartość wzrośnie.

2. Dostosuj do recesji swoje USP

USP najczęściej rozumiane jest jako sposób na wyróżnienie się z tłumu konkurentów. To jednak za mało, nie tylko na czas recesji, ale także jako sposób na zwiększenie sprzedaży w spokojniejszych czasach. Musisz zrobić krok dalej. Pokaż i udowodnij, że przedmiot twojej oferty nie tylko jest inny, lepszy, ale tak naprawdę JEDYNY, który w pełni odpowiada potrzebom i pragnieniom klienta. To jak sprzedaż wody na pustyni, wszyscy stłoczą się u twojej studni.

3. Buduj i ciągle powiększaj bazę klientów

Zasada jest prosta: im więcej ludzi pozna twoją ofertę, tym więcej dokona zakupu. Baza klientów, to osoby, z którymi w jakiś sposób udało Ci się nawiązać kontakt i często uzyskać ich zgodę na przesyłanie im ofert. To dużo, bo za jednym zamachem pokonujesz dwie główne bariery: pokonujesz obawy przed zakupem od nieznajomych i automatyczne odrzucanie niechcianych ofert.

Idealna jest baza adresów email klientów. Mało kosztuje jej budowa i wysyłka kolejnych ofert. Recesja wymaga nie tylko efektywności, ale i cięcia niepotrzebnych kosztów, a tu jedno i drugie osiągamy za jednym zamachem.

4. Promocje

W czasie recesji umysł klientów nastawiony jest na maksymalne oszczędzanie. Wykorzystaj to i zaoferuj niewiarygodne promocje, które będą bardzo atrakcyjne dla klientów. Pewnych produktów i tak nie sprzedasz, możesz z nich uczynić przynętę (niska cena) albo bonus do zakupu produktu, który przynosi Ci największe dochody.

5. Ponowna sprzedaż

Klient, który raz coś u Ciebie kupił zna Cię i ufa Ci. Oczywiście pod warunkiem, że jest zadowolony z zakupu. O wiele łatwiej więc jest go przekonać do tego, by kolejny zakup zrobił także u Ciebie.

W czasach recesji nasila się niepewność i niepokój u klientów. Nawet jeśli kupujący obdarzył Cię tylko minimalnym zaufaniem, to i tak jest to duży kontrast z otaczającą go rzeczywistością. Taka okazja nieprędko się powtórzy…

6. Buduj relację z klientami

To następny krok po zakupie. Pokaż klientowi, że nie zapomniałeś o nim i jego problemach, wyślij coś, doradź, pomóż, okaż zainteresowanie jego życiem i sytuacją. W ten sposób pokażesz, że nie chodziło o jednorazowe ‘wykorzystanie’ klienta, ale szczerze jesteś nim zainteresowany.

Budowanie relacji, to także wstęp do sprzedaży. Potencjalnym klientom ze swojej bazy pokaż kim jesteś, co możesz im zaoferować i… dostarcz to. Zanim cokolwiek sprzedasz daj coś, zrób pierwszy krok. Pokaż, że chodzi o coś więcej niż pieniądze klienta. I oczywiście podtrzymuj tę relację nieustannie.

7. Upselling

Kiedy już klient zdecyduje się na sprzedaż, ty zaoferuj mu coś więcej za nieco większą cenę. Może to być bardziej funkcjonalna wersja produktu lub lepiej opakowana. Decyzja podjęta, więc na niej oprzyj swoją ofertę. Pamiętaj, że klient nastawiony jest na oszczędzanie, co uwrażliwia go na dużą wartość za małą cenę.

8. Crosselling

To technika dla bardziej zaawansowanych. Klientowi, który od Ciebie kupuje, zaproponuj dodatkowy produkt innego sprzedawcy. Klient będzie miał poczucie pełniejszego zaspokojenia swojej potrzeby i radość z okazjonalnego zakupu. Ty zyskasz prowizję od sprzedaży dodatkowego produktu.

W ten sposób nie tylko więcej sprzedajesz, lecz także zwiększasz liczbę klientów, bo twój partner swoim klientom oferuje twój produkt. Łączenie sił marketingowo-sprzedażowych zwiększa pole rażenia oferty a więc i Twoje zyski.

9. Połącz produkt z usługą

Cokolwiek sprzedajesz, zawsze możesz pomóc klientowi w obsłudze swojego produktu. Sprzedajesz komputery? Zaoferuj kurs ich efektywnej obsługi lub świetny podręcznik. Sprzedajesz meble? Zaoferuj pomoc w ich złożeniu lub dostosowaniu do mieszkania klienta. Zawsze znajdzie się usługa, która ułatwi życie klientowi. Co ma do tego recesja? Tylko to, że w ten sposób rosną Twoje dochody :)

Podsumowanie

Wiem, że dość skrótowo potraktowałem temat, każdy z podpunktów nadaje się na osobny wpis, lub nawet na szersze i bardziej szczegółowe opracowanie. Jest to jednak na tym etapie tylko inspiracja do własnych pomysłów. Jeśli jednak będzie taka potrzeba, to oczywiście mogę dokładniej zgłębić temat. Daj tylko znać co by Cię najbardziej interesowało.

Chcesz poznać tajniki copywritingu i za darmo otrzymać poradnik na temat pisania skutecznych ofert i reklam? Sprawdź www.dynanews.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Torby papierowe – efektywna i ekologiczna forma reklamy

Torby papierowe – efektywna i ekologiczna forma reklamy


Autor: Rafał Turek


W obecnych czasach coraz częściej dostrzegamy wielkie możliwości płynące z efektywnej formy reklamy. Odnosi się to zarówno do reklamy w Internecie jak i reklamy wizualnej. Jedną z najlepszym, a zarazem tańszych, form reklamy może być reklama za pomocą toreb papierowych zaopatrzonych w logo i hasło promocyjne danej firmy.


Po wprowadzeniu zakazu używania jednorazówek foliowych (na Alasce, w Australii, w RPA) oraz wprowadzeniu dodatkowego podatku, który obciąża ich sprzedaż, coraz więcej firm, instytucji i supermarketów zdecydowało się na inwestowanie swoich pieniędzy w torby papierowe, które zaopatrzone w logo danej instytucji stają się nieocenioną formą reklamy.
Skuteczność tej formy reklamy potwierdziło wiele badań sondażowych oraz wielki „bum” na skuteczną reklamę za pomocą tych tzw. toreb ekologicznych. Chociaż na forach związanych z ekologią da się słyszeć głosy, iż ta działalność proekologiczna to jedna wielka „lipa” i większość dużych koncernów pod przykrywką działalności ekologicznej „wyciąga” wielkie sumy pieniędzy od Państwa to jednak szereg instytucji podchodzi poważnie do tego tematu. Są przekonani, iż poza ochroną środowiska, torby papierowe mogą przynieść im ogromne zyski w postaci niezawodnej reklamy „noszonej” przez ludzi a nie zalegającej, jak większość „jednorazówek”, na śmietniskach. Firma inwestująca w torby ekologiczne nie dość, że zostaje postrzegana jako proekologiczna, dbająca o środowisko, to jeszcze oprócz tego „wbija się” sprawnie na rynek co przynosi jej ogromne korzyści finansowe.
W taki właśnie sposób „dbanie” o środowisko naturalne przyczynia się do efektywnej reklamy wielu firm, a co za tym idzie do wzmocnienia ich pozycji na rynku. Z całą pewnością możemy stwierdzić, iż wykorzystywanie działań proekologicznych w tym wypadku (jak i w wielu innych) ponownie kończy się sukcesem i zachęca wiele firm do szukania coraz to nowszych metod skutecznej a zarazem ekologicznej reklamy.


Torby papierowe Kraków Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wykorzystać Internet w kreowaniu pozytywnego wizerunku firmy?

Jak wykorzystać Internet w kreowaniu pozytywnego wizerunku firmy?


Autor: Łukasz Stanios


To pytanie nasuwa się każdej, zorientowanej na osiągnięcie sukcesu firmie. Internet, jako potęga medialna jest aktualnie najszybciej rozwijającym się medium, które przyciąga odbiorców w każdym wieku, o niezwykle zróżnicowanych potrzebach i preferencjach. Co ważne, Internet jest narzędziem globalnym, tak więc jego potencjał znacznie przewyższa inne dostępne rozwiązania. Z budowaniem, wdrażaniem oraz kodowaniem marki w świadomości użytkowników sieci ściśle wiąże się pojęcie marketingu internetowego.


To pytanie nasuwa się każdej, zorientowanej na osiągnięcie sukcesu firmie. Internet, jako potęga medialna jest aktualnie najszybciej rozwijającym się medium, które przyciąga odbiorców w każdym wieku, o niezwykle zróżnicowanych potrzebach i preferencjach. Co ważne, Internet jest narzędziem globalnym, tak więc jego potencjał znacznie przewyższa inne dostępne rozwiązania. Z budowaniem, wdrażaniem oraz kodowaniem marki w świadomości użytkowników sieci ściśle wiąże się pojęcie marketingu internetowego.
Marketing internetowy (e-marketing) to używanie internetu w celach reklamowych prowadzących do sprzedaży dóbr lub usług. Jest to rodzaj promocji zorientowanej na jak najszersze i najbardziej trafne dotarcie do dotychczasowych i jednocześnie potencjalnych Klientów. Skuteczny marketing internetowy wymaga zastosowania odpowiednich narzędzi, do których możemy zaliczyć reklamę, public relations internetowy (epr), sprzedaż, budowanie odpowiedniego i zamierzonego wizerunku marki, badania marketingowe oraz obsługę Klienta.
Reklama w sieci to wielki potencjał, zarówno dla firm już istniejących, jak i tych nowopowstałych. Kreowanie wizerunku marki na tej płaszczyźnie to nowe wyzwanie, ale także nowe atrakcyjne grupy społeczne - ludzie młodzi, aktywni, hobbyści, biznesmeni, czy entuzjaści nowości. Internet, jako szybko rozwijające się medium reklamowe, posiada kilka zasadniczych cech, które decydują o jego atrakcyjności. Przede wszystkim jest to nośnik interaktywny, umożliwiający odbiorcy uzyskanie pożądanych w danym momencie informacji oraz pozwalający na wybieranie określonych dziedzin, produktów, tekstów, czy na wyrażanie opinii. Personalizacja przekazu to możliwość dotarcia do odbiorcy odpowiednio ukierunkowanego, ze specjalnie przygotowaną, zgodną z jego profilem i preferencjami ofertą. Jest to wiec gwarancja trafności przekazu, a tym samym większego prawdopodobieństwa jego skuteczności. Przekaz informacji w sieci może mieć charakter wielokierunkowy, co oznacza, że przekazy marketingowe mogą krążyć od użytkownika do firmy, czy innego użytkownika. Szybkość takiej wymiany informacji jest ogromna i nieporównywalna do innych form reklamy, a sam jej zasięg może przybierać skalę globalną. Po otrzymaniu przez Klienta informacji, czy oferty marketingowej ma on możliwość natychmiastowej reakcji na dany przekaz. Odpowiedzią Klienta może być np. dokonanie zakupu w kilka minut po zetknięciu się z reklamą. Za pośrednictwem Internetu łatwiej jest ukierunkować ofertę. Serwisy oferujące określone rozwiązania przyciągają entuzjastów danego zagadnienia. Aktualizacja informacji i przekazów, które zamieszczane są w sieci przebiega szybko, sprawnie i z reguły na bieżąco. Sieć to także szerokie możliwości łączenia różnych środków ekspresji oraz różnorodność form przekazu.
Do narzędzi internetowych, które wspierają i jednocześnie budują emarketing można zaliczyć między innymi reklamę banerową - formę trafną, widoczną, mocno rzucającą się w oczy, która jest niezwykle pomocna w budowaniu wizerunku marki w sieci.
Same serwisy internetowe są głównym nośnikiem informacji w cyberprzestrzeni. To za ich pośrednictwem Klienci zapoznają się ze szczegółami oferty firmy. Celom reklamowym służą najczęściej witryny korporacyjne, produktowe (poświęcone jednemu określonemu produktowi), informacyjne oraz branżowe. Serwisy www, poza przekazywaniem informacji odwiedzającym, pozwalają także na zbieranie danych marketingowych. Odbywa się to ze świadomym udziałem internautów (np. poprzez formularze) lub automatycznie. Obecność serwisu na jednych z najwyższych pozycji w wyszukiwarkach to zwiększona częstotliwość odwiedzin, a tym samym większe zainteresowanie prezentowaną marką. Taki status może zagwarantować skuteczna indeksacja strony i następnie jej konsekwentne i umiejętne pozycjonowanie.
Poczta elektroniczna oraz listy wysyłkowe to nośniki zindywidualizowanych komunikatów marketingowych. Klienci niezwykle często, świadomie lub mniej świadomie, zamieszczają w sieci mnóstwo ważnych dla marketingu informacji na swój temat. Określają w ten sposób własne preferencje, dzięki którym prawdopodobieństwo celności późniejszych komunikatów reklamowych jest znacznie wyższe. Przekazy w postaci listów mogą obejmować zarówno proste podziękowanie za złożenie zamówienia, jak i zapowiedzi nowych produktów lub usług, a także specjalnie ukierunkowane oferty.
Kolejnym narzędziem budującym wizerunek marki w sieci są biuletyny elektroniczne, czyli personalizowane publikacje, które mogą zawierać określone grafiki lub zdjęcia, wysyłane w formie poczty elektronicznej. Biuletyny wysyłane za pośrednictwem internetu często zawierają odsyłacze do innych serwisów, co przekłada się bezpośrednio na rozpowszechnianie konkretnej marki, podniesienie poziomu sprzedaży oraz wyeliminowanie konieczności publikowania tradycyjnych broszur i katalogów. W przypadku broszur pozwala się Klientom na anulowanie niepożądanej przez nich subskrypcji.
Sponsoring to kolejne narzędzie aktywnie wykorzystywane przez, public relations internetowy. Firma, której zależy na wykreowaniu wizerunku w sieci oraz zyskaniu odwiedzających, może zdecydować się na sponsorowanie serwisu informacyjnego. Bardzo skuteczną formą promocji w sieci jest także umieszczenie na innych witrynach odnośników do naszej strony, czyli tak zwana wymiana linków. Takie działanie może zaowocować zwiększeniem ilości odwiedzin na stronie.
Programy lojalnościowe, werbunkowe i stowarzyszeniowe z założenia mają przynosić korzyści klientom lojalnym i oddanym, którzy często odwiedzają serwis. Klienci są zachęcani i w swoisty sposób wynagradzani upustami i prezentami, które w bezpośredni sposób powinny przyczynić się do odwiedzenia serwisu przez innych zainteresowanych.
Na pozytywny wizerunek firmy w cyberprzestrzeni składa się wiele czynników, które zintegrowane przyczyniają się do zwiększenia skuteczności wszystkich działań reklamowych. Promocja za pośrednictwem Internetu to nowe kanały komunikacji z Klientem oraz znaczne obniżenie kosztów obsługi. W dobie postępującego rozwoju technologicznego nie można skutecznie budować świadomości własnej marki bez udziału sieci.
redakcja www.seo24.com.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Które ze strategii promocji sprzedaży może wykorzystać Twoja Firma?

Które ze strategii promocji sprzedaży może wykorzystać Twoja Firma?


Autor: Łukasz Stokłosa


Strategie promocji sprzedaży należą do jednych z najskuteczniejszych sposobów, którymi Twoja firma może zdobyć przewagę rynkową. Nawet 60% klientów regularnie bierze udział w jakiejś formie strategii promocji sprzedaży.


Przygotowując strategie promocji sprzedaży dla firmy należy uwzględnić charakter produktu lub usługi, specyfikę grupy docelowej klientów, a nawet jakieś bieżące wydarzenie, czy pory roku.


Dlaczego więc znaczenie strategii promocji sprzedaży dla sukcesu firmy może być tak duże?

Oto kilka z najważniejszych powodów:

- Coraz więcej firm jest perfekcyjnych w tym co robi,

- Klienci oczekują więcej od firmy w której kupują,

- Trudno przewidzieć, jak potoczą się losy młodych marek i nowych firm,

- Klienci należą do rozdrobnionych grup na rynku,

- Coraz częściej klienci wyłączają się na przekaz reklamowy,

- Efekty sprzedaży wynikające z reklamy wzrastają nawet do 7 razy, kiedy popiera je strategia promocji sprzedaży.


Jeżeli klientów ma cieszyć moment zakupu Twoich produktów lub usług, co przełoży się nie tylko na zwiększenie zysków firmy, to dzięki przemyślanej promocji sprzedaży można ten cel łatwiej osiągnąć.


O wszystkich korzyściach, jakie może uzyskać firma, która zacznie stosować odpowiednie strategie promocji sprzedaży, można nauczyć się w trakcie udostępnionego za darmo wykładu na stronie internetowego warsztatu dla przedsiębiorców "Ukryte Strategie Marketingowe"

AUTOR: Łukasz Stokłosa - trener, doradca marketingowy i strategiczny DobraStrategia.pl Zastosuj Ukryte Strategie Marketingowe i zwiększ sprzedaż firmy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dobra Strategia sprzedaży. Dobrą drogą do sukcesu.

Dobra Strategia sprzedaży. Dobrą drogą do sukcesu.


Autor: MEGAMOCNY


W dzisiejszych czasach dobrze opracowana strategia sprzedaży produktów lub usług jest kluczem który otwiera drzwi sukcesu. Nieprawidłowo opracowana strategia tworzy ogromny mur nie do przebicia…


Po co nam strategia sprzedaży?
Strategii sprzedaży potrzebują sieci sprzedaży. Bez odpowiedniej strategii sprzedaż bezpośrednia, przedstawiciele handlowi nie zastąpią nawet najlepsze techniki sprzedaży, ponieważ na niewiele się one przydadzą jeżeli oferta trafia do nieodpowiedniej grupy klientów. Oczywiście strategia sprzedaży to nie tylko dobór odpowiedniej grupy docelowej, ale jest jednym z najważniejszych elementów strategii.

Co powinna zawierać dobra strategia sprzedaży?
Prócz dobrze sprecyzowanych grup docelowych strategia powinna posiadać wyróżnik sprzedażowy, czyli “to coś” co wyróżni twój produkt (usługę) oferowaną przez sprzedawców na tle konkurencji. Odpowiednio dobrana grupa docelowa, odpowiednio sprecyzowany wyróżnik sprzedażowy bazujący na pragnieniach a nie tylko na potrzebach klienta, obsługa klienta podtrzymująca zainteresowanie produktem (usługą) stanowi bardzo ważną część strategii sprzedaży.

Tworzymy sami, czy zgłaszamy się do odpowiedniej firmy?
Na pewno najtańszym rozwiązaniem stworzenia strategii sprzedaży jest stworzenie jej przez przedsiębiorcę (samego siebie). Jednak czy jest to rozwiązanie idealne? W większości przypadków przedsiębiorcy zaczynający działalność gospodarczą nie mają wystarczającej wiedzy i doświadczenia w tworzeniu efektywnych strategii sprzedaży. Dlatego najczęściej takie strategie zawierają mnóstwo błędów które stanowią o zwolnionym tempie rozwoju przedsiębiorstwa albo hamowaniu go. Wielu doświadczonych przedsiębiorców, pomimo wieloletniego doświadczenie prowadzenia firmy decyduje się na współpracę z odpowiednią firmą doradczo konsultingową ze względu na jej doświadczenie, wiedzę i profesjonalizm który zapewnia sukces sprzedaży i bardziej dynamiczny rozwój.
Szachogłuchowicz skuteczna Reklama w internecie----------------------------------------------------- Fotografia ślubna Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego powinieneś posiadać firmową stronę internetową?

Dlaczego powinieneś posiadać firmową stronę internetową?


Autor: Michał Krawczykowski2


Właśnie - czy zastanawiałeś się kiedyś, co może dać Ci firmowa strona internetowa? Dlaczego miałbyś mieć własny serwis www? Większość przedsiębiorców, którzy chcą taką stworzyć, ma dosyć mgliste pojęcie na ten temat: "Żeby promowała moją firmę". Myślę, że zaciekawi Cię, gdy wypiszę bardziej konkretne powody.


1. Konkurencja posiada już firmowe strony internetowe. Wbrew pozorom, nie jest to argument w stylu "wszyscy mają, to my tez musimy". Chodzi o to, że tworząc stronę internetową i odpowiednio ją promując, dajesz internautom znak: istnieję, zajmuję się tym i tym. Gdybyś nie miał własnej strony www, internauci mogliby o tym zapomnieć.

Pracowałem swego czasu w lokalnej stacji telewizyjnej. W grudniu, tuz przed Świętami Bożego Narodzenia i kilka miesięcy później, przed Wielkanocą, lokalni przedsiębiorcy zamawiali u nas emisję życzeń świątecznych. Kilka słów: "Z okazji Świąt firma Xyz życzy wszystkim klientom wszystkiego najlepszego...". Tymi życzeniami nic przecież nie sprzedawano, ale wiesz, dlaczego przedsiębiorcy w nie inwestowali? Bo dzięki temu przypominali konsumentom o swoich firmach. Dbali o to, aby o ich firmach pamiętano.

Tak samo jest w sytuacji strony internetowej. Jeżeli internauta szuka usług lub produktów takich, jak Twoje w internecie, a nie znajdzie Twojej strony internetowej, wypadasz z gry. Jeden zero dla konkurencji, bo była tam, gdzie internauta chciał ją znaleźć.

2. Darmowy pracownik 24/7. Nic w tym twierdzeniu nie jest przesadzone. Dobrze zbudowana strona internetowa potrafi odpowiedzieć na większość pytań Twoich klientów (oszczędzając czas Twój lub Twoich pracowników). Jeśli chcesz, może tez przyjmować zamówienia.

U mnie w mieście jest tylko jedna szkoła językowa, której strona internetowa została "zatrudniona" w procesie rekrutacji - zbiera ona wszelkie potrzebne informacje o osobach zainteresowanych. I powiem Ci, że właściciel nie zapłacił wcale majątku stworzenie mechanizmu rekrutacyjnego - zajął się tym informatyk, który umieścił na stronie zwykły formularz. Rozwiązanie proste, ale znacząco usprawnia pracę w szkole, bo sporo osób szuka placówki szkoleniowej najpierw w internecie.

3. Darmowe medium reklamowe. No, prawie darmowe. Ale spójrz: raz wykonana strona internetowa może istnieć przez lata. Aktualizować ja możesz sam - warto zastanowić się nad stworzeniem jej na tzw. systemie zarządzania treścią (CMS), aby było to znacznie prostsze. Raz na rok (najczęściej) opłacasz serwer i domenę, ale to i tak niewiele w porównaniu z innymi mediami. Do kosztów należy też dodać takie usługi jak np. pozycjonowanie strony internetowej, ale i to nie jest duży koszt - znacznie mniejszy niż reklama w innych mediach.

Co ważne, nie jesteś ograniczany czasem emisji lub powierzchnią reklamy w gazecie lub czasopiśmie. Na stronie internetową możesz umieścić nieporównywalnie więcej informacji niż w najdłuższej reklamie telewizyjnej za ułamek ceny tejże.

Darmowym medium reklamowym może stać się także lista adresów e-mail osób, które odwiedziły Twoją stronę internetową. Zaoferuj in coś wartościowego w zamian za adres e-mail. Będziesz mógł potem informować ich np. o promocjach - zupełnie za darmo.

4. Zwiększanie sprzedaży przez edukowanie internautów. Jedna z najciekawszych funkcji firmowej strony internetowej, jednocześnie jena z najrzadziej spotykanych. Zupełnie za darmo możesz stworzyć krótki kurs e-mailowy, który, przekazując informacje internautom na ich skrzynki e-mailowe, przekona ich do Twoich produktów/usług.

Umieść informacje o Twoich produktach/usługach także na firmowej stronie internetowej. Nie żałuj odwiedzającym informacji - im więcej się dowiedzą, tym bardziej Ci zaufają.

Wypisałem kilka korzyści jakie daje firmowa strona internetowa, ale myślę, że zainteresował Cię ten temat. Dowiedz się więcej na firmawinternecie.net: żeby stworzyć opłacalna stronę internetową, trzeba albo zatrudnić specjalistę, albo... wiedzieć o branży jak najwięcej.

Oczywiście - od każdej reguły są wyjątki. Nie każda firma musi mieć stronę internetową, niektóre wręcz nie powinny (to te, w których nikt by o stronę nie dbał). Jednak jest to temat na osobny artykuł.


Michał Krawczykowski interesuje się emarketingiem. Prowadzi blog Kreatorem.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tworzenie logo

Tworzenie logo


Autor: Miron Kłosek


Logo jest jednym z elementów, które oprócz samej nazwy kojarzą się z danym produktem lub firmą. Czy warto zainwestować w dobre logo? Jak wygląda proces projektowania i tworzenia własnego logo.


Każdemu z nas obiły się kiedykolwiek o uszy takie terminy, jak projektowanie logo firmy, czy tworzenie logo. Coraz więcej powstaje placówek, trudniących się w tego typu profesji. Posiadają ugruntowaną pozycję na rynku i z powodzeniem poszerzają grono swych stałych klientów. Stale się rozwijają, poznając nowe standardy, technologie oraz trendy graficzne. Wykonywane przez nie logo, to pierwszy komunikat, jaki firma wysyła do swoich klientów. Służy przede wszystkim, do odpowiedniej prezentacji danego przedsiębiorstwa, umiejętnej komunikacji z klientem oraz do tworzenia tożsamości firmy.

Logo symbolizuje przede wszystkim to, czym firma jest, lub czym chciałaby się stać, stanowi główny element identyfikacji wizualnej firmy, graficzną formę przedstawienia symbolu firmy oraz wiąże się z sukcesem rynkowym i marketingowym produktu. Warto podkreślić, że projektowanie logo firmy, musi uwzględniać czynniki, jakimi są: przykuwanie uwagi, wywoływanie zainteresowania, łatwość w zapamiętywaniu i tworzenie miłych skojarzeń. Konstrukcja każdego znaku, powinna nieść odpowiednie przesłanie dla odbiorcy, prezentować firmę jako profesjonalną, dynamiczną i nowoczesną oraz odpowiadać specyfice danego przedsiębiorstwa (zachowanie spójności, z systemem komunikacji). Odpowiednio dobrane logo, jest więc równie ważne, jak sama nazwa firmy. Wybierając kolorystykę oraz krój czcionki, należy zastanowić się nad tym, kto będzie klientem firmy i do kogo skierowane są usługi? (definiowanie płci, wieku, dochodów oraz przynależności do określonych grup). Umiejętne projektowanie logo firmy, może jasno identyfikować zakres jej działalności, a stosowanie tegoż znaku graficznego, tworzy pozytywne wyobrażenie o przedsiębiorstwie, w umysłach kontrahentów i pracowników. Niestety, bardzo często spotyka się sytuację, w której źle dobiera się kolory, proporcje i tło, które powodują zarówno nieprawidłową percepcję znaku, jak i wzbudzają utratę wiarygodności, w oczach potencjalnych nabywców.

Przedsiębiorstwa, których domeną jest profesjonalne tworzenie logo, wykonują również wizytówki, papier firmowy, materiały reklamowe oraz materiały public relations. Po wybraniu odpowiedniego pakietu, kontaktują się z klientem drogą elektroniczną, lub telefoniczną i dokonują konkretyzacji ustaleń, w jakiej branży będzie wykorzystany projekt logo. Zadają również pytania o ewentualne preferencje kolorystyczne i symbolikę branżową i sprawdzają projekt, u bezpośredniej konkurencji. Tworzenie logo, jest na bieżąco konsultowane z nabywcą, a wybrany projekt, przedstawiony zostaje w trzech wersjach kolorystycznych. Największą popularnością, cieszą się zdecydowanie pakiety standardowe, skierowane do osób, chcących wykorzystać logo, do użycia w materiałach drukowanych (wizytówki, ulotki, teczki firmowe), zamieszczania reklam w prasie regionalnej, identyfikacji wizualnej firmy, projektu stron WWW oraz promowania wizerunku firmy na rynku.
Pozycjonowanie - pozycjonowanie stron Linki sponsorowane Google AdWords - kampanie reklamowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ile zapłacimy za (nie)wartościową stronę internetową?

Ile zapłacimy za nie-/ wartościową stronę internetową.


Autor: MEGAMOCNY


Jeszcze pięć czy sześć lat temu niewiele firm zajmowało się projektowaniem stron internetowych. Dzisiaj są ich tysiące. Wiele osób zrozumiało, że na tym można zarobić bardzo dobre pieniądze.


W obecnych czasach każda licząca się firma musi posiadać działającą stronę internetową, aby potencjalny kontrahent czy klient mógł się zapoznać z ofertą, profilem firmy, oraz w niektórych przypadkach doświadczeniami. Dzięki coraz większemu zapotrzebowaniu na usługi projektowania stron internetowych powstała duża nisza rynkowa. Wykorzystali to “pseudo graficy” zakładając “pseudo agencje interaktywne” oferując swoje usługi po bardzo zaniżonych cenach.. Dla przykładu: strona internetowa która kosztowała 3000 zł. w profesjonalnej agencji interaktywnej, w “pseudo agencji” kosztowała już tylko 500 zł. Wiele firm zaniżało ceny do poziomów absurdalnych 100-200 zł. Aby tylko zdobyć zlecenie. Dzięki takiemu nienaturalnemu zaniżaniu cen powstała niezdrowa sytuacja, która doprowadziła do nieodwracalnych zmian na polskim runku usług internetowych( zmiany te dotyczą tylko sektora MŚP, ponieważ wszystkie ceniące się większe firmy pozostały przy profesjonalnych agencjach interaktywnych i reklamowych). Wiele firm zdecydowało się (i decyduje się) na korzystanie z usług “pseudo agencji” uważając to, za oszczędność pieniędzy i dobrą inwestycję. Jednak w tym wszystkim klienci nie zauważyli jednej ważnej wartości dodanej której brakuje w “pseudo agencjach” to profesjonalizm i fachowość . To tak jakbyśmy stworzyli milion ulotek napisanych pisakiem na wyrwanej kartce papieru. A konkurencja rozprowadza milion ulotek stworzonych przez specjalistów piękne, widowiskowe, z odpowiednim hasłem reklamowym. Ciekawe które przyniosą większy efekt i skuteczność?
Taki sam efekt daje strona internetowa. Jednak niewiele firm zwraca na to uwagę - to błąd. W dzisiejszych czasach liczy się wygląd i profesjonalizm, prawda?

Jeżeli chcemy skorzystać z usług “pseudo agencji” to za stronę internetową zapłacimy średnio 300-600 zł.
Dostaniemy w zamian stronę internetową słabą graficznie, niezaplanowaną, ale stronę internetową opartą na szablonie który został wykorzystany pewnie nie raz.
Jeżeli stwierdzimy, że chcemy profesjonalnej i efektywnej strony internetowej musimy liczyć się kosztem od 3000-6000 tyś zł.
Szachogłuchowicz skuteczna Reklama w internecie----------------------------------------------------- Fotografia ślubna Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing Bez Odrzucenia

Marketing Bez Odrzucenia


Autor: Tomek Błędzki


Artykuł ten poświęciłem podstawowemu problemowi jakim jest strach przed odrzuceniem. Dla wielu ludzi jest on na tyle paraliżujący, że zniechęcają się do dalszej pracy. Poniżej znajdziesz odpowiedz, jak sobie z nim poradzić.


Artykuł ten chcę poświęcić największej psychologicznej barierze, która często wydaje się nie do przezwyciężenia.
Tą barierą jest odrzucenie czy odmowa dla Twojego produktu czy usługi. Jest to powód nr 1 dla którego ludzie odchodzą z MLM.

Dlaczego wiec Twój sponsor namawia Ciebie, abyś „polubił” gdy ludzie mówią NIE – w myśl zasady, że każde NIE przybliża Cię do ostatecznego TAK. W poprzedniej mojej firmie nawet wyznaczono nagrodę dla osoby która pierwsza zbierze 50 razy NIE!

Nikt nigdy nie polubi odmowy, chyba ze jest kompletnym masochistą. Zazwyczaj większość dystrybutorów po dwóch odmowach rezygnuje i nie ma co ich winić! Pierwsze „nie” boli najbardziej. Powoduje też, że nie podejmujesz dalszego działania w obawie, by to się znowu nie powtórzyło. Niektórym zajmuje tydzień na podjecie wyzwania i powrót do pracy, a inni nigdy więcej go nie podejmują. Rezygnują, bo jest łatwiej.

Pytaniem jest, jak sobie poradzić z problemem odrzucenia oferty?

Po pierwsze musisz sobie uświadomić, że odrzucenie dotyczy Twojej oferty a nie Twojej osoby- może trafiłeś do kogoś w niewłaściwym czasie?
Po drugie w większości to obiekcje są powodem odmowy- po prostu ludzie nie są na to gotowi lub potrzebują więcej informacji. Często chcą się poradzić znajomych (którzy też mogą nic nie wiedzieć o Twojej ofercie)

Powyższe osoby na pewno nie są tymi typami partnerów, z którymi Ty chcesz budować biznes. Potrzebujesz osób, które przyjdą same do Ciebie i powiedzą: Tak, jestem gotowy! Aby tak się stało, te osoby muszą wiedzieć, że istniejesz, że się tym zajmujesz oraz że jesteś w tym specjalistą oraz że tego wszystkiego ich nauczysz.

Jeśli wiec będziesz liderem w danej dziedzinie, ci ludzie przyjdą do Ciebie.

Marketing bez odrzucenia polega na prezentowaniu Ciebie i Twoich osiągnięć w Internecie wykorzystując web 2.0 aby przyciągnąć tylko zainteresowane osoby. Jeżeli kogoś to nie interesuje, szuka dalej ale Ty nie straciłeś czasu na ta osobę oraz nie dowiesz się o tym, że osoba ta nie jest zainteresowana. Za to osoby, które skontaktują się z Tobą, będą już Cię znały oraz będą wiedziały, w czym rzecz. Wtedy to sporadycznie będziesz miał czy miała do czynienia z odrzuceniem.

Nie ma cudownej metody na odmowę, jest natomiast system, którego zrozumienie i zastosowanie zwiększy Twoje szanse na sukces.

Zastanów się z kim tak naprawdę chcesz pracować: z osobami które nie maja o MLM pojęcia czy z osobami, które znają ten sposób zarabiania i maja do niego przekonanie, ale nikt im nie przedstawił, jak odnieść sukces w budowaniu struktury online.

Oto czym ja się zajmuję zaczynając pracę z nowa osobą:
1. Znaczenie budowania marki własnej osoby- branding
2. Pokazanie znaczenia i budowanie lejka sprzedaży w marketingu online
3. Nauka podstawowych zasad przyciągania w marketingu
4. Używanie siły Twojej własnej historii do znalezienia potencjalnych klientów
5. Pokazanie Twojej historii i biznesu milionom ludzi dzięki marketingowi web 2.0
6. Rozwój Twojej struktury w oparciu o przywództwo i pasję.

Tomasz Błędzki Trener online marketingu i mlm coach http://www.wideomarketing.com Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cały Świat na smyczy

Cały Świat na smyczy


Autor: Krzysztof Bieniasz


Smycze reklamowe to gadżety? Czy może przedmioty codziennego użytku? Przez lata istnienia w branży upominków reklamowych powstało wiele wariacji na ten temat, a każdego dnia producenci myślą czym nas zaskoczyć.


Smycze reklamowe pojawiły się w Polsce około osiem lat temu. Wtedy to właśnie polskie firmy na poważnie zajęły się produkcją tych gadżetów. Od tamtego momentu zdążyły spowszednieć. Dlatego z biegiem czasu producenci udoskonalali technologie produkcji tego jakże popularnego gadżetu reklamowego, jednocześnie rozszerzając ofertę i obniżając koszty produkcji.

Duży wybór mamy już na etapie nadruku – dostępne technologie to między innymi sitodruk (najtańsza), transfer, sublimacja. Na smyczy możemy mieć praktycznie każdy nadruk – od prostego jednokolorowego napisu, aż po fotorealistyczne nadruki na całej powierzchni – wykonane metodą wspomnianego wcześniej druku sublimacyjnego – tą metodą bez problemu możemy wykonać z przejścia tonalne, nadrukować fotografię, możemy wybrać kolory z palety Pantone.

Nadruk to nie wszystko – do wyboru mamy też sporo wzorów samej taśmy – grubsze, cieńsze, szersze, węższe, naszyte podwójnie. W ofercie producentów pojawiły się również inne materiały, z których można wykonać ten gadżet – tzw. „sznurówki”, paski silikonowe czy łańcuszki metalowe. Same łańcuszki mogą być różnie wykończone np. oplecione – opcji jest wiele. Przy okazji należy dodać, że w przypadku smyczy metalowych, częściej niż nadruk wykonywany jest grawer laserowy.

Jeśli jednak zamawiamy tradycyjną smycz, mamy kolejne możliwości wyboru. Chodzi wykończenie smyczy – może być ono szyte, plastikowe lub metalowe, może być ze złączką lub bez, a same te elementy oferowane są w różnych kolorach. Samo zakończenie smyczy to najczęściej karabińczyk, kółko, czy sznureczek na telefon.

Opisanych wyżej opcji jest sporo, można tworzyć różne kombinacje starając się uzyskać produkt jak najbardziej odróżniający się od innych. Jednak co byśmy nie wymyślili taka smycz dalej zostanie tylko smyczą.

W ofercie producentów smyczy jest też coś dla klientów szukających czegoś innego, lecz jednak w jakiś sposób związanego ze smyczą reklamową. Te nietypowe produkcje to np.: krótkie smycze – breloki, smycze w formie zamka błyskawicznego czy też zakończone brelokiem, otwieraczem do butelek, uchwytem na napoje.

Prawie każdy ma jakąś smyczkę (lub przynajmniej miał w rękach). Służą najczęściej do noszenia kluczy lub telefonu komórkowego, stają się przedmiotem codziennego użytku. Są też i tacy, którzy noszą je z dumą – przykładowo kibice drużyny piłkarskiej, czy też posiadacze smyczy sygnowanych logo ekskluzywnych marek. Czy jednak używając takiej zwykłej smyczy zwracamy w ogóle uwagę na jej nadruk?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Najlepszy gadżet reklamowy?

Najlepszy gadżet reklamowy?


Autor: Krzysztof Bieniasz


Czy zastanawialiście się kiedyś jakie upominki reklamowe są najbardziej lubiane? Zapewne nieustannie się to zmienia, jednak najnowsze badania wskazują na to, że obecnie w formie gadżetu reklamowego najchętniej przyjęlibyśmy pendrive.


Pendrive najbardziej lubianym gadżetem? Ma to pewne logiczne uzasadnienie, a w zasadzie jest oczywiste – pamięć flash to stosunkowo nowoczesny i przy okazji przydatny produkt. Przecież prawie każdemu przyda się w pracy lub żeby skopiować od znajomych zdjęcia z ostatniej imprezy, ewentualnie ciekawy film. Wiadomo, że jako produkt reklamowy będzie on opatrzony jakimś logiem, czy nazwą firmy – ale raczej nie będzie to nikomu przeszkadzać (nawet jeśli nadruk nie będzie zbyt prestiżowy) bo ważniejsza jest tu pojemność, czy szybkość transferu.

Ten stan rzeczy ma odzwierciedlenie w branży reklamowej, pendrivy z logo jako gadżety reklamowe to standard. Jest bardzo popularny i bardzo często wręczany. Taki upominek nie robi na nikim większego wrażenia.

Dlatego elektronika reklamowa kwitnie, oferta agencji reklamowych czy też producentów jest ogromna. Istnieją tysiące modeli, w różnorakich kształtach, w dowolnych kolorach, z plastiku, metalu, drewna… świecące, a nawet pachnące! A i to nie wszystko, skoro pendrive w tradycyjnej formie nie robi już wrażenia – producenci starają się stanąć na wysokości zadania. Powstają serie ekskluzywne – biżuteryjne czy skórzane.

Branża elektroniki reklamowej pędzi do przodu, ceny produktów stale spadają, następuje miniaturyzacja, stale pojawiają się nowości – to, co wczoraj było drogie i nie osiągalne - dzisiaj staje się codziennością, a jutro będzie starociem.

Pendrive doczekał się nawet kilku wersji swojej nazwy (zarówno w pisowni jak i w wymowie): pen-drive, pendrive, pendrajw, pen, palec, stick, dongle. Niezależnie jednak od nazwy, którą wybierzemy, zawsze chodzi o to samo – małą przenośną pamięć typu flash, zwykły przedmiot użytku codziennego. Ale czy na pewno taki zwykły, skoro napisano o nim napisać artykuł?
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak sprawić, by klienci Ci zaufali

Jak sprawić, by klienci Ci zaufali


Autor: Piotr Michalak


Jedną z największych wartości marketingu i sprzedaży jest zaufanie. Klienci ufają - lub nie ufają - markom, sprzedawcom, firmom, rozwiązaniom... Aby otworzyć portfel jakiemukolwiek klientowi, trzeba zdobyć jego zaufanie. Przedstawiam 9 skutecznych sposobów na zwiększenie sprzedaży.


Dowody
Klienci potrzebują dowodu. Odczuwają podświadomą potrzebę, by ktoś powiedział im, że to, co mówisz, to prawda. Klienci nie ufają firmom, dopóki nie wydają tysięcy złotych na promocję marki w mediach i na public relations. A nawet wtedy często daną markę promują właśnie ludzie będący symbolem pewnych wartości, które właściciel marki chce z nią powiązać. Co wynika z moich rozważań? Ludzie ufają ludziom. Co zwiększa zaufanie? Wszelkie dowody. Twój zeskanowany podpis jest dowodem na to, że za projektem stoi człowiek, kierownik projektu, tak samo ludzki jak Ty czy ja. Opinie innych klientów są dowodem na wysoką jakość Twoich produktów. Dane kontaktowe w opinii klienta są dowodem na autentyczność tej opinii. Zadania w tym zakresie znajdziesz pod koniec rozdziału.


Opinie
Nic tak nie zwiększa zaufania jak opinie innych klientów. Ostrzegam: bardzo łatwo jest wykryć opinie nienaturalne, pisane na zamówienie. Nie wspominając o tym, że pisanie nieprawdziwych opinii jest wysoce nieetyczne, choć praktykowane. Twój cel to zdobycie naturalnych, pozytywnych opinii. Aby to było możliwe, klienci muszą być zadowoleni z Twojego produktu. Twoim celem jest zatem zaspokajanie potrzeb klientów, zadowalanie ich. Spraw, żeby byli zachwyceni, a następnie poproś o opinię. Po prostu wyślij do nich maila. Możesz też zrobić konkurs z nagrodami. Napisz, że nagrody są zarówno za pozytywne opinie, które można wykorzystać w materiałach promocyjnych, jak i za opinie krytyczne, które pozwolą Ci udoskonalić swój produkt.


Gwarancje
Gwarancje zwiększają sprzedaż o kilkadziesiąt lub kilkaset procent w stosunku do sytuacji, w której nie dawałbyś gwarancji. Prawo polskie mówi wyraźnie, że przy sprzedaży przez Internet Twoim obowiązkiem jest udzielenie 10-dniowej gwarancji. Tak, to Twój prawny obowiązek! Dziwi mnie, że tak mało firm manifestuje gwarancję, do której są zobowiązani prawnie. Boją się zwrotów. Faktem jednak jest, że zwroty oscylują na poziomie 1 – 2% lub niższym, w zależności od tego, jaką jakość zapewnia produkt i jakie są Twoje relacje z klientem. Bardzo rzadko zdarza się, żeby zwroty przekraczały 1 – 2%. Jeśli u Ciebie tak jest, to znaczy, że coś jest nie tak z Twoim produktem lub usługą.

W Stanach Zjednoczonych znany jest przypadek firmy Dominos Pizza. Kiedy firma weszła na rynek jako małe przedsiębiorstwo (jedna lub dwie restauracje), właściciel wymyślił hasło reklamowe: „Świeża, gorąca pizza dostarczona wprost do Twojego domu w 30 minut lub mniej — albo dostaniesz ją za darmo”. Dominos stała się dość szybko największą i najpopularniejszą siecią restauracji serwujących pizzę w całych Stanach. Zajmowała pierwsze miejsce głównie dzięki unikalnej gwarancji! Pizza w 30 minut, a jeśli nie — to za darmo.

Słyszałem, że swego czasu ludzie niemalże robili zakłady o to, czy Dominos dowiezie pizzę na czas. „Wygramy czy nie wygramy?” — to prawie hazard! Gwarancja Dominos była jednak dość trudna do spełnienia w niektórych warunkach i w końcu firma z niej zrezygnowała. Po rezygnacji z unikalnego hasła i gwarancji Dominos spadła na drugie miejsce w USA. Pierwsze miejsce ma obecnie Pizza Hut. Ten przykład idealnie ilustruje potęgę gwarancji.

Zatem każda Twoja oferta powinna zawierać gwarancję satysfakcji. Możesz, a nawet powinieneś, zaznaczyć to kilka razy w tekście różnymi słowami. Koniecznie napisz o gwarancji na końcu. Napisz dokładnie, że gwarancja jest bezwarunkowa, że zwracasz 100% wpłaconej kwoty. Nieważne, że firma obsługująca Twoje płatności pobiera prowizję. Zapisz ją na straty, tak będzie łatwiej, niż tłumaczyć klientowi, że otrzyma 97%, a nie 100%, zresztą jak by to wyglądało? Niektóre firmy na zachodzie oferują nawet, że w ramach gwarancji, jeśli zwrócisz produkt, dadzą Ci pieniądze za tak zwany stracony czas.

Naprawdę! Widziałem ofertę, w której sprzedawano zestaw szkoleniowy „Extreme Business Makeover” na kilku płytach DVD. Występowała tam legenda marketingu internetowego Mark Joyner. Gdybyś chciał zwrócić zestaw, sprzedawca oferuje, że zapłaci Ci 10 000 dol. za stracony czas! Tak — dziesięć tysięcy dolarów. Ale zestaw kosztował ponad 1000 dol. Przyjmijmy dla uproszczenia, że 1500 dol., i zróbmy prostą symulację:

Zdaje się, że liczba zestawów była ograniczona do 1000, a może 2000 — to nie ma teraz większego znaczenia. Możemy jednak ocenić, że dochody firmy ze sprzedaży wyniosły:
1000 razy 1500 dol. = 1 500 000 dol.

Ile wyniosły zyski? Trudno ocenić, ale możemy oszacować. Przyjmijmy, że wyprodukowanie i przesłanie jednego zestawu kosztowało aż 500 dol. Przypuszczam, że kosztowało mniej, ale nie sprzeczajmy się. Zyski w takim wypadku wyniosłyby:
1000 razy (1500 dol. – 500 dol.) = 1 000 000 dol.

Jeśli założymy, że aż 2% klientów zechce zwrócić zestaw, straty z tego tytułu wyniosą:
2% razy 1000 klientów razy 10 000 dol. = 200 000 dol.

W najbardziej pesymistycznej sytuacji, gdy koszty produkcji wynoszą bajońskie 500 dol., a zwrot oscyluje wokół górnej granicy, firma i tak zarabia 800 000 dol.

Pomyślisz sobie, że staram się udowodnić Ci, iż warto dawać dobrą gwarancję satysfakcji. Może jednak warto określić też, na ile zwrotów mogłaby sobie pozwolić ta firma?
1 000 000 dol. podzielmy przez 10 000 dol. = 100 zwrotów
100 zwrotów to 10% wszystkich klientów. Nie słyszałem nigdy, aby aż tak duży odsetek klientów zwracał zamówiony produkt. Takie wypadki mogą zdarzyć się wtedy i tylko wtedy, gdy jakość produktu jest bardzo niska. Jeśli masz tak duże zwroty, naprawdę warto popracować nad jakością!


Próbki
W biznesie offline próbki pojawiły się wiele lat temu i wszyscy wiemy, czym one są. Jednak jak zinterpretować próbki w Internecie? Próbką dla firmy hostingowej będzie kilkunastodniowy okres próbny, w czasie którego możesz korzystać z hostingu za darmo i dopiero potem podjąć decyzję o zakupie usług. Próbka dla firmy konsultingowej to darmowe konsultacje w wąskim zakresie, na przykład przez e-mail. Zdarzyło mi się ostatnio, że zgłosiłem się do firmy pozycjonującej po ofertę. W odpowiedzi dostałem analizę swojej strony przygotowaną specjalnie dla mnie. Taki zabieg pozwolił firmie na zawyżenie cen — stosowanie tak zwanej strategii market plus. Dając mi próbkę swojej wiedzy, pokazali, że wiedzą, co robią. Zwiększają zaufanie nowych firm do siebie.

Jeszcze inna firma, z której usług skorzystałem, doradziła mi za darmo, przez e-mail, na jakie słowa kluczowe najbardziej opłaci się pozycjonować stronę. To, że dano mi próbkę swojej wiedzy i doświadczenia, sprawiło, iż z zadowoleniem skorzystałem z tej oferty i obecnie czekam na efekty.

Współpracowałem też z pewną agencją public relations. Zanim rozpoczęliśmy współpracę, umówiłem się z nimi na spotkanie; zadawałem na nim pytania, na które odpowiedzi mogłyby kosztować. Właściciel odpowiedział jednak za darmo, w końcu chciał mnie pozyskać jako klienta. Musiał więc dać próbkę swoich umiejętności i swojej wiedzy.

Jednak parę miesięcy później, gdy pracowaliśmy przy innym projekcie, wysłałem mu pytanie dotyczące mojego projektu „Uwolnij Swoją Firmę”, o którym już czytałeś. Poprosiłem go o zrecenzowanie mojej informacji prasowej, którą chciałem wysłać do mediów. Jak niemile byłem zaskoczony, gdy otrzymałem odpowiedź, że informację należałoby napisać od początku… i że jego czas jest cenny. Poczułem się jak uderzony pięścią w nos i zraziłem się do tej firmy.

Pamiętaj, że dawanie próbek niekoniecznie kończy się na pierwszej z nich. Utrzymuj z klientami relacje i jeśli klient prosi o jeszcze jedną próbkę, a Ciebie to niewiele kosztuje, czemu miałbyś mu odmawiać? Nigdy nie walcz z klientem. Klient ma zawsze rację. Dbaj o niego, a on zadba o Ciebie, utrzymując Ciebie i Twoją rodzinę oraz generując Ci nowych klientów — ze znajomych, którym powie o Tobie.


Edukacja
Mój ulubiony temat: strategia edukacji. Uważam ją za jedną z najpotężniejszych strategii marketingowych wszech czasów. Aby ją zrozumieć, musimy wyjść z pewnego założenia: klient poszukujący nie zna się na Twoim produkcie. Klient poszukuje rozwiązania. Przykładowo szukam firmy pozycjonującej. Chcę bowiem mieć większy ruch na stronie i zbudować dzięki temu większą bazę mailingową — to moja potrzeba. Szukam zatem rozwiązania, które zaspokoi tę potrzebę. Uznałem, że pozycjonowanie jest moim rozwiązaniem.

Teraz drugie założenie: klient bardzo mało wie o Twoim produkcie, który jest dla niego rozwiązaniem problemów. Właściwie klient nie jest często do końca przekonany, że Twój produkt jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli ma napięty budżet, będzie szukać nadal, wysyłać zapytania ofertowe dziesiątkom firm, marnując Twój i ich czas.

Zauważ, że krążymy tutaj wokół pewnych subtelności psychologicznych. Przekonanie lub nieprzekonanie klienta to delikatna sprawa — balansowanie na granicy jednego i drugiego. Wystarczy — tylko i aż — stać się najlepszym doradcą klienta, aby go zdobyć.

Czas na anegdotę. Swego czasu szukałem agencji public relations, aby zrobić kampanię promującą portal www.ZadajPytanie.pl, którego strategię i architekturę miałem przyjemność projektować. Zauważyłem, że agencji PR na rynku jest istne zatrzęsienie. Zatrudniłem studenta, aby za kilka złotych zebrał mi wszystkie maile do agencji, które ogłosiły się na znanym portalu marketingowym.

Postawiłem stronę internetową z dużym nagłówkiem: „Pilne! Poszukujemy agencji PR”. Pod nagłówkiem opisałem zwięźle naszą sytuację, potrzeby i możliwości. Rozesłałem masowy mailing po agencjach, informując je o naszym zapotrzebowaniu na usługi i odsyłając do strony. Przez następnych kilka dni miałem tyle telefonów, że nie miałem czasu udać się do toalety.

Spotkałem się z dwiema firmami; reszta kontaktowała się telefonicznie i kilka zdecydowało się wysłać ofertę. Zdziwiło mnie, że część firm sprzedaje mi gotowe rozwiązania — gotowe pomysły na PR naszego portalu. Od razu przygotowali plan działań PR. Proponowali nawet nagłówki not prasowych albo wygląd reklamy. Miło z ich strony, ale…

Wygrała firma, której miałem okazję zadać pytania dotyczące PR. Jako osoba nieobeznana w tej branży, musiałem spytać się na przykład, jakie są zwykle koszty zatrudnienia agencji, jak wygląda współpraca albo jak wysyła się noty prasowe.

Agencje dawały mi za darmo swoją pracę, ale tylko jedna z nich dała mi swoją wiedzę. Czysty przypadek — po prostu z ludźmi stamtąd się spotkałem, ich miałem okazję się zapytać. Muszę przyznać, że ich prezentacja również była mocno edukująca.

Na marginesie dodam, że druga agencja, z którą się spotkałem, przegrała dlatego, że właściciel przyszedł na spotkanie w swetrze, zamówił sobie piwo, powątpiewał w nasz projekt i wymagał, specjalnie dla niego, przygotowania analiz finansowych. To kolejny ważny punkt — klientowi należy okazywać szacunek.


Kawa na ławę
Ostatnio obserwuję w ofertach tendencję do komplikowania języka perswazji. Coraz więcej ludzi uczęszcza na szkolenia z NLP i hipnozy, a następnie stara się zahipnotyzować mnie swoimi mailingami i ofertami. Robią to często nieudolnie. Sam posiadam certyfikat „NLP Practicioner” i bardzo go sobie cenię. Jednocześnie jednak wiem, że hipnotycznych wzorców lingwistycznych należy używać z umiarem.
Trzeba wiedzieć, co powiedzieć. Same wzorce mogą być ciekawe, ale to tylko forma do przekazania czegoś istotniejszego — wartości, które przekazujesz i oferujesz w ofercie. W dodatku moje własne badania wykazują, że ludzie wykrywają to, iż próbujesz wpłynąć na ich podświadomość. Uważam, że coraz większe znaczenie ma przy tym podejście typu „kawa na ławę”, lansowane w Stanach przez Jaya Abrahama. Z kolei przykładem marketera hipnotycznego jest Joe Vitale, jednak nawet on robi to z wyczuciem. Abraham tymczasem radzi, aby w ofercie odpowiadać na wszystkie potencjalne pytania klienta.

* „Dlaczego Wasza oferta jest taka tania?”
* „Dlaczego do mnie piszecie?”
* „Dlaczego akurat ja otrzymuję tę ofertę?”
* „Dlaczego robicie tę promocję?”

Abraham radzi też odpowiadać bez ogródek, kawa na ławę. Dodam: z wyczuciem. Nie pisz klientowi, że wysyłasz mu ofertę, bo zbierasz na samochód. Klienta to nie obchodzi. Skoncentruj swoje powody na kliencie. Jego obchodzi tylko on sam. Napisz klientowi, że wysyłasz mu ofertę, ponieważ dawno się nie kontaktowaliście, a chciałbyś odświeżyć Waszą znajomość. I przy okazji dostarczyć mu wartościową, wyjątkową promocję.
Kierunek — klient!


Eksperckie podejście
Strategia ekspercka jest przedłużeniem strategii edukacji. Granice się zacierają. Kiedy piszę tę książkę, zdaję sobie sprawę, że może ona dać mi w świadomości klientów pozycję eksperta w dziedzinie marketingu i promocji.

Jeśli występujesz na seminariach, realizujesz strategię ekspercką. Każda wydana przez Ciebie książka na temat tego, co robisz, sprawia, że klienci bardziej Ci ufają.

Roześlij po mediach informację, aby zgłaszali się do Ciebie, jeśli będą potrzebować stanowiska w sprawie tego, co Cię interesuje (nie ograniczaj się za bardzo, aby kiedyś mieli okazję się zgłosić).

Przykładowo producent uszczelek może zebrać dane kontaktowe do mediów lokalnych i poinformować, że chętnie udostępni swoje stanowisko, jeśli chodzi o:
* nadchodzące wybory prezydenckie,
* uszczelki XT-277b,
* uszczelki z rodziny XT,
* uszczelki ogółem,
* dbanie o środowisko naturalne,
* kanalizację miejską.

Oczywiście, nikogo nie obchodzi stanowisko producenta uszczelek w sprawie wyborów prezydenckich — nasz producent miałby szansę skończyć co najwyżej w jednej ze statystyk, ale szanse na wzmiankę o jego firmie spadają do zera. Gazeta prawdopodobnie nigdy nie napisze również ani o uszczelkach XT-277b, ani o tych z rodziny XT, ani o uszczelkach ogółem — chyba że jest to magazyn o uszczelkach.

Większość mediów jednak interesuje się kwestiami społecznymi, takimi jak kanalizacja w naszym mieście czy środowisko naturalne. O ile producent uszczelek faktycznie może się wypowiedzieć na ten temat jako ekspert, powinien wybrać tematy będące w centrum publicznego zainteresowania.

Osoba lub firma realizująca strategię ekspercką odkryje, że jej oferty mają większą skuteczność, zwrotów jest mniej, a współpracę w zakresie promocji nawiązuje się znacznie łatwiej.

Dowód społeczny
To jedna z zasad perswazji rodem z Cialdiniego i psychologii społecznej. Metoda stosowana częściej, niż myślisz. W polityce sondaże, jeśli na moment przed wyborami pokazują, że kandydat A wygra, zwiększają jego szanse. Kandydat B bowiem traci wtedy ludzi, którzy myślą: „Kandydat A i tak wygra, więc nie będę się fatygował do urn wyborczych”.

To działa też w drugą stronę. Jeśli masz na swojej stronie firmowej forum, na którym jest multum wypowiedzi, oznacza to, że Twoja firma zbudowała dużą społeczność wokół swojej marki. Ludzie ufają bardziej firmom, które są akceptowane przez innych.

Jeśli w swojej ofercie napiszesz, że skorzystało z niej już 1087 osób, to zwiększysz jej skuteczność.

Idąc w drugą stronę: jeśli napiszesz, że sprzedałeś już 857 zestawów z 1000, które wypuszczasz na rynek, i że zostały już tylko 143 zestawy, zwiększysz swoją skuteczność. Dla potencjalnego klienta oznacza to bowiem, że już 857 osób Ci zaufało. Oznacza to również, że musi się śpieszyć, bo za chwilę zabraknie zestawów i straci możliwość zakupu.


Fakty
Najskuteczniej perswadują fakty, nie epitety. Co to oznacza? Jeśli masz do wyboru napisać:
* „Sprawię, że będziesz pisał najlepsze oferty”
* „Zmaksymalizuję skuteczność Twoich ofert”
* „Zwiększę skuteczność Twoich ofert o co najmniej 240%”
* „Zwiększę skuteczność Twoich ofert o co najmniej 242,5%”

Opcja trzecia będzie najskuteczniej przyciągała uwagę i przekonywała. Podawanie dokładnych danych świadczy o tym, że opierasz się na faktach, a nie opiniach. Ludzi interesują opinie, ale nie Twoje. Dla klientów jest oczywiste, a nawet wiedzą to podświadomie, że opinia właściciela lub pracownika firmy jest nieobiektywna. Dlatego tylko opinie innych klientów lub znajomych mają dla nich znaczenie. Z Twojej strony interesują ich tylko fakty.

Opcja pierwsza, z epitetem „najlepsze”, ma najsłabszą siłę perswazji. Co oznacza „najlepsze”? Jest to najbardziej abstrakcyjny epitet.

Jeszcze bardziej zwiększa wiarygodność informowanie o wadach swojego produktu. Nie oznacza to, że masz zacząć wieszać psy na swoich produktach. Informacje negatywne mogą komunikować coś, co tak naprawdę jest pozytywne. Wiarygodność zwiększa sama forma przekazu tej informacji.

Oto przykład, jak możesz wykorzystać tę metodę:
„Moje szkolenia mają, niestety, wady. Nie wybieraj się na moje szkolenie, jeśli zupełnie nie lubisz pisać, a przekonywanie innych nie przynosi Ci satysfakcji. Nie pokażę Ci bowiem na podstawie jednego listu sprzedażowego lub mailingu perswazyjnego, jak przyjemne jest masowe przekonywanie ludzi do swoich racji. Będziemy ćwiczyć to w praktyce, więc jeśli nie jesteś zmotywowany do pisania przekonujących tekstów perswazyjnych, nie zapisuj się na moje szkolenie”.

Działa tu dodatkowo siła przekory. Jak uczą specjaliści od NLP, część społeczeństwa (w Polsce dość spora, parędziesiąt procent) to tak zwani ludzie polarni. Jeśli powiesz takiej osobie: „Chodź ze mną do kina”, poczuje się naturalnie zniechęcona i są spore szanse, że odmówi. To ludzie, którzy robią na przekór.

Kiedy powiesz takiej osobie w zadziorny sposób: „Wiesz co, Kasiu? Dzisiaj z Tobą nie pójdę do kina”, Twoje szanse wzrastają diametralnie. Kasia prawdopodobnie pomyśli: „A czemu? A właśnie, że pójdziesz!”.

Przykład tekstu o szkoleniu, który napisałem powyżej, ma dużą siłę oddziaływania na osoby polarne, których w Polsce jest wiele milionów. Czasem jesteśmy bardziej polarni w pewnych sytuacjach. Nie robiłem na ten temat badań, ale intuicja podpowiada mi, iż reklama jest taką dziedziną, która wzbudza w ludziach polarność.


Podsumowując — zbiór zasad do zastosowania specjalnie dla Ciebie
Podsumowując — oto zbiór podstawowych zasad w dziedzinie zdobycia zaufania klienta:
1. Zamieść zeskanowany podpis pod ofertą.
2. Wyślij do klientów prośby o podanie swoich opinii. Przy okazji poproś ich, by polecali Cię znajomym, jeśli są zadowoleni z Twoich usług lub produktów.
3. Podaj opinie klientów:
* Opinie osób znanych w Twojej grupie docelowej są najskuteczniejsze.
* Opinie osób mieszkających tam, gdzie Twoja grupa docelowa, są najskuteczniejsze.
* Podaj adres strony WWW lub dane kontaktowe do klientów, którzy wyrazili na to zgodę.

4. Daj jak najlepszą i najdłuższą 100% gwarancję, pamiętając o tym, że przy dobrych produktach liczba zwrotów nie przekracza 1 – 2%.
5. Daj spróbować swojego produktu, daj jego przedsmak.
6. Bądź ekspertem, doradzaj i edukuj.
7. Nie owijaj w bawełnę — wal śmiało, kawa na ławę, pamiętając o tym, że klienta interesuje tylko on sam.
8. Podawaj fakty, podawaj dokładne dane, dokładne liczby, skanowane dokumenty i inne dowody na to, że przedstawione dane są prawdziwe.
9. Podaj dane kontaktowe do swojej firmy. Nie bądź firmą krzakiem.
Powyższy artykuł to fragment książki „Sztuka pisania perswazyjnych tekstów”, którą można zakupić jako ebooka lub http://onepress.pl/view/3562U/artper.htmtradycyjną książkę Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Temple of Senses

Temple of Senses


Autor: Katy Klisko


TEMPLE OF SENSES .me, nowe rozszerzenie domen globalnych. Nie o tym jednak chciałabym tu napisać. To będzie relacja z odbioru działań marketingowych jednego z wielkich koncernów samochodowych w samym centrum “najpiękniejszego” z miast czyli w Paryżu.


“Me” … się to niezmiernie podobało, choć miało miejsce wiele lat temu.
Salon samochodowy, centrum Paryża, niedaleko olbrzymiej drogerii. Za witryną dwa modele OPLA, aktualnie w sprzedaży. I wystrój zapraszający do zwiedzenia salonu, jakby był jednym z muzeów.
Nowoczesna technika zaprzecza jednak określeniu całości jako muzeum.

… wyobraź sobie nowoczesne wnętrze … wchodzisz, korytarz prowadzi Cię po czerwonym dywanie wzdłuż witryn. W nich najpiękniejsze projekty Versace, zegarki Patek’a, miniaturowe kamery japońskich wynalazców wyprodukowane pod jedną ze znanych marek. Dalej wieczne pióra …
Przyglądasz się tym cudom stworzonym przez człowieka, zebranym w salonie samochodowym … jednak myślisz, po co? Żeby ściągnąć oglądających, hmm … może?
Dalej wchodzisz korytarzem do miejsca zwanego Temple of Senses, nazwa bardzo sugestywna, jak
i jego odbiór… zmysłowy bardzo.
Na 4 ścianach obrazy, najznamienitszych malarzy, każdy jest reprezentantem innego kierunku. Pod nimi nieskomplikowana konstrukcja przypominająca kosz na śmieci, który otwiera się po naciśnięciu stopki. Z każdego z nich czujemy po otwarciu bardzo przyjemny zapach … nowej skóry … ściętej trawy … Na wysokości rąk osłonięty otwór, zdjęcie nad nim zachęca do włożenia tam rąk. I … jeden wyłożony skórą, drugi niezwykle przyjemnym drewnem … dalej …
Leci muzyka poważna. Korytarz prowadzi … do sali w kształcie kopuły, gra świateł pogłębia wrażenie a w centralnym miejscu, niedużego pomieszczenia przepiękny srebrny prototyp nowego modelu OPLA.
Cudo z drewnianą deską rozdzielczą i skórzaną tapicerką zapiera dech w piersiach. Elegancja i szyk, technicznie sugerowana mistrzowska jakość, precyzja, długowieczność … doskonałość.

Tak działa prezentacja, że po 10 latach nie zapominam jej sensu, ani prezentowanej marki.

LUKSUS I FANTASTYCZNA KREACJA! Pozostawiam do przemyślenia …


Katarzyna Klisko www.marketing-online.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ekologiczne gadżety reklamowe

Ekologiczne gadżety reklamowe


Autor: Krzysztof Bieniasz


Gadżety reklamowe istnieją od dawna. Mimo tego ludzie je kochają. Widać to dobrze na targach - zwiedzający zbierają praktycznie wszystko, co się da. Ulotki, długopisy, smycze, baloniki i inne drobiazgi znikają bardzo szybko, a "zbieracze" nawet nie bardzo zwracają uwagę na to, z jakiej firmy pochodzi dany przedmiot, ważniejsze żeby był ładny.


Taka sytuacja nie jest do końca dobra dla firm wydających często niemałe kwoty na upominki reklamowe. Dlatego bardziej kreatywni specjaliści od marketingu szukają nowych produktów, odróżniających się od tych już wszystkim znanych.

Takimi produktami są właśnie gadżety ekologiczne. Co się kryje pod tą nazwą? Cała masa typowych artykułów promocyjnych jak długopisy, ołówki, piórniki czy breloki, tyle że wykonanych z materiałów pochodzenia naturalnego (często drewniane), z materiałów z recyklingu lub z materiałów ulegających biodegradacji – przykładowo długopis z mączki kukurydzianej.

To jednak nie wszystko, do eko artykułów reklamowych dołączają obecnie torby na zakupy. Ich „ekologiczność” realizowana jest na kilka sposobów – występują papierowe torby na zakupy, torby wykonane z materiałów przetworzonych (pochodzących z recyklingu) oraz torby bawełniane. Przeznaczone są one do wielokrotnego użytku, w przeciwieństwie do zwykłych foliowych, które często lądują w koszu zaraz po rozpakowaniu.

Z punktu widzenia agencji reklamowej możemy ostatnio zaobserwować ogromne zainteresowanie właśnie ekologicznymi torbami na zakupy. Można to tłumaczyć licznymi działaniami organizacji pro-ekologicznych, promującymi „ekologiczny” styl życia, czyli dbanie o własne środowisko. To również przekłada się na „modę” - wśród ludzi nowoczesnych, uważających się za świadomych świata. Kto chce być „trendy”, „jazzy”, czy po prostu na czasie powinien się w nie zaopatrzyć.

Wydaje się więc, że gadżety ekologiczne są atrakcyjne dla obydwu stron – są chętnie używane, tak więc na pewno logo na nich zawarte będzie stosunkowo często eksponowane (torby), a użytkownicy z kolei są zadowoleni z posiadania nowoczesnych i praktycznych przedmiotów. Dodatkowo – firma rozdająca gadżety ekologiczne będzie się kojarzyć jako świadoma obowiązku dbania o środowisko.

Tylko czy to naprawdę ma jakiś realny wpływ na naszą planetę?
Pozdrawiam! Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szanowna Pani czy Witaj Klientko?

Szanowna Pani czy Witaj Klientko?


Autor: Joanna Nowak


Sprawdź czy sposób, w jaki rozpoczynasz swoje e-maile z ofertą dobrze czy źle wpływa na Twoją sprzedaż.


Od jednej z firm, której jestem klientką, otrzymałam ostatnio e-maila z ofertą zaczynającego się od słów: „Szanowna klientko, Szanowny kliencie, Nowak”.

Ten początek zniechęcił mnie do czytania reszty tekstu. Uznałam, że skoro nadawca wiadomości nie zadał sobie nawet trudu, żeby wybrać odpowiednią w moim przypadku formę jej rozpoczęcia, nie warto czytać dalej.

Choć, jak wskazują liczne wyniki badań, zastosowanie personalizacji zwiększa skuteczność e-mail marketingu nawet o kilka punktów procentowych, powyższy przykład pokazuje, że źle zastosowana personalizacja może wywołać odwrotny skutek.

Jak zwracać się do klientów, żeby zwiększyć skuteczność kampanii e-mailingowej?

Często spotykam pogląd, że zwracając się do potencjalnych klientów po imieniu, łatwiej przekonać ich do działania.

Widząc swoje imię adresat podświadomie staje się bardziej skłonny do słuchania nadawcy, bardziej identyfikuje się z opisywanymi problemami i łatwiej akceptuje proponowane przez niego sugestie rozwiązań tych problemów.

Chodzi o to, że użycie na wstępie formy „Szanowna Pani” lub „Szanowny Panie” narzuca sposób zwracania się do odbiorcy w całej treści wiadomości. Za każdym razem, kiedy bezpośrednio zwracasz się do adresata, konsekwentnie musisz użyć formy Pani lub Pan. I za każdym razem przypominasz o dystansie, jaki was dzieli, tym samym, zmniejszając swoją siłę oddziaływania na adresatów e-mailingu.

Wiele osób, jednak, ma obawy przed zwracaniem się w korespondencji e-mailowej do klientów lub potencjalnych klientów po imieniu, argumentując, że któryś z nich może poczuć się tym urażony. A to negatywnie wpłynie na wyniki sprzedaży.

Ten pogląd potwierdzają testy.

Według badań przeprowadzonych przez Piotra Łabuza i Marcina Urbańskiego, opisanych w książce „Marketing perswazyjny. 25 niezmiennych praw skutecznej perswazji w tekstach marketingowych” po imieniu warto zwracać się tylko do osób, które same nam na to pozwoliły. Czyli na przykład takich, które zapisując się na listę e-mailingową same podały nam tylko adres e-mailowy oraz imię.

Wyniki sprzedaży jednoznacznie wskazały, że forma z imieniem stosowana bez wyraźnej aprobaty ze strony adresata to błąd. Jego wynikiem jest niższa skuteczność wysyłki.

Oficjalnie, czyli „Dear Ms Scott” (Szanowna Pani Scott) rozpoczyna swoje maile do klientów wiele ze znanych na całym świecie firm, wykorzystujących marketing bezpośredni, np. Economist czy Business Monitor International. Te firmy sprzedają swoje produkty - informacje biznesowe i konferencje – klientom biznesowym, często menedżerom wyższego szczebla.

Z kolei firmy, które kierują swoją ofertę do młodych osób prywatnych, np. oferujące studentom kursy czy wyjazdy wakacyjne często zaczynają korespondencję z klientami znacznie mniej formalnie.

Żeby tekst wiadomości przekonał potencjalnych klientów do działania powinien w odczuciu tej grupy docelowej brzmieć naturalnie.

Prawie zawsze, więc, w korespondencji do firm, również e-mailowej, najlepsza będzie forma „Szanowany Panie Iksiński”, chyba, że ktoś sam zezwoli na mniej oficjalną formę.

Natomiast, promując produkty lub usługi wśród młodych osób prywatnych najlepszym wyborem może okazać się rozpoczęcie wiadomości mało formalnymi słowami „Witaj Agnieszko!”.

Kiedy nie znasz imienia ani nazwiska

Pomimo najlepszych chęci zdarza się, jednak, że wysyłasz wiadomości do osób, których imion, ani nazwisk nie znasz.

Zamiast imion możesz wtedy używać ogólnego określenia charakteryzującego Twoją grupę docelową, np. „Witaj Restauratorze”, „Witaj Subskrybencie” czy „Witaj Właścicielu Małej Firmy”.

Obecnie, oprogramowanie pozwala zautomatyzować proces personalizacji do tego stopnia, iż aplikacja sama sprawdzi czy imię i nazwisko jest dostępne, a jeżeli nie, to zastąpi go określonym zwrotem alternatywnym.

Taki zwrot zaznacza przynajmniej, że wiadomość kierowana jest do ściśle określonej grupy osób, do której należy Twój adresat. I sugeruje, że masz coś szczególnego do przekazania tym właśnie osobom.

Ogólna lekcja

W korespondencji biznesowej najlepiej zwracać się do potencjalnych klientów po nazwisku, chyba, że ktoś sam zezwoli na inną formę. Ale jeżeli piszesz do osób, wśród których oficjalna forma brzmiałaby nienaturalnie, nie wahaj się zwrócić do adresata po imieniu.
Joanna Nowak specjalizuje się w tworzeniu tekstów na potrzeby marketingu internetowego i optymalizacji serwisów internetowych. Tutaj znajdziesz inne artykuły o copywritingu i optymalizacji stron WWW Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

6 pomysłów na wykorzystanie wielokrotnych autoresponderów

6 pomysłów na wykorzystanie wielokrotnych autoresponderów


Autor: Piotr Michalak


Wielokrotne autorespondery zwane również inteligentnymi autoresponderami to potężne narzędzie w e-biznesie. W tym artykule przedstawię 6 pomysłów na wykorzystanie wielokrotnego autorespondera.


W tym artykule opiszę kilka pomysłów wykorzystania wielokrotnych autoresponderów. Jeśli przeczytasz te pomysły to z pewnością szybko załapiesz o co w tym wszystkim chodzi i stworzysz własny poradnik promujący Twój biznes :-)

Pomysł nr 1 – sklep komputerowy
Załóżmy, że jesteś właścicielem sklepu internetowego sprzedającego sprzęt komputerowy. Możesz napisać poradnik „Jak niewielkim kosztem ulepszyć komputer”. W tym poradniku będziesz opisywał w jaki sposób można przyśpieszyć komputer wymieniając tylko najważniejsze podzespoły. W każdej lekcji opiszesz jeden z kluczowych podzespołów (np. możesz napisać, że nie ma sensu kupowanie super szybkiego procesora, jeśli obecnie posiadany jest dość dobry, ale ma się mało pamięci RAM – wtedy wiadomo, że komputer muli z powodu małej ilości pamięci RAM). W innej lekcji możesz z kolei porównać parametry kilku kart graficznych (często karta graficzna nieznacznie gorsza od obecnego „demona szybkości” jest np. o połowę tańsza – przeciętny gracz nie musi przecież znać wszystkich kart graficznych a jedynie zna te, które są intensywnie reklamowane (zazwyczaj są drogie i niewiele szybsze od tych nieco tańszych, które nie są tak intensywnie reklamowane). Inna lekcja może zawierać informacje jak skonfigurować BIOS, aby aktualnie posiadany sprzęt działał optymalnie (zmieniając parę ustawień w BIOSie można nieco przyśpieszyć komputer). Jak widzisz jest tutaj wiele ciekawych pomysłów na różne porady a gdy np. porównujesz ze sobą dwa modele kart graficznych (tą super szybką i tą tańszą ale nieznacznie gorszą) to możesz jak najbardziej zamieścić informacje, że wszystkie opisane karty graficzne można kupić w Twoim sklepie internetowym. Wadą tego poradnika jest fakt, że technika szybko idzie do przodu i będziesz musiał co pół roku aktualizować porady.

Pomysł nr 2 – sklep dla majsterkowiczów
Jeśli jesteś właścicielem sklepu internetowego sprzedającego różne narzędzia dla majsterkowiczów to możesz napisać poradnik dla początkujących majsterkowiczów. W tym poradniku opiszesz jak za pomocą narzędzi (które sprzedajesz) wykonać drobne remonty. Możesz np. opisać w jaki sposób należy pomalować pokój, gdyż początkujący majsterkowicz może nie widzieć różnicy pomiędzy różnymi rodzajami farb, nie zna się na pędzlach. W tej lekcji możesz opisać że można kupić np. specjalną folię, którą można zakryć meble aby się nie pobrudziły. Jak widzisz w opisie tak „banalnej” czynności jaką jest pomalowanie pokoju znajdą się nazwy kilku narzędzi które sprzedajesz (np. pędzle, folia, ewentualnie drabina ;-) Być może myślisz sobie, że ta czynność jest tak prosta, że byle głupek pomaluje pokój. Oczywiście jest to prawda, ale jeśli ktoś nigdy nie malował pokoju to może np. kupić zły pędzel (za mały, za duży, albo do malowania innych powierzchni niż ściana) może nie pomyśleć o zabezpieczeniu mebli folią. Dla Ciebie te rzeczy są oczywiste, gdyż od kilku lat sprzedajesz te produkty, więc je znasz, ale jest przecież pełno osób, które się na tym nie znają i trzeba im pomóc :-)
W innej lekcji możesz napisać jak z kilku desek zrobić jakiś mebel (np. taboret). W poradzie opiszesz praktyczne wskazówki w jaki sposób pociąć deski, w jaki sposób dokonać łączenia, aby taboret był stabilny czy też w jaki sposób wbijać gwoździe, aby nie były zbyt widoczne.
Myślę, że napisanie tego poradnika nie będzie trudne, wystarczy tylko zobaczyć jakie produkty ludzie najczęściej kupują i na tej podstawie należy się domyśleć, jakie prace domowe wykonują a następnie możesz opisać każdą z tych czynności (zawsze możesz się spytać klienta do czego chce użyć owych narzędzi a jak z nim nawiążesz kontakt, to możesz się spytać co mu sprawiło największe problemy podczas remontu).

Pomysł nr 3 – sklep z częściami samochodowymi
Załóżmy, że jesteś właścicielem sklepu sprzedającego części samochodowe. Możesz napisać poradnik w którym opiszesz np. 10 najczęstszych usterek (każdy email będzie zawierał opis jednej usterki, w e-mailu należy podać objawy owej usterki, konsekwencje jakie grożą, gdy się nie usunie owej usterki a także sposób na jej naprawienie). Tutaj się domyślasz, że należy opisać takie usterki do których naprawienia trzeba kupić jakąś nową część.

Pomysł nr 4 – coś dla właścicieli Programów Partnerskich
Wiele osób mając sklep internetowy postanawia zwiększyć swoje obroty poprzez stworzenie Programu Partnerskiego. Program Partnerski (w skrócie PP) to forma współpracy pomiędzy Tobą a webmasterem polegająca na dzieleniu się zyskami ze sprzedaży. Jeśli potencjalny klient zakupi u Ciebie jakiś produkt za pośrednictwem współpracującego webmastera, to otrzyma on np. 5% prowizji. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż nie musisz płacić za reklamę, płacisz jedynie za efekty. Często kilka dobrych partnerów potrafi wygenerować spory procent sprzedaży. Jednak prawda jest okrutna: ponad 90% partnerów to martwe dusze, które nic nie robią. Zobaczyły tylko informację o możliwości zarobienia pieniędzy, zapisały się i nic. Właśnie dla takich osób warto jest stworzyć kurs poświęcony Programom Partnerskim. W takim kursie należy opisać elementarne podstawy, napisać jak zacząć zarabiać, należy udzielić kilku wskazówek. Jak widzisz w tym wypadku nic nie sprzedajesz. Jedynie liczysz na to, że część z tych kiepskich partnerów zacznie się uczyć i w przyszłości staną się partnerami generującymi jakąś sprzedaż. Tutaj wykorzystujesz autoresponder w celach edukacyjnych – najpierw edukujesz klienta (partnera), aby później móc zarabiać. Możesz również utworzyć drugi kurs dla osób zaawansowanych w którym będziesz podawał wskazówki dzięki którym dane osoby będą skuteczniej promować Twoje produkty.
Poniżej zamieszczam linki do dwóch moich kursów związanych z PP:
1. PP dla początkujących
2. Jak zarabiać więcej w PP

Pomysł nr 5 – coś dla uczestników Programów Partnerskich
Nie musisz posiadać sklepu internetowego, aby korzystać z wielokrotnych autoresponderów. Możesz w swoim poradniku (na dowolny temat, jakim się interesujesz) przy okazji polecać produkty z różnych programów partnerskich. Przykładowo jeśli się znasz na inwestowaniu możesz napisać poradnik o funduszach inwestycyjnych a w poradniku będziesz zachęcał do założenia konta w mBanku (mBank posiada bardzo wygodny i darmowy supermarket funduszy inwestycyjnych). Zapisując się do Programu Partnerskiego Bankier.pl lub Money.pl otrzymujesz prowizję (w zależności od kilku czynników oscyluje ona w granicach od 30 do 60 zł) za każde założone (i aktywne) konto bankowe z Twojego polecenia.

Pomysł nr 6 – integracja ze sklepem internetowym
Można wykorzystać metodę GET lub POST do automatycznego zapisywania osób do subskrypcji. Nie mam tutaj na myśli dodawania przypadkowych adresów e-mail. Można dodawać do danego autorespondera adresy email osób, które dokonały zamówienia w Twoim sklepie. Następnie tworzysz jakąś wiadomość, która jest wysyłana np. po 90 dniach z informacją, że minął kwartał od złożenia pierwszego zamówienia w sklepie internetowym i z tej okazji dajesz klientowi jakiś kupon rabatowy. Dodatkowo można też do tej listy wysyłać zwykłe emaile np. „Informuję, że z okazji końca lata organizujemy wyprzedaż strojów kąpielowych. Jako nasz klient otrzymujesz tą informację 24 godziny przed zamieszczeniem jej na naszej stronie WWW”.
Inny pomysł na integrację: załóżmy, że sprzedajesz odtwarzacze MP3. Za pomocą skryptu możesz dopisywać automatycznie osoby na poradnik dotyczący używania odtwarzaczy MP3. W takim kursie możesz opisywać różne zagadnienia np. opisać jakiś program zmniejszający rozmiar plików MP3, polecić jakieś zapasowe słuchawki które masz w ofercie (z czasem stare mogą się uszkodzić). Dobrze jest też reklamować produkty uzupełniające: przykładowo mój odtwarzacz MP3 jest na „małe paluszki”. Taka bateryjka kosztuje 2 złote. Możesz sprzedawać baterie-akumulatorki i ładowarki, a w emailu (który przyjdzie po 30 dniach od zakupu) opisać ten produkt. Jeśli ktoś intensywnie korzysta z odtwarzacza MP3 (i już kilka razy wydał 2 złote na baterie) to na pewno rozważy zakup akumulatorków.


Obwieść milionom znaczenie swojej firmy Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zadowolenie klienta kluczem do sukcesu firmy

Zadowolenie klienta kluczem do sukcesu firmy


Autor: Ania M.


W obecnych czasach każdy prowadzący działalność gospodarczą musi być świadomy, że aby osiągnąć sukces w sprzedaży trzeba przede wszystkim umieć rozpoznać i zaspokoić potrzeby klienta.


Każda osoba prowadząca działalność gospodarczą: handlową, usługową czy produkcyjną dąży do maksymalizacji zysku. Jednakże o sukcesie firmy decydują nie tylko pieniądze, ważne jest to, jak firma postrzegana jest w lokalnym środowisku, jak wypada na tle konkurencji. Każdy ambitny przedsiębiorca chce by jego firma pozytywnie wyróżniała się na tle innych a jego produkty były doceniane przez konsumentów. Należy pamiętać, że kluczem do sukcesu firmy jest budowanie zadowolenia klientów.
Jeśli prowadzimy działalność handlową pamiętajmy, że na tym rynku jest ogromna konkurencja a klient szuka czegoś nowego, innego niż mają wszyscy. Warto się postarać, szukać ciągle nowych dostawców zamiast zamawiać towar z tego samego źródła co wszystkie lokalne sklepy. Sukces twojej działalności zależy w dużej mierze od wizerunku firmy, dlatego dbaj o estetykę sklepu, witryn wystawowych, dopilnuj by personel sprzedający również wyglądał profesjonalnie. Sklep musi posiadać odpowiednio dużą powierzchnie, by klient mógł swobodnie oglądać towary. Najbardziej pożądane są sklepy samoobsługowe, gdzie klienci mogą swobodnie i dokładnie obejrzeć towary, poczytać etykiety, pilnuj także by wszędzie były widoczne ceny. Rolą dobrego sprzedawcy jest służenie klientowi radą i pomocą, ale ważny jest również takt i wyczucie, nie dopadajmy klienta od razu przy drzwiach nachalnie chodząc za nim krok w krok jeśli podziękował za pomoc i odpowiedział, że chciałby tylko się rozejrzeć.
Jeśli prowadzimy działalność produkcyjno-usługową to zwykle nasze produkty są bardziej złożone i klient oczekuje fachowego doradztwa. Tu bardzo ważną rolę odgrywa odpowiednio wyszkolony personel, bo nie ma nic gorszego niż na przykład sprzedawca maszyny, który odpowiedzi na szczegółowe pytania techniczne musi szukać w instrukcji obsługi. Starajmy się przybliżać klientowi wszystkie plusy i minusy danych rozwiązań, miejmy do zaoferowania kilka wariantów by każdy mógł wybrać coś dla siebie. Pamiętajmy o tym, że gust klientów często może odbiegać od naszego i nie ma sensu odwodzić go od zakupu czegoś co nam się zupełnie nie podoba, bo tak naprawdę nie ma to znaczenia, ważne jest zadowolenie klienta.
W biznesie niezwykle ważne jest poczucie odpowiedzialności i dotrzymywanie słowa. Zawsze starajmy się dotrzymywać obiecanych terminów, a jeśli zdarzy się nieprzewidziana sytuacja klienta zawsze należy telefonicznie powiadomić i przeprosić. Należy w miarę możliwości niezwłocznie odpowiadać na zapytania klientów wysłane faksem czy mailem, a także oddzwaniać jeśli się to wcześniej obiecało. W działalności czy to produkcyjnej czy handlowej zdarzają się niezależne sytuacje losowe, gdy firma musi ponieść stratę. Pamiętajmy by nie przerzucać tych kosztów na klienta, bo zwykle lepiej stracić sto złotych czy dwieście niż narazić się na niezadowolenie klienta. Pamiętajmy, że złe opinie rozchodzą się dużo szybciej niż dobre.
Prowadząc działalność należy także starać się być elastycznym, często klienci mają niestandardowe prośby starajmy się je w miarę możliwości spełniać i ułatwiać życie naszym klientom. Warto czasem ze względu na klienta zostać kilka minut po zamknięciu, pamiętajmy, że inni też pracują i nie zawsze mogą zdążyć w godzinach otwarcia. Jeśli widzimy, że klientowi szczególnie zależy na jakimś produkcie, którego nie mamy w standardowej ofercie, warto wykonać zamówienie specjalne dla danej osoby bo będzie ona usatysfakcjonowana a naszą firmę zapamięta jako tę, w której nie ma problemów nie do rozwiązania.
Decyzja o zakupie często zależy od tego jak dana osoba oceni personel obsługujący, czy wyda jej się kompetentny, pomocny, godny zaufania. Pamiętajmy, by nigdy nie oczerniać konkurencji, nawet jeśli rzeczywiście stosuje ona nieuczciwe praktyki, takim działaniem możemy tylko zniechęcić klienta. Nie bądźmy też zbyt namolni, nie nakłaniajmy na siłę, klient ma prawo do sprawdzenia oferty innych firm, a jeśli to my zrobiliśmy na nim dobre wrażenie, na pewno wróci do nas. Złym pomysłem jest także oferowanie klientom bardzo tanich towarów ale o wątpliwej jakości, taki klient kupi u nas tylko raz natomiast negatywną opinię rozpowszechni wiele razy, poza tym relatywnie wysoki jednorazowy zysk z takich transakcji często jest niewspółmierny do problemów jakie z tego wynikną – reklamacje, zwroty itd.
O solidności firmy świadczy również sposób załatwiania reklamacji. Wiadomo, że w każdej działalności zdarzają się błędy, wadliwe towary. Godny zaufania sprzedawca potrafi się przyznać do błędu i stara się go naprawić. Jeśli z naszej winy klient miał nieprzyjemności starajmy się wynagrodzić mu to jakimś drobiazgiem bądź zwróćmy część kosztów.
Warto dbać o zadowolenie swoich klientów, zasłużyć sobie na ich lojalność bo zadowolony klient jest o wiele cenniejszy niż najdroższa reklama w prasie czy telewizji. Najlepszym sposobem na promocję firmy jest polecanie przez klientów, dlatego warto starać się obsługiwać ich jak najlepiej, bo zadowolony klient przekaże swoją opinię znajomym i rodzinie a ci polecą nas następnym osobom.


http://www.mykobiety.ovh.org Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing internetowy

Marketing internetowy


Autor: Miron Kłosek


Reklama w internecie rozwija się w zaskakującym tempie. W chwili obecnej odpowiedni marketing internetowy potrafi dać więcej niż reklama telewizyjna lub radiowa. Dlaczego? Zalety reklamy internetowej przedstawiam w niniejszym artykule.


Czym jest reklama? Definicja mówi, iż jest to pewna informacja połączona z komunikatem perswazyjnym, namawiającym. Jej celem jest skłonienie odbiorcy do zakupu reklamowanych towarów czy usług, popierania różnych spraw itp. Złośliwi twierdzą, że reklama to namawianie ludzi do kupowania produktów, które w ogóle nie są im potrzebne. No i pewnie jest w tym stwierdzeniu ziarnko prawdy. Obecnie reklamowane jest wszystko: samochody, sprzęt RTV czy AGD, usługi bankowe i ubezpieczenia, aż do zwykłych środków czystości jak proszek do prania czy płyn do mycia naczyń. Najpopularniejsza jest reklama telewizyjna. Jest ona jednocześnie najdroższa. Ale są też alternatywne sposoby na wypromowanie swoich wyrobów. Jednym z nich jest wykorzystanie do celów reklamowych Internetu.
Jak w takim razie działa i na czym polega reklama w Internecie, pozycjonowanie stron, czy marketing internetowy? Internet daje nieskończenie wiele możliwości zarówno prywatnym osobom, jak i przedsiębiorcom poszukującym tu odbiorców dla swojej produkcji. Jest też znacznie tańszy niż spoty telewizyjne. Reklama w Internecie, pozycjonowanie stron i szeroko rozumiany marketing internetowy to domena specjalizujących się w tym zakresie agencji reklamowych. Firma musi tylko wybrać agencję, a ta przedstawi kilka pomysłów na skuteczną reklamę. Pomoże wybrać metody promocji, sporządzi projekty i zajmie się ich realizacją. Firm specjalizujących się w takim doradztwie jest obecnie na rynku wiele. Dzięki nim promocja internetowa coraz szybciej zyskuje na znaczeniu.
Kiedyś Internet był czymś nieznanym, nieosiągalnym w wielu miejscach Polski. Teraz to standard. Nawet w wiejskich szkołach i bibliotekach są pracownie komputerowe z dostępem do Internetu. W Polsce liczba osób korzystających z tego źródła informacji stale wzrasta. Jak podają różne źródła obecnie może to być od 13 do 15 milionów osób. Czyli jest o co walczyć. Czasami reklama w Internecie może być jedynym wyjściem dla firm, które na promocję mogą przeznaczyć ograniczoną ilość środków. Czym jest z kolei pozycjonowanie stron internetowych? Jest to taka usługa, dzięki której strona internetowa danej firmy czy organizacji będzie się wyświetlać na pierwszych miejscach w wyszukiwarce. Internauci najczęściej klikają na kilka pierwszych wyświetlonych stron, stad potrzeba pozycjonowania. Natomiast ogół działań wykorzystujących Internet w celach marketingowych, można też powiedzieć promocyjnych, to marketing internetowy.
Wyszukiwarka KRS - szybka i darmowa wyszukiwarka informacji o podmiotach w KRS Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zorganizować niezapomnianą imprezę biznesową?

Jak zorganizować niezapomnianą imprezę biznesową?


Autor: Mr.X


Każdy prezes poważnej firmy staje czasem przed faktem potrzeby zorganizowania spotkania, czy to poważnego bankietu dla kontrahentów, czy też niezobowiązującej imprezy o charakterze rozrywkowym dla swoich pracowników. Samodzielne przygotowanie takich wydarzeń jest jednak trudnym logistycznie zadaniem.


Z jednej trzeba zapewnić stosowne do okazji miejsce i niebanalne menu, z drugiej zaś warto pomyśleć o profesjonalnej obsłudze kelnerskiej, hostessach i konferansjerach.
Dopięcie wszystkich tych elementów na ostatni guzik wymaga czasu i doświadczenia, dlatego żeby nasze nie okazała się klapą dobrze jest powierzyć jej organizację profesjonalnej firmie zajmującej się wyłącznie ich przygotowywaniem.

Na polskim rynku znajdziemy wiele firm zajmujących się tym tematem. Trudno jednak obiektywnie ocenić ich profesjonalizm, trudno też byłoby znaleźć kogoś kto skorzystał już z usług kilku takich firm, by móc obiektywnie ocenić ich poziom. Pozostaje więc przejrzeć wybrane oferty, po czym kierując się własnym gustem i referencjami dotychczasowych klientów zaprosić do współpracy najlepiej zapowiadającą się agencję.
Warto dokładnie sprawdzić ofertę pod kątem własnych oczekiwań – nie musimy się przecież ograniczać do prostego bankietu z cateringiem, być może dobrym pomysłem będzie specjalnie przygotowane, dopasowane charakterem widowisko, albo niebanalny występ estradowy. Takie urozmaicenia są często doskonałym pomysłem na przygotowanie niezapomnianego spotkania.


Można więc pokusić się o stwierdzenie, że zamiast samodzielnych działań, które pomimo poświęconego czasu niekoniecznie muszą dać spektakularny efekt, często lepiej będzie podjąć współpracę z firmą, dla której organizacja imprez to główne pole działań, dzięki czemu Państwa klienci i pracownicy firmy będą bogatsi o niezapomniane wrażenia, a samo spotkanie zostanie zapamiętane na długo. Poza tym właściwe przygotowanie spotkania może zaowocuje nawiązaniem nowych kontaktów biznesowych, a wtedy koszty organizacji zmienią charakter z konsumpcyjnego na inwestycję.


Kapsel Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Po co komu plotka? Część I

Po co komu plotka? Część I


Autor: Władysław Ochojski


Czy zdajesz sobie sprawę z tego, co niesie plotka? Wiesz, jak bardzo silnym narzędziem może być? Przeczytaj ten artykuł a dowiesz się, jak na niej skorzystać.


Pamiętasz zabawę „Głuchy telefon”?. To ta w którą bawiłeś się w przedszkolu, teraz też pewnie czasami bawisz się w ten sposób na różnych szkoleniach na temat rozwoju osobistego. Ta zabawa służy zazwyczaj do zwiększenia energii w grupie. W życiu jest podobnie. Informacja, którą zostaje przekazywana drugiemu człowiekowi, ulega przekształceniom. Im więcej ludzi otrzymuje daną informację, tym bardziej się zmienia.
Wydaje się, że plotka to głupie narzędzie, które wykorzystują ci, którzy nie mają nic ciekawego do roboty. Warto jednak zauważyć, że plotka jest bardzo niebezpiecznym a także silnym środkiem komunikacji. Może wpłynąć nie tylko na samopoczucie osoby obmawianej ale także zaszkodzić dużej korporacji. Dodatkowo, ma tendencje do rozprzestrzeniania się za pomocą tzw. poczty pantoflowej, inaczej mówiąc, systemu który kwitnie w każdej firmie, społeczności itp. Można to zauważyć chociażby w przerwie na papierosa w pracy, kiedy ludzie rozmawiają na tzw. luźne tematy. Kiedy jeszcze paliłem papierosy, byłem bardzo dobrze poinformowany na temat tego co się dzieje na wydziale, kto z kim się spotyka a także co trzeba zrobić na kolejne zajęcia, od kogo wziąć materiały i kto dzisiaj organizuje imprezę. Kiedy rzuciłem palenie, nie wiedziałem nic i musiałem wynaleźć inne sposoby, dzięki którym mogłem dotrzeć do potrzebnej mi wiedzy. Plotka rozprzestrzenia się bardzo szybko, gdyż mamy tendencję do „roznoszenia” tych pogłosek, które uważamy za wiarygodne. Jeśli dodatkowo jest to dla nas atrakcyjna informacja, staramy się przekazać ją jak największej liczbie osób.
Ale uwaga…plotka może przynieść także korzyści. Zalety plotki wykorzystywane są w buzz marketingu, inaczej mówiąc marketingu szeptanym. Zapewne korzystasz z wielu forów i serwisów społecznościowych. Takie media cechują się bardzo dużą mocą. Niewinnie wyglądające komentarze, poglądy wyrażane przez członków tego typu portali, mogą być bardzo dobrym narzędziem manipulacji. Za ich pomocą mogą być promowane różnorodne produkty. Ludzie uczuleni są obecnie na reklamę, coraz częściej przełączamy kanał, kiedy następuje jej emisja, wyłączamy wyskakujące okienka itd. Plotka skutecznie omija ten problem. Na forach, blogach, czy też platformach społecznościowych ludzie dzielą się informacjami na temat produktów małych i większych firm. Jest to okazja dla rozwinięcia biznesu. Należy jednak bardzo uważać, by plotka nie wymknęła im się spod kontroli…


Władek Ochojski www.twojrozwoj.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sieciowi nudziarze

Sieciowi nudziarze


Autor: Keira


Po czym poznać prawdziwego nudziarza ? Najczęściej po tym, że przynudza dla zasady. Rozwój internetu sprawił, że każdy obecnie może pędzić mniej lub bardziej wyrafinowany żywot w sieci...


Po czym poznać prawdziwego nudziarza ? Najczęściej po tym, że przynudza dla zasady. Rozwój internetu sprawił, że każdy obecnie może pędzić mniej lub bardziej wyrafinowany żywot w sieci. I niezależnie od tego czy jesteśmy słynnym profesorem dywagującym na temat ciał niebieskich lub snującym refleksję nad właściwościami amfoterycznymi tlenku skandu czy panią Gosią mającą ochotę na zwyczajny sieciowy lans lub podryw, przyjmie nas w swe progi równie gościnnie. To jednak nic jeszcze nie oznacza. Gościnność sieci jest jak popołudniowa kawa u dobrej, starej ciotki – wciśnie w nas kaloryczne ciastka, ale nie rozwiąże za nas naszych egzystencjalnych problemów.

To że jesteśmy w sieci nie równa się temu, że w niej naprawdę istniejemy. A już najmniej temu, że ktoś nas w niej zauważy!

Założenie swojej strony czy bloga to dopiero pierwszy kroczek na niepewnym i grząskim gruncie sieciowej autokreacji – o czym naiwnie zapominają świeżo upieczeni i dumni posiadacze netkwaterek różnej maści. Według kanadyjskich naukowców, o tym, czy podoba nam się strona internetowa, decyduje już pierwsze 50 milisekund. Po tym zapada wyrok – na sztos niepamięci z tą marną stoną www lub spędzę z tą uroczą stroną www upojne noce oraz poranki.

Jak zapobiec odrzuceniu? Czy istnieje niezawodna i uniwersalna metoda na pełnowartościowy sieciowy byt ? Czy istnieje jakieś zaklęcie, sekretna formuła lub odtajnione tajemnice pozycjonerskie, które można zastosować aby złowić błąkających się po czeluściach netu potencjalnych czytelników? Ha, jasne, że nie. Tego nie da się z całą pewnością i w stu procentach zaplanować od A do Z. Nie istnieje żadna stała reguła ani wzór, które zawsze są jednakowo skuteczne. Jest jednak kilka dobrych zasad, o których na pewno warto pamiętać.

Po pierwsze przyjrzyj się swojej konkurencji. Tak, okropnie jest wchodzić na „ich” stronę i napędzać im liczbę odwiedzin, ale musisz się przełamać. Zobacz co robią i jak , bo tylko dzięki wnikliwej analizie możesz zorientować się na jakich elementach budować własną netegzystencję. Pomyśl o tym jak o polu bitwy. Oni mają 1500 żołnierzy ? Okay, Tobie, aby zaistnieć w walce wystarczy 100, ale za to muszą być wierni.

Po drugie – wyróżnij się z tłumu. Najbardziej śmieszą mnie spotykane (coraz częściej niestety) teksty typu : „Jak napisał na swojej stronie Pan X, sytuacja na giełdzie w polityce na strychu babci Zosi wygląda tak, a nie inaczej”. Nudy. Nikt nie chce czytać 20 razy tego samego w różnych wersjach i takie teksty możesz sobie od razu darować. Są jak plastikowe torebki, upłyną lata zanim „wyparują” z sieci i niepotrzebnie będą ją zaśmiecać. Reguły sieci obowiązują wszystkich – albo się wyróżnisz albo zginiesz.

Po trzecie, odrzuć nieśmiałość. Spróbuj raz na jakiś czas zrobić coś kontrowersyjnego, choćby po to, aby być irytującym. To bardzo ciekawy eksperyment i niezła metoda na to by zobaczyć, jak to jest być w centrum zainteresowania. Nie rób jednak tego zbyt często, bo to co oburza niekoniecznie musi być niezwykłe i na dłuższą metę bywa denerwujące.


Vausti Veir - Netkobiety - Eksperckie Forum dla Kobiet

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.