poniedziałek, 12 stycznia 2015

Marketer z zamiłowania...

Marketer z zamiłowania...


Autor: Mateusz Jaworowicz


Czy można zostać guru marketingu bez studiów?


Czy można zostać Guru od marketingu bez studiów i doświadczenia?
To pytanie zadał na forum GoldenLine pewien użytkownik.
Na podstawie odpowiedzi "złożyłem" ten oto artykuł...

Najpierw może bez owijania w bawełnę odpowiem na pierwsze, które postawiłem Tobie na początku tego artykułu.
Studia kierunkowe może nie ą potrzebne lecz podstawowe 101 pojęć o marketingu przydało by się znać. Rozpoczynając pracę w Agencji Reklamowej jako koordynator Projektów miałem za zadanie nie tylko pilnować projektów już istniejących ale też je tworzyć i znajdować na nie nowych nabywców. Gdybym nie zał podstaw na pewno nie zaszedł bym tak daleko jak dziś. Ale zapewne się nie zdziwisz, jeżeli tobie powiem iż nie byłem i na razie nie zamierzam być studentem tylko nadal być pracownikiem dobrej agencji reklamowej z wykształceniem rolniczym :-)

Przeszedłem więc teraz do doświadczenia...
Niestety świat marketingu posiada oczywiście więcej niż 101 podstaw, ael trzeba się w końcu zderzyć z rzeczywistością i posiadać minimum 3 lata praktyki.

Mój przypadek był taki, że co roku zmieniam agencję.
Mam bardzo pochwalne referencję, ale też każda kolejna agencja obsługuje innych, kolejnych już nietypowych i trudnych klientów.

Po czym można poznać dobrego marketera?
Po 20 minutach z trudnym klientem przekona go do zakupu, osiągniesz to tylko wtedy jeżeli będziesz posiadać odpowiednią praktykę i doświadczenie.

Twórczość i Oryginalność w Twoim życiu...
Ile razy masz pomysł na idealną kampanię reklamową lub slogan, pomysł na sprzedaż czegokolwiek?

Wszystko zapisuj.
Nie zawsze będziesz tylko ankieterem...
Może jak ja będziesz zarządzał, tworzył i sprzedawał za tysiące złotych plany marketingowe...

No praktyki i doświadczenia się nie uczysz tylko nabywasz z czasem - to jak najbardziej podczas pracy, natomiast podstaw teoretycznych można się nauczyć w szkole.

Bo jak najbardziej można pominąć etap nauczania i od razu rzucić się na głęboką wodę, tylko takie działanie może spowodować to, że niejednokrotnie w toku swoich działań będziesz "wynajdywał koło" drugi raz i dochodził do pewnych "oczywistych oczywistości" okrężną drogą :)
Cytat GoldenLine

Zakładając, że jesteś pracodawcą
Wim, że nie ale postaw się w jego roli...
Kogo wybierzesz:

Absolwenta świeżo po studiach i pracy magisterskiej z 5-cioma latami studiów, czy osobę z podstawowym lub średnim wykształceniem, mającą za sobą 5 lat doświadczenia jako wolny strzelec, osobę która wykonała już około 100 planów które dodatkowo posiadają pozytywne opinię od zleceniodawców?

Ja sam wybrał bym to drugie...
Tak naprawdę na marketingu znają się wszyscy tylko o tym niewiedzą.
Tracąc 5 lat swojej młodości lepiej nie tracić na studia (Je można zrobić zawsze), ale na praktykę i zdobywanie doświadczenia.

Niestety w Polsce jak i w innych krajach panuje powszechne przekonanie, że np. lekarz nauczyciel czy nawet dyrektor oczyszczalni ścieków musi mieć wyże wykształcenie i być po studiach...To nie ludzkie.
Przecież dostęp do materiałów o każdej z tych dziedzin jest w internecie, w książkach w miarę uczenia czy leczenia ludzi człowiek by się uczył...

Trzeba mieć odpowiednio dużo energii samozaparcia i zapału (nie słomianego), a efekty będą zdumiewające, nie mówiąc o tysiącach (czytaj: milionach) złotych na koncie w banku.

Jeżeli już chcesz się uczyć to zamiast studiów wybierz konferencję prowadzone przez wybitne osoby w tej dziedzinie.

Podziękowania dla:
Użytkowników społeczności GoldenLine
Mojej podświadomości za doskonały pomysł na artykuł.

Dziękuję Tobie za przeczytanie niniejszego artykułu, i za przekazanie o nim informacji swoim znajomym.

Z Poważaniem Mateusz Jaworowicz



%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
%%%Linki muszą pozostać w postaci %%%
%%%niezmienionej. Można dodawać nowe - USUN TO PO PULIKACJI%%%
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%


Darmowe forum dochodowego biznesu i E-biznesu...Sprawdź co mamy dla Ciebie-TERAZ!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

9 zasad biznesu w sieci

9 zasad biznesu w sieci


Autor: Andrzej Klimek


Tworząc ten zbiór chciałem streścić najważniejsze, absolutnie podstawowe zagadnienia biznesu sieciowego. Mają one charakter prostych prawd i krótkich tez.


1. Nie każ mi myśleć

Mówi tytuł książki Stefana Kruga (org. Steve Krug) o funkcjonalności stron www. Stwierdzenie opiera się na zasadzie: każda funkcja i moduł serwisu www powinien być intuicyjny, nie wymagające dodatkowego opisu ani instrukcji.

2. E-biznes, to pełnowartościowy biznes, którego jedyną różnicą jest kanał sprzedaży

Niektórzy twierdzą, że biznes w sieci rządzi się swoimi prawami. Ja jednak uważam, że podstawowe zasady biznesu: uczciwość, wytwarzanie wartościowego dobra oraz dążenie do budowania prestiżu firmy i zysku dla niej - są absolutnie niezmienne.

3. Podstawą zasady - uniwersalne

Aby serwis funkcjonował prawidłowo (tj. tworzył nową jakość, systematycznie zwiększał liczbę użytkowników, był intuicyjny) należy stosować się do podstawowych zasad budowy stron www.Internet tworzą ludzie, to oni nabywają nawyki korzystania z niego - należy wychodzić tym nawykom na przeciw.

4. Nawigacja - bez kręgosłupa ani rusz

Gdyby w dużym sklepie z akcesoriami budowlanymi człowiek musiał szukać śrubek po całej hali, to prawdopodobnie zniechęciłby się po kilku minutach. W serwisach www zadaniem wyznaczania kierunków zajmuje się nawigacja. Musi być ona przejrzysta i prosta. Musi zawierać hasła zrozumiałe przez lwią część użytkowników. Każdy serwis, bez wyjątku, powinien posiadać unikalny system nawigacji, opierający się na ugruntowanych wśród internautów zasadach.

5. Pi-aR dźwignią handlu

Tak w biznesie tradycyjnym, jak w e-biznesie, to pozytywne relacje publiczne tworzą najważniejszą wartość reklamy i działalności firmy. Każdy spot reklamowy powinien tworzyć stabilne i dobrze kojarzące się stereotypy. Stereotypy i opinie większości - to Public Relations.

6. Jak to chłop Rzym budował

Budowanie biznesu w sieci to złożone i skomplikowane zadanie. Tworzą je przede wszystkim: kadra, produkt (jego jakość i potrzeby, które zaspokaja), kanał sprzedaży, obsługa klienta, PR. Każdy kto rozpoczyna i prowadzi działalność w sieci powinien dokładnie przeanalizować swoje możliwości w powyższych kategoriach.

7. Technologia…krok wstecz

Świat nowoczesnych technologii rozpieszcza nas nowymi wersjami produktów oraz modyfikacjami w cyklu - miesięcznym lub kilkumiesięcznym. Proszę pamiętać, że każdy z nas posiada inną percepcję pochłaniania tych nowinek. Wielu z nas korzysta z rozwiązań z przed wielu lat (vide: przeglądarka Internet Explorer 6.0). Tworząc sieć korzystajmy z rozwiązań sprawdzonych, z których korzysta co najmniej 90% internautów.

8. Linkowanie - moc internetu

To linkowanie jest największą przewagą internetu wobec pozostałych mediów. Tworząc witrynę www oraz prowadząc działalność w sieci powinniśmy to zdanie powtarzać sobie zawsze gdy wprowadzamy jakiś tekst do sieci, aż wejdzie nam to w nawyk. Łączymy linkami wszystko co tylko można połączyć.

9. Analfabetyzm wtórny, czyli jesteśmy w sieci

Teksty tworzone na potrzeby internetu powinny spełniać kilka podstawowych cech. Muszą być:

- krótkie - usuń zbędne słowa
- proste w konstrukcji - korzystamy z prostego słownictwa, zrozumiałego dla większości ludzi, nie nadużywamy zdań złożonych (wyjątki: blogi oraz witryny dla specjalistów)
- tworzone według zasad ortografii i gramatyki
- niosące wymierną treść, stanowiącą wartość


Tekst pochodzi z MultiBloga: Pasjonat >>


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Z implebot o połowę mniej pracy...

Z implebot o połowę mniej pracy...


Autor: Tomek Urban


Decydując się na wybór programu do mailingu autorespondera... kierujemy się dostępnymi funkcjami, jest jednak jedna funkcja która w moim przypadku przeważyła wszystkie inne.


Jedna z moim list mailingowych liczy 11 tyś. użytkowników. Badając źródła subskrybentów odkryłem coś co sprawiło, że jak myślę o założeniu nowej listy mailingowej - mam juz tylko jeden program mailingowy na horyzoncie.

Przyjrzyjmy się dokładniej. Mam 11064 czytelników z czego:

0,7 % - 82 osoby zapisały się na blogu (tu dopiero od jakiegoś czasu mam wpisane osobne źródło)
1,3% - 152 zapisały się ze specjalnie przygotowanej stronki (na stronce nie było nic poza zapisem), stronkę próbowałem promować w różnych mailingach zakupionych na allegro.
45,1% - 4994 zapisały się z systemu co reg
52,7% - 5836 to osoby które zapisały się bezpośrednio na stronce Gazetki (google, linki, polecenie) lub z innych nie badanych źródeł o których nie pamiętam.

No i jak to wygląda?

Całkiem ładnie - pytanie tylko co to jest ten co-reg? Już na nie odpowiadam, krótkim cytatem z jednego z mailingów reklamujących tą usługe:

"System co-reg polega na tym, że w momencie gdy ktoś potwierdzi rejestrację na Twojej liście adresowej, nasz system zasugeruje mu rejestrację na maksymalnie 3 inne listy z Twojej kategorii tematycznej."

System ten działa na zasadzie punktów, punkty zbieramy dając możliwość naszym subskrybentom zapis na inne listy, a wydajemy gdy nasza zachęta zostanie wyświetlona subskrybentom innych list.

Gdy MBC wprowadzało tą funkcję do implebota, myślałem, że może to być fajne źródło dodatkowych subskrybentów. Nie przypuszczałem jednak, że wkrótce prawie połowa moich subskrybentów będzie pochodziła z tego źródła.

Mogę więc teraz ze szczerymi chęciami polecić Ci właśnie implebot do obsługi list mailingowych i to nie tylko ze względu na tą jedną cechę :)

Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Największe Tajemnice Sprzedaży

Największe Tajemnice Sprzedaży


Autor: Michał Czuba2


Być może prowadzisz już pewnego rodzaju biznes, albo dopiero zastanawiasz się czym zajmować się w życiu. Niniejszy artykuł może zwiększyć Twoje zyski o kilka-kilkanaście %. Co w nim takiego interesującego?


Wysoce prawdopodobne, że kiedy przeczytasz ten artykuł po raz pierwszy, zapytasz siebie “ok, ale co z tego?”. To na początku może okazać się trudne to zrozumienia, ale istnieje duża szansa, że zawarte tutaj metody okażą się pomocne także w Twojej branży. Dlatego przeczytaj poniższe słowa z wysoką uwagą wymieszaną z ciekawością.

Zanim Twoja ciekawość sprawi, że zaczniesz przewijać stronę na dół, muszę przyznać szczerze, że nie jestem autorem tej idei. Nie mam nawet zielonego pojęcia, kto to wymyślił. Spotkałem się z tym po raz pierwszy w książce Joe’go Vitale. Joe, jeden z pionierów robienia biznesu w internecie, uznawany za ojca marketingu internetowego (oraz doskonałego marketingowca offline), pozwolił sobie na odważne stwierdzenie, które przytoczę tutaj jako złotą zasadę numer jeden: każdy, bez najmniejszego wyjątku, jest kolekcjonerem. Oraz nałogowcem. Każdy coś zbiera, każdy jest od czegoś uzależniony.

Dlaczego? Ponieważ klient nie kupuje produktu czy usługi. Klient kupuje powiązane z tym uczucia oraz emocje. Daj to wszystko klientowi - a kupi od Ciebie co tylko mu zaproponujesz.

Kiedy po raz pierwszy poznałem te prawdy, wydawały mi się trudne do praktycznego wykorzystania. Pierwsze pytanie, jakie zadałem sobie, brzmiało “i co z tego? Ok, wiem jak to działa w innych branżach, ale jaką korzyść z tego mam ja?”. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że ta zasada opisuje także i mnie. Uświadomiono mi także, dlaczego zostawiłem ( i zostawiam nadal! Mimo tego, że wiem, jak to działa! ) setki, jeśli nie tysiące złotych w pewnej gałęzi biznesu. I jeszcze się z tego cieszę…

Wytłumaczę Ci to na przykładzie. Osobiście złapałem się na tym, że z ogromną chęcią “kolekcjonuję” książki oraz szkolenia. Znam wiele kobiet, które w podobny sposób kolekcjonują ubrania, buty i torebki.

Nie chodzi tutaj o tworzenie kolekcji. To nie działa na tej zasadzie, jak filatelista zbierający znaczki pocztowe. Chodzi tutaj o dokonywanie przez Twojego klienta w pełni emocjonalnych zakupów, kiedy jego logika śpi całkowicie wyłączona. Co więcej, klient który jest “kolekcjonerem” będzie racjonalizował swoje zakupy przez bardzo długi okres czasu. Nawet, gdy uświadomisz mu, że jest kolekcjonerem - ucieszy się i ruszy ponownie na zakupy.

Muszę przyznać, że ja mam tak z książkami. Dodatkowo dochodzą do tego e-booki, audiobooki oraz różne materiały szkoleniowe. Nie potrafię przejść obojętnie obok księgarni. Nie ma miesiąca, bym nie kupił kilkunastu książek. Uważasz, że przeczytałem je wszystkie? Ależ skąd. Mimo, że na półce leży kilkanaście nieprzeczytanych książek, że na dysku leży wiele kupionych e-booków, do których nie miałem okazji zajrzeć, a niektóre kupione audiobooki nie zostały nawet rozpakowane - ja stale kupuję coś nowego. Jestem po prostu kolekcjonerem, z pewną domieszką nałogu. Czy chciałbyś mieć takiego klienta, uzależnionego od Twoich produktów?

Bardzo podobnie jest ze szkoleniami, choć tutaj akurat na mniejszą skalę. Cóż, szkolenia nie da się położyć na półce nietkniętego, by iść kupić następne. Wiele osób jeździ od szkolenia do szkolenia oraz za każdym razem obiecuje sobie, że to szkolenie będzie “właśnie tym, które zmieni jego życie” oraz “tym ostatnim”. Jeżdżą na szkolenia, zbierają certyfikaty, by dojść do wniosku, że czegoś brak… oraz by pojechać na kolejne szkolenie.

Zastanów się teraz przez chwilę. Jeśli prowadzisz już biznes - pora pomyśleć gdzie możesz spotkać ludzi, którzy kolekcjonują produkty jak Twoje? Jeśli na przykład prowadzisz księgarnie - może pora zacząć prowadzić sprzedaż w internecie, reklamować się na forach dla moli książkowych? Jeśli sprzedajesz folię przyciemniającą szyby w samochodach, może poszukaj ludzi którzy cenią sobie prywatność, niższą temperaturę, albo po prostu grupy fanów motoryzacji którzy uważają, że przyciemnienie szyb poprawia aspekty wizualne wozu?

Przeszliśmy tutaj do zasady numer dwa. Uważasz, że Twój produkt nie ma odpowiednich cech? Nie szkodzi - klient sam sobie je dopowie, jeśli tylko zapewnisz mu potrzebne do zakupu emocje. Osobiście znam człowieka, który bardzo ceni sobie prywatność oraz własne bezpieczeństwo. Myślicie, że dlaczego pozwolił w swoim nowym samochodzie przyciemnić (za bardzo duże pieniądze zresztą) szyby? Tutaj powodem nie był ani wygląd pojazdu, ani żadna inna cecha. Powodem było poczucie, że teraz może czuć się w pełni bezpieczny oraz nikt nie naruszy jego prywatności.

I właśnie te emocje musisz sprzedawać zamiast swoich produktów! Nie sprzedajesz puszki gazu pieprzowego - sprzedajesz poczucie bezpieczeństwa. Butelka Twojej wody to tak naprawdę poczucie, że ktoś dba o zdrowie. Opakowanie cukierków czy ptasiego mleczka to wcale nie są zbędne kalorie - są to miłe chwile. Polisa ubezpieczeniowa to tylko poczucie bezpieczeństwa - domu, samochodu, rodziny.

Dwa powyższe przykłady to jedne z najlepszych powodów, byś zaczął zastanawiać się teraz gdzie spotkasz kolekcjonerów z Twojej branży, oraz jakie emocje im sprzedasz. To wyniesie Twoje zyski na najwyższy poziom. Osobiście Gwarantuję.

Pozdrawiam serdecznie,
Michał Czuba

PS. Jeżeli interesują Cię sposoby diametralnego zwiększania Twoich zysków, polecam ściągnięcie darmowego fragmentu e-book’a Joe’go Vitale : Hipnotyczny Marketing. Tak, to też część mojej kolekcji ;) .

PS. 2 . A co Ty kolekcjonujesz? ;)

Michał Czuba Blog o Rozwoju Osobistym & Rozwoju Biznesu www.michalczuba.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sprzedaż bezpośrednia - szansa na niezależność finansową

Sprzedaż bezpośrednia - szansa na niezależność finansową


Autor: Eryk Grzeszkowiak


Sprzedaż może być wspaniałą przygodą i szansą na niezależność finansową. Wielu sprzedawców stało się milionerami dzięki swojej profesji, a skoro inni potrafili nauczyć się skutecznie sprzedawać ty również możesz opanować te umiejętności jeśli tylko podejmiesz taka decyzję


Czy wiesz, że handlowcy należą do najważniejszych ludzi w naszym społeczeństwie?
To właśnie sprzedawcy są siłą napędową gospodarki.Wszystko co cię otacza ktoś kiedyś sprzedał. Krzesło, na którym siedzisz, komputer z którego właśnie korzystasz, dom w którym mieszkasz wszystko to ktoś sprzedał. Wszystkie firmy, placówki medyczne, ośrodki kulturowe, edukacyjne utrzymują się w sposób bezpośredni lub pośredni dzięki handlowcom. Nawet największe i najmądrzej działające firmy upadną jeżeli nie będzie sprzedaży. Z drugiej strony najlepiej prosperującymi firmami na świecie są te, które potrafią najlepiej sprzedawać, a więc mają najlepszych handlowców.

A jakim ty jesteś sprzedawcą?
A może zamierzasz dopiero wkroczyć w szeregi zawodowych sprzedawców?

Sprzedaż może być wspaniałą przygodą i szansą na niezależność finansową.
Znam sprzedawców, którzy zarabiają kilka, kilkanaście, a nawet kilkaset tysięcy zł. miesięcznie. Wielu sprzedawców stało się milionerami dzięki swojej profesji, a skoro inni potrafili nauczyć się skutecznie sprzedawać ty również możesz opanować te umiejętności jeśli tylko podejmiesz taka decyzję :)

Postanów więc, że zostaniesz profesjonalistą w sprzedaży, a więcej nie będziesz się musiał martwić o pieniądze. Poznasz również wielu ciekawych ludzi, zwiedzisz wiele ciekawych miejsc, a twoja praca stanie się twoją pasją. Doświadczenie jakie zdobędziesz doskonaląc się w sprzedaży będzie procentować przez całe twoje życie.
Nie będziesz musiał również przejmować się bezrobociem, gdyż bez względu na to jakie zmiany zajdą w gospodarce, zapotrzebowanie na najlepszych handlowców zawsze będzie wysokie. Wystarczy wziąć gazetę wyborczą, aby się przekonać jak duże wzięcie mają handlowcy.

Sprzedaż to z pewnością intratna profesja!
W Stanach Zjednoczonych 5% milionerów, którzy dorobili się fortuny własną pracą, to handlowcy, przez całe życie pracujący dla innych firm. Dziś handlowcy należą do grupy najlepiej opłacanych ludzi w Ameryce i często zarabiają więcej niż lekarze, prawnicy, architekci i osoby z tytułami naukowymi.

W sprzedaży twoje potencjalne dochody są wprost nie ograniczone. Jeżeli nabędziesz odpowiednich umiejętności, a ponadto sprzedajesz odpowiedni produkt na odpowiednim rynku, to nie ma czegoś takiego jak limit twoich zarobków. Co więcej, możesz zacząć z niewielkimi umiejętnościami, słabym przeszkoleniem, obojętnie jaką przeszłocia i w ciągu od 3 do 12 miesięcy zarobić na całkiem przyzwoite życie. Oczywiście, żeby stać się sprzedawcą, który zarabia naprawdę przyzwoite pieniądze musisz zapłacić swoją cenę i to z góry.

http://sprzedazbezposrednia.blogspot.com/


Artykuł pochodzi ze str. http://sprzedazbezposrednia.blogspot.com/ Autorem artykułu jest Eryk Grzeszkowiak, entuzjasta sprzedaży bezpośredniej, praktyk. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Druk solwentowy i atramentowy - różnice i zalety

Druk solwentowy i atramentowy - różnice i zalety


Autor: Robert Kiesiak


W ofercie większości agencji reklamowych znaleźć można wydruki wielkoformatowe. Ze względu na typ używanej technologii można je podzielić na wydruki solwentowe i atramentowe. Wybór sposobu druku zależny jest głównie od miejsca i czasu ekspozycji wydrukowanych reklam.


Druk wielkoformatowy to spora część rynku reklamy wizualnej. Większość agencji ma druk w swojej ofercie. Część z agencji posiada własne maszyny, inni kupują wydruki od specjalistycznych drukarni. Wszelkiego rodzaju banery, systemy wystawiennicze, flagi, siatki na budynkach a także plandeki tirów wychodzą spod głowic wielkich maszyn zwanych ploterami.

Ze względu na stosowaną technologię, a właściwie ze względu na używane atramenty wydruki wielkoformatowe podzielić możemy na 2 główne grupy: wydruki solwentowe i atramentowe. Czasem wykonywany jest także druk pigmentowy oraz druk UV.

W porównaniu do druku atramentami wodnymi solwentowe wydruki wielkoformatowe mają mniejszą precyzję. Różnice te zacierają się przy najnowszych drukarkach solwentowych. najczęściej wykorzystywane są cztery kolory w systemie CMYK (Cyan, Magenta, Yellow, blacK). Czasem używane są dodatkowe kolory np. LC (Light Cyan) i LM (Light Magenta). Poprawiają one płynność jasnych przejść tonalnych.

Druk atramentami wodnymi jest mało odporny na czynniki atmosferyczne i wymaga zalaminowania. Konieczność laminowania otwiera niemniej jednak szerokie możliwości ingerowania w efekt końcowy wydrukowanej grafiki. Pokrycie grafiki na przykład laminatem błyszczącym pozwala na osiągniecie większej głębi barw.

Z uwagi na jego dużą odporność na czynniki zewnętrzne druk solwentowy stosowany jest w dużej mierze do wydruków, które mają być wywieszane na zewnątrz budynków. Wydruki solwentowe mają jeszcze jedną istotną zaletę: wydruk nie wymaga laminowania.

W ofercie firmy wydruki wielkoformatowe - solwentowe i atramentowe oraz systemy wystawiennicze. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Korzyści z przygotowania planu marketingowego

Korzyści z przygotowania planu marketingowego.


Autor: Łukasz Schab


Dlaczego niektóre firmy osiągają sukces inne natomiast nie są w stanie skutecznie działać na rynku? Kluczowym elementem wpływającym na odniesienie sukcesu jest właśnie plan marketingowy. Dowiedz się jakie jeszcze korzyści daje Ci przygotowanie planu marketingowego oraz jakie elementy powinien zawierać.


Proces planowania marketingowego składa się z kilku ważnych elementów, które pozwalają spojrzeć na firmę z nieznanego do tej pory, dla wielu przedsiębiorców, punktu widzenia.

Jedną z pierwszych części procesu przygotowania planu jest audyt marketingowy pozywający na szczegółowy wgląd w to, co działało i dzieje się obecnie w prowadzonej przez Ciebie firmie. Często jest tak, że już na tym etapie osoby biorące udział w przygotowaniu planu marketingowego orientują się, jakie błędy popełniały oraz jakie zagrożenia stoją przed nimi. Podsumowanie audytu jest specyficznym rachunkiem sumienia i pozwala nie dość, że zacząć żałować za popełnione wcześniej grzechy, ale przede wszystkim rozpocząć myślenie o tym, jak można przeciwdziałać ich niekorzystnym wpływom, aby w przyszłości nie zaciążyły one negatywnie na działaniach przedsiębiorstwa.

Po audycie marketingowym przychodzi czas na dokładną analizę rynku, na których działa firma. I znowu często jest tak, że osoby wcześniej nieopracowujące planu marketingowego zaczynają dostrzegać elementy do tej pory dla nich niewidoczne. W dużej mierze przez to dotychczas nie mogły na nie odpowiednio zareagować, i w efekcie traciły klientów. Na szczęście proces przygotowania planu marketingowego pozwala na zrozumienie takich elementów oraz zaplanowanie odpowiednich działań.

Przeprowadzenie analizy rynku pozwala również zidentyfikować i dokładnie poznać działania konkurencji, która chociaż wiadomo, że istnieje i jest zagrożeniem, to nie jest przez traktowana dosyć poważnie. Prowadzi to do sytuacji, w której jedynymi informacjami, jakimi o niej posiadamy są nazwy konkurencyjnych firm. A to raczej nie pomoże w ich pokonaniu.

Pamiętaj, że konkurencja jest wrogiem, którego jednym z celów jest doprowadzenie do Twojego zniknięcia z rynku. Bez znajomości działań, jakie podejmuje, trudno będzie rozpocząć walkę, której efektem będzie zwycięstwo.

Ważnym elementem przygotowywania planu marketingowego jest również analiza strategiczna SWOT, pozwalająca zobaczyć firmę przez pryzmat jej silnych i słabych stron oraz możliwości i zagrożeń, jakie przed nią stoją. Odpowiednio zidentyfikowane i zestawione z sobą kluczowe czynniki pozwalają na poznanie kierunku działań, w którym powinna podążać firma, aby odnieść sukces.

Następny krokiem w procesie przygotowania planu marketingowego będzie określenie celów i strategii marketingowej wynikających z uzyskanych do tej pory informacji. To na tym etapie będą ważyć się również losy strategicznego planu rozwoju firmy. Choć jest to etap trudny i wymagający szczególnej uwagi to jest on jednocześnie kluczowy dla całego procesu przygotowywania planu marketingowego.

W procesie planowania marketingowego znajduje się również miejsce na zaplanowanie segmentacji, pozycjonowania, oraz na określenie strategii konkurencji. Dzięki temu będziesz wiedział, w jaki sposób wyróżnić się spośród konkurentów oraz jakie działania podjąć, aby skutecznie przeciwdziałać ich ruchom.

Przy pracy nad tym komponentem planu marketingowego warto pamiętać o słowach: Wyróżnij się, albo zgiń! bardzo prawdziwych w obecnych czasach, w których jeśli nie jesteś wstanie wyróżnić oferty spośród setek podobnych, to nie masz szansy na efektywne i zyskowne działania. Mówiąc prościej: Znikasz z rynku.

Kolejnym etapem procesu przygotowania planu marketingowego jest zaplanowanie konkretnych działań w ramach marketingu mix, czyli w ramach: produktu, ceny, dystrybucji i promocji.

To właśnie tutaj określisz, jakie działania podejmiesz m.in. w zakresie formy produktu mającej duże znaczenie na jego powodzenie wśród klientów, wysokości ceny, która poza znaczącym wpływem na liczbę kupionych produktów będzie również pewną formą komunikacji wpływającą na postrzeganie produktu przez potencjalnych klientów. To tutaj wybierzesz kanały dystrybucji oraz strategię działania w każdym z nich, i co najważniejsze, dobierzesz odpowiednie proporcje instrumentów i form promocji mix, na którą składają się: reklama, public relations, promocja sprzedaży, marketing bezpośredni oraz sprzedaż osobista.

Jednym z końcowych elementów prac nad przygotowaniem planu marketingowego będzie przygotowanie planu wdrożenia. Będzie on zawierała konkretne działania marketingowej, jakie planuje podjąć firma, ich koszt, osoby odpowiedzialne za ich wykonanie, czas trwania oraz wskaźnik mający za zadanie pomóc w określeniu skuteczności konkretnego działania.

Mając już przygotowaną główną część planu marketingowego, ostatnim składnikiem, jaki powinien zostać stworzony jest streszczenie. Jest to zwykle krótki wstęp zawierający kluczowe informacje mające na celu przybliżenie osobie, która widzi przygotowany plan marketingowy po raz pierwszy na oczy, zrozumienie jego głównych założeń oraz wynikających z nich działań, jakie podejmie firma.

Przygotowanie planu marketingowego nie jest sztuką tajemną dostępną tylko dla nielicznych wybrańców. Można zdobyć potrzebną wiedzę i samemu przygotować, własny, skuteczny i pokazujący drogę do osiągnięcia założonych celów plan marketingowy. Oczywiście o wiele lepiej nauczyć się tego korzystając z pomocy doświadczonego doradcy, mogącego pomóc w każdym trudnym momencie procesu przygotowania planu marketingowego.


Łukasz Schab – Doradca Strategiczny, autor www.marketingaudit.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy mała firma może być WIELKA?

Czy mała firma może być WIELKA?


Autor: Kornelia Przedworska


Bycie przedsiębiorcą i prowadzenie małej (myślę tu o firmach MSP) firmy ma wiele zalet. Bezsprzeczną zaletą jest fakt bycia własnym szefem. Naukowcy udowodnili, że ludzie, którzy są przedsiębiorcami są znacznie bardziej zadowoleni z życia. Nie dziwię im się:) Ale czy mała firma może to co duża? Powiem tak - może nawet WIĘCEJ!


PRZEDSIĘBIORSTWEM MSP jest firma która spełnia określone warunki czyli: zatrudnia mniej niż 250 pracowników i której roczny obrót nie przekracza 50 milionów EUR a/lub całkowity bilans roczny nie przekracza 43 milionów EUR.

MSP to powszechnie używany skrót dla określenia Małe i Średnie Przedsiębiorstwo. Podając za serwisem bankier.pl, sektor mikro, małych i średnich firm stanowi 99% wszystkich firm w Europie. W Polsce zatrudniają one 7 mln osób, czyli 2/3 pracujących.

Wiedza o tym, czy Twoja firma zalicza się do MSP pozwoli Ci skorzystać z dodatkowych funduszy na rozwój. Będziesz mógł skorzystać z bezpłatnych lub częściowo dofinansowywanych szkoleń dla Ciebie i Twoich pracowników. Z funduszy podnoszących jakość i konkurencyjność twojej firmy oraz bezpłatnego doradztwa wielu instytucji.

ZALETY I WADY MAŁYCH FIRM

Wracając do sedna. Bycie przedsiębiorcą i prowadzenie małej (myślę tu o firmach MSP) firmy ma wiele zalet.
Bezsprzeczną zaletą jest fakt bycia własnym szefem. Naukowcy udowodnili, że ludzie, którzy są przedsiębiorcami są znacznie bardziej zadowoleni z życia. Nie dziwię im się:)

Ale tak na serio to podstawowymi zaletami małej firmy są:

1.Elastyczność
Mała firma szybko reaguje na zmieniające się potrzeby klientów. Jest otwarta na sugestie nowych produktów, rozwiązań, technologii. Brak zbiurokratyzowania powoduje, że łatwiejsze są negocjacje z klientem, a co za tym idzie, szybciej dochodzi się do wspólnego stanowiska.

2. Świeżość
Małej firmie się po prostu CHCE. Jeśli tworzy ją mały zespół. Jeśli masz dobry personel to masz pewność, że oni po części pracują jak na swoim. Im także zależy na rozwoju i utrzymaniu firmy. Tacy ludzie mają mnóstwo pomysłów, które właśnie dzięki wymienionej wcześniej elastyczności, da się zrealizować.

3. Motywację
Mała firma ma wielką wolę istnienia. A co za tym idzie szuka dobrych dla siebie rozwiązań. Chłonie wiedzę, obserwuje, walczy. Ta nadzieja powoduje, że ludzie swoje 8 lub więcej godzin wypełniają wyjątkowo produktywnie.

Do wad małych firm należy zaliczyć niestety:

1. Niewielkie know-how i rynek
Małe firmy zaczynają zwykle od obietnic, że były klient/znajomy skorzysta z ich usług. Niestety rynek jest brutalny. Owszem skorzystają jeśli zaoferujemy im przynajmniej podobne warunki jakie miały do tej pory, lub coś więcej...

2. Koncentracja na 'tu i teraz'
Małe firmy często nie mają wizji. Chcą istnieć, zapominając o naturalnej konieczności rozwoju. Nikt nie może być niemowlakiem całe życie.

3. Niewielkie środki na rozwój
Małe firmy muszą również borykać się z utrzymaniem płynności finansowej. Niemniej jednak, wszyscy zaczynali kiedyś od zera. Więc trzeba działalność oprzeć na solidnych wyliczeniach (biznes plan) i podążać ku sukcesowi.

Będąc świadomym wad i zalet małej firmy, pozostaje tylko działać;-)
Autorka artykułu jest specjalistą ds. marketingu MŚP. Autorką książki: Praktyczny marketing w małej firmie Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Imprezy dla firm - sposób na wspaniałą rozrywkę (część III)

Imprezy dla firm - sposób na wspaniałą rozrywkę (część III)


Autor: Rafał Turek


W obecnym kryzysie coraz więcej firm tnie wydatki na swoją promocję, bądź też wydatki na różnorakie imprezy integracyjne. Ale czy słusznie? Czy wydatki na budowanie zgranych i funkcjonalnych zespołów ludzi są dobrym wyjściem w czasach kiedy każdy pracownik musi dać z siebie wszystko i to On musi być motorem napędowym Firmy?


Ogromna ilość pracy z której musi się wywiązać każdy pracownik aby utrzymać firmę na rynku, dostarczając wciąż nowym pomysłów i rozwiązań wiąże się ze znacznym stresem, większą ilością konfliktów w zespole, mniejszą efektywnością pracy w wyniku przemęczenia. Dlatego też tak ogromnie ważnym czynnikiem, który właśnie teraz, w obecnym kryzysie, może pomóc firmie jest integracja pracowników, skuteczne motywowanie do zwiększenia efektywności pracy i rozładowanie nagromadzonych emocji i stresów. A co będzie skuteczniej integrowało i motywowało jak nie wspólna zabawa, wspólne rozmowy w trakcie imprez integracyjnych? Taka firmowa impreza pomoże usprawnić pracę zespołów, zbuduje więź między pracownikami i co najważniejsze na pewno zmotywuje ich do dalszej ciężkiej pracy.
Od niedawna wielką popularnością podczas imprez firmowych cieszą się pokazy erotyczne. Jest to z pewnością forma rozrywki, która zadowoli nawet najbardziej wybrednego uczestnika imprezy. Dodatkowo w ofercie firm zajmujących się organizacją imprez firmowych coraz częściej pojawia się rozbierany poker (w którym krupierki, nie tylko poprowadzą profesjonalnie turniej pokera, ale także zagrają z wszystkimi chętnymi w rozbieranego pokera) oraz striptiz w profesjonalnym wykonaniu.
Po takiej dawce niezapomnianych przeżyć i wspaniałej integracji zespołu Firma nie musi się już martwić przez dłuższy czas o wydajność pracowników. Owocem takiej imprezy firmowej będzie na pewno większa jakość pracy i wydajność pracowników, oraz świeże spojrzenie na sprawy związane z firmą, co może przełożyć się na nowe pomysły i większe pieniądze!


Imprezy dla firm Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zarobić na kursach e-mailowych

Jak zarobić na kursach e-mailowych


Autor: Mariusz Pelczarski


Dowiedz się jak tworzyć kursy e-mailowe i jak na nich zarabiać.


Ostatnio coraz większym zainteresowaniem cieszą się kursy e-mailowe. Stworzenie takiego kursu wcale nie jest trudne, nawet na początkujących. Jeśli masz fachową wiedzę możesz wszystkie części kursu napisać sam w postaci artykułów, które będą wysyłane Twoim kursantom codziennie lub co kilka dni. W takim kursie możesz zamieścić linki do swoich stron, na których rozwijasz dany temat a przy okazji polecać swoje usługi czy produkty. Jeśli nie sprzedajesz żadnych produktów czy usług także możesz zarobić na takim kursie. Przykładowo, jeśli zajmujesz się pozycjonowaniem stron możesz polecić swoim kursantom takie narzędzia jak system wymiany linków czy dodawarkę do katalogów zarabiając dzięki temu prowizję.

Jeśli nie posiadasz fachowej wiedzy a mimo to chciałbyś zarabiać na kursach e-mailowych, nie ma większego problemu. Kurs możesz stworzyć np. w oparciu o darmowe fragmenty płatnych ebooków. Takie fragmenty często mają kilkanaście czy kilkadziesiąt stron, czyli kilka rozdziałów. Wystarczy, że podzielisz je na osobne artykuły a na końcu dodasz informację, że kurs został stworzony na podstawie danego ebooka i zachęcić do zakupu jego pełnej wersji.

Pamiętaj, że osoba która przeczyta artykuł na Twojej stronie może już nigdy więcej na nią nie wrócić, dlatego ważne jest aby zostawiła Ci swój adres e-mail, dzięki czemu będziesz mógł przypominać jej o istnieniu strony raz na jakiś czas, informując o nowych artykułach czy promocjach. Zbierając adresy e-mail zyskujesz bazę potencjalnych klientów zainteresowanych danym tematem. Jeśli znajdziesz produkt, który może ich zainteresować lub sam taki stworzysz, będziesz miał bazę potencjalnych klientów, która w krótkim czasie może wygenerować Ci spore zyski.

Pozostaje jeszcze techniczna kwestia takiego kursu, bo nie będziesz przecież sam wysyłał każdemu z osobna maila z daną częścią kursu. Najpopularniejszym rozwiązaniem jest użycie darmowego wielokrotnego autorespondera FreeBota. Jest on bardzo prosty w obsłudze - wystarczy dodać do niego artykuły i ustawić w jakim odstępie czasu mają być wysyłane a resztą zajmie się system. Ostatnim elementem jest wklejenie wygenerowanego kodu formularza na stronę, dzięki czemu będziemy mogli zacząć zbierać adresy e-mailowe naszych odwiedzających.

Niestety FreeBot od pewnego czasu nie ma bardzo ważnej funkcji - wysłania jednorazowego mailingu do wszystkich subskrybentów. Jeśli chcemy wysyłać mailingi będziemy musieli wybrać inny program do mailingu. Wiele płatnych autoresponderów wymaga jednak opłacania comiesięcznego czy corocznego abonamentu. Jeśli chcesz zapłacić raz i korzystać cały czas polecam FUMPa. To autoresponder, który instalujemy na własnym serwerze i możemy go używać dożywotnio. Pozwala on na tworzenie dowolnej ilości kont, dzięki czemu kupując go raz możemy go używać na wielu stronach bez dodatkowych kosztów. Więcej informacji o FUMPie i jego zastosowaniach znajdziesz na tej stronie.
Programy Partnerskie - zarabiaj przez internet Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Konkursy promocja dystrybucja

Konkursy promocja dystrybucja


Autor: Grzegorz Malinowski


Dzisiejszy konsument / klient spotyka się z różnorodnością marketingowych działań firm, które podejmują znaczne wysiłki by sprzedać swój produkt bądź usługę. Kolokwialnie mówiąc marketing służy do projektowania i realizacji podstawowych elementów takich jak cena, produkt, promocja i reklama oraz sposób dystrybucji.


Dzisiejszy konsument / klient spotyka się z różnorodnością marketingowych działań firm, które podejmują znaczne wysiłki by sprzedać swój produkt bądź usługę. Kolokwialnie mówiąc marketing służy do projektowania i realizacji podstawowych elementów takich jak cena, produkt, promocja i reklama oraz sposób dystrybucji.

W artykule tym zajmiemy się ogólnym spojrzeniem na wzmacnianie sprzedaży poprzez organizowanie konkursów z nagrodami. Firma organizująca konkurs musi przede wszystkim skoncentrować swoje wysiłki wokół dwóch wymienionych wyżej elementów marketingu – promocji i dystrybucji danego produktu lub usługi. W przypadku konkursów ani cena ani produkt nie są tymi czynnikami, które podlegają modyfikacji. Inaczej niż w przypadku promocji (zwykle obniżki cen) produkty oferowane przez konkursy utrzymują ten sam poziom cen, który obowiązywał przed konkursem. Podobnie rzecz się ma w przypadku projektowania produktu – celem konkursu jest zwiększenie zainteresowania klientów określonym standardowym produktem, który nie jest indywidualnie modyfikowany na życzenie klienta, co można zauważyć w przypadku promocji samochodów lub mebli. Także organizator konkursu musi zadbać o odpowiednią reklamę produktu i kampanię promocyjną na dany konkurs, jak też dystrybucję, chociaż dystrybucja często nie zmienia swojego charakteru, gdyż produkt oferowany jest w tych samych co dotychczas placówkach sprzedaży detalicznej bądź usługowych.

W artykule tym nie będziemy omawiać ani specyfiki czy też cech dobrego konkursu, ani ilości i rodzaju nagród, mimo że są to najbardziej kluczowe zachęty. Skupimy się tu przede wszystkim na zasadniczym celu marketingowym i sposobie promocji. W tym miejscu warto pokrótce zastanowić się nad celem organizacji konkursów, a w szczególności jakie korzyści z konkursu osiąga klient / konsument a jakie organizator. Jak wspomniano w pierwszym słowie wcześniejszego akapitu, podstawowym celem konkursu jest wzmacnianie sprzedaży i temu celowi podporządkowana musi być kampania informacyjna. Konkursy są efektywnym instrumentem promocji sprzedaży i nastawione są głównie na doraźny wzrost sprzedaży danego produktu lub usługi, jednak wiele konkursów okazało się tak skutecznych, iż specjaliści marketingu postanowili organizować coroczne (lub częstsze) edycje, z pewnymi innowacjami oczywiście. Celem konkursu jest nie tylko doraźny wzrost sprzedaży, ale również zwrócenie uwagi potencjalnych klientów na firmę, gdyż nawet jeśli nie bierzemy udziale w określonym konkursie, to na pewno zwracamy znacznie większą uwagę na produkt, niż w przypadku standardowej i często już oklepanej formy reklamy. Co więcej, czas realizacji konkursu wraz z częstotliwością losowania nagród jest również bardzo istotny, ponieważ wiele osób podejmuje więcej prób polowania na swoje szczęście w losowaniu nagród. Z punktu widzenia korzyści konsumenta, te wydają się oczywiste – nagrody w różnej postaci – od gadżetów, przez samochody, aż po mieszkania i domy. Konkursy stanowią dla nas często realizację swojego hobby i zainteresowań i przy okazji możemy wygrać nagrody, np. konkursy historyczne, plastyczne lub fotograficzne.

Na koniec kilka słów o efektywnej kampanii informacyjnej. Konsument / klient nie dowie się o organizowanym konkursie, jeśli nie zostanie on odpowiednio nagłośniony. Z punktu widzenia zasięgu informacyjnego najlepsza oczywiście wydaje się telewizja, jednak tylko nieliczne firmy są w stanie przeznaczyć tak ogromny budżet na kampanię medialną. Innym rozwiązaniem są reklama prasowa i radiowa, chociaż te rozwiązania wydają się nieopłacalne dla organizatora, z uwagi na ich chwilowość i wysokie koszty. Oczywiście informację o konkursie można opublikować na własnej stronie internetowej, jednak o konkursie dowiedzą się tylko Ci, którzy odwiedzają naszą stronę. W dobie rozwiniętego Internetu do dyspozycji organizatora konkursu są także inne serwisy i portale internetowe o wysokiej statystyce odwiedzin, a już w szczególności tematyczne serwisy z konkursami, np. http://www.konkursy24h.pl , gdzie organizator konkursu może wstawić swoją reklamę na czas jednego określonego konkursu, ale także wykupić abonament roczny i dodawać inne swoje konkursy bez dodatkowych opłat.

Konkursy w jednym miejscu - http://www.konkursy24h.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.