sobota, 22 października 2016

Podstawowe narzędzia w marketingu internetowym

Podstawowe narzędzia w marketingu internetowym


Autor: Margarita Nowak


Marketing internetowy od klasycznego różni się dość istotnie. I nie chodzi tu jedynie o technologię, bo to jest oczywiste, ale przede wszystkim o techniki – okazuje się bowiem, że w sieci można na klienta wpłynąć zupełnie inaczej, niż w przypadku klasycznych kampanii. Oto krótki przegląd najważniejszych możliwości.


PR w sieci – co i po co?

PR jest jedną z tych sztuk marketingowych, które są postrzegane najbardziej negatywnie i z ePR-em nie jest wcale inaczej. Wszystko to jest zasługą specjalistów od PR-u pracujących dla dużych marek i partii politycznych, gdzie PR jest traktowany niemal wyłącznie jako narzędzie do tuszowania złego wrażenia. W e-marketingu należy jednak postrzegać go inaczej. Tutaj przede wszystkim dużo większa jest konkurencja – to oznacza, że najczęściej nie można przyciągnąć klienta samą tylko ofertą produktową, więc należy wykreować jakąś wartość dodaną, a temu właśnie służą działania e-PR-owe. Można na przykład stworzyć asocjacje z wysoką jakością obsługi lub szybkim rozpatrywaniem reklamacji – nie wchodzi to w zakres podstawowej oferty, natomiast w pewien sposób ją uzupełnia. Działania z zakresu e-PR mają w tym przypadku zbudować świadomość jakości wśród klientów: wirtualne biuro prasowe, regularne publikowanie artykułów o charakterze e-PR lub wpisów na profilu Facebook sprawiają, że klienci zupełnie inaczej zaczynają postrzegać markę. W takiej sytuacji e-PR nie służy tuszowaniu złego wrażenia – to podstawowe narzędzie marketingu, z którego korzysta się po to, aby dowieść wartości marki.

Kampanie banerowe

W dobie pozycjonowania i linków sponsorowanych kampanie banerowe w większości firm schodzą na dalszy plan. Czy to dobrze? Z jednej strony tak, bo ten, kto zdecyduje się na marketing właśnie w tej formie, ma większe pole manewru, ale z drugiej nie, ponieważ rezygnacja z kampanii banerowych wielu firmom poważnie zaszkodziła. Oczywiście organizacja takiej kampanii jest dość trudna i czasochłonna, a także kosztowna, jednak tylko banery pozwalają oddziaływać na klienta z taką siłą. Poza tym zwykle traktowano banery jako dodatkową formę reklamy, a dziś już można spokojnie wykorzystać je na przykład do remarketingu, choć nie jest to proste.

Banery przyciągają uwagę i na długo zostają w pamięci. W przeciwieństwie do klasycznego pozycjonowania, które polega na manipulacji wynikami wyszukiwarek, banery są oczywistą formą reklamy. Klienci uprzedzeni do fatalnej jakości wyników wyszukiwania często są skłonni skorzystać z takiej nieco przypadkowo odnalezionej reklamy – nikt przecież nie włącza WP czy Onetu po to, żeby obejrzeć banery, a taka reklama działa skuteczniej od pozycjonowania, co jest najlepszym dowodem na to, że rezygnacja z banerów może być kiepskim pomysłem.

Newslettery

Automatycznie wysyłane maile z ofertą albo o charakterze informacyjnym lub PR mają olbrzymią moc przekonywania. Oczywiście muszą być właściwie napisane, wzbogacone grafikami, wysłane o odpowiedniej porze i tak dalej, natomiast z badań rynku wynika, że absolutnie żadna forma marketingu nie osiąga tak dużej skuteczności, jak newslettery. Dziś napisanie własnego nie jest problemem technicznym – częściej w stworzeniu mailingu idealnego przeszkadza brak wiedzy, a tej trzeba sporo, żeby wszystko działało zgodnie z planem.

Newslettery coraz częściej, głównie z powodu niskiego kosztu takiej kampanii i wysokiej stopy zwrotu, są wykorzystywane przez niewielkie i bardzo specjalistyczne przedsiębiorstwa. Żadna inna forma działań marketingowych nie pozwala na tak precyzyjne ustalenie grupy odbiorców.

Czego tu zabrakło?

Na powyższej liście celowo nie ma opisanego SEO, linków sponsorowanych czy reklam na Facebooku. Te formy marketingu wymagałyby bowiem omówienia z podaniem źródeł i powstałby niemal artykuł naukowy, tymczasem marketing internetowy dzięki właśnie kampaniom banerowym, newsletterom czy działaniom PR w sieci może być naprawdę prosty i skuteczny. Jak zwykle oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, ale w sprawie szczegółów, trzeba uzyskać zawsze poradę indywidualną.


Jesteś zainteresowany działaniami e-marketingowymi? Odwiedź naszą stronę ONE Agencji Interaktywnej.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Projekt vlepek to dopiero początek, teraz czas na materiały!

Projekt vlepek to dopiero początek, teraz czas na materiały!


Autor: Paulina Józefowicz


Samo opracowanie projektu to dopiero początek podróży z drukowaniem naklejek i vlepek. Kolejnym etapem jest wybór materiałów. Nie każdy jest ekspertem w tej dziedzinie i nic w tym dziwnego.


O najlepsze materiały można zapytać przedstawiciela drukarni lub samemu zdobyć tę wiedzę. Zobacz, na co musisz zwrócić uwagę i jakie naklejki są odpowiednie dla twoich potrzeb.

Zacznijmy od podstaw. Naklejki możemy podzielić na papierowe i foliowe. Jeżeli nie zależy Ci na długim okresie żywotności naklejki i nie będziesz jej wystawiał na ekstremalne warunki, wystarczy Ci zwykła naklejka papierowa, w niemal każdym inny wypadku, potrzebujesz uszlachetniaczy lub naklejek foliowych. Szczególnym przykładem wykorzystywania naklejek papierowych są naklejki umieszczane na słoikach z przetworami. W ich przypadku nie możesz zastosować żadnego z uszlachetniaczy ze względu na potrzebę ręcznego opisania przetworów. Oczywiście, jeżeli od razu drukujesz “skończone” naklejki, nie masz ograniczeń.

Najważniejszym uszlachetniaczem z twojego punktu widzenia jest laminat. To cienka warstwa ochronna na naklejce. Zastosowanie takiej warstwy ochronnej powoduje, że naklejki są odporne na warunki atmosferyczne i uszkodzenia mechanicznie w praktyce oznacza to, że:

  • są wodoodporne,

  • są odporne na zmiany temperatur,

  • są odporne na negatywne skutki promieniowania UV (nie blakną),

  • uszkodzenia mechaniczne nie naruszają grafiki naklejek,

  • mogą być stosowane poza pomieszczeniami zamkniętymi,

  • mogą być naklejane na samochody, motocykle, rowery, deskorolki itp.

Poza tymi oczywistymi plusami, laminując naklejki pozytywnie wpływasz na ich estetykę. Laminat występuje w wersji błyszczącej i matowej. Te dwie opcje pozwalają na osiągnięcie różnych efektów estetycznych i dostosowanie naklejki do twoich oczekiwań.

Kolejną ważną dla Ciebie kwestią jest klej. Zawsze pytaj o moc kleju. W niektórych rozwiązaniach, żeby naklejka odpowiednio trzymała się podłoża, potrzebny jest bardzo mocny klej. Podłoże, na które będzie aplikowania naklejka, ma bardzo duże znaczenie dla jej przyczepności. Dlatego też informuj przedstawiciela drukarni o podłożu docelowym naklejki, dzięki temu unikniesz niepotrzebnych rozczarowań. Nawet najładniejsza naklejka będzie bezużyteczna, jeżeli będzie się odklejała. Dlatego zwróć na tą kwestię szczególna uwagę lub zasięgnij rady u konsultanta.


Wiesz już jakie naklejki potrzebujesz? Zamów je w Drukarni Booklet, konsultanci chętnie pomogą Ci dobrać idealne naklejki do Twoich potrzeb.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kilka wskazówek, jak promować eventy

Kilka wskazówek, jak promować eventy


Autor: Paulina Józefowicz


Promocja wydarzeń jest niezwykle ważna. Brak promocji może oznaczać brak chętnych, a co za tym idzie nieudane wydarzenie. W przypadku znanych eventów fakt, że jest to kolejna edycja, działa korzystnie na promocję. Młode przedsięwzięcia potrzebują intensywnej promocji, nie posiadają zaplecza w postaci pozytywnych wspomnień uczestników.


Promowanie wydarzeń przybiera różne formy. Obecnie absolutną podstawą jest wykorzystywania do tego celu mediów społecznościowych. To idealne kanały do dzielenia się informacjami z gronem znajomych i przyjaciół oraz przekazywania informacji dalej. Dodatkowo eventy promowane są także klasycznie (za pomocą plakatów, a przy dużym budżecie za pomocą mediów ogólnopolskich lub lokalnych).

Wybierając rodzaj promocji, musisz pamiętać o grupie docelowej. Inna promocja będzie skuteczna w przypadku grupy docelowej 18+ i 35+. Czym lepiej znasz swoich odbiorców, tym jesteś w stanie lepiej wybrać kanały informacji, którymi do nich dotrzesz. Wiek nie jest tutaj jedynym kryterium. Bardzo dużo istotnych informacji może dostarczyć Ci bardzo dokładne rozpisanie dnia idealnego docelowego uczestnika wydarzenia. Nie pomijaj żadnej informacji. Być może dowiesz się z niego, że codziennie rano wybierając się do pracy, słucha radia lub korzysta głównie z youtube? To bardzo ważne dane z punktu widzenia dobierania kanałów komunikacji. Dzięki nim możesz odpowiednio dobrać punkty styku uczestnika z reklamą.

Próbując dotrzeć do młodszej grupy docelowej, warto postawić na kreatywne rozwiązania z udziałem mediów społecznościowych. Wciągnąć ich w zabawę jeszcze przed samym wydarzeniem. Wystarczająco atrakcyjna zabawa sprawi, że chętnie podzielą się dalej twoim wydarzeniem ze znajomymi.

W przypadku eventów dla młodzieży zawsze wdzięczną formą jest wykorzystywanie vlepek. Można korzystać z nich jeszcze przed rozpoczęciem samego wydarzenia lub potraktować je jako gadżet rozdawany przy zakupie biletów.

Wybierając vlepki postaw na ciekawy projekt. Nie jest on najważniejszą kwestią, jednak docelowo twoja vlepka ma całkiem długi okres żywotności, dlatego też atrakcyjna forma graficzna będzie jej bardzo dużym plusem. Innym atutem vlepek jest to, że pomimo materialnej formy doskonale odnajduje się w świecie wirtualnym.

Jesteś ciekawy, dlaczego vlepki to dobry wybór? Zobacz artykuł dotyczący festiwalowych vlepek.


Zdradza tajemnicę, dlaczego organizatorzy i uczestnicy kochają vlepki.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jakie vlepki wybrać do promocji?

Jakie vlepki wybrać do promocji?


Autor: Paulina Józefowicz


Czy warto wykorzystywać w promocji naklejki? Jakie przedsiębiorstwa najczęściej sięgają po to narzędzie promocyjne i jakie vlepki powinieneś wybrać? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym tekście.


Coraz więcej osób decyduje się na wykorzystywanie naklejek (vlepek) podczas promocji. Głównie wykorzystywane są on do promocji eventów, inicjatyw społecznych i promocji muzycznej. Można jednak zaobserwować silny trend wykorzystywania vlepek przez podmioty, których główną płaszczyzną komunikacji jest internet. Sklepy on-line chętnie dodają do swoich przesyłek vlepki, traktując je jako dodatkowy gadżet dla klientów. Takie działanie jest dla nich bardzo korzystne. Konsument po otworzeniu paczki (zakładając, że wszystko przyszło na czas i nie było żadnego konfliktu między firmą a konsumentem) jest zadowolony, otrzymana vlepka jest odbierana jako przyjazny gest ze strony przedsiębiorstwa i staje się w ręku klienta narzędziem promocyjnym.

Rozdawanie firmowych vlepek klientom pozwala dotrzeć do całkowicie nowych grup docelowych. Zakładając, że na 100 klientów co dziesiąty przyklei w dowolnym, wybranym przez siebie miejscu otrzymaną naklejkę, przedsiębiorstwo otrzymuje dodatkowe 10 mini reklam. Nie wspominając o liczbie pojawiających się na mediach społecznościowych zdjęć z vlepkami, które można traktować jako bardzo korzystną reklamo-rekomendację dla firmy.

Korzyści jakie można wyciągnąć z obdarowywania swoich klientów vlepkami, są oczywiste. Warto jednak przed samym zamówieniem zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii technicznych. Samo dołożenie do paczki naklejki nie jest równoznaczne z sukcesem.

Vlepki muszą być atrakcyjne. Dobry projekt, najwyższa jakość wykonania, dostosowanie kształtu do projektu graficznego, chwytliwe hasło. To pierwszy etap, któremu należy poświecić chwilę czasu. Następny dotyczy kwestii bardziej technicznych.

Zakładając, że nasz konsument naklei otrzymaną vlepkę w przestrzeni miejskiej, musimy do jej produkcji wybrać odpowiednie materiały.

Naklejki papierowe nie będą tutaj najlepszym wyborem. W tym przypadku warto postawić na naklejki foliowe laminowane. Charakteryzują się one odpornością na negatywne warunki atmosferyczne i uszkodzenia mechaniczne. Dodatkowo laminat chroni atrament przed wyblaknięciem. Vlepki foliowe laminowane mogą promować przedsiębiorstwo przez znacznie dłuższy okres czasu niż naklejki papierowe. Pokrycie laminatem naklejki ma także swoje zastosowanie z punktu widzenia estetycznego. Laminat uszlachetnia naklejkę.


Najwyższej jakości Vlepki Premium możesz zamówić w Drukarni Booklet

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Parę wskazówek do spraw content marketingu

Parę wskazówek do spraw content marketingu


Autor: Kamil Banaszyk


Pięknem SEO jest fakt, że zamiast udostępniać wiadomości marketingowe ludziom, którzy w ogóle nie chcą usłyszeć co masz do powiedzenia, możesz zastosować technikę odwracania procesu, aby odnaleźć czego ludzie dokładnie szukają w wyszukiwarkach, stworzyć prawidłowy content i pojawić się dokładnie w tym momencie kiedy tego szukają.


Sprawdzony sposób. Klienci przyjdą do Ciebie błyskawicznie.

Kiedyś wystosowano teorię „Content is king.” - co pokrótce oznacza „Zawartość jest królem”.

Nie zgadzam się z tym zupełnie. Prawidłowa teza powinna brzmieć:

„Jeżeli zawartość jest królem, to użytkownik jest królową i to Ona rządzi światem SEO.”

Powiedzmy to sobie jeszcze raz:

„Użytkownik jest królową i to Ona rządzi światem SEO.”

Wyszukiwarka Google interesuje się opublikowaną przez Ciebie zawartością tylko w przypadku gdy odpowiada na pytania użytkownika. Wyniki wyszukiwania to nie kolekcja dobrego contentu; to lista contentu, który najbardziej odpowiada temu czego szuka użytkownik.

Poniżej przedstawiam listę typowych procesów SEO podczas budowania contentu:

Badanie słów kluczowych w celu odkrycia czego ludzie dokładnie szukają i co jest pokrewne w stosunku do Twojej niszy.

1. Badanie słów kluczowych w celu odkrycia czego ludzie dokładnie szukają i co jest pokrewne w stosunku do Twojej niszy.

2. Wybór wysokowydajnych fraz o niskiej konkurencyjności.

3. Budowa contentu wokół znalezionego tematu i fraz.

4. Uruchomienie publikacji oraz podlinkowanie.

5. Analiza ruchu wokół opublikowanej zawartości.

6. Przejście do następnego projektu.

Największą wadą takiego rozwiązania jest fakt, że zazwyczaj punkty od 1-4 są źle realizowane.

Planer słów kluczowych, czyli prawdopodobnie najlepsze narzędzie do sprawdzania słów kluczowych jest znane z tego, że zazwyczaj nie pokazuje najbardziej przydatnych fraz long-tail (z szerokiego ogona).

Dodatkowo, stworzenie treści o wysokiej jakości merytorycznej i zbudowanie prawidłowego profilu linków w celu lepszej widoczności w wyszukiwarce Google jest również wyzwaniem.

Niestety na takim etapie większość ludzi wstrzymuje prace.

Moja rada: Nie kończcie pracy przy takim etapie.

Pomijając takie sygnały jak RWD, prędkość witryny, UX strony i jakość witryny, powinniśmy się skupić na następujących czynnikach:

1. Strona odpowiadająca intencjom użytkownika: innymi słowy, strona ma duże prawdopodobieństwo być tym czego szuka użytkownik.

2. Wyniki wyszukiwania odpowiadające temu co chcieliśmy otrzymać – większą ilość kliknięć: to może zawierać pomiar wyników wyszukiwania, które dotyczą wykonanych przez użytkowników akcji.

3. Zakończenie zadania: użytkownik jest w stanie wykonać zadanie. Innymi słowy – użytkownicy byli w stanie znaleźć odpowiedzi na pytania zawarte w wyszukiwarce.

Podczas procesu tworzenia contentu musimy zapamiętać również, aby rozwinąć wszystkie 3 wyżej wymienione czynniki.

Tworząc dobrego rodzaju content musimy zadać sobie 3 podstawowe pytania:

1. Czy moja treść jest dopasowana do intencji zwiedzających?

2. Bazując na wcześniejszym pytaniu, czy moje wyszukiwanie (search snippet) jest na tyle kuszące aby zmusiło użytkowników do kliknięcia?

3. Czy moja strona pozwala użytkownikom zakończyć ich zadanie?

Odpowiadając na te 3 pytania zamykamy temat.

Wysokiej wartości merytorycznej treść, publikacje video czy infografiki, które pokrywają się z zamiarami użytkowników są tym czego chcą wyszukiwarki.

Tekst został opracowany na podstawie: moz.com/blog/single-best-seo-tip-for-improved-web-traffic


Artykuł stworzony przez agencję interaktywną Silneo.pl - pozycjonowanie na terenie Katowic.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.