niedziela, 3 stycznia 2016

Etapy wyceny marki. Jak poznać wartość finansową marki?

Etapy wyceny marki. Jak poznać wartość finansową marki?


Autor: JAROSŁAW FILIPEK


Zarówno wycena, jak i ocena marki pokazuje wpływ marki na wartość i pozycję przedsiębiorstwa. Mimo że wyliczenia ilościowe i jakościowe dokonywane są oddzielnie, to istnieje między nimi ścisła współzależność.


W księgowości marka jest rodzajem aktywów intelektualnych zwiększających wartość firmy, które – tak, jak inne zasoby majątkowe firmy – podlegają wycenie. To proces złożony i długoterminowy. Wycena marek odbywa się w trzech fazach, do których zalicza się:

1. Prognozy finansowe, które wymagają wglądu w wewnętrzne i zewnętrzne dane oraz przeglądu historycznych danych dotyczących relacji i trendów. Szczegółowy audyt marki pokazuje, w jakiej relacji wobec konkurentów znajduje się wyceniana marka oraz, jak będą kształtować się w przyszłości udział w rynku i swobody. Celem jest rozpoznanie niezawodnego zestawu założeń i zakresu zarobków firmy jako całości płynących z marki.

2. Rozpoznanie zarobków marki. Szczegółowy przegląd rynku i marki stosuje się, aby rozłożyć zarobki firmy między markę a inne niematerialne aktywa firmy, np. receptury, formuły, prawa autorskie i patenty mogą okazać się ważniejsze niż marki w poszczególnych gałęziach przemysłu. To rozłożenie dochodu jest zasadniczo procesem oceniającym, lecz bazuje na wszystkich dostępnych badaniach rynkowych na temat czynników skłaniających klientów do zakupu i lojalności wobec marki.

3. Określenie stopy dyskontowej. Ten proces wymaga identyfikacji właściwej stopy dyskontowej. Punktem wyjścia są koszty wolne od ryzyka długoterminowych długów. Do tego dodaje się czynniki Beta dla całego rynku i w szczególności dla marki. Te czynniki Beta określa stosunek do analiz ryzyka standardowego przemysłu uzupełnionych o specyficzne analizy ryzyka marki. Wynikająca z tego złożona stopa dyskontowa jest następnie stosowana do zdyskontowania prognoz przepływów pieniężnych.

Interbrand utorował drogę sposobowi określenia siły marki, który jest używany jako forma analizy Beta napędzającej wskaźnik Beta. Aktualnie używany wskaźnik jest ukierunkowany na dostrzeżony poziom ryzyka marki. Wielu uważa metodę za matową.

Bardziej poważną sprawą jest proces wyceny z dla od rzeczywistego problemu niezawodnego przewidywania i tworzenia scenariusza. Wyliczenie stopy dyskontowej jest bardzo małą i prawdopodobnie jedną z mniej ważnych części procesu wyceny marki i powinno być przeprowadzone w sposób najbardziej przejrzysty i odtwarzalny.

Wycena marki

Na podstawie tych analiz można wykalkulować wartość marki. Kalkulację wartości marki dokonuje się przy zastosowaniu odpowiedniej stopy dyskontowej, aby oszacować przyszłe przepływy pieniężne marki.

Jednak zdecydowana stopa dyskontowa musi odzwierciedlać ryzykowność przyszłych przepływów pieniężnych marki. Zazwyczaj wycena marki zawiera analizy wrażliwości, opierające się na alternatywnych scenariuszach uwzględniających różną cenę, założenia wzrostu, różne profile marketingowego wsparcia oraz różne stopy dyskontowe.

Idealny proces wyceny finansowej wymaga ekonomicznego zastosowania kalkulacji miary wzorcowej względem wszelkich dodatkowych środków zgromadzonych kiedykolwiek przez rzeczoznawcę, które dają zaokrąglony obraz w dojściu do właściwego oszacowania wartości.

Ocena marki

Trzeba jednak pamiętać, że wycena marki współistnieje z jej oceną i że nie uda się wykonać odpowiedniej wyceny marki bez jej oceny. Celem oceny jakościowej jest określenie wizerunku marki w świadomości odbiorców oraz sposobu przełożenia tego wizerunku na decyzje zakupowe klientów.

Oceny kapitału marki można dokonać na poziomie firmy lub kategorii produktu, biorąc pod uwagę wewnętrzne dane firmy oraz informacje pochodzące z jej otoczenia.

Źródła danych wewnętrznych na poziomie firmy to rachunek wyników i bilans księgowy, zaś na poziomie kategorii produktu – dane o dochodach i opłacalności. Informacjami zewnętrznymi wspomagającymi ocenę kapitału marki na poziomie firmy są np. porównania finansowe i normy sektorowe, natomiast w odniesieniu do kategorii produktu ważną rolę odgrywają opinie klientów. Pokazują one, ile skłonni są zapłacić klienci za produkt markowy w porównaniu z produktem niemarkowym.

Odzwierciedleniem tych opinii jest wykazywana przez nich percepcja cenowa produktów

markowych i niemarkowych, którą można zbadać, mierząc wrażliwość cenową w określonym gronie nabywców. Wyznaczenie czterech poziomów cen pozwala ustalić stosunek klientów do danego produktu:

- zbyt niska cena, aby zaufać jakości produktu;

- niska cena (produkt za tani, ale akceptowalnej jakości);

- wysoka cena (produkt drogi, lecz akceptowalny);

- zbyt wysoka cena bez względu na jakość.

Opracowanie statystyczne otrzymanych odpowiedzi pozwoliłoby oszacować optymalną – w odczuciu nabywców – cenę produktu markowego względem produktu niemarkowego. Na tej podstawie można by ustalić cenę premium za konkretną markę oraz potencjalny zysk ze sprzedaży produktu markowego.

Pogodzenie środków wyceny i oceny marki?

Jednakże należy podkreślić, że wycena wartości marki jest raczej uchwyceniem momentu w czasie niż dynamicznym procesem. Polega ona na informacjach zbieranych w pewnym okresie i dotyczących wyników osiąganych przez markę oraz zarządzania marką, które wzmacniają jej wartość. Zatem wycena nie jest podstawą procesu – raczej wspiera inne kryteria oceny niż z nimi konkuruje.


JAROSŁAW FILIPEK

http://www.codes.pl/

CODES Strategie od 1992 roku wspiera firmy w budowaniu strategii rynkowych opartych na wizerunku i wyróżniającej marce. Firma realizuje projekty strategii: rozszerzania marki na nowe rynki i nowe oferty, marki dla grup i holdingów, strategii wizerunkowych, budowy i zarządzania portfelem marek oraz łączenia portfeli marek po fuzjach i akwizycjach firm.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

13 sekretów marketingu emailowego za pomocą autoresponderów - sekret #13

13 sekretów marketingu emailowego za pomocą autoresponderów - sekret #13


Autor: Mirek Szmajda


Najcenniejszą rzeczą jaką daje autoresponder jest automatyzacja marketingu. Większość sądzi, że sprowadza się to do wysyłania wiadomości, które wcześniej trzeba najpierw napisać. Są jednak metody wykorzystywania autorespondera, gdzie wiadomości piszą się same.


Stosuj dynamiczne pobieranie do wiadomości treści ze stron internetowych. To jest jedna z najbardziej zaawansowanych technik wykorzystywania autoresponderów.

Tworzysz tylko pewien szablon wiadomości. To co modyfikujesz później, to zawartość strony internetowej, z którą jest zintegrowany autoresponder. W kolejnych emailach wstawiana jest treść wskazanej strony. Może to być zarówno plik tekstowy, jak i cala strona HTML.

Kluczem do automatyzacji zmieniania treści emaili jest tutaj zmienianie treści na stronie. Może to być realizowane ręcznie lub automatycznie.

Na przykład co jakiś czas dodajesz nowe produkty do sklepu. W sklepie zwykle jest specjalna strona, na której są wyświetlane nowości. Wystarczy nowy produkt dodać do kategorii “Nowości” i od razu pojawia się on na takiej stronie. Zintegrowany ze stroną autoresponder pobiera zawartość tej strony i na przykład co tydzień automatycznie wysyła emaila z tą zawartością. Subskrybenci automatycznie, regularnie otrzymują listę nowych produktów.

To samo możesz robić z produktami w promocji, wyprzedaży itp. Wystarczy tylko zmieniać stronę internetową. Autorespondera nie musisz ruszać.

A jeśli posiadasz sklep zbudowany w oparciu o program partnerski, taki jak na przykład oferuje Nexto.pl, możesz całkowicie zautomatyzować wszystko. Taki sklep automatycznie dodaje nowe produkty do oferty. Autoresponder pobiera listę nowych produktów i automatycznie je wysyła do osób na twojej liście.

Jedyna rzecz o którą musisz się troszczyć, to budowanie jak największej listy. Sprzedażą na tej liście zajmuje się już autoresponder.


Wszystkie sekrety poznasz na kursie "Sekrety Zaawansowanego Autorespondera". Wejdź na stronę http://ZaawansowanyAutoresponder.pl, aby otrzymać bezpłatny dostęp do wszystkich sekretów w wersji na wideo.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 2 stycznia 2016

Dlaczego skuteczny marketing nie zawsze jest dobrym marketingiem?

Dlaczego skuteczny marketing nie zawsze jest dobrym marketingiem?


Autor: Mirek Szmajda


Większość osób, które skupia się tylko na zarabianiu w internecie, bardzo szybko wpada w pokusę sprzedaży za wszelką cenę. Zaczynają stosować metody, które działają, ale które nie są uczciwe wobec klienta. Taki marketing daje pieniądze, ale jest metodą która działa tylko do czasu.


Stale mamy w życiu do czynienia ze sprzedawcami, którzy wykorzystują niewiedzę konsumenta i nadużywają jego zaufanie. Tak jest od wieków w tradycyjnej sprzedaży i tak samo jest w sprzedaży internetowej.

Co jakiś czas pojawiają się w sieci nowe naciągające klienta na zakup metody. Bazuje one na różnych technikach perswazji, wpływania na innych, NLP itp. Wszystkie te metody można wykorzystać w dobrym i złym celu. Pokusa zarobienia jak najwięcej za wszelka cenę powoduje, że niektórzy wchodzą na ciemną stronę sprzedaży i zaczynają naciągać klienta.

Na przykład jakiś czas temu pojawiły się w Google reklamy promujące dostęp do różnych porad w zamian za opłatę przez SMS. Koszt SMSa często był podany bardzo małą, nieczytelną czcionką. Po wpisaniu otrzymanego kodu z wiadomości SMS, klient dowiadywał się nagle, że aby otrzymać produkt musi wysłać jeszcze drugiego podobnego SMSa. W efekcie albo zapłacił podwójnie, albo stracił pieniądze nie otrzymując nic w zamian!

Podobna metoda jest wykorzystywana przy sprzedaży po sprzedaży (tzw. upselling i downselling). Kupując samochód dostajesz propozycję dokupienia do niego różnych dodatków. Kupując program antywirusowy dostajesz propozycję zakupienia drugiego roku subskrypcji po obniżonej cenie. Jednak w tych przypadkach wszystko jest w porządku, bo zawsze masz ten podstawowy produkt. Nie kupując nic dodatkowego i tak zatrzymujesz to, za co już zapłaciłeś.

Jak widać, ta sama technika może być wykorzystane w uczciwy lub naciągający klienta sposób. Weźmy jeszcze inny przykład.

W ostatnim czasie bardzo popularna stała się metoda ograniczonej czasowo i ilościowo dostępności towaru. Jest to bardzo dobra i bardzo skuteczna technika marketingowa. Nie ma w niej nic złego, dopóki używa się jej w sposób zgodny z prawdą.

Jeśli masz tylko 100 miejsc na szkolenie i sprzeda się 10, to nie pisz, że sprzedało się 70, tylko dlatego, że to lepiej zadziała na potencjalnych klientów. Ograniczenie dostępności pomaga klientowi w podjęciu decyzji o zakupie i nie odkładaniu tego w nieskończoność. Obie strony, sprzedawca i kupujący od razu oszczędzają sobie czas. Bądź jednak uczciwy.
Co z tego, że nikt być może nawet o tym się nie dowie. Takie kłamstwo buduje w tobie przyzwyczajenie do kolejnych podobnych kłamstw.

Podobnie nadużywana jest technika podnoszenia ceny. Na przykład jeden z polskich serwisów, za pomocą którego można sprzedawać produkty informacyjne ma mechanizm podnoszący cenę co parę minut. Wystarczy jednak wejść na tę samą stronę w innej przeglądarce i cena znowu jest taka jak była na początku. Informacja o podnoszeniu ceny nie jest więc prawdziwa i służy wyciąganiu pieniędzy z kieszeni klienta.

Taka sytuacja powoduje, że klienci są coraz bardziej ostrożni i przestają wierzyć w zapewnienia twoich ofert. W efekcie stają się one coraz mniej skuteczne. Nawet jeżeli ty nie stosujesz takich technik, a tylko korzystasz z serwisu do sprzedaży, na którym inni stosują nieuczciwe techniki skazujesz siebie ryzyko oceny, że ty też stosujesz podobne metody. To jest jeden z powodów dla których warto sprzedawać na własnych stronach internetowych, na własnym hostingu.

Jak w takiej sytuacji stosować skuteczny marketing nie tracąc zaufania swoich klientów?

Przede wszystkim utrzymuj kontakt z klientem i potencjalnym klientem, aby pokazywać mu kolejne i kolejne oferty. W ten sposób dajesz świadectwo, że na przykład u ciebie informacja o ograniczonej ofercie jest prawdziwa. Na przyzwyczajonego klienta ta metoda działa wtedy doskonale.

Skuteczny marketing nie zawsze jest dobry, bo bywa niestety nieuczciwy. Wówczas jego stosowanie działa tylko do czasu nagłośnienia stosowanej metody. Jeśli jest to duże naciąganie i coraz powszechniej stosowane, bywa, że sprawa trafia nawet do polityków, którzy na szczęście zmieniają wtedy prawo. Dlatego nieuczciwy sprzedawca stale musi zmieniać swoje metody.

Dobry marketing, działający w sposób etyczny, zawsze będzie dobrze funkcjonował. To właśnie powinno być twoim celem. Stwórz system marketingu, który będzie działał, niezależnie od zmian w prawie. Po prostu bądź uczciwy z założenia.


Jeśli chcesz wiedzieć więcej, odwiedź stronę http://SprzedawcaInternetowy.pl, gdzie znajdziesz dużo wartościowych porad dla właścicieli firm i internetowych sprzedawców.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

13 sekretów marketingu emailowego za pomocą autoresponderów - sekret #12

13 sekretów marketingu emailowego za pomocą autoresponderów - sekret #12


Autor: Mirek Szmajda


Co zrobić aby emaile z twojego autorespondera były czytane częściej niż emaile twojej konkurencji? Jak sprawić aby twoje wiadomości nie ginęły w gąszczu kolejki emaili, które ma do przejrzenia twój potencjalny klient?


Ustaw wysyłanie wiadomości automatycznych na inne godziny niż twoja konkurencja. Ustaw wysyłanie na godzinę, kiedy twoja grupa docelowa jest najbardziej aktywna.

99% autoresponderów twojej konkurencji wysyła wiadomość o północy. A konkurencją jest w sumie każdy email. Emaile od ludzi są wysyłane o różnych porach. O północy w sumie rzadko. Więc przestaw swój autoresponder tak, aby też wysyłał emaile jak zwykły człowiek, czyli wtedy kiedy się już nie śpi.

Podobno najlepsza godzina to godzina 11. Jednak w sumie zależy od grupy docelowej. Faktycznie rano większość ma pełną skrzynkę. Więc łatwo zginąć tam ze swoją wiadomością. Jeżeli twoja automatyczna wiadomość zostanie wysłana koło południa, to jest duże prawdopodobieństwo, że pojawi się wśród pierwszych wiadomości do przeczytania.

Większość osób ma tak ustawiony program pocztowy, że najnowsze wiadomości widoczne są na początku. Jeśli ktoś przegląda pocztę i w tym momencie docierasz ze swoją przesyłką, prawdopodobnie taka wiadomość zostanie od razu przeczytana.

W autoresponderze Fump jest specjalna opcja pozwalająca na ustawienie czasu wysyłki wiadomości cyklicznych. Możesz to przestawić i od tego momentu wiadomości automatyczne będą wysyłane od określonej godziny. Pamiętaj, że wysyłanie jakiś czas trwa. I nie wszystkie wiadomości będą wysłane od razu.

W przypadku autoresponderów, których nie masz na własnym hostingu w większości przypadków nie ma możliwości ustawienia czasu wysyłki. Wiadomości są wysyłane przez całą noc, z kolejnych list. Chyba, że zastosujesz taki trik, że przestawisz strefę czasową (jeśli oczywiście w danym autoresponderze jest taka możliwość). Wtedy możesz wybrać taką strefę, która ma przesunięty czas w stosunku do twojego i wtedy wiadomości będą wychodziły tak jak chcesz.


Wszystkie sekrety poznasz na kursie "Sekrety Zaawansowanego Autorespondera". Wejdź na stronę http://ZaawansowanyAutoresponder.pl, aby otrzymać bezpłatny dostęp do wszystkich sekretów w wersji na wideo.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing relacyjny to zupełnie coś innego niż marketing społecznościowy

Marketing relacyjny to zupełnie coś innego niż marketing społecznościowy


Autor: Mirek Szmajda


Samo korzystanie z marketingu społecznościowego nie oznacza, że stosujesz marketing relacyjny. To pierwsze może być bardzo ulotne. Dopiero to drugie da ci stałe i odpowiednio wysokie dochody o jakich marzysz.


Marketing relacyjny powstał zanim jeszcze istniał marketing społecznościowy. Powstał jako przeciwstawienie się marketingowi transakcyjnemu, w którym najważniejszą rolę pełni realizacja jak największej i maksymalnie szybkiej liczby transakcji sprzedaży. W marketingu relacyjnym najważniejsze są z kolei relacje z klientami.

Relacje można oczywiście nawiązywać za pomocą marketingu społecznościowego. Jednak marketing społecznościowy może również służyć marketingowi transakcyjnemu. Wszystko zależy od sposobu jego zastosowania.

W marketingu społecznościowym możesz wykorzystać mechanizm wirusowego rozprzestrzeniania się informacji. Jednak może być on generowany w sposób nie mający nic wspólnego z relacjami, jakie nawiązujesz z klientem. W marketingu społecznościowym istotną rolę odgrywają relacje między ludźmi. Niekoniecznie muszą to być relacje między sprzedawcą, a kupującym.

Efektem marketingu społecznościowego może być jednorazowa duża popularność nagrania wideo, strony internetowej, czy wreszcie produktu. Może to się świetnie przełożyć na sprzedaż i zarobek. Niekoniecznie przyniesie ci to jednak stałe dochody.

W marketingu relacyjnym stawiasz na trwałość relacji z klientami. O wiele ważniejsze od jednorazowej sprzedaży jest tutaj sprzedaż w całym życiu klienta.

W marketingu społecznościowym największą rolę odgrywają relacje miedzy klientami. W marketingu relacyjnym stawiasz przede wszystkim na swoje relacje ty-klient. Ważne aby te relacje były obustronne i inicjowane również przez klienta. Oczywiście możesz też wspierać relacje między klientami, ale nie jest to najważniejsze. A nawet może być czasem niekorzystne.

Na przykład jeżeli wiesz, że twój produkt jest zwykle doceniany dopiero po dłuższym objaśnieniu jego korzyści oraz tylko w pewnych grupach docelowych, to relacje między klientami mają sens tylko w tych wąskich grupach i dopiero na pewnym dalszym etapie poznania produktu. W tym wypadku jeżeli potencjalni klienci zbyt szybko wciągnęliby się w dyskusje między sobą o tym co sprzedajesz, w efekcie ty zaczniesz tracić kontrolę na procesem marketingowym. Często tak właśnie dzieje się w przypadku MLM.

W marketingu relacyjnym każda relacja może być unikalna. Właściwie z punktu widzenia klienta zawsze taka powinna być. Klient musi odczuwać, że twoja uwaga jest skierowana przede wszystkim na niego. Jego nie obchodzą inni klienci. On kupuje od ciebie, bo to on ma mieć z tego korzyści.

W marketingu społecznościowym nastawiasz się na grupę. Poparcie grupy wspiera twoją wiarygodność. Na początku sprzedaży może ci się to bardzo przydać. Jednak jeżeli nie zastosujesz głębszych metod marketingu relacyjnego, bardzo łatwo możesz też klientów stracić. Marketing społecznościowy jest bowiem powierzchowny i tak samo jak może ci łatwo pomóc pozyskać klientów, tak samo może łatwo ci ich zabrać. W marketingu społecznościowym nie masz bowiem takiej kontroli jak w szeroko bardziej pojętym marketingu relacyjnym.

Marketing relacyjny to przede wszystkim bardzo intymny kontakt z klientem. To głębokie zrozumienie potrzeb klienta i sprzedaż ukierunkowana absolutnie na uszczęśliwienie klienta tak, jak to będzie najkorzystniejsze dla niego, a nie jak powie mu o tym tłum innych ludzi.


Jeśli chcesz dowiedzieć się jak przyciągnąć więcej klientów z internetu w dobie coraz większej konkurencji kliknij na stronę http://MarketingRelacyjny.pl, gdzie w niezwykle przystępny sposób Mirek Szmajda krok po kroku wyjaśni ci jak to zrobić.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.