wtorek, 31 maja 2016

Zakupy grupowe - jak nie dać się nabrać

Zakupy grupowe - jak nie dać się nabrać


Autor: Kuba Niklas


Obecne czasy obfitują w nierzetelne sztuczki przedsiębiorców, sklepów i usługodawców. Powinno się być z tej przyczyny przygotowanym na to, iż spotkamy firmę, która będzie chciała wprowadzić nas w błąd. Niestety, tyczy się to także ofert grupowych, chociaż tego typu przypadków jest naprawdę niedużo.


Warto się na nie przygotować, żeby nie utracić pieniędzy czy też czasu i niepotrzebnych nerwów. Należy przestrzegać kilku prostych zasad, dzięki nim możemy mieć pewność, że nie spotka nas żadna przykra niespodzianka.

Często to my, nabywcy, jesteśmy sami sobie zagrożeniem. Zdarza się, iż czytamy nieuważnie bądź w ogóle nie czytamy ogłoszenia. Bierzemy tylko pod uwagę krzykliwy nagłówek, który jest jedynie zagrywką marketingową. Przez naszą nieuwagę możemy utracić mnóstwo nerwów oraz zaufanie wobec promocji grupowych, a przecież tyle tam ciekawych i rzetelnych ogłoszeń.

Z reguły, nie czytamy zasad szczegółowych odnoszących się do danej propozycji. Bywa także, że jest ona ograniczona czasowo bądź wyłączona z możliwości realizacji w odgórnie nakreślonym okresie. To dotyczy ofert podróżniczych. Poniektóre oferty obwarowane są zasadami, które definiują, że "wartość towaru tyczy się terminu poza sezonem wysokim" albo posiadają inne ograniczenia tego rodzaju.

To przede wszystkim oferty podróżnicze zakupów grupowych rodzą wiele niejasności. Zdarza się, iż poniektóre propozycje wyglądają naprawdę zachęcająco. Lecz wczytując się dokładniej w treści propozycji, dowiadujemy się, iż promocyjna cena odnosi się do wyjazdu w czasie, kiedy w "gorących krajach" wcale nie jest tak ciepło. Bywa również, iż oferta wyjazdu nie uwzględnia posiłków na miejscu czy też… przelotu na miejsce wakacji. To w dużej mierze podnosi koszty własne, dlatego niekiedy lepiej kilka razy rozważyć ofertę.

Nie zmienia to jednakże faktu, że promocje grupowe są świetnym wynalazkiem. Oferują okazję skorzystania z ciekawych usług za istotnie małe pieniądze. Jeśli nauczymy się odrzucać ogłoszenia nierzetelnych firm, to całkiem prędko zauważymy, jak znaczne zyski możemy zyskać dzięki korzystaniu z wortali zakupów grupowych.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czas na pozytywne przemiany

Czas na pozytywne przemiany


Autor: Cziwotilop


Nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu. Niestety wielu przedsiębiorców mimo takiej wiedzy nie podejmuje żadnych działań reklamowych mających na celu zwiększenia zysków finansowych firmy. Pominięcie tego aspektu często wynika z braku stosownych narzędzi oraz czasu, aby móc skuteczne zając się reklamą.


Odpowiedni marketing

Dużej części społeczeństwa reklama kojarzy się z telewizyjnym spotem nadawanym w bloku reklamowym pomiędzy wiadomościami, a wieczornym filmem. Ogromna oglądalność sprawia, że taka forma promocji trafia do ogromnego grona odbiorców i jest niezwykle skuteczna. Niestety zdecydowanej większości przedsiębiorców nie stać na taką formę promocji. Co więcej, nie każda firma potrzebuje kampanii ogólnopolskiej, wręcz przeciwnie chce zaistnieć na lokalnym rynku. Wówczas znacznie skuteczniejszy od reklamowego spotu będzie merchandising. W Polsce kojarzy się on głównie z wykładaniem towarów na półki, ale w rzeczywistości działania merchandisingowe są o wiele bardziej złożone.

Ścinanie kosztów

Jednak reklama to jedno, a ograniczanie kosztów firmy to drugie. Wiadomo, że każda forma reklamy jest kosztowna. W związku z tym wiele firm próbuje „reklamować się” we własnym zakresie. Niestety to błędne koło. Chcąc zminimalizować wydatki przedsiębiorcy poświęcają swój cenny czas na planowanie działań marketingowych, które mimo wysiłków nie przynoszą zamierzonych skutków. Aby uniknąć tego typu wpadek, warto postawić na outsourcing. Zlecając wykonanie części prac firmą zewnętrznym zyskujemy profesjonalną pomoc i oszczędzamy własny czas. Outsourcing nie musi ograniczać się tylko i wyłącznie do usług reklamowych. Oprócz agencji merchandisingowej na takich zasadach mogą pracować również księgowi, informatycy, graficy oraz inni specjaliści.

Reasumując, każdy przedsiębiorca powinien zapamiętać dwa słowa: merchandising i outsourcing. Bowiem dzięki nim zminimalizuje wydatki, zyska wykwalifikowanych współpracowników oraz nowych klientów, pomnoży zyski i tknie w swoje przedsiębiorstwo nowe życie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing – rozwój i znaczenie w dzisiejszym świecie

Marketing – rozwój i znaczenie w dzisiejszym świecie


Autor: Dawid M.


Praktycznie w każdej dziedzinie naszego życia natykamy się na reklamy. Idąc na spacer obserwujemy mocno oświetlone, wielkie bilboardy eksponujące dany produkt czy usługę, oglądając telewizję czy przeglądając strony internetowe.


Wszechobecny marketing często już nas irytuje i sprawia, że wszędzie doszukujemy się drugiego dna, jakim jest zarobek firm sprzedających dany produkt. Mimo to rok rocznie firmy pompują miliardy dolarów na całym świecie w reklamę. Dlaczego? Bo im się opłaca.

Na przestrzeni lat kanały dostępu do klienta bardzo się zmieniły. Pierwszym sposobem reklamy było ustne przekazywanie sobie informacji o jakości, funkcjach albo potrzebie posiadania danego produktu, usługi itp. Z czasem firmy zaczęły zatrudniać specjalnych przedstawicieli handlowych, którzy chodząc od drzwi do drzwi próbowali namówić ludzi do zakupu. Taka forma sprzedaży funkcjonuje do dziś. Wraz z rozwojem telewizji zaczęła się era reklam telewizyjnych, które z czasem stały się głównym źródłem dochodu stacji telewizyjnych. Firmy inwestujące w to przeganiają się w kreatywności. Chcąc sprawić, że klient wybierze właśnie ich produkt zatrudniają sztaby psychologów, którzy poprzez zabiegi podprogowej sugestii mają wzbudzić w ludziach potrzebę posiadania. Oglądając reklamę telewizyjną można zobaczyć jak wygląda produkt, poznać jego podstawowe zastosowanie być może opinie znanych osób na jego temat. Nie można niestety podczas reklamy telewizyjnej zadawać pytań, upewniać się czy dany produkt jest na pewno tym, czym chcemy żeby był. Tutaj wychodzi nam na przeciw marketing bezpośredni, a konkretniej telemarketing. Na przestrzeni lat powstało mnóstwo tzw. call center, świadczące profesjonalne usługi telemarketingowe. Ich pracownicy zamienili teczkę akwizytora na telefon. Dzięki temu sprawili, że proces marketingu stał się bardziej efektywny, gdyż telefon pozwala na sprawniejsze i szybsze wykonywanie pracy, wzbudzanie zainteresowania w kliencie bez wychodzenia z biura. Obecnie na szeroką skalę działania marketingowe prowadzone są w internecie. Marketing internetowy jest to działanie zmierzające do wykreowania w oglądających reklamę, klikających w baner reklamowy różnorakich potrzeb i stworzeniu w ich świadomości sposobu na ich zaspokojenie. Firmy „panujące” w internecie zarabiają na udostępnianiu reklam na swoich serwisach ogromne ilości pieniędzy. Zostawiając daleko w tyle np. stacje telewizyjne.

Nie można nie doceniać wartości, jaką niesie za sobą reklama. Wymaga ona poniesienia dużych nakładów kapitałowych, niemniej jednak jest to inwestycja, która w większości przypadków się zwraca i to zwraca z nawiązką.


Usługi telemarketingowe, profesjonalny telemarketing, call center Focus Contact Center

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing internetowy a testowanie

Marketing internetowy a testowanie


Autor: Michał Krawczykowski2


Nigdzie nie ma lepszego miejsca na testowanie posunięć marketingowych jak w Internecie. Sieć jest do tego miejscem idealnym – możemy bowiem śledzić każdy krok, który wykonują internauci. A testowanie jest kluczem do tworzenia coraz bardziej opłacalnych kampanii reklamowych (oczywiście nie tylko w emarketingu).


Pierwszą rzeczą, jaką musisz zrobić po stworzeniu swojej strony www, jest zainstalowanie statystyk oglądalności. Możesz wybierać pośród wielu systemów statystyk, jednak ja polecam Ci system, który oferuje największa na świecie i najpopularniejsza w Polsce wyszukiwarka – pomimo, że jest darmowy, jest bardzo rozbudowany (ale nie obawiaj się, nie jest straszny :P).

Po co Ci statystyki? Najpierw po to, żebyś wiedział, czy Twoją stronę www ktokolwiek ogląda. Jednak jest to najbardziej podstawowe zastosowanie statystyk oglądalności. Można z nich wyciągnąć znacznie, znacznie więcej.

Zobacz, gdy w jakikolwiek sposób postanowisz reklamować swoją stronę www, będziesz chciał zapewne, aby jej koszty były jak najmniejsze, a rezultaty – jak najlepsze. Można uzyskać bardzo dobre optymalizowanie kosztów kampanii reklamowej właśnie dzięki analizowaniu statystyk.

Zobacz, jeśli widzisz, że w reklamę kliknęło 100 osób, ale była ona wyświetlona pięciu tysiącom osób, to być może:

- pokazujesz ją nie tym osobom, co trzeba (niezainteresowanym)
- reklama nie przekazuje informacji, które zachęcają do kliknięcia w nią
- reklama jest słabo widoczna (np. w przypadku reklam sponsorowanych w wynikach wyszukiwania w wyszukiwarce)

Możesz w takim razie spróbować poprawić swoją reklamę. Możesz:

- zmienić miejsce (stronę www/bloga) jej wyświetlania
- zmienić treść reklamy
- zwiększyć jej widoczność (np. przez podniesienie jej w stosunku do innych reklam)

Idźmy dalej.

Osoby, które kliknęły w Twoją reklamę wchodzą na twoją stronę www. Przykładowo, widzisz w statystykach, że opuszczają ją zaraz po wejściu. Możesz spróbować zatrzymać ich na dłużej. Być może:

- okazuje się, że internauta nie jest zainteresowany tym, co zastał na Twojej stronie (np. źle zrozumiał treść reklamy, była ona zbyt ogólna, albo po prostu wprowadzała w błąd) – popraw treść reklamy
- internauta nie może zorientować się, co gdzie jest na Twojej stronie (bo jest np. źle zaprojektowana) – popraw stronę
- internauta stwierdza, że ceny masz zdecydowanie za wysokie (albo inny element oferty widoczny od razu) – nie jest zainteresowany. Możesz np. spróbować reklamować się gdzie indziej, być może są osoby, które są w stanie zapłacić Twoje ceny za to, co oferujesz. Być może strona działa za wolno (np. przesadziłeś z animacjami flash) – zmień ją.

Jak widzisz, mając statystyki oglądalności, na każdym kroku możemy obserwować, co robi internauta (nie szkodząc mu tym, oczywiście). Gdy będziemy z poszczególnych liczb wyciągać wnioski, okaże się, że możemy poprawić wiele elementów, zarówno w naszych reklamach, jak i stronie www. W rezultacie możesz znacznie podnieść opłacalność Twoich kampanii reklamowych.

Przepraszam, że pisałem tak ogólnie. Ciężko jest omówić wszystko w jednym artykule, tym bardziej, że temat jest bardzo rozbudowany.

Zacznij od zainstalowania statystyk i często w nie patrz. Już z samych aktywnych obserwacji możesz nauczyć się wyciągać przydatne i opłacalne wnioski :)


Michał Krawczykowski interesuje się emarketingiem i reklamą małych firm w internecie. Prowadzi blog Kreatorem.pl - sam stwórz swoją stronę www.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Starzenie się wizerunku, czyli jak i kiedy zarządzać procesem repozycjonowania marki

Starzenie się wizerunku, czyli jak i kiedy zarządzać procesem repozycjonowania marki


Autor: Maria Orkwiszewska


W ostatnim czasie kilka dużych polskich firm zmieniło swoje logo i przeprojektowało systemy identyfikacji wizualnej. Swoje logo zmieniły ostatnio PKO BP, PZU, Lukas Bank, a Bank PEKAO ogłosił plany zmiany logo w najbliższych dniach.


Czytając uzasadnienie zmian, łatwo zauważyć wspólny mianownik - chęć poprawy lub wręcz zmiany złego i niedoskonałego wizerunku. Świadczyć to może o braku stałego zarządzania wizerunkiem marki.

Zarządzanie wizerunkiem powinno być procesem stałym. Nie można przeprowadzać repozycjonowania wizerunkowego skokowo, na przykład raz na rok. Stałe zarządzanie wizerunkiem jest koniecznością. Rynek wokół przedsiębiorstw jest bardzo dynamiczny - konkurenci wychodzą z nowymi inicjatywami, zmieniają się upodobania, rosną oczekiwania klientów. Firmy, które pozostawiły wizerunek samemu sobie, wcześniej czy później zauważą, że sposób ich postrzegania jest daleki od oczekiwań, albo że portfel klientów się zestarzał.

Na czym polega, więc zarządzanie wizerunkiem? Jak monitorować wizerunek, aby stale być na czasie, albo jeszcze lepiej, aby wyprzedzać konkurencję?

Wizerunek to jest to, co obecnie, w danej chwili, myśli o firmie otoczenie. To zespół skojarzeń, wartości i emocji, które istnieją w świadomości naszych klientów, kontrahentów, partnerów, otoczenia, ale i pracowników. Aby zarządzać wizerunkiem, trzeba nie tylko wiedzieć, jaki wizerunek ma firma obecnie, ale i mieć dokładnie opisany wizerunek idealny, jaki firma chciałaby mieć. Jeżeli widzimy różnicę między tym, co myśli o nas nasze otoczenie obecnie i co chcielibyśmy, aby o nas myślało, możemy skutecznie oddziaływać na wizerunek firmy. Taki proces nazywamy repozycjonowaniem wizerunkowym. Repozycjonowanie jest procesem stałym. Znaczy to, że w planach działań marketingowych powinien się pojawić katalog i harmonogram działań ze ściśle określonymi celami wizerunkowymi. Co więcej, efekty działań powinny być cyklicznie monitorowane. W ten sposób, krok po kroku, rok po roku, firma modeluje swój wizerunek i go doskonali. Zasadą repozycjonowania jest koncentracja nie na wszystkim, a na najważniejszych elementach wizerunku. Można przyjąć, że przy zarządzaniu wizerunkiem obowiązuje zasada Pareto. Nie wszystko, ale to, co przyniesie największe rezultaty, powinno być obszarem naszych zainteresowań. Jeżeli mamy opisany docelowy wizerunek, który nazywamy tożsamością marki, ani ocenianie wizerunku, ani planowanie oddziaływania na wizerunek nie powinno stanowić już problemu.

Na czym więc polega problem? Dlaczego firmy nie radzą sobie z zarządzaniem wizerunkiem? Jeżeli oddzielimy od problemów wizerunkowych sytuacje skrajne, na przykład kłopoty biznesowe, kryzys w firmie lub zmiany właścicielskie, okaże się, że najczęstszą przyczyną problemów jest brak strategii wizerunkowej. Sam projekt logo i systemu identyfikacji wizualnej nie jest strategią budowania wizerunku, a jedynie jej elementem. Księga identyfikacji wizualnej zapisuje generalne standardy graficzne, a nie koncept wizerunkowy firmy. Upraszczanie projektów strategii budowania wizerunku do konkursów na najładniejsze logo prowadzi do braku narzędzi zarządzania wizerunkiem marki.

Wizerunek nie jest wyłącznie pojęciem marketingowym. To pojecie biznesowe. Od wizerunku zależy bowiem akceptacja marki na rynku, a co za tym idzie: wsparcie sprzedaży, wsparcie uzyskiwania odpowiednich cen oraz potencjał rozszerzania marki na nowe oferty, nowe rynki i nowe grupy klientów. A więc od wizerunku zależą sukcesy biznesowe firmy. Im oferta firmy jest bliżej konsumentów, tym znaczenie wizerunku jest większe. Najsilniej wizerunek wpływa na sukcesy firm z rynku dóbr FMCG. Nieco mniejsze znaczenie ma wizerunek dla firm produkujących dla konsumentów różne towary, jeszcze mniejsze dla firm usługowych, a najmniejsze dla firm z rynku dóbr półinwestycyjnych i inwestycyjnych. Można to ocenić, porównując, jaki procent wartości firmy stanowi wartość marki.

Jeżeli wizerunek jest zły, marketing firmy jest nieefektywny. Bez wsparcia marketingowego firma nie może skutecznie wdrażać strategii biznesowej, a przez to nie realizuje swojej wizji i celów. Nasuwa się tu następujący wniosek: aby firma mogła zaprogramować swój idealny wizerunek, prace trzeba rozpocząć od określenia wizji firmy. Strategia biznesowa to sposób realizacji wizji. Strategia rynkowa wynika ze strategii biznesowej i jest opisem sposobu działania firmy na rynku. Od niej zależy marketing, który przygotowuje rynek do przyjęcia ofert firmy. Marketing wykorzystuje wizerunek do oddziaływania na klientów i konsumentów. Mechanizm ten wyjaśnia drugi powód kłopotów wizerunkowych wielu firmy. Opis docelowego wizerunku może i w firmie istnieje, ale często jest katalogiem życzeń, a nie spójnym systemem wartości wspierających firmę w realizacji wizji i strategii biznesowej. Często w opisach firmy można spotkać pojęcia: nowoczesność, innowacyjność, dbałość o klienta. Tylko w jaki sposób te zapisy wyróżniają na rynku, co mówią o wyjątkowości firmy i jej oferty? Wyróżnienie firmy wynika z jej unikalnych kompetencji i umiejętności, a nie z komunikatów marketingowych i reklamowych. Marki się nie ma, marką się jest - co znaczy, że obietnice nie tylko muszą być wyjątkowe i wyróżniające, ale i realizowane w praktyce. Marka i dobry wizerunek występuje tam, gdzie klienci otrzymują doceniają dostarczane im korzyści.

Trzeci powód problemów wizerunkowych wynika z braku zmian w strategii wizerunkowej przy następujących zmianach strategii biznesowej lub strategii rynkowej. Na dobrą sprawę każda zmiana w strategii firmy powinna skutkować zmianami w opisie docelowego wizerunku firmy. Inaczej wyobrażenie firmy o sposobie jej percepcji odnosi się do zupełnie innych wartości, niż te zapisane w strategii działania na rynku.

Trzy główne powody problemów wizerunkowych to:

- brak opisu docelowego wizerunku i stałego monitorowania zmian,

- wizerunek niedopasowany do wizji firmy, strategii biznesowej i rynkowej,

- brak zmian zapisu docelowego wizerunku po zmianach strategii biznesowej, strategii rynkowej.

Rozwiązanie powyższych problemów wydaje się proste. W praktyce jednak wizerunek jest mocno niedoceniany - bo abstrakcyjny i trudno namacalny. Jeżeli jednak opiszemy markę jako wykorzystanie wizerunku do osiągania celów biznesowych, okaże się, że można mówić o zwrocie z inwestycji w markę.

PKO BP zmieniło niedawno swoje logo i slogan. Nie mówi już o sobie "Blisko Ciebie" tylko "Dzień dobry". Łącząc kampanie reklamowe produktów z nowymi wartościami i formami komunikacji, firma stara się dostosować do języka młodszych klientów. PKO BP za konkurentów już nie ma szeregu polskich marek, a marki międzynarodowych liderów rynku bankowego w Europie. To bardzo zmieniło kontekst i pozycję wizerunkową banku.

PZU walczy z "molochem" i stereotypami narosłymi wokół marki jeszcze za czasów komunizmu. Przez dwadzieścia lat nie zdecydowano się na znaczące ruchy w obszarze wizerunku, bo pozycja firmy była bardzo silna. Jednak konkurencja światowych marek systematycznie odbiera firmie udziały rynkowe, korzystając z dużo bardziej dopasowanego do obecnych czasów wizerunku.

Wizerunek Lukas Banku zupełnie nie pasował do koncepcji banku uniwersalnego, jaki miał właściciel firmy - Credit Agricole. Koncentracja na tanich kredytach konsumpcyjnych doprowadziła do rebrandingu i wprowadzenia na rynek marki Credit Agricole. Bank obecnie bez problemów prowadza bogatszy portfel produktów, rozszerza grupę docelowych klientów, stosuje nowe formy działania. Lukas Bank potrzebowałby niewspółmiernie większych środków, aby zmienić swój wizerunek i nastawienie klientów. Zmiana marki była więc krokiem oczywistym.

Zmiana Banku PEKAO jest z jednej strony podporządkowaniem wizerunkowo banku w całej grupie UniCredit, ale z drugiej strony z wypowiedzi przedstawicieli firmy wynika, że wizerunek banku był daleki od oczekiwań. Bank nie zmienia oferty, nie rewolucjonizuje swojego podejścia do bankowości. Chce tylko zmienić sposób percepcję marki, czyli zmienić swój wizerunek.

BZWBK i Kredyt Bank, należące do Santander, także zmienią swoją markę. W żadnym kraju nie istnieją należące do Grupy Santander marki lokalne banków. Taka jest polityka korporacyjna firmy i nie ma podstaw sądzić, aby w naszym kraju było inaczej. Poza tym jeden silny międzynarodowy bank walczący o pozycję lidera jest lepszym rozwiązaniem, niż dwie lokalne marki ze średniej półki.

Przytoczone przykłady z rynku finansowego można przyłożyć również do innych branż. Kryzys finansowy na świecie przyspieszył tylko procesy na rynku bankowym, uwydatnił słabości marek, przyśpieszył zmiany własnościowe. Zmiany wizerunkowe następują obecnie, ale i tak wcześniej czy później miały by miejsce. Zmiany są przejawem coraz silniejszej konkurencyjności na rynku bankowości w Polsce. Są także dowodem na to, że stała dbałość o wizerunek i zarządzanie wizerunkiem ma wpływ nie tylko na postrzeganie firm, ale i na ich sukcesy rynkowe.


Jarosław Filipek

Dyrektor Generalny CODES Strategie

www.codes.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.