niedziela, 26 czerwca 2016

Geograficzne nazewnictwo produktów

Geograficzne nazewnictwo produktów


Autor: Maria Orkwiszewska


Nazewnictwo produktów jest najczęstszym polem wpadek nazewniczych. Najczęściej problemy dotykają nazewnictwa produktów motoryzacyjnych. Co ciekawe, najwięcej wpadek nazewniczych dotyczy rynków hiszpańskojęzycznych. Przykład SEAT’a Ronda dotyczy produktu hiszpańskiego i zastosowania nazwy w języku węgierskim.


Nazewnictwo produktów

SEAT Ronda to rodzinny samochód osobowy. Dostępny jako 5-drzwiowy hatchback. Auto produkowane było w latach 1982–1986. Nazwa samochodu odnosi się do nazwy znanej turystycznej miejscowości w Hiszpanii. Trudno powiedzieć, jak wiele samochodów wyeksportowano na Węgry, ale wątpliwe, aby model cieszył się tam popularnością. Przyczyną było nazewnictwo produktu - na terenie Węgier “Ronda” oznacza “paskudny”.

Geograficzne nazewnictwo produktów

Ronda to niewielkie miasto w Andaluzji, położone w prowincji Malaga. Unikalność miasta polega na jego położeniu. Ronda położona jest po obu stronach wąwozu rzeki Guadalevín. Taka lokalizacja posiadała wybitnie walory obronne. Położenie na skraju wąwozu docenili już Celtowie, zakładając osadę Arunda. Następnie osada została włączona do rzymskiej prowincji Betyka. Wraz z opanowaniem Półwyspu Iberyjskiego przez Maurów, nazwę miasta przemianowano na arabski - Izna Rand Onda. Miasto rosło, aż stało się stolicą prowincji Takaruna i przetrwało do dzisiaj.

SEAT Ronda został zastąpiony przez model León

León to miasto w północnej Hiszpanii, w regionie Kastylii i León. Miasto León jest stolicą prowincji León, położone nad rzeką Bernesga (dorzecze rzeki Duero), na przedgórzu Gór Kantabryjskich, na trasie pielgrzymek do Santiago de Compostela.

Nazewnictwo produktów koncernu SEAT nawiązuje do historycznych nazw miejscowości i krain geograficznych. Dzięki temu nazwy aut mają hiszpański charakter. Dodatkowo takie nazewnictwo produktów wspiera hiszpański przemysł turystyczny, budując wysoką popularność hiszpańskich atrakcji i lansując je na świecie. Wśród modeli tej marki znajdziemy także SEAT’a Alhambra, SEAT’a Cordoba i SEAT’a Ibiza, w których także zastosowano nazewnictwo produktów nawiązujące do nazw geograficznych.

W Polsce dopuszczalne jest użycie w nazwie firmy nazwy miasta lub innej nazwy geograficznej. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Ograniczenia opisane są w przepisach ustawy. Nie jest dopuszczalne oznaczanie towarów lub usług fałszywym lub nieprawdziwym oznaczeniem geograficznym, wskazującym na kraj, region lub miejscowość pochodzenia towarów lub usług. Jeżeli towar lub usługa nawiązuje do pochodzenia z określonego regionu lub miejscowości, nosi szczególne cechy lub właściwości, nie wolno takich oznaczeń używać. Jest to traktowane jako czyn nieuczciwej konkurencji. Zakaz używania chronionych oznaczeń geograficznych i chronionych nazw pochodzenia ma chronić konsumentów przed wprowadzeniem w błąd.

W polskim prawie nie ma prawnej definicji oznaczenia geograficznego. Jednakże, jak zgodnie twierdzą prawnicy, oznaczenia geograficzne są związkiem pewnego symbolu o treści geograficznej z towarem, który jest odbierany przez przeciętnego nabywcę, jako zespół informacji o towarze, w tym zwłaszcza o jego pochodzeniu z pewnego miejsca geograficznego (definicja zaproponowana przez prof. R. Skubisza).

Zgodnie z ustawą Prawo własności przemysłowej oznaczeniami geograficznymi są:

1. Oznaczenia słowne – niemożliwa jest więc rejestracja oznaczeń graficznych, przestrzennych (np. koziołki poznańskie) czy dźwiękowych (np. hejnał mariacki).

2. Oznaczenia odnoszące się pośrednio lub bezpośrednio do określonego terenu. Bezpośrednio tzn., że są to po prostu odpowiednie nazwy geograficzne (np. koronki z Koniakowa, Porcelana z Ćmielowa) lub pośrednio tj. teren, słowem tym opisany daje się zidentyfikować w sposób oczywisty (np. kierpce)

3. Oznaczenia, które wykazują zdolność identyfikacji towaru jako pochodzącego z danego terenu. Przy czym teren jest rozumiany bardzo szeroko, jako obszar dający się wyodrębnić czy to w sensie prawnym (np. obszar gminy), historycznym (np. ziemia Sandomierska), geograficznym (np. Beskid Żywiecki), czy to czysto faktycznym, a nawet umownym, o ile umożliwia ono zidentyfikowanie danego terenu.

4. Cechy towaru, takie jak jakość czy dobra opinia, przypisywane są geograficznemu pochodzeniu towaru. Towary muszą mieć jakąś szczególną właściwość (cechę), która wyróżnia je spośród innych, podobnych rodzajowo i łączy się w świadomości odbiorców z określonym miejscem geograficznym. Cecha ta ma dominować nad innymi właściwościami towaru.


Maria Orkwiszewska

Ekspert nazewnictwa firm i produktów w firmie ANAGRAM Naming

www.anagram.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

czwartek, 9 czerwca 2016

Dreamliner. Piękna i unikalna nazwa samolotu.

Dreamliner. Piękna i unikalna nazwa samolotu.


Autor: Maria Orkwiszewska


Tematem dnia był Dreamliner, który wylądował na lotnisku Okęcie w Warszawie. LOT jest pierwszą europejską linią lotniczą, w której pojawił się Dreamliner. Skąd się wzięła nazwa Dreamliner?


Robocza nazwa modelu Boening 787 to 7E7. Zarząd firmy nie był jednak zainteresowany kolejną nazwą numeryczną. Uznano, że oznaczenie cyfrowe jest nudne i powszechne – unikalna nazwa marketingowa miała dodatkowo wyróżnić nowy produkt Boeninga.

W lipcu 2003 ogłoszono publiczny konkurs na nazwę dla 7E7. Sam konkurs, poza wyborem nazwy, miał być światową promocją nowego produktu Boeninga. Pozytywne nastawienie społeczne jest ważnym elementem strategii handlowej Boeninga. Przeprowadzono głosowanie, w którym wzięło udział 500 000 głosów. Zespół pracujący przy kreacji nazwy wielokrotnie zmieniał listę propozycji. Prace odbywały się wieloetapowo, z sesjami kreatywnymi, warsztatami i analizami biorącymi pod uwagę międzynarodowy charakter nazwy. Chodziło także o monopol prawny na nową nazwę. Ciekawostką jest to, że krótka lista nazw, która została wybrana w publicznym głosowaniu, różniła się od rekomendowanych propozycji przez zespół i rzeczników patentowych firmy.

Faworytem wśród nazw wydawała się nazwa Global Cruiser. Pomimo preferencji zdecydowano się na publiczne głosowanie. Gdyby konkurs był przeprowadzony jedynie w USA, wygrałaby prawdopodobnie nazwa Global Cruiser. Jednak głosowanie odbyło się on line i brali w nim udział ludzie z całego świata, podobno ze 160 krajów. To dodatkowo wylansowało samolot na świecie. Najwięcej głosów zdobyły następujące nazwy:

Dreamliner

Global Cruiser

Stratoclimber

eLiner

Dreamliner wygrał jedynie o 2500 głosów. Global Cruiser był zdecydowanie najczęściej wybieraną nazwą przez Amerykanów. Dreamliner był faworytem głosujących spoza Stanów Zjednoczonych.

Nazwa dla samolotu była dla Beoniga bardzo ważnym tematem. Firma bardzo chciała odejść od nazwy numerycznej i wybrać innowacyjną nazwę marketingową. Dreamliner jest najbardziej magiczną spośród propozycji. Oddaje charakter technicznej nowości i nawiązuje do magii podróży.

Głosowanie na nazwę nie było procesem kreatywnym. Chodziło o poznanie preferencji potencjalnych klientów. Sam proces kreacji nazwy jest skomplikowanym i trudnym zadaniem. Nazwa musi mieć charakter wyróżniający oraz posiadać zdolność rejestrową jako słowny znak towarowy. Nie bez znaczenia jest posiadanie domeny internetowej, oczywiście najlepiej com. Takich domen na świecie jest już dużo ponad 100 milionów. Dla porównania, język angielski to tylko 200 000 słów. Kolejnym elementem procesu kreacji nazwy są weryfikacje językowe. Nazwa nie może mieć negatywnych skojarzeń w językach krajów, w których będzie stosowana. Nowa nazwa musi być łatwa do wypowiedzenia, zapisania i zapamiętania. Tak wiele kryteriów powoduje, że tak trudno jest zaprojektować nazwę unikalną, bezpieczną i perswazyjną.

Dużym problemem w projektowaniu nazw jest ogłaszanie konkursów wśród pracowników lub klientów i liczenie na to, że propozycje będą spełniały oczekiwania oraz wszystkie postawione wymagania. Szczególnie trudno jest znaleźć nazwę bezpieczną pod względem prawnym. Dla tych, którzy nie znają procedury projektowania nazwy to stracony czas. Kreacja nazwy zaczyna się od zebrania ograniczeń, wyeliminowania złych konceptów, poznania konwencji i nazewnictwa konkurentów, branży i rynku, a dopiero na końcu poszukiwaniu wyjątkowego słowa.

Dreamliner wydaje się być nazwą prostą i banalną. Potrzeba było tygodni pracy, badań i analiz, aby efekt wyglądał tak lekko i był tak powszechnie zaakceptowany. Koszty projektu nazwy na rynek światowy liczone są w setkach tysięcy dolarów. Pracują nad nimi zespoły specjalistów, którzy mają za sobą doświadczenie wielu projektów. Zwrot z inwestycji w dobrą nazwę, wielokrotnie przewyższa nakłady na projekt.


Maria Orkwiszewska

Dyrektor Kreatywny ANAGRAM Naming

http://www.anagram.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Identyfikacja wizualna firm – jak powstaje księga marki (brand book)

Identyfikacja wizualna firm – jak powstaje księga marki (brand book)


Autor: JAN ASTNER2


Aby firma była dobrze znana na rynku, potrzebne jest jak najczęstsze i jak najlepsze jej prezentowanie. Firmy używają do tego elementów symboliki: nazwy i logo. Identyfikacja wizualna firm to kompleksowe podejście do budowania świadomości marki.


Życzeniem każdego menedżera jest, aby firma była powszechnie znana oraz aby jej wizerunek był lepszy od konkurentów. Unikalny wizerunek odróżnia firmę od konkurencji oraz prezentuje jej indywidualny styl i charakter, informuje, czym się zajmuje i co wyjątkowego oferuje klientom. Identyfikacja wizualna firmy to kompleksowe podejście do lansowania firmy. Cechą opracowań jest ich trwałość. Raz zrealizowane opracowanie jest przez firmę stosowane latami.

Wysoka świadomość firmy kształtowana jest przez konsekwentnie stosowaną identyfikację werbalną (nazwa, slogan firmowy, hasła) oraz identyfikację wizualną (system identyfikacji wizualnej). Im częściej otoczenie styka się z naszą marką, tym firma jest lepiej znana. Ważna jest nie tylko ilość prezentacji naszego logo i nazwy, ale i jakość tej prezentacji. Identyfikacja wizualna firmy obejmuje projekty unikalnego logo firmowego w formie znaków graficznych oraz markowania elementów działania firmy symboliką graficzną. Unikalne i sugestywne logo będzie łatwo zauważone i zapamiętane przez klientów. Jego unikalność powinna jednak zawierać koncept i wyróżnienie marki. Nie chodzi o to, aby pokazać, że jest się innym, ale że jest się lepszym. Logo powinno zawierać w sobie komunikat, co firma robi najlepiej lub w czym jest jedyną i niepowtarzalną. Takie podejście buduje nie tylko unikatowość wizerunku firmy, ale wspiera proces budowania przewagi konkurencyjnej. Gdy klient widzi i rozumie, w czym jest firma najlepsza, łatwiej jest mu wybierać ofertę.

Identyfikacja wizualna firmy zapisana jest w formie dokumentacji. Księga marki (brand book) to katalog wiedzy na temat sposobów i zasad stosowania logo firmowego, znaków towarowych, graficznych oznaczeń marek. Celem opracowania księgi nie jest jak najlepsze zaprezentowanie logo. Celem nadrzędnym jest opisanie wszystkich zasad, informacji, zaleceń i wskazówek na temat wizerunku firmy.

Identyfikacja wizualna, zapisana jako księga marki (brand book) jest wewnętrznym dokumentem katalogującym projekty oznakowania wszystkich nośników identyfikacji, opakowań produktów, materiałów reklamowych. Rozbudowane księgi marki zawierają ponadto katalogi zdjęć, opisy technologii produkcji nośników identyfikacji, formularze zamówień, procedury realizacji prac. Zawarte w księdze identyfikacji wizualnej wytyczne powinny obejmować komplet materiałów i nośników oznakowujących działania firmy. Papeterie, oznakowanie firmy, oznakowanie placówek, pojazdy firmowe, projekty gadżetów i upominków, ubrania pracownicze, materiały biurowe, to tylko niektóre grupy elementów opisane w księdze marki i identyfikacji. W przypadku dużych systemów, gdy identyfikacja wizualna firmy jest rozbudowana, księga marki podzielona jest na rozdziały grupujące poszczególne nośniki pod względem ich funkcji i przeznaczenia. Integralną częścią jest księga logo, definiująca nazewnictwo firmy oraz budowę zasady stosowania logo firmy.

Księga marki (logobook, logo manual, Brand book) jest dokumentem:

a) ułatwiającym zarządzanie systemem identyfikacji wizualnej firmy;

b) prezentującym budowę i zasady stosowania wszystkich dozwolonych form logo;

c) umożliwiającym projektowanie elementów identyfikacji wizualnej;

d) narzędziem kontroli, jakości produkcji elementów identyfikacji wizualnej i reprodukcji logo.

Identyfikacja wizualna, zapisana jako księga marki, może występować w formie elektronicznej lub tradycyjnej, drukowanej. Najwygodniejszą formułą jest elektroniczny podręcznik dostępny przez Internet. Taka księga marki może być na bieżąco aktualizowana, więc nie ma problemów z dystrybucją niepoprawnych lub zdezaktualizowanych wzorców. Elektroniczna forma księgi marki daje szerokie możliwości w zarządzaniu identyfikacją wizualną firmy. Poczynając od nadawania uprawnień i dostępu do wiedzy, można zbudować wokół księgi marki forum, gromadzić informacje i opinie o logo firmy i jego zastosowaniach. Identyfikacja wizualna firmy będzie wtedy znana i akceptowana. Dobrze zaprojektowana księga marki jest efektywnym narzędziem marketingowym, wpływa na jakość reprodukowania symboliki firmowej. Dobrze odwzorowywane logo firmy to podstawa budowania świadomości marki. Dodatkowym argumentem za opracowaniem księgi identyfikacji i księgi marki jest znaczne obniżenie kosztów produkcji elementów identyfikacji. Identyfikacja wizualna firmy wdrażana bez planu i procedur może być poważnym wydatkiem, może także absorbować poważne zasoby pracowników. W pełnej księdze marki znajdują się pełne opisy technologii, zalecenie co do materiałów i technik reprodukcji. W najbardziej zaawansowanych opracowaniach znajdują się opisy i procedury realizacji zamówień wraz z pełną dokumentacją. Firmy posiadające zapisaną w tej formie dokumentację nie mają kłopotów z utrzymaniem jakości reprodukcji logo, właściwym jego pozycjonowaniem na materiałach informacyjnych i marketingowych. Identyfikacja wizualna firmy wspiera marketing i sprzedaż.


Jan Astner

www.brandbroker.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nowa strategia marki dla sieci supermarketów. Rozszerzanie biznesu

Nowa strategia marki dla sieci supermarketów. Rozszerzanie biznesu


Autor: JAROSŁAW FILIPEK


Rozszerzanie to strategia marki polegająca na wprowadzaniu do oferty usług i produktów z nowej dla firmy kategorii. Strategia ta polega na wykorzystywaniu zasobów materialnych i niematerialnych firmy, czyli marki, wizerunku, placówek, kompetencji lub ludzi.


Rozszerzanie biznesu, jako strategia marki, bazuje na renomie i pozytywnym nastawieniu konsumentów. Do sukcesu potrzebny jest unikalny model biznesowy.

Nowy koncept biznesowy i nowa strategia marki

Przykład rozszerzania marki prezentuje Grupa Jeronimo Martins w Portugalii. Firma ta znana jest w Polsce z prowadzenia sieci sklepów Biedronka. Nowa strategia marki w Jeronimo Martins polega na otwieraniu poradni medycznych na terenie zarządzanych przez grupę supermarketów Pingo Doce. Ta nowa strategia marketingowa nazwana została Walk'In Clinics, co w luźnym tłumaczeniu można przełożyć na „Wstąp do kliniki”.

Nowe placówki oparte na nowej strategii marki już działają w czterech miejscach. Pierwsze kliniki Walk'In Clinics zostały otworzone w Lizbonie, Sintrze, Aveiro i Santa Maria da Feira. Pomimo różnej marki, oba biznesy, supermarket i klinika, połączone są współdzieloną powierzchnią. Lokalizacją klinik są bowiem te same miejsca, co supermarketów Pingo Doce. Czyli do lekarza klienci mogą się udać po lub przed zakupami, w drodze do lub z pracy.

Nowa strategia marki opiera się na wykorzystaniu istniejącej sieci supermarketów, dobrze znanych i dobrze kojarzonych przez klientów. Supermarket, który jest miejscem codziennych zakupów, staje się w ten sposób miejscem kolejnej usługi. Strategia marki polega na rozszerzeniu kategorii usług, z których korzysta masowy klient. Po barach szybkiej obsługi, sieciach stacji benzynowych, aptek, pojawia się sieć masowych przychodni zdrowia. Będą one łatwo dostępne i zlokalizowane, tak jak miejsca codziennych zakupów.

Strategia marki wykorzystuje lokalizacje i powierzchnie należące do grupy. W ten sposób koncept ma niższe koszty. Masowa jest także oferta klinik. W Walk'In Clinics konsumenci będą mogli przeprowadzić podstawowe badania medyczne. Strategia marki Walk'In Clinics zakłada również możliwość odwiedzenia zamkniętego katalogu lekarzy specjalistów. Wyróżnikiem konceptu są także godziny otwarcia, takie jak supermarketów. Przychodnie są czynne codziennie przez 12 godzin. Model biznesowy zakłada więc dostosowanie godzin działania do potrzeb klientów. Kliniki stają się w ten sposób bardziej przystępne od swoich prywatnie prowadzonych odpowiedników. Szybkie zakupy mogą zostać połączone z szybką wizytą u lekarza.

Coraz więcej usług przyjmuje sieciowy model działania. Strategia marki dotychczas znana z kawiarni, pralni, biur podróży i tym podobnych usług zlokalizowanych w centrach handlowych, zostaje poszerzona o usługi medyczne. Taki koncept jest dopasowany do stylu życia, jaki prowadzą coraz bardziej zabiegani Europejczycy. Blisko i szybko, łatwo i pod ręką, na pierwszy rzut oka nie wydawałoby się spójne z dotychczasowym postrzeganiem podejścia do opieki zdrowia. Zmiany w modelach biznesowych obejmują coraz to nowe dziedziny życia. Presja cenowa, dbałość o niższe koszty szczególnie w krajach, które poważniej dotknął kryzys, są coraz bardziej popularne. Strategia marki Walk'In Clinics opiera się oczywiście na polityce niższej ceny. Masowy klient, duża ilość sprzedanych usług, niższe koszty działania przez wykorzystanie powierzchni w tańszych lokalizacjach pozwalają obniżyć koszty wizyty u lekarza o połowę. Średnia cena za wizytę w prywatnych przychodniach w Portugalii wynosi 60 euro. Nowa strategia marki zakłada cenę niższą o połowę. To bardzo atrakcyjna oferta dla zmuszonych do oszczędzania Portugalczyków.

Taka strategia marki, aby była opłacalna, musi zakładać masowość. Cztery otworzone placówki to pilot większego programu. W Portugalii grupa zarządza siecią 360 supermarketów Pingo Doce. W Polsce właściciel sieci marketów Biedronka ma już ponad 2000 lokalizacji, a planuje rozwój do 3000 punktów. Jeżeli model biznesowy masowej sieci placówek podstawowej opieki zdrowia się przyjmie, możliwe że i w naszym kraju pojawi się masowa usługa związana z opieką zdrowia.

Komodotyzacja - nowa strategia rynkowa i strategia budowania marki

Warto sobie zadać pytanie, jakie dziedziny będą ulegały takiej „komodotyzacji”. Strategia marki oparta na umasowieniu, dbałości o efektywność i niskie koszty już nikogo nie dziwi, nawet w tak specjalistycznych usługach jak medycyna. Komodytyzacja (commoditization) to termin przypisywany początkowo utowarowieniu usług IT. Obecnie modele biznesowe oparte o świadczenie usług według dokładnych miar wydajności, czyli: liczby użytkowników, czasu dostępu, gwarantowanego poziomu obsługi, liczby klientów, liczby transakcji, wartości transakcji i przepustowości, zyskują olbrzymią popularność w innych dziedzinach. Strategia marki oparta na tej filozofii działania jest konkurencją dla marek i biznesów specjalistycznych. Z perspektywy klienta, podstawowe usługi realizowane w tym modelu są bardzo korzystne. Szybko, tanio, dostępnie. Trend ten wymaga od firm poważnej zmiany sposobu myślenia i zerwania z dotychczasowymi konwencjami. Bez wsparcia z zewnętrz, firmom bardzo trudno jest oderwać się od standardowego konkurowania o klienta. Robią to, obniżając cenę. Modele oparte o komodotyzację sposobu działania zakładają nie tylko obniżenie ceny dla klienta, ale także podniesienie wysokości swojej rentowności. Wydaje się to abstrakcyjne: niższa cena i wyższa marża, jako model kalkulowania kosztów i przychodów, opiera się powtarzalności i dużej skali działania. A taka konkurencja może być dla wielu firm zabójcza.


Jarosław Filipek

CODES Strategie Marki

www.brandvalue.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Internetowa reklama w USA i Polsce

Internetowa reklama w USA i Polsce


Autor: Bartosz Nowakowski


Amerykańscy badacze przeprowadzający ankiety dla firmy Adobe na obszarze Stanów Zjednoczonych dotyczące reklamy w mediach oraz szeroko pojętego marketingu uzyskali niezwykle sprzeczne informacje...


... z jednej strony 90% ankietowanych uważa, że marketing jest bardzo ważny dla firm, a z drugiej – ich zdaniem zawód marketingowca jest mało ważny, a reklama to stek bzdur.

W przypadku tego badania, które zostało przeprowadzone na początku października 2012 roku, dowiadujemy się również, że społeczeństwo amerykańskie uważa, iż reklama w Internecie jest najbardziej denerwującą formą spośród wszystkich występujących w innych mediach. Zresztą jest również najmniej efektywna, gdyż przyzwyczajeni do częstego korzystania z sieci Amerykanie traktują ją bardziej jako „zło konieczne” niż przedmiot zainteresowania.

Podobnie wygląda sprawa, jeśli chodzi o reklamę na portalach społecznościowych. Profile firm czy produktów oraz dane tam zapisane uważane są przez wielu użytkowników sieci za „stek bzdur” i czyste wymysły marketingowców, nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Na szczęście dla firm polskich u nas nadal panuje zachwyt możliwościami, jakie daje dostęp do Internetu. Możliwość podzielenia się na Facebooku czy innym portalu społecznościowym opinią o wybranym produkcie wydaje się czymś zupełnie naturalnym. Tę tendencję zresztą bardzo skrzętnie wykorzystują firmy zajmujące się marketingiem. Polscy użytkownicy Internetu w dużej mierze wierzą informacjom, które znajdują w sieci i podchodzą do nich zupełnie bezkrytycznie. Dotyczy to zarówno tekstów znajdujących się na poważnych portalach internetowych, jak również wszelkich porad na forach czy opinii na serwisach społecznościowych. Jak długo utrzyma się ta tendencja, nikt nie potrafi przewidzieć, ale z pewnością firmy powinny z niej skorzystać, gdyż to doskonały sposób na reklamę.


Jeżeli również Ciebie interesuje profesjonalna reklama w Internecie zapraszamy do odwiedzenia Rejestru Firm i Przedsiębiorstw - RFiP.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.