piątek, 8 lipca 2016

Zaczynaj od dlaczego – Simon Sinek - recenzja

Zaczynaj od dlaczego – Simon Sinek - recenzja


Autor: Jacek Pietrasiuk


Chciałbym Ci dziś polecić fenomenalną książkę, która mam nadzieję odmieni Twój sposób postrzegania otaczającego świata. Jest nią pozycja pt. „Zaczynaj od dlaczego. Jak wielcy liderzy inspirują innych do działania” Simona Sinka.


Autor w „Zaczynaj od dlaczego” pisze, że istnieje schemat, który znają i stosują w swojej komunikacji wszyscy wielcy i inspirujący przywódcy oraz wszystkie wielkie organizacje tego świata. Wszyscy oni myślą, działają i komunikują się w ten sam sposób. I jest to sposób zupełnie odmienny od każdego innego.

Złoty krąg, czyli CO ? JAK ? DLACZEGO ?

Sposób w jaki większość z nas myśli, działa i komunikuje się jest z zewnątrz do wewnątrz. Zaczynamy więc od CO. Gdy najpierw mówimy CO, ludzie są w stanie przyjąć i zrozumieć wiele nawet skomplikowanych informacji zawierających mnóstwo faktów, opisów i liczb, ale to nie wpływa na ich zachowanie.

Lecz inspirujący liderzy i inspirujące organizacje, niezależnie od wielkości, niezależnie od branży, myślą, działają i komunikują się z wewnątrz na zewnątrz. Zaczynają więc od DLACZEGO. Gdy przekaz biegnie od środka na zewnątrz, to jest on skierowany wprost do tej części mózgu, która kontroluje zachowanie i odpowiada za podejmowanie decyzji, a obszary zewnętrzne pozwalają tylko zracjonalizować te decyzje.

Cała siła tkwi więc w hierarchii przekazu. Wystarczy odwrócić kolejność podawanych informacji, aby wpłynąć na ludzkie zachowanie. Ta niewielka myśl wyjaśnia dlaczego niektóre organizacje i niektórzy przywódcy są w stanie inspirować, podczas gdy inni nie są.

Simon Sinek opisuje, że reguła DLACZEGO zakorzeniona jest w ewolucji ludzkich zachowań. Ma więc podłoże czysto biologiczne i opiera się na budowie ludzkiego mózgu. Nasz najnowszy mózg (kora nowa), czyli część zewnętrzna mózgu jest odpowiedzialna za mowę, myślenie racjonalne i analityczne i odpowiada poziomowi CO.

Środkowe dwie części są naszym prastarym mózgiem limbicznym. Odpowiadają one poziomowi JAK i DLACZEGO. To właśnie nasz mózg limbiczny jest odpowiedzialny za nasze uczucia, takie jak zaufanie i lojalność. Odpowiada również za wszystkie ludzkie zachowania i podejmowane decyzje. Aby jednak rozpoczynanie od DLACZEGO dało pożądany efekt, nasze przekonania muszą się pokrywać z przekonaniami osoby lub firmy, która mówi DLACZEGO.

Inspiracja czy manipulacja ?

Autor „Zaczynaj od dlaczego” pisze również o manipulacji. Jest on zdania, że manipulacja podobnie jak inspiracja wpływa na ludzkie zachowania. Z tą różnicą, że manipulacja nie buduje lojalności. Manipulacja jest więc skuteczna, ale daje jedynie krótkoterminowe korzyści.

Głównym przesłaniem książki „Zaczynaj od dlaczego” jest to, że jeśli mówisz o tym, w co wierzysz, to przyciągasz do siebie tych, którzy wierzą w to, w co Ty wierzysz. A to co robisz po prostu odzwierciedla to, w co wierzysz. Autor co jakiś czas przytacza myśl, że ludzie nie chcą kupować tego CO robisz. Ludzie kupują to DLACZEGO to robisz.

Poza teorią książkę wzbogacają liczne przykłady firm i osób, która zaczynały od DLACZEGO. Są tam m.in. przykłady firmy Apple, Southwest Airlines czy też braci Wright. Polecam Ci książkę „Zaczynaj od dlaczego” z pełnym przekonaniem. Mam nadzieję, że znajdziesz w niej coś odkrywczego i że dzięki niej zaczniesz inspirować innych :)


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy wiesz, którą połowę pieniędzy na marketing w Internecie Twoja firma wyrzuca w błoto?

Czy wiesz, którą połowę pieniędzy na marketing w Internecie Twoja firma wyrzuca w błoto?


Autor: krzysztof.kwasniewski


W myśl powszechnie znanej reguły mniej więcej połowa budżetu, który wydajecie na marketing, to pieniądze wyrzucone w błoto. Najgorsze jest jednak to, że najczęściej nawet nie próbujemy się dowiedzieć, która to połowa – a ten błąd zaniechania może nas sporo kosztować.


Mam jednak dobrą wiadomość! W marketingu internetowym ocena skuteczności prowadzonych działań jest dużo łatwiejsza niż w tradycyjnym.

Jak ocenić, które działania są naprawdę skuteczne?

Wyobraźmy sobie, że strona internetowa to tradycyjny sklep, do którego prowadzi 5 różnych wejść. Wynajmujemy 5 firm, które są odpowiedzialne tylko za to, aby wyszukiwać, zachęcać i wprowadzać potencjalnych klientów do sklepu (każda tylko przez swoje drzwi). Bardzo szybko w pomieszczeniu robi się spory tłok, część klientów wybiera produkty i przechodzi do kasy, a część po prostu wychodzi.

skuteczne-sposoby-na-pozyskiwanie-klientow-w-internecie

Jak myślisz, która z 5 firm pozyskuje dla Ciebie właśnie TYCH KLIENTÓW, którzy przechodzą do kasy? Może warto wyłącznie jej powierzyć pozyskiwanie klientów do innych wejść, a pozostałym podziękować?


Warto wiedzieć

Większość klientów, którzy odwiedzą Twoją stronę lub sklep w Internecie, wyjdzie nic nie kupując. Ale jest pewien plus – tych naprawdę zainteresowanych możemy „oznaczyć” i dowiedzieć się dokładnie, którym „wejściem” weszli. Jak mogą trafiać na stronę potencjalni klienci, czyli ile mamy „drzwi” do sprawdzenia?


Proponuję zrobić szybki przegląd tego, jak klienci trafiają na Twoją stronę, a uzyskasz minimum kilkadziesiąt różnych „drzwi”:

  • wpisując różne słowa kluczowe w wyszukiwarce,
  • z wyników organicznych lub linków sponsorowanych – w obu przypadkach wpisanie każdego słowa traktujemy jako osobne drzwi, ponieważ nie każde słowo może generować tak samo wartościowy ruch; klikając w reklamy na różnych portalach, stronach itd.,
  • przechodząc z portali społecznościowych,
  • klikając w link w e-mailu,
  • wpisując adres strony bezpośrednio.

Jak można się dowiedzieć, którym wejściem weszli właśnie ci klienci, którzy zamówili towar/usługę?

Jednym z najlepszych sposobów jest określenie celów w programie Google Analitics. Dzięki niemu dowiecie się na przykład, w których miejscach klienci najczęściej opuszczają stronę, w które elementy najchętniej klikają, jak długo są na stronie i wiele innych, co pozwoli na optymalizację serwisu WWW oraz szybsze i tańsze osiąganie zamierzonych celów.


Autor: Krzysztof Kwaśniewski - doradza i prowadzi szkolenia dla firm z zakresu: Google Analitics i Adwords, optymalizacji stron internetowych, e-mail marketingu, social media.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Reklama w internecie

Reklama w internecie


Autor: Damian Fedorczuk


Co raz częściej otwierając działalność gospodarczą zaczynamy interesować się reklamą w internecie. Niestety nie zawsze wiemy, jakie formy przynoszą oczekiwany skutek i jakie w ogóle istnieją w sieci. Nic w tym dziwnego, ponieważ nie można być specjalistą w każdej dziedzinie życia i należy niektóre sprawy zlecić profesjonalistom.


Przejdźmy jednak do konkretów i odpowiedzmy sobie na pytanie: jakie, skuteczne formy reklamy są dostępne w internecie.

Marketing szeptany – nazywamy tak działania, które są związane z przekazywaniem treści reklamowych poprzez nieoficjalne, luźne kontakty między ludźmi. Takim nośnikiem jest plotka, rekomendacja, wideo, rozmowa, anegdota, status, wpis, a także komentarz pozostawiony w internecie. Działania te mają wytworzyć impuls, który skłoni daną grupę osób do konwersacji o wskazanej marce, czy produkcie.

Artykuły sponsorowane – są to teksty na dowolny temat branżowy z umiejętnie wplecionym linkiem w treści. Artykuły tego typu można umieszczać na różnych portalach, blogach, forach za drobną opłatą. Nie ma tutaj niestety stałych cen.

Media społecznościowe – budowanie swojego wizerunku w mediach społecznościowych to aktualnie bardzo istotna forma reklamy, jeżeli chce się mieć stałych i lojalnych odbiorców. Profile w takich mediach budują markę i renomę, pokazują klientom, że nie są sami, a także nawiązuje się z nimi rzeczywisty kontakt odpowiadając na pytania, radząc itd.

Strona internetowa – stworzenie przyjaznej i prostej wizytówki firmy w internecie jest bardzo ważnym zadaniem i koniecznym zabiegiem, jeżeli chcemy istnieć w sieci.

Pozycjonowanie – sam fakt posiadania strony internetowej nie zapewnia nam widoczności w internecie i mało kto będzie o niej wiedział spoza naszego kręgu klientów. Zatem należy zainwestować pieniądze w skuteczne pozycjonowanie stron, aby na interesujące nas słowa kluczowe być na szczycie wyników wyszukiwani w najpopularniejszej wyszukiwarce Google.

To by było na tyle, jeżeli chodzi o główne, bynajmniej z mojego punktu widzenia metody reklamy w internecie. Jeśli dodamy do strategii marketingowej swojej firmy każdy podpunkt o którym wspomniałem wyżej można być pewnym, że reklama w internecie przyniesie zamierzony skutek.


Skuteczna kampania marketingowa wrocław z marką ENSOMEDIA

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Darmowa reklama - kilka innowacyjnych pomysłów

Darmowa reklama - kilka innowacyjnych pomysłów.


Autor: Marketingowy Marek


Darmowa reklama to jest, to, co lubię najbardziej. Klienci też to lubią. Niewiele wydać, a wiele zyskać. Dzisiaj, dam Wam kilka pomysłów na to jak zyskać reklamę (w lokalnych mediach) w banalnie prosty sposób. Mało tego, można też zyskać lepsze PR i przyciągnąć pewną grupę klientów. Ale, wszystko po kolei.


Pomysł, nie jest nowy, ani nie jest mój. To, co w nim najważniejsze, że u Nas rzadko spotykany, a więc niejako innowacyjny.

Rzecz jest prosta. Montujemy przy swoim punkcie (obojętnie czy to sklep, punkt usługowy czy siedziba firmy) tablicę z narzędziami do naprawy rowerów. Ot., najzwyklejsze śrubokręty, parę kluczy, pompkę lub pistolet do pompowania kół, jakieś łyżki do ściągania opon i dajemy nad tym wszystkim szyld, że można za darmo skorzystać. Oczywiście wszystko jest opatrzone nazwą Naszej firmy, można zamieścić na tablicy krótką informację, że wspieramy działania proekologiczne. Możemy też namówić innych przedsiębiorców, do zrobienia podobnych i tym samym stworzyć stałe punkty, w których nie dość, że można bezpiecznie zostawić swój jednoślad (wtedy musi być monitoring) to i zarazem go naprawić.

Ze względów bezpieczeństwa, należy wszystko umocować do stalowych linek i umieścić w jak najbardziej widocznym miejscu. Nie zapomnijmy, obok umieścić stojak na rowery. No i najważniejsze zadbajmy by klienci, poznali Naszą ofertę. W przypadku sklepu, który ma witrynę problem rozwiązuje się sam. W pozostałych, należy umieścić informację albo na tablicach reklamowych, albo rozpropagować za pomocą ulotek.

Zapewniam, że Nasza inicjatywa pojawi się w lokalnych mediach i na blogach rowerowych. Zyskamy, zatem darmowy rozgłos, dobry wizerunek i nowych klientów. A jeśli mądrze wykorzystamy witrynę i reklamę wokół tablicy z narzędziami, to Nasi potencjalni klienci, będą na bieżąco informowani o nowościach i promocjach, jakie oferujemy.

Inną odmianą tego pomysłu, częściej u Nas spotykaną, jest umieszczenie miski z wodą i jedzeniem dla piesków, przed wejściem do sklepu.

Możemy się pokusić o zupełnie innowacyjny pomysł, ale wiążący się już z pewnymi wydatkami, który będzie skierowany do wszystkich ludzi mijających Nasz biznes.

Należy umieścić punkt z darmową wodą pitną. Możemy to zrealizować na dwa sposoby, albo poprzez skorzystanie z wody oferowanej przez dostawców (popularne dystrybutory do wody). Albo zamontować własną stację filtrów – co dosyć prędko Nam się zwróci. Proponowałbym tutaj zrobić system picia bezpośredni – tzn. beż żadnych kubków czy innych naczyń. Ludzie pili by wodę lecącą z kranika prosto do buzi. W innym wypadku narażamy się na zaśmiecenie okolicy pustymi kubkami – no i dla Nas, kubki, to dodatkowy wydatek.


Marek (marketingowy) Gawłowski TRADYCYJNY BIZNES (marketingowy.blox.pl)

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Budowanie listy mailingowej na blogu

Budowanie listy mailingowej na blogu


Autor: Marcin Gurtowski


Blog to nie tylko miejsce, gdzie możemy dzielić się swoimi przemyśleniami publikując artykuły. Oczywiście głównie do tego on służy. Jednak, aby blog zarabiał, należny zadbać o to w taki lub inny sposób. Jedną z metod jest email marketing, a blog będzie służył do zbierania listy mailingowej.


Podstawową rzeczą jest zadbanie o to, aby posiadać na blogu unikalną i wartościową treść. Poza tym warto zwrócić uwagę na część marketingową tak, aby stronę spopularyzować i mieć jak najwięcej wejść. Gdy już te elementy będą opanowane należy zwrócić uwagę na to, by odwiedzający naszą stronę pozostawili nam swój adres mailowy. Poniżej opisze kilka metod jakie należy zastosować i które przynoszą pozytywny rezultat.

Zacznijmy oczywiście od tego, że czytelnik naszej strony, aby pozostawił swój adres mailowy musi być w jakiś sposób do tego zachęcony. Powinien on otrzymać coś w zamian za pozostawienie swojego adresu. Dla internauty musi mieć to większą wartość niż jego adres email, wtedy tylko będzie skłonny zapisać się na listę. Jeśli np. prowadzisz bloga na temat finansów osobistych, to zachętą dla czytelnika może być kurs mówiący jak w 10 krokach oszczędzić we własnej firmie. Ważne jest to, aby wartość, którą chcesz przekazać w zamian za zapis na listę pokrywała się tematycznie z treścią bloga.

Formularz zapisu w widocznym miejscu, najlepiej w górnym prawym rogu. Musi on być od razu widoczny, bez konieczności przewijania strony w dół. Dzięki temu nie będzie trzeba nigdzie szukać na stronie możliwości zapisania się na listę. Od razu będzie rzucał się w oczy, większa liczba osób go zobaczy, a to zwiększy ilość osób zapisanych na listę. W prawym górnym rogu, ponieważ z przeprowadzonych badań wynika, że tam najczęściej kierujemy swój wzrok przeglądając strony internetowe. To ma za zadanie sprawić, by formularz zapisu nie umknął naszej uwadze.

Formularz zapisu na końcu artykułu. Daj możliwość zapisania się na listę po przeczytaniu artykułu. Wiele osób, nie zdecyduje się pozostawić adresu od razu, ale najpierw będzie wolała zaznajomić się z treścią na stronie. Jeżeli artykuł będzie dla takiej osoby wartościowy, rozwiązuje jej problem lub zaspokaja potrzebę tej osoby, to istnieje duża szansa, że pozostawi swój adres, gdy zobaczy możliwość zapisania się na listę.

Wyskakujące okienko pop-up. Jest to bardzo skuteczna metoda na pozyskiwanie listy adresowej - wbrew powszechnej opinii, która mówi o tym, że taka metoda jest bardziej denerwująca dla czytelników niż skuteczna. To nie jest prawda, bo rezultat jaki dzięki temu się osiąga jest jak najbardziej korzystny. Warto jednak dostosować takie okienko, aby nie pojawiało się ono za każdym razem, gdy chce się przejść do innej zakładki na stronie. Dlatego należy je skonfigurować, najlepiej tak, aby pojawiało się nie częściej niż raz na dzień lub na kilka dni dla danej osoby. Poza tym warto zastosować kilkusekundowe opóźnienie, aby nie wydłużało otwierania się strony. Dobrze skonfigurowane wyskakujące okienko pop-up jest źródłem bardzo dużej ilości zapisów na listę mailingową i warto je stosować.

Linki w artykule do strony z formularzem zapisu. Od razu powiem, że umieszczanie banerów na stronie nie jest najskuteczniejszą formą. Internautom od razu kojarzą się z reklamą i są na nią uodpornieni. Bardzo mały odsetek klika w takie banery. Natomiast linki umieszczone w treści artykułu są dość skuteczne. Mogą być to podlinkowane wyrazy lub frazy, sprawia to wrażenie, że rozszerzenie treści znajduje się na stronie, do której kieruje dany link.

Strony z kursami. Prowadząc bloga można oprócz dodawania kolejnych postów zamieścić na nim strony, gdzie będzie możliwość zapisania się na kurs. Na stronie umieszczasz informacje na temat kursu lub wartości jakie otrzyma się po zapisie na listę oraz formularz zapisu. Strony takie należy dodać do menu, aby zawsze były widoczne i dostępne dla odwiedzających.

Peel away czyli zagięty róg strony. Jest to ładnie wyglądający i nieinwazyjny element na stronie. Sprawia on wrażenie zagiętej strony naszego bloga, najczęściej jest umieszczany u góry po prawej stronie. Po najechaniu na niego, zagięcie rozwija się i ukazuje zachętę do kliknięcia. Po kliknięciu internauta jest przenoszony na stronę z formularzem zapisu.

Exit splash jest to ostatni element, który może zachęcić czytelnika do zapisania się na listę. Ostatni dlatego, ponieważ pojawia się w momencie, gdy internauta chce już opuścić naszą stronę zamykając ją, wpisując inny adres lub cofając. W takiej chwili pojawia się komunikat, aby zaczekać jeszcze chwilę, by zapoznać się ze specjalną propozycją. Wówczas odwiedzający przenoszony jest na inną stronę, gdzie jest umieszczony formularz zapisu oraz treść zachęcająca do pozostawienia swojego adresu emaliowego.

Warto wypróbować te metody, ponieważ sam ruch na stronie to nie wszystko. Nie bez powodu lista adresowa jest nazywana złotem internetu. Dlatego warto przygotować swojego bloga tak, aby internauta oprócz odwiedzenia go pozostawił nam swój adres email.


Marcin Gurtowski

www.expertpartner.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.