piątek, 31 grudnia 2010

Adwords – Sztuczki

Adwords – Sztuczki


Autorem artykułu jest Tomasz S




Optymalizacja kampanii Adwords polega w większości na testowaniu nowych treści reklam oraz wyszukiwaniu i wdrażaniu nowych słów kluczowych. Dodatkowo warto jednak poznać małe “sztuczki” mogące zwiększyć wskaźnik CTR reklamy a wymagające minimalnego nakładu pracy.

Znak Zapytania


Podczas tworzenia treści pojedynczej reklamy Adwords musimy uzupełnić cztery elementy: tytuł, dwa wiersze opisu, wyświetlany adres strony docelowej oraz link do strony docelowej.


Sztuczka, którą można zastosować dotyczy linku do strony docelowej, a dokładniej drobnej zmiany jego budowy. Zwyczajny link jest w postaci www.nazwastrony.pl, po modyfikacji link zawiera słowo kluczowe poprzedzone znakiem zapytania "?". Ostatecznie nowy link wygląda następująco www.nazwastrony.pl/?słowo_kluczowe. Należy zaznaczyć, iż nie jest to adres widoczny w treści reklamy, a adres strony docelowej (landing page), na który zostaje przeniesiony użytkownik klikający w reklamę. Adres wyświetlany w treści reklamy nie zwiera w sobie znaku zapytania.
Przykładowo link do strony internetowej firmy reklamującej np. zegarek jest następujący


Link do strony z produktem będzie zatem: www.nazwastrony.pl/?zegarek.

Zaproponowaną przez naszych Specjalistów Adwords modyfikację można użyć w ok 95% przypadków stron i serwisów internetowych, gdyż może się zdarzyć, iż zmiana struktury linku (dodanie znaku zapytania i frazy kluczowej) spowoduje wyświetlenie błędu co oczywiście nie jest wskazane. Dzięki takiemu zabiegowi wzrasta szansa na wyższy Wynik Jakości reklamy ponieważ adres strony docelowej jest lepiej dopasowany do reklamy i słowa kluczowego.


Rozszerzony adres


Drugim wartym rozważenia pomysłem, jest "odpowiednie" wykorzystanie dostępnych rozszerzeń reklamy, czyli np. wyświetlanie adresu firmy reklamującej się. Przy wprowadzaniu danych adresowych mamy do dyspozycji 2 pola na wpisanie ulicy firmy. Umiejętne użycie polega na tym, iż w drugim wolnym polu wpisujemy np. następujące hasło "tel. XXX XXX XXX – Zadzwoń Teraz". W taki sposób zyskaliśmy dodatkową linijkę przyciągającą uwagę potencjalnego klienta.


Zapewne każda agencja interaktywna prowadząca kampanię Adwords ma swoje sposoby na zwiększenie efektywności reklam, jednak nie każda dzieli się swoją wiedzą. Oczywiście wspomnianych wyżej techniki należy używać jako uzupełnienie właściwych działań optymalizacyjnych. Odpowiednia treść reklamy oraz profesjonalnie dobrane frazy są kluczem do skutecznej kampanii Adwords. Stosując się do powyższych "sztuczek" niczym nie ryzykujemy natomiast możemy dużo zyskać poprzez zwiększenie wartości Wyniku Jakości.


---

Pozdrawiam i Życzę Powodzenia
Tomasz Sobecki



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Adwords – Największe błędy

Adwords – Największe błędy


Autorem artykułu jest Tomasz S




Jeden ze znanych CEO zapytał się swoich menadżerów: Jak uczyć się 2 razy szybciej? To proste wystarczy popełniać 2 razy więcej błędów. Proponuję jednak naukę na cudzych błędach, gdyż wówczas nie musimy nic tracić, a tylko zyskujemy. Przyjrzyjmy się najczęstszym błędom popełnianym przy prowadzeniu kampanii Adwords.

Złe słowa kluczowe


Jednym z największych błędów w Adwords jest nieodpowiedni dobór słów kluczowych. Jeśli przykładowo prowadzimy sklep internetowy z kosmetykami (produktami) znanych marek typu Loreal, Schwarzkopf czy Nivea to wydaje nam się, iż słowa kluczowe będące nazwami firm są najlepszymi frazami do reklamy w Adwords. Niestety nic bardziej mylnego. Oczywiście może się wydawać, iż jeśli fraza Loreal ma bardzo dużą liczbę wyświetleń, a ja sprzedaje produkty Loreal to wykorzystanie tej frazy jest strzałem w dziesiątkę. Skutkiem będzie bardzo duży koszt kampanii a rezultaty raczej marne. Wybierać należy frazy szczegółowe np. krem do rąk Nivea lub nazwę konkretnego produktu. W taki sposób uzyskamy mniej wejść, lecz takich, na których nam najbardziej zależy oraz stawka CPC będzie bardzo atrakcyjna (niska). Zbyt ogólne frazy są drogie i generują dużo wejść, lecz mało skutecznych.


Zła lokalizacja reklamy


W reklamie chodzi o to aby przyciągnęła jak największą ilość klientów co jest oczywiste. Jednak projektując kampanię reklamową np. Adwords należy się dobrze zastanowić o jakich klientów nam najbardziej chodzi. Jeśli prowadzimy sklep internetowy to praktycznie każdy klient na terenie Polski będzie odpowiednim klientem. Patrząc natomiast na branżę gastronomiczną posiadając własną restaurację na terenie Wrocławia to już nie każda osoba na terenie Polski jest naszym celem, do którego powinniśmy kierować reklamę (oczywiście są wyjątki). W tym drugim przypadku należy ograniczyć wyświetlanie tylko na okolice Wrocławia, dzięki czemu prawdopodobieństwo zwiększenia liczby klientów znacznie wzrośnie. Podsumowując dużym błędem jest sytuacja, w której prowadzimy biznes lokalnie a reklamujemy się globalnie, gdyż tracimy cenne pieniądze. Konsultanci Adwords potrafią dobrać możliwie najlepszy obszar wyświetlania reklam.


Stałe stawki CPC


Prowadząc kampanię system Adwords daje nam możliwość samodzielnego ustalania stawki za kliknięcie. Błędem, który popełnia wiele osób jest ustawienie jednej stawki za kliknięcie przez cały okres trwania kampanii. Dobrym sposobem jest podwyższenie stawki na kilka pierwszych dni, aby reklamy były wyświetlane na wysokich pozycjach co zwiększy ich CTR (wyższy CTR obniża koszt kliknięcia). Następnie obniżamy stawki aby nie marnować pieniędzy. W przypadku obniżenia się CTR znów podnosimy stawkę itd. Dynamiczne zarządzanie stawkami pozwoli zwiększyć efektywność kampanii i dlatego warto to stosować. Dodatkową zaletą samodzielnego ustalania stawki CPC jest uruchomienie modułu Symulatora Stawek, który prognozuje liczbę wyświetleń i kliknięć w zależności od stawki CPC.


Brak słów kluczowych w reklamach

Kolejny błąd dotyczy komponowania samej treści reklam. Gdy wpisujemy frazę w wyszukiwarce Google to każdej jej wystąpienie w treści reklamy zostanie pogrubione. Pogrubione słowo kluczowe wyróżnia się i przyciąga uwagę, na czym zależy nam najbardziej. Wciąż jednak można spotkać treści reklam, w których brak jest jakichkolwiek słów kluczowych. Nie stosując słów w reklamie tracimy szanse na przyciągnięcie klienta, czyli tracimy pieniądze. Specjalistyczne agencje interaktywne potrafią tak dobrać treść reklamy, aby słowo kluczowe wystąpiło nawet 3 razy. Kilka pogrubionych słów w reklamie potrafi mocno wzmocnić CTR. Do czego mocno zachęcam.


---

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Tomasz Sobecki



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rola public relations w zintegrowanej komunikacji marketingowej (ZKM)

Rola public relations w zintegrowanej komunikacji marketingowej (ZKM)


Autorem artykułu jest Damian Kowalczyk




Komunikacja marketingowa jest zbiorem informacji wysyłanych przez firmę do jej otoczenia (klientów, partnerów, dystrybutorów, mediów) oraz informacji odbieranych z rynku. Jest to proces dwustronny, którego celem jest pozyskanie informacji zwrotnej od grup docelowych oraz utrzymywanie z nimi stosunków.

Komunikowanie się w marketingu odbywa się w oparciu platformy komunikacyjne (media tradycyjne np.: telewizja, prasa, radio oraz nowe media np.: internet) poprzez zastosowanie odpowiednich narzędzi np.: z obszaru promotion mix - reklama, promocja sprzedaży, sprzedaż osobista oraz public relations. Zintegrowanie wszystkich tych elementów gwarantuje spójność przekazu oraz odpowiednie pozycjonowanie produktów/firmy na rynku.

PR w komunikacji marketingowej

Public relations przez praktyków PR tratowane jest jako osobna dziedzina w przeciwieństwie do marketingowców, którzy uważają je jako narzędzie wspomagające realizację celów marketingowych (m.in. publicity). Wpływ m.in. na takie postrzeganie public relations ma umiejscowienie go w marketingu mix przez „proroka” marketingu Philipa Kotlera. Pomimo tego, Kotler w latach 90-tych, stwierdził że PR jest osobną nauką, to jednak nadal wielu wykładowców akademickich uważa iż pełni on funkcję w ramach marketingu.

Marketing i PR – wrogowie czy sprzymierzeńcy?

Marketing i public relations mają inne cele do spełnienia – PR jest dyscypliną, która ma za zadanie prowadzenie dialogu firmy: wewnątrz (internal PR) oraz z jego otoczeniem (external PR). Celem marketingu jest identyfikacja rynków dla produktów i usług. Do realizacji swoich celów obie dyscypliny używają innych narzędzi. Jednak jest pewien wspólny obszar nazywany w literaturze Marketingowym public relations (MPR).

Marketingowe public relations (MPR) – nowa dziedzina PR?

Pod koniec lat 80-tych w USA powstało pojęcie Marketingowe public relations (MPR), kiedy praktycy marketingu dostrzegli jego wartość w procesie tworzenia i realizacji strategii marketingowych.

Marketingowe public relations definiuje się jako „proces planowania, realizacji i ewaluacji programów, które zachęcają do zakupu i przyczyniają się do osiągnięcia satysfakcji przez klientów poprzez wiarygodne komunikowanie informacji i wyobrażeń identyfikujących przedsiębiorstwa i ich produkty z potrzebami i zainteresowaniami nabywców.”(1)

Do głównych zadań MPR należy:
- budowanie świadomości istnienia produktów lub usług,
- stymulowanie sprzedaży,
- budowanie relacji i ułatwianie dialogu pomiędzy konsumentami i markami,
- kreowanie wizerunku,
- informowanie na temat produktów i usług,
- prowadzenie działań CSR (2)

Przyszłość PR w kontekście komunikacji marketingowej

Rola public relations w procesie komunikacji marketingowej konsekwentnie wzrasta. Proces ten odbywa się głównie kosztem reklamy, która ze względu na swoją inwazyjną formę oraz wysokie koszty przestaje być skuteczna. PR dzięki bogatej gamie narzędzi oraz taktyk jest bardziej subtelniejszy oraz w procesie komunikacji marketingowej sprawuje funkcję integrującą.


(1) i (2) T.L. Harris, Value-Added Public Relations: the Secret Weapon of Integrated Marketing NTC Business Books, Lincolnwood (Chicago) 1998, [w] J. Olędzki, D. Tworzydło (red.), Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007.


---

Damian Kowalczyk - konsultant w zakresie komunikacji marketingowej (online i offline) oraz pubic relations, autor bloga DamianKowalczyk.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Marketing według Apple

Marketing według Apple


Autorem artykułu jest Damian Kowalczyk




Dlaczego firma z jabłkiem w logo stała się w 2008 roku najbardziej popularną firmą w Stanach Zjednoczonych, a w latach 2008-2010 na świecie? Odpowiedź wydaje się dość prosta - Apple to marketing i Steve Jobs.

To od momentu powrotu do Apple jej współzałożyciela, firma notuje pasmo nieprzerwanych sukcesów – od produkcji Mac OS X, iTunes poprzez iPoda, iPhone'a, AppleTV, a kończąc na absolutnym hicie ostatnich miesięcy– iPad'zie. To dzięki, tym produktom roczna sprzedaż w USA wyniosła 42,91 miliardów dolarów (w roku obrotowym kończącym się 26 września 2009).

Steve Jobs zna się na kliku rzeczach – na pewno na dizajnie, w końcu m.in. dzięki niemu produkty Apple są tak „wyjątkowe”, oraz na marketingu. Realizacja komunikacji marketingowej (marketing mix – produkt, cena, reklama, dystrybucja) przez firmę z Cupertino w Kalifornii, w wyróżniający sposób oddziałuje na rynek (amerykański i globalny). Jaki jest naprawdę marketing według Apple?

Spróbujmy zatem przyjrzeć się poszczególnym elementom marketingu mix realizowanego jak to mówił Forrest Gump przez „firmę sadowniczą Apple czy jakoś tak”.


Pierwsze „P” (product) marketingu mix wg. Jobsa - produkt

Jobs jak mało kto potrafi tworzyć produkty, które są ładne, proste w obsłudze, wykonane z zachowaniem najwyższej jakości - które są po prostu „zjawiskowe”. Apple jest marką znaną z innowacyjnych produktów, które klienci kochają i pożądają, czekając np. na kupno nowego iPhone'a po kilka dni w namiotach przed sklepami z logo jabłuszka.

Materiały z jakich tworzone są wyroby z logo jabłuszka charakteryzuje wysokiej jakości plastik, metale, szkło. Firma jako pierwsza wprowadziła przeźroczyste laptopy (Mac), jako pierwsza zaczęła wykorzystywać wysokiej jakości stopy metali w połączeniu z plastikiem tworząc nową jakość wyrobów użytkowych.

Produkty Apple zawdzięczają swój wygląd Jonathan'owi Ive'owi (senior vice-president of design), zdobywcy wielu prestiżowych nagród w obszarze dizajnu (m.in Designer of the Year w 2002 i 2003 roku Design Museum London oraz Royal Designer for Industry nadany przez Royal Society of Arts). Mówi się, że Steve Jobs wymyślił iPhone'a, ale to Jonathan Ive go stworzył.

Wyjątkowe produkty muszą mieć wyjątkowe opakowanie. Nie inaczej jest w tym przypadku. Jobs przywiązuje bardzo dużą uwagę do sposobu w jaki klient zaczyna obcować z produktem tuż po zakupie, dlatego opakowania pełnią bardzo ważną funkcję marketingową.


Drugie „P” (price) marketingu mix wg. Jobsa – Cena

Jobs od zawsze chciał sprzedawać produkty, które byłyby synonimem Mercedesów w swojej branży i nie chodzi o bezawaryjność, ale o cenę. Obecni producenci komputerów (Dell, Asus, Lenovo) mają marże na swoje produkty na poziomie 5-6%, Jobs na swoje produkty minimum 20%.

Taka strategia pozycjonowana produktów sprawia, iż wszystko co pojawia się z logo jabłuszka na rynku, zaliczane jest do dóbr, na które nie może pozwolić sobie przeciętny konsument. Choć jak twierdzi Stan Shih, założyciel tajwańskiej firmy Acer, „szanuję firmę Apple, ale ich produkty są niczym więcej jak przereklamowane”.


Trzecie „P” (placement) marketingu mix wg. Jobsa - Dystrybucja

Sklepy w jakich sprzedawane są produkty Apple są czymś więcej, niż tylko miejscem gdzie nabywa się produkty. Są ekskluzywnymi butikami, usytuowanymi w najlepszych lokalizacjach, które zaprojektowane są w taki sposób, że klienci po prost lubią i chcą w nich przebywać. Przed otwarciem salonów z logo jabłuszka często pojawia się kolejka.


Aby lepiej zrozumieć „magnetyzm” salonów Apple po prostu trzeba do ich wejść. Obsługa jak i sam wystrój „zapraszają” do środka, nie narzucając się. Wszystkie produkty są na wyciągniecie ręki, można je dotykać, sprawdzać i testować, a na wszystkie pytania odpowiedzą mili i zarazem kompetentni sprzedawcy.

O znaczeniu jakie Jobs przywiązuje do tego elementu marketingu mix niech świadczy fakt, iż salony Apple to najszybciej rozwijając się sieć sklepów w historii, które obecnie generują kilkanaście miliardów dolarów przychodów rocznie.

Innym bardzo ważnym kanałem dystrybucji produktów Apple jest internet – store.apple.com. Jobs od zawsze fascynował się rozwiązaniami Dell'a w obszarze sprzedaży online, które bezceremonialnie skopiował do swojego sklepu w sieci.


Czwarte „P” (promotion) marketingu mix wg Jobsa – Reklama

Reklamy Apple są czymś znacznie więcej niż informacją połączoną z komunikatem perswazyjnym. Zaraz po technologii, Jobs przywiązuje ogromną wagę do reklam z których jest bardzo dumny. W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, firma stała się dobrze znana z przekazów reklamowych, które są tworzone aby odzwierciedlać jej podejście rynkowe do „kreatywnych jednostek” (klientów).

Najważniejsze kampanie reklamowe Apple to „1984” prezentowana przed Super Bowl, „Think Different” z 1990 roku oraz „iPod people" z roku 2000. Wspomniany iPod został zaprezentowany jako część sztuki współczesnej w nowojorskim Museum of Modern Art.

Od pierwszej kampanii z 1984 r., Apple utrzymuje styl hołdu dla współczesnej sztuki wizualnej w wielu swoich bardziej znanych kampaniach reklamowych. Na przykład kampania Think Different prezentowała słynne postacie, w tym John'a Lennon'a oraz Mahatma Gandhi'ego.

W 2006 r. Apple wydała kontrowersyjną serię 24 reklam "I'm Mac, I'm PC" w ramach kampanii "Get a Mac", która została oficjalnie zakończona w 2010 roku. Reklamy, w reżyserii Phil'a Morrison'a, prezentują dwóch mężczyzn - aktora Justin'a Long'a jako Macintosh (Mac'a) oraz Johna Hodgman'a jako PC. Format reklam jest podobny: Mac jest w stanie wykonać daną czynność, szybciej, bezpieczniej, bardziej twórczo, lub z większą wszechstronność w porównaniu z PC.

Dzisiaj Apple skupia się wiele wysiłków reklamowych wokół „wydarzeń specjalnych”, a prezentacja najnowszych produktów, następuje podczas konferencji takich jak MacWorld Expo oraz Apple Expo. Wydarzenia te ściągają dużą uwagę mediów oraz widzów.

Apple od 1997 roku, czyli od momentu powrotu Jobsa do firmy, prowadzi swoją działalność na „nowych rynkach”, co oznacza iż wyroby przez nią oferowane nie posiadają w początkowej fazie życia produktu konkurencji. Jest to przykład realizacji strategii niebieskiego oceanu (blue ocean), która charakteryzuje się „odkrywaniem nowych rynków” w oparciu o innowacyjne produkty.


---

Damian Kowalczyk - konsultant w zakresie komunikacji marketingowej (online i offline) oraz pubic relations, autor bloga DamianKowalczyk.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 30 grudnia 2010

Jak używać humoru w marketingu?

Jak używać humoru w marketingu?


Autorem artykułu jest Michał Witkowski




Większość z nas lubi się śmiać, dlatego łatwo zrozumieć, że humor jest fantastycznym narzędziem marketingowym. Humor może pomóc ludziom w podejmowaniu trudnych decyzji i sprawia, że skomplikowane informację są łatwiejsze do strawienia.

Dowcipy


Jeśli prowadzisz spotkanie, najlepszym sposobem na przełamanie pierwszych lodów jest zastosowanie jakiegoś żartu. To nie tylko rozluźni atmosferę, ale polepszy interakcję grupową. Możesz zacząć od zabawnej historyjki, która się Tobie przydarzyła. Śmieszna sytuacja może być dobrym sposobem na sprzedaż danego produktu.


Kreskówki


Jeśli nie czujesz się pewnie w żartowaniu, bajki są inną opcją. W rzeczywistości, to już zostało udowodnione, że są jednym z najbardziej efektywnych narzędzi marketingowych. Dzieje się to głównie, dlatego, że mogą przekazać wiadomości szybko i łatwo. Są tez fantastycznym sposobem na przyciągnięcie uwagi czytelnika.


Korzystanie z humorystycznych obrazków może zwiększyć szanse na zapamiętanie Twojej kampanii. To wspaniały sposób na ożywienie prawie każdego narzędzia:


Biuletyny, podręczniki szkoleniowe, okładki faxu, strony internetowe, reklamy, e-mail.


W ostatnim przypadku, śmieszne kreskówki zwiększają szansę na to, że informacja zostanie lepiej odebrana. To „przypadkowo” jest reklama dla Ciebie.


Pułapki


Używając humoru w marketingu, ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z tego, że niektóre żarty nie muszą być śmieszne.


Poprawność polityczna: miejmy na uwadze, aby nie krytykować poglądów innych, postaraj się nie zrazić do siebie ludzi ani ich obrazić. Czarny humor: większość uważa, że jest zbyt ostry, niewygodny dla nich, dlatego staraj się nie nawiązywać do niego. Błędna interpretacja: jest to szczególnie ważne przy komunikacji pisemnej, gdyż nie jesteś w stanie przewidzieć reakcji ludzi. Grupa docelowa: należy uważać, z kim nawiązujesz kontakt. Nadmiar: ważne jest żeby nie zgubić produktu wśród gagów, pamiętaj, aby produkt był na czele. Prawa autorskie i licencja: pamiętaj, aby sprawdzić zasady udzielania licencji przed skopiowaniem obrazu. Firmy mogą zażądać opłaty za używanie ich rzeczy.


Zasoby


Najlepszym źródłem niewątpliwie jest Internet, wiele stron internetowych oferuje gagi i kreskówki. Jeśli nie możesz znaleźć pożądanych kreskówek, możesz zatrudnić rysownika, który wykona je zgodnie z Twoimi potrzebami. Niektóre oferują nawet 24 godzinny serwis. Czasopisma i gazety to inna opcja. Możesz nawet zdecydować się na kontakt z rysownikiem, który wykona dla Ciebie projekty na podstawie obrazu z gazety czy czasopisma.


Podsumowując


Humor jest fantastycznym sposobem na przekazanie informacji i uczynienie ich niezapomnianymi. To również doskonałe narzędzie perswazji, dzięki któremu możesz zdobyć zaufanie odbiorców. Jednak ważne jest, aby pamiętać o swoich klientach i co będzie najbardziej odpowiednie dla nich, jak i dla produktu.


---

----------------------------------------------------------------------------------------------------


Załóż własny e-biznes, zarabiaj realne pieniądze.


----------------------------------------------------------------------------------------------------




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl