środa, 26 lutego 2014

Reklama na samochodach

Reklama na samochodach


Autor: romek kich


Reklama na samochodach to skuteczna umożliwiają tworzyć wizerunek firmy na dużą skalę przy minimalnych nakładach finansowych. Umożliwia na skuteczne wykorzystanie przestrzeni pojazdów służbowych. W znacznym stopniu oddziałuje na znajomość prezentowanych produktów.


Reklama na samochodach to skuteczna umożliwiają tworzyć wizerunek firmy na dużą skalę przy minimalnych nakładach finansowych. Umożliwia na skuteczne wykorzystanie przestrzeni pojazdów służbowych. W znacznym stopniu oddziałuje na znajomość prezentowanych produktów. Najczęściej stosowanym sposobem jest oklejanie folią samoprzylepną. Bezsprzeczną zaletą tej metody to krótki czas wykonania, niska cena i możliwość taniego likwidacji folii z pojazdu. Kolejna metoda naklejanie zdjęć drukowanych za pomocą technik druku sitem, ploterem farbami sitowymi. Sposób ten pozwala rozmieszczenie grafiki na szybie samochodu z zachowaniem widoczności od wewnątrz pojazdu (folia One Way Vision). Zrobienie grafik na folii magnetycznej umożliwia użytkownikowi na niezależne odklejanie i przyklejanie elementów graficznych w dowolnym momencie. Ściągniętą reklamę wolno przykleić na kolejnym samochodzie. Przy wykorzystaniu tej techniki można wykonać grafikę na własnych samochodach, którą klient może tymczasowo ściągnąć. Proces ten może być powtarzany nieokreślona ilość razy. Reklama wykonana dzięki metodzie lakierniczej, wolno zrobić grafikę w niedostępnych dla pozostałych technologii częściach auta. Pozwala na osiągnięcie dowolnych kolorów. Jednakże po wykonaniu takiej grafiki powinno liczyć się z wysokimi kosztami wykonania i zlikwidowania grafiki. Przedstawione powyżej metody można powiązać ze sobą w celu dokonania optymalnego wyniku. Grafika reklamowa na autach może być umieszczona na plandekach, szybach. Wykonalne jest dostosowanie reklamy do każdej marki pojazdów osobowych, ciężarowych a także autobusów i tramwajów.
gadżety reklamowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czym grozi zignorowanie Twojej oferty

Czym grozi zignorowanie Twojej oferty


Autor: Joanna Nowak


Podkreślanie korzyści z zakupu produktu lub usługi to niejedyny sposób na przekonanie grupy docelowej do działania. W niektórych przypadkach skuteczniejszym sposobem na namówienie potencjalnych klientów do skorzystania z oferty jest uświadomienie im, co mogą stracić, jeżeli ją zignorują.


Wyobraź sobie, że jest 4 rano. Słyszysz natarczywy dzwonek do drzwi. Kiedy zaspany otwierasz widzisz sąsiada, który mówi, że właśnie wymyślił jak moglibyście zaoszczędzić na ogrzewaniu klatki schodowej. Jest duża szansa, że gniewnie zamykasz drzwi mrucząc, że porozmawiacie o tym jutro.

A co zrobiłbyś, gdybyś po otwarciu drzwi dowiedział się, że ktoś właśnie próbuje wybić szybę w Twoim nowym samochodzie? Prawdopodobnie zareagowałbyś natychmiast.

Czy wiedząc o tym, że twój serwis internetowy nie jest funkcjonalny, a jego optymalizacja mogłaby Ci przysporzyć sporą liczbę nowych klientów natychmiast zajmujesz się jego poprawą? Niekoniecznie. Prawdopodobnie wiele osób, obarczonych licznymi obowiązkami w takiej sytuacji myśli „zajmę się tym jutro, pojutrze, za miesiąc…”.

A czy odłożyłbyś na później poprawę funkcjonalności serwisu po telefonie od niezadowolonego klienta? Takiego, który zdenerwowanym tonem informuje, że jest bliski rezygnacji z zakupu w Twoim sklepie online, bo nie może nigdzie znaleźć informacji o kosztach dostawy? Prawdopodobnie, chciałbyś podjąć odpowiednie kroki natychmiast.

Teza, że ludzie walczą z większą determinacją żeby zapobiec utracie czegoś, co już posiadają niż żeby zyskać coś o znacznie większej wartości, co jeszcze nie należy do nich, została już udowodniona przez wielu badaczy.

Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych ulotki nawołujące kobiety do dotykowego badania własnych piersi są skuteczniejsze, gdy w argumentacji przywołują możliwe straty z zaniechania tej czynności, niż kiedy powołują się na zyski z takiego badania. Analogicznie, kierowane do palaczy ulotki okazują się skuteczniejsze, gdy wskazują ile lat życia traci palacz wskutek palenia niż ile by zyskał, przestając palić.

Autorzy reklam wielokrotnie z powodzeniem wykorzystywali znajomość tej cechy ludzkiej natury.

Jedną ze skuteczniejszych i szerzej opisanych była kampania, kierowana w amerykańskiej prasie do rolników. „A little mistake that cost a farmer $3000 a year” (czyli „Mały błąd, który kosztował farmera 3000 $ rocznie”) to nagłówek, który zachęcił do działania całą rzeszę farmerów. Chęć dowiedzenia się, jaki niewielki błąd, (który w końcu każdy może czasem popełnić) może prowadzić do straty aż 3000 dolarów rocznie powodował jego ogromną skuteczność. Zagrożona utratą 3000 dolarów większość rolników nie oparła się pokusie sprawdzenia czy też taki błąd popełnia, dzięki czemu autor reklamy osiągnął swój cel.

Podobną strategię da się zastosować reklamując wiele produktów lub usług.

Zastanów się, jakie korzyści Twój produkt lub usługa zapewnia potencjalnym klientom, a następnie, jakich problemów może im przysporzyć brak działania.

Na przykład, reklamując kursy szybkiego czytania można napisać:

„Czy chciałbyś żeby Twoje dziecko miało dobre stopnie w szkole, a przy tym czas na hobby i zabawy z przyjaciółmi? Zapisz je na kurs szybkiego czytania!”.

Ale można to też napisać tak:

„Czy Twoje dziecko jest już dobrze przygotowane do testu kompetencyjnego? Jeżeli nie, pomóż mu szybko zdobyć potrzebną wiedzę! Zapisz je na kurs szybkiego czytania.”

Czy uświadomienie klientom, czym grozi nie skorzystanie z oferty podziała też na Twoich klientów?

To coś, co musisz przetestować sam(a).

Powodzenia!
Joanna Nowak specjalizuje się w tworzeniu tekstów na potrzeby marketingu internetowego i optymalizacji serwisów internetowych. Tutaj znajdziesz inne artykuły o copywritingu i optymalizacji stron WWW Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing internetowy vs ePR

Marketing internetowy vs ePR


Autor: Łukasz Stanios


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium.


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium. To właśnie za pośrednictwem internetu w najłatwiejszy, tani i jednocześnie skuteczny sposób można przekazać określone i zamierzone treści. Marketing internetowy prowadzony online musi być poparty odpowiednimi narzędziami internetowymi. E-marketing to przede wszystkim reklama, public relations internetowy (epr), sprzedaż, budowanie odpowiedniego i zamierzonego wizerunku marki, badania marketingowe oraz obsługa klienta.
Do narzędzi internetowych, które wspierają i jednocześnie budują emarketing zaliczyć można między innymi pocztę elektroniczną i listy wysyłkowe. Na podstawie zindywidualizowanych informacji osobowych, które sami klienci mniej lub bardziej świadomie umieszczają w cyberprzestrzeni można budować odpowiednie komunikaty marketingowe. Komunikaty mogą obejmować zarówno proste podziękowanie za złożenie zamówienia, jak i zapowiedzi nowych produktów lub usług, a także specjalnie ukierunkowane oferty. Po zapoznaniu się z preferencjami użytkowników internetu można łatwiej i bardziej precyzyjnie budować trafne informacje, a prawdopodobieństwo ich celności jest wprost proporcjonalne do znajomości zainteresowań klienta.
Reklama online, zwłaszcza w postaci mocno wyeksponowanych banerów internetowych, pozwala na natychmiastowe trafienie w sugerowane miejsce. Jako instrument epr reklama online jest pomocna w budowaniu wizerunku konkretnej marki w sieci. Z kolei biuletyny elektroniczne to publikacje, dla których można wybrać odpowiedni target i to właśnie na tej podstawie budować zawarte w nich treści. Biuletyny elektroniczne są publikacjami wysyłanymi w formie poczty elektronicznej, a mogą one zawierać określone grafiki lub zdjęcia. Biuletyny wysyłane za pośrednictwem internetu często zawierają odsyłacze do innych serwisów. Sprzyja to bez wątpienia rozpowszechnianiu konkretnej marki, podniesieniu poziomu sprzedaży oraz wyeliminowaniu konieczności publikowania tradycyjnych broszur i katalogów. W ten sposób zmniejszają się koszty ich aktualizacji i drukowania. Co ważne, klienci muszą mieć możliwość anulowania niepożądanej przez nich subskrypcji.
Innymi narzędziami, jakie wykorzystuje public relations internetowy (epr) są programy lojalnościowe, werbunkowe i stowarzyszeniowe. Z założenia mają one przynosić korzyści klientom lojalnym i oddanym, którzy często odwiedzają serwis. Klienci są zachęcani i w swoisty sposób wynagradzani upustami i prezentami, które w bezpośredni sposób powinny przyczynić się do odwiedzenia serwisu przez innych zainteresowanych.
Jednym z najważniejszych nośników informacji o firmie, który jednocześnie składa się na skuteczny emarketing, jest serwis internetowy. Stanowi on doskonały łącznik pomiędzy firmą i klientami. Serwis internetowy jest także źródłem szczegółowej wiedzy na temat danej marki. Poprzez odpowiednie zoptymalizowanie serwisu firma podnosi zarówno pozycję swojej strony w sieci jak i własną, jako realnie istniejącej i lepiej rozpoznawalnej marki. Serwis internetowy doskonale spełnia założenia epr wchodząc w swoistą interakcję z odwiedzającymi.
Marketing internetowy oraz public relations internetowy przynoszą wymierne korzyści, które jednocześnie przekładają się na sukces finansowy oraz popularność i rozpoznawalność danej marki. Epr poszerza rynki zbytu firmy posługując się globalnym zasięgiem internetu. Emarketing obniża także koszty obsługi oraz otwiera nowe kanały komunikacji z klientem. Są to więc niezaprzeczalne atuty, które w połączeniu z relatywnie niewielkim wkładem finansowym w tego typu działania otwierają nowe możliwości dla długo istniejących oraz nowopowstałych marek.
marketing internetowy, e-marketing, emarketing, public relations internetowy, epr Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Strony są dla ludzi!

Strony są dla ludzi!


Autor: Piotr Mazurowski


Podejmując wysiłek zmierzający do osiągnięcia jak najwyższej pozycji w wynikach wyszukiwarek pamiętajmy, że zawsze za słowem czy frazą kluczową stoi człowiek.


Ta krucha i znudzona istota ludzka, która jest zarówno powodem jak i skutkiem całego zamieszania nadaje naszym pozycjonerskim wysiłkom sens. Jednak pełnię szczęścia uzyskamy tylko i wyłącznie, jeśli to co znajdzie, a chcemy żeby to była właśnie pozycjonowana przez nas strona, zainteresowało ją lub jego. Żeby to właśnie tu znaleźli odpowiedzi na nurtujące pytania. Po prostu przeczytali. Żeby dotarło!

I tu pojawia się kluczowa kwestia. Optymalizacja kodu pod roboty, optymalizacja strony pod wyszukiwarki, indeksację, zdobycie pagerank i nieskończenie wielu innych równie ważnych czynników to ważna praca. Ale ile to wszystko jest warte, jeśli po drugiej stronie łącza zdegustowany i spragniony interesującej wiedzy internauta trafia na stronę nie do przebrnięcia dla przeciętnego człowieka? A co dopiero średnio zainteresowanego i do tego w totalnym niedoczasie? Jak wiele stron po otworzeniu na pierwszy rzut oka jest ciekawych, frapujących z pomysłem? Ile niewidocznej acz ciężkiej pracy programistów ukrytej zostaje pod sprytnie działającymi funkcjami, apletami i skryptami? Tyle, że nasz internauta gdzieś został zapomniany w ferworze pracy i walki o najwyższą pozycję w Googlach. I nawet nie chodzi tu usability. Brakuje tu pierwiastka ludzkiego. Czegoś dla internauty. Bo to on jest motorem wszechdziałań i siłą napędową internetu. Końcowym płatnikiem!

Kim jest nasz wymarzony internauta? Czego szuka na naszej stronie i co do niej będzie go przyciągało jak muchę do lepu? Odpowiadając sobie na te pytania poznamy także najważniejszą odpowiedź: co będzie tym lepem. Tą przyciągającą, wciągającą i zatrzymującą substancją każdej strony internetowej. To jej treść!. Obrazki można pooglądać w galerii, jednak czy galeria bez wsparcia opisowego wyróżni się czymś spośród tysięcy innych pokazówek? Darmowe gadżety do ściągnięcia zostaną ściągnięte. I tyle. A nam przecież chodzi o przyciągnięcie i zatrzymanie czytelników - dając im treść. Treść spójną z układem graficznym. Jakże często zdarza się, że to co widać nie idzie w parze z tym co można przeczytać? Narasta dysonans i frustracja. Klient poprostu ucieka z takiej strony i niechętnie (czytaj: wcale) do niej nie powraca. Czy blogi triumfują dzięki szacie graficznej i załączanym bajerom?

Strony korporacyjne, wizytówki firm, sklepy - traktujmy je wszystkie jako wyśmienitą okazję do kontaktu i interakcji z potencjalnym klientem, ale także sposób na budowanie wizerunku i opinii. Nie tylko w wirtualnym świecie. Dlatego tak istotnym jest odpowiednie potraktowanie treści strony. Po za merytoryką i zawartością liczy się ciężar gatunkowy. I to im lżejszy dla pożądanej grupy docelowej tym efektywniejszy. Niedoceniane są wszelkie używane związki frazeologiczne, oraz mniej lub bardziej skuteczne sugestie i perswazje. Ponieważ w wielu momentach nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo sabotujemy skuteczność tekstu używając zwrotów i zdań, które są odbierane przez czytelnika totalnie inaczej niż pragniemy. Jeśli to tylko złe zrozumienie to jeszcze pół biedy. Są jednak takie sformułowania, które pomimo poprawności językowej wywołują długotrwały i zupełnie przeciwny do zamierzonego efekt. Czy możemy sobie pozwalać na takie wpadki?

Kontrola działań SEO (Search Engine Optimalisation) jest jak oddychanie. To naturalne, że upewniamy się czy aby osiągniemy maksymalny efekt. To samo można, a nawet trzeba wykonać dla treści naszej strony. Audyt pod kątem efektywności językowej dla pożądanej grupy odbiorców pozwoli na przeanalizowanie treści pod tym kątem. Odpowie na zasadnicze pytanie, jak nasz wymarzony internauta postrzegać będzie to co spotka na naszej stronie. Jak najprawdopodobniej zrozumie zawarty tam przekaz i czy będzie on zgodny z tym, co planujemy osiągnąć. Jest to niesłychanie istotne dla stron firmowych, gdzie wszystko podporządkowane jest spójnemu wizerunkowi. Gdzie skuteczność nakładów na wykonanie witryny i jej promocję winna przełożyć się na efekty w komunikacji z czytelnikami i klientami. Na konwertowaniu tych pierwszych w tych drugich. I to najlepiej na stałe. Dlatego powierzmy to zadanie osobom do tego adekwatnym. Marketingowcy, którzy także posługują się słowem pisanym są najlepszym rozwiązaniem. Zwykły copywriter nie zawsze wystarcza. Nie chodzi tu tylko o lekkość pióra. Istotna jest analiza odbioru treści. Sposobu jej dekodowania przez internautę. Szczególnie przez pryzmat jego psychograficznego profilu oraz sposobu funkcjonowania ludzkiego umysłu. Bo język dociera do nas na wielu nie zawsze uświadamianych płaszczyznach. Znajomość mechanizmów rządzących rozumieniem i odbiorem oraz funkcjonowaniem ludzkiego umysłu to niezbędne minimum dla właściwej oceny skuteczności tekstu. Także do uzyskania właściwych odpowiedzi na właściwe pytania podczas audytu treści strony internetowej. Aby to co mówimy było zrozumiane zgodnie z intencją i w spójności z całą stroną, wizerunkiem i koncepcją. Bo strony są dla ludzi.

Piotr Mazurowski Architekt komunikacji marketingowej Trener bizesu. marketingowo.pl Członek największej na świecie organizacji rekomendacji biznesowych BNI Stars. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

8 sposobów na skuteczną stronę główną

8 sposobów na skuteczną stronę główną


Autor: Joanna Nowak


Chociaż skuteczne pozycjonowanie jest kluczowe dla zwiększenia ruchu w serwisie internetowym, jest to tylko pierwszy krok na długiej drodze do jego optymalnego wykorzystania. .


Konieczne jest jeszcze przełożenie wygenerowanego ruchu na działania. Udaje się to osiągnąć tylko wtedy, kiedy strona zaprojektowana jest z myślą o potrzebach użytkowników, a jej zawartość przyciąga uwagę i rzeczywiście przekonuje do określonych działań.

Kluczowym elementem serwisu jest strona główna. Zwykle to ona ma więcej wejść, niż jakakolwiek inna strona serwisu.

Jak sprawić, żeby strona główna była rzeczywiście skuteczna?

Wpływa na to wiele czynników. Poniżej znajdziesz osiem tych, które uważam za najistotniejsze.

#1 Staraj się wszystko ułatwić

Namawiasz osoby odwiedzające Twój serwis do pewnych działań: do kupna produktu lub usługi, do zaprenumerowania newslettera, do kontaktu. Im łatwiejsze dla użytkownika to będzie, im mniej czasu zabierze, tym większa szansa powodzenia.

Łatwe powinno być przede wszystkim znalezienie tego, czego przeciętna osoba z Twojej grupy docelowej szuka. Ponieważ każda strona zbudowana jest w inny sposób, osoba, która jest w Twoim serwisie po raz pierwszy nie zna jego struktury. Musi się w niej zorientować w ciągu pierwszych kilku sekund po wejściu. Umożliwia to jedynie bardzo czytelna struktura serwisu – proste i zrozumiałe nazwy poszczególnych elementów menu, tak, żeby każdy wiedział, czego może się spodziewać po kliknięciu na określony link.

Dodatkowo, kiedy dokładnie przeanalizujesz statystyki swojego serwisu prawdopodobnie okaże się, że Twoja grupa docelowa zwykle szuka informacji określonego typu. Jeżeli w tekstach umieścisz linki, które pomogą użytkownikom dotrzeć prosto do celu, oni lepiej ocenią Twój serwis.

Łatwe i szybkie powinno być też wypełnienie różnego typu formularzy rejestracyjnych. Upewnij się, że zawierają one tylko te dane, które są ci rzeczywiście niezbędne.

#2 Poinformuj, w czym firma może pomóc i dlaczego jest lepsza od konkurencji

Czy jestem we właściwym miejscu? Czy znajdę tutaj to, czego szukam?
To pytania, na które w ciągu pierwszych kilku sekund pobytu na stronie szuka odpowiedzi przeciętny internauta. Takie są wyniki szeregu badań przeprowadzonych wśród użytkowników Internetu.

Żeby umożliwić użytkownikom szybkie znalezienie odpowiedzi na te pytania:

• zacznij swoją stronę główną sloganem, który w kilku słowach poinformuje, czym zajmuje się firma i w czym może pomóc internautom

• utwórz na stronie głównej sekcję, która krótko podsumuje, co Twoja firma może dla czytelnika zrobić i jakie korzyści mu zaoferować

• do poinformowania o tym, w czym serwis może pomóc internautom wykorzystaj też tytuł strony (widoczny w pasku Internet Explorera).

#3 Umieść krótkie, proste teksty

Zadbaj o to, żeby teksty były przejrzyste, łatwe do przeczytania i „skanowania wzrokiem”.
Krótkie teksty. Krótkie zdania. Krótkie akapity.

Przeciętny odwiedzający prawdopodobnie tylko rzuci okiem na tekst. Przeczyta, jeżeli uzna, że warto.

#4 Używaj języka swoich klientów

W nagłówkach, menu, linkach tekstowych i wszystkich tekstach umieszczonych na stronie głównej używaj słów lub fraz, które wykorzystują sami użytkownicy do znalezienia produktów lub usług, jakie sprzedajesz. Dzięki temu, użytkownicy łatwiej i szybciej odnajdą interesujące ich informacje.

W zidentyfikowaniu właściwych słów i fraz pomoże Ci drobiazgowa analiza statystyk Twojego serwisu.

#5 Dopasuj zawartość do potrzeb użytkowników

Skuteczna promocja w Internecie to promocja przez interesującą dla grupy docelowej zawartość.

Chociaż serwis musi służyć różnym zainteresowanym – potencjalnym klientom, istniejącym klientom, partnerom/ dystrybutorom czy mediom – wybierz grupę docelową, do której przede wszystkim chcesz dotrzeć, i od której oczekujesz konkretnych działań. Dużą część strony głównej poświęć właśnie informacjom, których może potrzebować ta grupa docelowa.

Jeżeli Twoją grupę docelową można podzielić na mniejsze segmenty o różnych zainteresowaniach, możesz wyodrębnić specjalnie dopasowane do ich potrzeb informacyjnych strefy i zareklamować je już na stronie głównej.

#6 Nie pozwól, żeby strona główna robiła wrażenie jednej wielkiej reklamy

Na przykład, gromadziła w widocznych miejscach dużo banerów.

Przeciętny czytelnik przychodzi na stronę po to, żeby uzyskać informacje i unika tego, co wygląda jak reklama. Dlatego banery, umieszczone na stronie głównej i prowadzące do różnych sekcji w Twoim serwisie zastąp przyciągającymi uwagę informacjami.

Najlepszą reklamą jest przecież zadowolony użytkownik serwisu.

#7 Umieść linki do szczególnie atrakcyjnych części serwisu

Jeżeli Twoje statystyki oglądalności jasno wskazują, że pewne obszary na stronie są wyjątkowo często odwiedzane, umieść linki do nich na stronie głównej. Nie tylko oszczędzi to niektórym klikania, ale także pokaże innym użytkownikom ten fragment strony uznany przez wielu za ciekawy.

#8 Pokaż przykłady prawdziwej zawartości strony
Zamiast opisywać, co można znaleźć na stronie, pokaż nagłówki i leady prowadzące do Twojej najciekawszej zawartości.

Wprowadzenie w życie powyższych rad tylko z pozoru wydaje się łatwe. W rzeczywistości ich zastosowanie wymaga sporo pracy. Ale za to, ta inwestycja może przynieść nadspodziewanie wysoki zwrot.


Joanna Nowak specjalizuje się w tworzeniu tekstów na potrzeby marketingu internetowego i optymalizacji serwisów internetowych. Joanna jest właścicielką serwisu Teksty marketingowe i optymalizacja stron WWW. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.