piątek, 7 marca 2014

Czy Twoja witryna zachęca do eksploracji?

Czy Twoja witryna zachęca do eksploracji?


Autor: Bartłomiej Dymecki


Dobry serwis internetowy musi spełniać szereg kryteriów. Dla mnie jedno z nich to “zachęta do eksploracji”. Czy strona zachęca do tego, aby zagłębiać się w jej treść? Czy obcowanie z nią to forma internetowej przygody czy raczej powolne przedzieranie się przez trudny do przebycia gąszcz, który na dodatek jest niezwykle monotonny?


Serwis powinien wzbudzać zainteresowanie, chęć zagłębiania się w jego zakamarki. Chyba “eksploracja” jest więc tutaj dobrym określeniem.

A w jaki sposób można tworzyć wrażenie odbywania wirtualnej przygody? Ja widzę co najmniej kilka elementów:

* Budowa społeczności. Warto pomyśleć o takich elementach, jak wygodny w użyciu system komentarzy czy forum dyskusyjne. Nie trzeba od razu tworzyć bardzo zaawansowanych funkcji rodem z portali społecznościowych. Wystarczy nawet kilka prostych funkcjonalności, które będą stymulować tworzenie się społeczności i sprawiać odpowiednie wrażenie na odwiedzających.
* Różnorodność formy. Dzisiaj dobrze jest nie ograniczać się jedynie do tekstu. Ilustracje, nagrania wideo i podcasty zapewnią serwisowi odpowiednie zróżnicowanie, co zapobiegnie monotonii. Także artykuły warto publikować w różnych formułach - poradniki, felietony, czasem teksty dłuższe, a czasem krótsze.
* Częste aktualizacje. Witryna nie może popaść w stagnacje. Coś musi się na niej dziać. Martwa witryna, choćby jej archiwum było fascynujące, nie zachęca do eksploracji.
* Dostęp do starszych treści. Koniecznie powinieneś zapewnić łatwy dostęp do starszych treści. Archiwum musi być przejrzyste. Jego struktura powinna być prosta do zrozumienia. Kategorie muszą być logiczne i nie powinno ich być zbyt wielu. Pamiętaj, że zbyt duża liczba kliknięć potrzebnych do dotarcia do starszych treści skutecznie do tego zniechęca.
* Dostarcz to, czego nie dostarcza konkurencja. Zapewnienie treści, której nie dostarcza konkurencja będzie dobrą zachęta do obcowania z serwisem. Co to może być? Np. elitarne treści, których nikt inny nie zdobędzie, materiały o wyższym poziomie merytorycznym, świeże aktualności.

Jest jedna metoda zachęcania do eksploracji, której zdecydowanie nie polecam: komplikowanie serwisu :-) Są osoby, którym wydaje się, że pogmatwany serwis sprawi, że użytkownik spędzi na nim więcej czasu. Jeżeli szuka konkretnej informacji, to tak się może stać. Jednak możemy zapomnieć o dobrowolnej eksploracji, o pozytywnych skojarzeniach i tak dalej. Jest to więc zdecydowanie zła droga.

Czy jeszcze coś może sprawić, że użytkownik chętnie będzie zagłębiać się w zakamarki serwisu? Zapraszam do dzielenia się uwagami w komentarzach.

Bartłomiej Dymecki na co dzień zajmuje się usability, UX, analityką webową i optymalizacją serwisów internetowych. Prowadzi blog na temat user experience.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Promocja samorządów

Promocja samorządów


Autor: Robert Kiesiak


Promocja samorządów wymaga stosowania odpowiednich narzędzi. Wyjeżdżając na targi czy konferencje oprócz ulotek, gadżetów warto zadbać o odpowiednie stoisko.


Promocja samorządów wymaga stosowania odpowiednich narzędzi. Wyjeżdżając na targi czy konferencje oprócz ulotek, gadżetów warto zadbać o odpowiednie stoisko. Wielkość i charakter takiego stoiska zależy od ilości wykupionego miejsca oraz od ogólnych założeń promocji gminy czy miasta.

Od kiedy samorządy walczą o nowych inwestorów oraz turystów rośnie rola promocji bezpośredniej. Dostępne na rynku systemy wystawiennicze pozwalają na tworzenie różnorodnych stoisk targowych czy promocyjnych. Osoby odpowiedzialne za przygotowanie do imprez promocyjnych stają przed trudnym wyborem wyboru zestawu promocyjnego. Od dokonania trafnego wyboru czy to małej ścianki czy też dużego stoiska zależy estetyka i trwałość systemu. Dobra ścianka reklamowa czy też zestaw prezentacyjny może służyć przez kilka lat i być wykorzystywana na wielu imprezach promocji samorządów. W razie potrzeby zestaw prezentacyjny wyposażony może być w kilka zestawów grafik (np. kilka wersji językowych do wykorzystania na targach w różnych państwach). Systemy wystawiennicze najlepszych producentów posiadają od kilku do nawet 10 lat gwarancji.

Oprócz jakości samych elementów systemów przy wyborze dostawcy ważne jest szeroki asortyment dodatkowych akcesoriów (oświetlenie, uchwyty na ulotki,...) oraz toreb i kufrów transportowych. Z uwagi na konieczność przemieszczania się z systemami na różne imprezy targowe, konferencje czy sympozja mobilne systemy wystawiennicze powinny po złożeniu zajmować możliwie mało miejsca i być dobrze zabezpieczone. Produkowane obecnie systemy typu PopUp wyposażane są w kufry transportowe. Pełnią one także rolę bardzo estetycznych lad prezentacyjnych. Dzięki zastosowaniu kufrów czy toreb transportowych na kółkach kompletny zestaw prezentacyjny mieści się w samochodzie osobowym i może być rozłożony w kilka minut.
Scandinavia Display Systems Int. jest generalnym i wyłącznym importerem na Polskę systemów wystawienniczych szwedzkiej firmy Mark Bric. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Poznaj dobry marketing licencyjny

Poznaj dobry marketing licencyjny


Autor: Bartosz Dolinkiewicz


Wszystko, co powinieneś wiedzieć o możliwości zarabiania dużych pieniędzy.


W marketingu licencyjnym mamy do czynienia z dwiema stronami. Jest licencjodawca i licencjobiorca. Pierwszy z nich wprowadza na rynek swoją usługę lub produkt. Buduje swoją markę i pozycję. Do tego drugiego należy dobre wykorzystanie wszystkiego, co już wniósł licencjodawca. Licencjobiorca uzyskuje prawo (licencję) na przejęcie pełnej, sprawdzonej na rynku koncepcji przedsiębiorstwa oraz wszystkich płynących z tego korzyści w celu stworzenia własnej, przynoszącej zyski działalności gospodarczej.
Miasto internetowe StoreForYou zaprasza wszystkich chętnych, odważnych, a przede wszystkim przedsiębiorczych ludzi do propagowania marketingu licencyjnego. Można zostać partnerem licencyjnym z prawem do robienia tańszych zakupów na własny użytek lub propagowania tej idei wśród innych konsumentów i czerpania z tego korzyści materialnych.

Miasto internetowe działa wg koncepcji win-win, czyli każdy wygrywa. Konsumenci korzystający z internetowych witryn licencjobiorców mogą robić tańsze zakupy on-line (za każdym razem udzielana jest nagroda pieniężna w formie rabatu zwrotnego); partnerzy licencyjni pozyskują nowych klientów oraz nowych licencjobiorców, przez co mogą zbudować sobie bardzo wysokie dochody.

Na czym można zarabiać?

Można zarabiać na obrotach
. Promują Państwo swoją domenę z podpiętą Internetową Galerią Handlową, pozyskują w ten sposób Klientów i otrzymują wynagrodzenie za dokonane zakupy, czyli część prowizji z nagrody pieniężnej wg klucza podziału (10% przy licencji konsumenckiej, 15% przy Mini-licencji, i do 46,5% będąc posiadaczem licencji profesjonalnej). Dodatkowo otrzymuje się 3,32 zł za pierwszy zakup nowego Klienta.

Można zarabiać na sprzedaży sublicencji. Jeżeli jest się posiadaczem Mini-licencji, to premia wynosi maksymalnie 324,44 zł; przy licencji profesjonalnej - maksymalne wynagrodzenie od sprzedaży sublicencji wynosi 1.307,63 zł.

Można zarabiać na obrotach swoich oddziałów. Jeżeli sprzedadzą Państwo sublicencję, to licencjobiorca automatycznie wchodzi w Państwa struktury sprzedażowe - będzie Państwa wirtualnym oddziałem, z którego obrotów również będą czerpać Państwo korzyści.

Można zarabiać na wprowadzaniu nowych produkto- i usługodawców. Każdy partner licencyjny, dzięki któremu dołączy do Galerii Handlowej nowy e-sklep, zawsze od każdej transakcji będzie otrzymywać 5% z połowy nagrody pieniężnej. Nie jest istotne gdzie Klient dokona zakupu - czy poprzez Państwa domenę, czy innego licencjobiorcy - prowizja należy się Państwu.

Są 3 modele licencji: konsumencka 490 zł, mini 990 zł, oraz profesjonalna 5.270 zł.

Państwa przyszłe dochody, poprzez swoją własną Galerię, zależą głównie od tego, jaki model licencji zostanie wybrany.
Podoba Ci się pomysł na pasywne zarabianie dużych pieniędzy? Poznaj więcej sposobów. Szczegółowe informacje znajdziesz tu: http://ezhome.eu/zaproszenie_do_wspolpracy.html Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Samopromujący się e-konkurs

Samopromujący się e-konkurs


Autor: Tomek Urban


W artykule znajdziesz przepis, który pozwolił kilku firmom na zorganizowanie cieszących się popularnością konkursów internetowych.


Masz zorganizować konkurs w internecie… o czym pomyślisz?

Zapewne pierwsze na co wpadniesz to będzie nagroda w konkursie. Drugą rzeczą będzie przedmiot konkursu, czyli to co dany uczestnik ma zrobić. Trzecią rzeczą do przemyślenia, będzie metoda wyłonienia zwycięzcy.

No i jeszcze jedna rzecz, jak masz głowę na karku… to pomyślisz o promocji konkursu.

A jak masz WIELKĄ głowę na karku, pomyślisz nad sposobem na samopromujący się konkurs, który dotrze do najdalszych zakątków sieci. Wywyższając twoją markę ponad inne..


Jak sprawić by e-konkurs sam wypromował Twoją markę?

Ostatnio z jednej z list mailingowych Marcina, otrzymałem coś nietypowego… myślałem, ze jak zwykle chce mi coś sprzedać… a tym razem zonk. Nic nie chce sprzedać.

Tym razem poprosił mnie o zagłosowanie w konkursie Spij Zdrowo, na Nataniela (dziecko jego znajomych).

GENIALNE w swej prostocie!!!

Kto wygrywa konkurs? Ten kto znajdzie więcej ludzi by głosowali na niego. Innymi słowy wygra ten uczestnik, których sprawi, że więcej osób zobaczy logo firmy organizującej konkurs.

A robią to uczestnicy różnymi sposobami… np. wykorzystując komercyjne listy mailingowe swoich znajomych (tak jak w tym przypadku lista Marcina). Genialna wirusowa promocja.

I nie pierwszy raz już to widzę, sam jakiś czas temu uczestniczyłem w konkursie Gazety wyborczej na nowe logo, hasło reklamowe czy coś takiego… I sam nawet prosiłem inne osoby by głosowały na mój projekt.

Tak więc pamiętaj, organizując konkurs w sieci, pozwól internautom typować zwycięzców. Niech to oni będę juri, niech to uczestnicy sami sobie szukają głosujących.


Więcej ciekawych przykładów? - zobacz jak jak oni to robią! Autor: Tomek z Krainy partnerów

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Manhattan za paciorki wartosci $50 - czy korzystasz z dobrodziejstw barteru?

Manhattan za paciorki wartosci $50 - czy korzystasz z dobrodziejstw barteru?


Autor: Wanda Loskot


Nie wszyscy wiedza, ze wyspa Manhattan, na ktorej miesci sie centrum Nowego Jorku zakupiona zostala kiedys od Indian za szklane paciorki wartosci (wg dzisiejszych cen) nie wiecej niz 50 dolarow. Calkiem niezla inwestycja!


Wiekszosc ludzi sadzi, ze handel wymienny to przeszlosc. Nic podobnego! Poslugujac sie handlem wymiennym (dzisiaj zwanym
barterem) hotele, takze te ekskluzywne, wypelniaja niewynajete pokoje, restauracje zapelniaja puste stoliki, a drukarze wykorzystuja swoja moc produkcyjna zamiast zalamywac rece patrzac na stojace bezczynnie maszyny. Nawet linie lotnicze sprzedaja niewykupione miejsca w samolotach korzystajac z barteru.

Jest wiele powodow, dla ktorych coraz wiecej firm to robi. Pozwala to im zaoszczedzic gotowke, albo zwiekszyc sprzedaz przez uplynnienie nadwyzek towarow i uslug, albo na to by zarobic na niewykorzystanej mocy produkcyjnej. Barter pozwala firmom na szybszy rozwoj a czasem po prostu na to by sie utrzymac na rynku.

Jednak bez owijania w bawelne, najwazniejszym powodem, dla ktorego coraz wiecej firm korzysta z barteru jest ten:

Barter sie OPLACA!!!

Barter w najprostszej formie to bezpieniezna wymiana towaru na towar kiedy kazda ze stron transakcji jest jednoczesnie i
nabywca i sprzedawca.

Poslugujac sie barterem mozesz zamienic cos czego masz za duzo, albo cos co jest ci zbedne, (kazdy przedsiebiorca to ma!)na cos co jest ci bardzo potrzebne. I to BEZ potrzeby rozstawania sie z gotowka. A kto w dzisiejszym swiecie cierpi na nadmiar gotowki?

Ty tez powinienes przyjrzec sie barterowi blizej. Zacznij juz dzisiaj planowac w jaki sposob wykorzystac barter w swojej firmie - mozliwosci jest tak wiele!

Zdaje sobie sprawe z tego, ze niestety z wiedza na temat barteru jest w Polsce (delikatnie mowiac) na bakier. Ot, w tym tygodniu zetknelam sie z taka definicja barteru na stronach polskiej encyklopedii WIEM: http://wiem.onet.pl/wiem/008e7d.html

Zacznijmy od tego stwierdzenia:
“wymiana barterowa jest skomplikowana, kosztowna i czasochonna”

Ktos, kto stworzyl te definicje niewiele wie na temat wspolczesnego marketingu. Bo wymiana barterowa nie jest ani
skomplikowana, ani czasochlonna a juz szczegolnie kosztowna! (Oczywiscie MOZE byc jesli sie ktos uprze).

To wprowadza w blad osoby zainteresowane. Szczegolnie boli to polska ekonomie, bo nie tylko nie *zacheca* to nikogo do blizszego przyjrzenia sie tej najstarszej i w dalszym ciagu bardzo skutecznej metodzie handlu, ale w dosc kategoryczny sposob do tego *zniecheca*.

Idzmy dalej za definicja WIEM:
“..wymaga bowiem zetkniecia sie dwoch kontrahentow..”

Nic pododbnego! W dzisiejszych czasach barter odbywa sie czesto korespondencyjnie, a nawet poprzez tylko jedno przycisniecie guzika na specjalnych witrynach.

Wedlug WIEM kontrahenci musza dysponowac..
“wzajemnie potrzebnymi sobie rodzajami towarow w odpowiednich ilosciach”

Znowu nie. Oczywiscie jest spora roznica miedzy stopniem wtajemniczenia. Czasem barter to po prostu handel wymienny miedzy dwiema stronami, ktore musza miec istotnie wzajemnie potrzebne towary. Ale coraz czesciej w transakcjach bierze udzial kilka stron. Poslugujac sie barterem mozesz nabyc cos, co jest tobie potrzebne od kogos komu wcale nie zalezy na tym co ty masz do zaoferowania!

Szczegolnie jaskrawym bledem jest stwierdzenie WIEM, ze “wspolczesnie barter wystepuje jedynie w bardzo slabo rozwinietych spolecznosciach na obszarze Afryki i Azji Poludniowo-Wschodniej”.

Ajajajajaj!!!!

USA nie nalezy przeciez do zadnej z tych grup, a barter jest to WSZECHOBECNY. Jest stosowany przez firmy duze i male, lacznie ze slynnymi korporacjami. Jedna z takich transakcji byla kiedys wymiana miedzy Pepsi-Cola i Zwiazkiem Radzieckim, ktora sprawila, ze dzis najpopularniejsza wodka w USA jest Stolicznaja!

Wedlug ostatnich doniesien 30% swiatowego handlu opiera sie na barterze. IRTA (znana organizacja zajmujaca sie barterem)
opublikowala ostatnio, ze wartosc tego rodzaju transackcji wynosi w samym tylko w USA osiem *bilionow* dolarow rocznie i uczestniczy w nich ponad 250 tysiecy firm.

No coz, niech ludzie, ktorzy o barterze niewiele wiedza, zastygna jak zona lota zamieniona w sieczke w przekonaniu, ze barter to narzedzie malo zaawansowanej spolecznosci. Tymczasem ty, moj drogi czytelniku rozgladnij sie po swojej firmie i zastanow sie co mozesz uplynnic i co jest tobie i twojej firmie potrzebne. Wiem cos niecos na ten temat. Tylko w ubieglym roku nie wydajac gotowki, nabylam niezliczona ilosc kolacji w drogich restauracjach, drogie dziela sztuki i wszelkiego rodzaju uslugi, od drukarskich po kosmetyczne, pozbywajac sie nadwyzek swojego programu “Make Your Business Thrive”. I to wcale nie dlatego ze jestem w kryzysowej sytuacji, do ktorej nawiazuje definicja WIEM.

Jestem wielkim fanem barteru, bo przynosi mi to korzysci.


Jesli chcesz wiedziec wiecej, odwiedz http://SukcesTwojejFirmy.com gdzie znajdziesz duzo wartosciowych porad amerykanskiej trenerki Wandy Loskot - takze gratisowe audio-kursy, internetowe warsztaty i prowadzone na żywo tele-konferencje.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.