E-mail marketing to tylko statystyka otwarć, CTR czy coś więcej?
Autor: Ewa Maria Szulc
Patrzysz na statystyki swojego e-mailingu i zastanawiasz się, co zrobiłeś nie tak skoro tylko 4% osób otworzyło Twój e-mail i kliknęło zawarty w nim link
Dzisiaj nie będę pisać o tym co zrobić, aby poprawić CTR (Click-Through-Rate), ale o tym dlaczego możesz i powinieneś patrzeć na skuteczność swojego e-mailingu w inny sposób niż tylko wskaźnikami otwarć i kliknięć.
Piszę o tym, ponieważ duża część marketerów ocenia skuteczność e-mailingów tylko i wyłącznie w ten sposób po ilości kliknięć.
Istnieje jednak pewna część związana z e-mail marketingiem, która nie podda się racjonalnej analizie statystycznej. To ogólna percepcja oraz jakość reakcji.
Bez statystyk ani rusz - jestem jak najdalsza od zachęcania, aby przestać je analizować. Na ich podstawie dowiesz się wielu rzeczy, a między innymi możesz ocenić reaktywność dostępnej listy adresowej, jej wrażliwość na pewne rodzaje ofert czy zobaczyć jak jest oceniania kreatywność Twojego e-mailingu.
To co najważniejsze, przy planowaniu e-mailingów, to pamiętać, że adresaci e-maili w większości nie zrobią tego, czego od nich oczekujesz. Nie otworzą Twojego e-maila i nie klikną w podany link, czy nie kupią Twojego produktu. Nie oznacza to jednak, że Twój e-mailing jest nieskuteczny.
Co jeśli dane statystyczne lekko przekłamują rzeczywistość?
Może Twój adresat nie otworzył e-maila, ale 'zeskanował go wzrokiem' przez okienko podglądu? Może przeczytał linie 'odbiorca' i temat', coś go zaciekawiło, ale postanowił zapoznać się z treścią później, ponieważ właśnie w danej chwili nie miał na to czasu. To nic, że owo 'później' nie nastąpiło tym razem.
Adresaci Twoich e-maili mogą zareagować takimi kanałami, których nie kontrolujesz i nie jesteś w stanie zmierzyć, ani zważyć.
E-mailing to jeden z rodzaju reklamy w Internecie. Pomimo tego, że Twój adresat nigdy nie otworzył Twojego e-maila i - jak widzisz w statystykach - nie kliknął w link, jest szansa, że pewna część treści przedostanie się do jego podświadomości, bez jego czynnego udziału. Pewna część informacji zostanie zapamiętana.
Może nazwa firmy? Co jest ważne przy budowaniu znajomości nazwy firmy czy marki.
Może zapamięta nazwisko osoby i nazwę firmy? A może 'tylko', a może 'aż' zwiąże pozytywną myśl z Twoim e-mailingiem.
To są realne choć niemierzalne korzyści wynikające z Twojego e-mailingu.
Poznaj "77 sposobów jak wyprzedzić konkurencję" dostępnych na http://www.MarketingCodzienny.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz