piątek, 31 grudnia 2010

Adwords – Sztuczki

Adwords – Sztuczki


Autorem artykułu jest Tomasz S




Optymalizacja kampanii Adwords polega w większości na testowaniu nowych treści reklam oraz wyszukiwaniu i wdrażaniu nowych słów kluczowych. Dodatkowo warto jednak poznać małe “sztuczki” mogące zwiększyć wskaźnik CTR reklamy a wymagające minimalnego nakładu pracy.

Znak Zapytania


Podczas tworzenia treści pojedynczej reklamy Adwords musimy uzupełnić cztery elementy: tytuł, dwa wiersze opisu, wyświetlany adres strony docelowej oraz link do strony docelowej.


Sztuczka, którą można zastosować dotyczy linku do strony docelowej, a dokładniej drobnej zmiany jego budowy. Zwyczajny link jest w postaci www.nazwastrony.pl, po modyfikacji link zawiera słowo kluczowe poprzedzone znakiem zapytania "?". Ostatecznie nowy link wygląda następująco www.nazwastrony.pl/?słowo_kluczowe. Należy zaznaczyć, iż nie jest to adres widoczny w treści reklamy, a adres strony docelowej (landing page), na który zostaje przeniesiony użytkownik klikający w reklamę. Adres wyświetlany w treści reklamy nie zwiera w sobie znaku zapytania.
Przykładowo link do strony internetowej firmy reklamującej np. zegarek jest następujący


Link do strony z produktem będzie zatem: www.nazwastrony.pl/?zegarek.

Zaproponowaną przez naszych Specjalistów Adwords modyfikację można użyć w ok 95% przypadków stron i serwisów internetowych, gdyż może się zdarzyć, iż zmiana struktury linku (dodanie znaku zapytania i frazy kluczowej) spowoduje wyświetlenie błędu co oczywiście nie jest wskazane. Dzięki takiemu zabiegowi wzrasta szansa na wyższy Wynik Jakości reklamy ponieważ adres strony docelowej jest lepiej dopasowany do reklamy i słowa kluczowego.


Rozszerzony adres


Drugim wartym rozważenia pomysłem, jest "odpowiednie" wykorzystanie dostępnych rozszerzeń reklamy, czyli np. wyświetlanie adresu firmy reklamującej się. Przy wprowadzaniu danych adresowych mamy do dyspozycji 2 pola na wpisanie ulicy firmy. Umiejętne użycie polega na tym, iż w drugim wolnym polu wpisujemy np. następujące hasło "tel. XXX XXX XXX – Zadzwoń Teraz". W taki sposób zyskaliśmy dodatkową linijkę przyciągającą uwagę potencjalnego klienta.


Zapewne każda agencja interaktywna prowadząca kampanię Adwords ma swoje sposoby na zwiększenie efektywności reklam, jednak nie każda dzieli się swoją wiedzą. Oczywiście wspomnianych wyżej techniki należy używać jako uzupełnienie właściwych działań optymalizacyjnych. Odpowiednia treść reklamy oraz profesjonalnie dobrane frazy są kluczem do skutecznej kampanii Adwords. Stosując się do powyższych "sztuczek" niczym nie ryzykujemy natomiast możemy dużo zyskać poprzez zwiększenie wartości Wyniku Jakości.


---

Pozdrawiam i Życzę Powodzenia
Tomasz Sobecki



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Adwords – Największe błędy

Adwords – Największe błędy


Autorem artykułu jest Tomasz S




Jeden ze znanych CEO zapytał się swoich menadżerów: Jak uczyć się 2 razy szybciej? To proste wystarczy popełniać 2 razy więcej błędów. Proponuję jednak naukę na cudzych błędach, gdyż wówczas nie musimy nic tracić, a tylko zyskujemy. Przyjrzyjmy się najczęstszym błędom popełnianym przy prowadzeniu kampanii Adwords.

Złe słowa kluczowe


Jednym z największych błędów w Adwords jest nieodpowiedni dobór słów kluczowych. Jeśli przykładowo prowadzimy sklep internetowy z kosmetykami (produktami) znanych marek typu Loreal, Schwarzkopf czy Nivea to wydaje nam się, iż słowa kluczowe będące nazwami firm są najlepszymi frazami do reklamy w Adwords. Niestety nic bardziej mylnego. Oczywiście może się wydawać, iż jeśli fraza Loreal ma bardzo dużą liczbę wyświetleń, a ja sprzedaje produkty Loreal to wykorzystanie tej frazy jest strzałem w dziesiątkę. Skutkiem będzie bardzo duży koszt kampanii a rezultaty raczej marne. Wybierać należy frazy szczegółowe np. krem do rąk Nivea lub nazwę konkretnego produktu. W taki sposób uzyskamy mniej wejść, lecz takich, na których nam najbardziej zależy oraz stawka CPC będzie bardzo atrakcyjna (niska). Zbyt ogólne frazy są drogie i generują dużo wejść, lecz mało skutecznych.


Zła lokalizacja reklamy


W reklamie chodzi o to aby przyciągnęła jak największą ilość klientów co jest oczywiste. Jednak projektując kampanię reklamową np. Adwords należy się dobrze zastanowić o jakich klientów nam najbardziej chodzi. Jeśli prowadzimy sklep internetowy to praktycznie każdy klient na terenie Polski będzie odpowiednim klientem. Patrząc natomiast na branżę gastronomiczną posiadając własną restaurację na terenie Wrocławia to już nie każda osoba na terenie Polski jest naszym celem, do którego powinniśmy kierować reklamę (oczywiście są wyjątki). W tym drugim przypadku należy ograniczyć wyświetlanie tylko na okolice Wrocławia, dzięki czemu prawdopodobieństwo zwiększenia liczby klientów znacznie wzrośnie. Podsumowując dużym błędem jest sytuacja, w której prowadzimy biznes lokalnie a reklamujemy się globalnie, gdyż tracimy cenne pieniądze. Konsultanci Adwords potrafią dobrać możliwie najlepszy obszar wyświetlania reklam.


Stałe stawki CPC


Prowadząc kampanię system Adwords daje nam możliwość samodzielnego ustalania stawki za kliknięcie. Błędem, który popełnia wiele osób jest ustawienie jednej stawki za kliknięcie przez cały okres trwania kampanii. Dobrym sposobem jest podwyższenie stawki na kilka pierwszych dni, aby reklamy były wyświetlane na wysokich pozycjach co zwiększy ich CTR (wyższy CTR obniża koszt kliknięcia). Następnie obniżamy stawki aby nie marnować pieniędzy. W przypadku obniżenia się CTR znów podnosimy stawkę itd. Dynamiczne zarządzanie stawkami pozwoli zwiększyć efektywność kampanii i dlatego warto to stosować. Dodatkową zaletą samodzielnego ustalania stawki CPC jest uruchomienie modułu Symulatora Stawek, który prognozuje liczbę wyświetleń i kliknięć w zależności od stawki CPC.


Brak słów kluczowych w reklamach

Kolejny błąd dotyczy komponowania samej treści reklam. Gdy wpisujemy frazę w wyszukiwarce Google to każdej jej wystąpienie w treści reklamy zostanie pogrubione. Pogrubione słowo kluczowe wyróżnia się i przyciąga uwagę, na czym zależy nam najbardziej. Wciąż jednak można spotkać treści reklam, w których brak jest jakichkolwiek słów kluczowych. Nie stosując słów w reklamie tracimy szanse na przyciągnięcie klienta, czyli tracimy pieniądze. Specjalistyczne agencje interaktywne potrafią tak dobrać treść reklamy, aby słowo kluczowe wystąpiło nawet 3 razy. Kilka pogrubionych słów w reklamie potrafi mocno wzmocnić CTR. Do czego mocno zachęcam.


---

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Tomasz Sobecki



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rola public relations w zintegrowanej komunikacji marketingowej (ZKM)

Rola public relations w zintegrowanej komunikacji marketingowej (ZKM)


Autorem artykułu jest Damian Kowalczyk




Komunikacja marketingowa jest zbiorem informacji wysyłanych przez firmę do jej otoczenia (klientów, partnerów, dystrybutorów, mediów) oraz informacji odbieranych z rynku. Jest to proces dwustronny, którego celem jest pozyskanie informacji zwrotnej od grup docelowych oraz utrzymywanie z nimi stosunków.

Komunikowanie się w marketingu odbywa się w oparciu platformy komunikacyjne (media tradycyjne np.: telewizja, prasa, radio oraz nowe media np.: internet) poprzez zastosowanie odpowiednich narzędzi np.: z obszaru promotion mix - reklama, promocja sprzedaży, sprzedaż osobista oraz public relations. Zintegrowanie wszystkich tych elementów gwarantuje spójność przekazu oraz odpowiednie pozycjonowanie produktów/firmy na rynku.

PR w komunikacji marketingowej

Public relations przez praktyków PR tratowane jest jako osobna dziedzina w przeciwieństwie do marketingowców, którzy uważają je jako narzędzie wspomagające realizację celów marketingowych (m.in. publicity). Wpływ m.in. na takie postrzeganie public relations ma umiejscowienie go w marketingu mix przez „proroka” marketingu Philipa Kotlera. Pomimo tego, Kotler w latach 90-tych, stwierdził że PR jest osobną nauką, to jednak nadal wielu wykładowców akademickich uważa iż pełni on funkcję w ramach marketingu.

Marketing i PR – wrogowie czy sprzymierzeńcy?

Marketing i public relations mają inne cele do spełnienia – PR jest dyscypliną, która ma za zadanie prowadzenie dialogu firmy: wewnątrz (internal PR) oraz z jego otoczeniem (external PR). Celem marketingu jest identyfikacja rynków dla produktów i usług. Do realizacji swoich celów obie dyscypliny używają innych narzędzi. Jednak jest pewien wspólny obszar nazywany w literaturze Marketingowym public relations (MPR).

Marketingowe public relations (MPR) – nowa dziedzina PR?

Pod koniec lat 80-tych w USA powstało pojęcie Marketingowe public relations (MPR), kiedy praktycy marketingu dostrzegli jego wartość w procesie tworzenia i realizacji strategii marketingowych.

Marketingowe public relations definiuje się jako „proces planowania, realizacji i ewaluacji programów, które zachęcają do zakupu i przyczyniają się do osiągnięcia satysfakcji przez klientów poprzez wiarygodne komunikowanie informacji i wyobrażeń identyfikujących przedsiębiorstwa i ich produkty z potrzebami i zainteresowaniami nabywców.”(1)

Do głównych zadań MPR należy:
- budowanie świadomości istnienia produktów lub usług,
- stymulowanie sprzedaży,
- budowanie relacji i ułatwianie dialogu pomiędzy konsumentami i markami,
- kreowanie wizerunku,
- informowanie na temat produktów i usług,
- prowadzenie działań CSR (2)

Przyszłość PR w kontekście komunikacji marketingowej

Rola public relations w procesie komunikacji marketingowej konsekwentnie wzrasta. Proces ten odbywa się głównie kosztem reklamy, która ze względu na swoją inwazyjną formę oraz wysokie koszty przestaje być skuteczna. PR dzięki bogatej gamie narzędzi oraz taktyk jest bardziej subtelniejszy oraz w procesie komunikacji marketingowej sprawuje funkcję integrującą.


(1) i (2) T.L. Harris, Value-Added Public Relations: the Secret Weapon of Integrated Marketing NTC Business Books, Lincolnwood (Chicago) 1998, [w] J. Olędzki, D. Tworzydło (red.), Public Relations. Znaczenie społeczne i kierunki rozwoju, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007.


---

Damian Kowalczyk - konsultant w zakresie komunikacji marketingowej (online i offline) oraz pubic relations, autor bloga DamianKowalczyk.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Marketing według Apple

Marketing według Apple


Autorem artykułu jest Damian Kowalczyk




Dlaczego firma z jabłkiem w logo stała się w 2008 roku najbardziej popularną firmą w Stanach Zjednoczonych, a w latach 2008-2010 na świecie? Odpowiedź wydaje się dość prosta - Apple to marketing i Steve Jobs.

To od momentu powrotu do Apple jej współzałożyciela, firma notuje pasmo nieprzerwanych sukcesów – od produkcji Mac OS X, iTunes poprzez iPoda, iPhone'a, AppleTV, a kończąc na absolutnym hicie ostatnich miesięcy– iPad'zie. To dzięki, tym produktom roczna sprzedaż w USA wyniosła 42,91 miliardów dolarów (w roku obrotowym kończącym się 26 września 2009).

Steve Jobs zna się na kliku rzeczach – na pewno na dizajnie, w końcu m.in. dzięki niemu produkty Apple są tak „wyjątkowe”, oraz na marketingu. Realizacja komunikacji marketingowej (marketing mix – produkt, cena, reklama, dystrybucja) przez firmę z Cupertino w Kalifornii, w wyróżniający sposób oddziałuje na rynek (amerykański i globalny). Jaki jest naprawdę marketing według Apple?

Spróbujmy zatem przyjrzeć się poszczególnym elementom marketingu mix realizowanego jak to mówił Forrest Gump przez „firmę sadowniczą Apple czy jakoś tak”.


Pierwsze „P” (product) marketingu mix wg. Jobsa - produkt

Jobs jak mało kto potrafi tworzyć produkty, które są ładne, proste w obsłudze, wykonane z zachowaniem najwyższej jakości - które są po prostu „zjawiskowe”. Apple jest marką znaną z innowacyjnych produktów, które klienci kochają i pożądają, czekając np. na kupno nowego iPhone'a po kilka dni w namiotach przed sklepami z logo jabłuszka.

Materiały z jakich tworzone są wyroby z logo jabłuszka charakteryzuje wysokiej jakości plastik, metale, szkło. Firma jako pierwsza wprowadziła przeźroczyste laptopy (Mac), jako pierwsza zaczęła wykorzystywać wysokiej jakości stopy metali w połączeniu z plastikiem tworząc nową jakość wyrobów użytkowych.

Produkty Apple zawdzięczają swój wygląd Jonathan'owi Ive'owi (senior vice-president of design), zdobywcy wielu prestiżowych nagród w obszarze dizajnu (m.in Designer of the Year w 2002 i 2003 roku Design Museum London oraz Royal Designer for Industry nadany przez Royal Society of Arts). Mówi się, że Steve Jobs wymyślił iPhone'a, ale to Jonathan Ive go stworzył.

Wyjątkowe produkty muszą mieć wyjątkowe opakowanie. Nie inaczej jest w tym przypadku. Jobs przywiązuje bardzo dużą uwagę do sposobu w jaki klient zaczyna obcować z produktem tuż po zakupie, dlatego opakowania pełnią bardzo ważną funkcję marketingową.


Drugie „P” (price) marketingu mix wg. Jobsa – Cena

Jobs od zawsze chciał sprzedawać produkty, które byłyby synonimem Mercedesów w swojej branży i nie chodzi o bezawaryjność, ale o cenę. Obecni producenci komputerów (Dell, Asus, Lenovo) mają marże na swoje produkty na poziomie 5-6%, Jobs na swoje produkty minimum 20%.

Taka strategia pozycjonowana produktów sprawia, iż wszystko co pojawia się z logo jabłuszka na rynku, zaliczane jest do dóbr, na które nie może pozwolić sobie przeciętny konsument. Choć jak twierdzi Stan Shih, założyciel tajwańskiej firmy Acer, „szanuję firmę Apple, ale ich produkty są niczym więcej jak przereklamowane”.


Trzecie „P” (placement) marketingu mix wg. Jobsa - Dystrybucja

Sklepy w jakich sprzedawane są produkty Apple są czymś więcej, niż tylko miejscem gdzie nabywa się produkty. Są ekskluzywnymi butikami, usytuowanymi w najlepszych lokalizacjach, które zaprojektowane są w taki sposób, że klienci po prost lubią i chcą w nich przebywać. Przed otwarciem salonów z logo jabłuszka często pojawia się kolejka.


Aby lepiej zrozumieć „magnetyzm” salonów Apple po prostu trzeba do ich wejść. Obsługa jak i sam wystrój „zapraszają” do środka, nie narzucając się. Wszystkie produkty są na wyciągniecie ręki, można je dotykać, sprawdzać i testować, a na wszystkie pytania odpowiedzą mili i zarazem kompetentni sprzedawcy.

O znaczeniu jakie Jobs przywiązuje do tego elementu marketingu mix niech świadczy fakt, iż salony Apple to najszybciej rozwijając się sieć sklepów w historii, które obecnie generują kilkanaście miliardów dolarów przychodów rocznie.

Innym bardzo ważnym kanałem dystrybucji produktów Apple jest internet – store.apple.com. Jobs od zawsze fascynował się rozwiązaniami Dell'a w obszarze sprzedaży online, które bezceremonialnie skopiował do swojego sklepu w sieci.


Czwarte „P” (promotion) marketingu mix wg Jobsa – Reklama

Reklamy Apple są czymś znacznie więcej niż informacją połączoną z komunikatem perswazyjnym. Zaraz po technologii, Jobs przywiązuje ogromną wagę do reklam z których jest bardzo dumny. W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, firma stała się dobrze znana z przekazów reklamowych, które są tworzone aby odzwierciedlać jej podejście rynkowe do „kreatywnych jednostek” (klientów).

Najważniejsze kampanie reklamowe Apple to „1984” prezentowana przed Super Bowl, „Think Different” z 1990 roku oraz „iPod people" z roku 2000. Wspomniany iPod został zaprezentowany jako część sztuki współczesnej w nowojorskim Museum of Modern Art.

Od pierwszej kampanii z 1984 r., Apple utrzymuje styl hołdu dla współczesnej sztuki wizualnej w wielu swoich bardziej znanych kampaniach reklamowych. Na przykład kampania Think Different prezentowała słynne postacie, w tym John'a Lennon'a oraz Mahatma Gandhi'ego.

W 2006 r. Apple wydała kontrowersyjną serię 24 reklam "I'm Mac, I'm PC" w ramach kampanii "Get a Mac", która została oficjalnie zakończona w 2010 roku. Reklamy, w reżyserii Phil'a Morrison'a, prezentują dwóch mężczyzn - aktora Justin'a Long'a jako Macintosh (Mac'a) oraz Johna Hodgman'a jako PC. Format reklam jest podobny: Mac jest w stanie wykonać daną czynność, szybciej, bezpieczniej, bardziej twórczo, lub z większą wszechstronność w porównaniu z PC.

Dzisiaj Apple skupia się wiele wysiłków reklamowych wokół „wydarzeń specjalnych”, a prezentacja najnowszych produktów, następuje podczas konferencji takich jak MacWorld Expo oraz Apple Expo. Wydarzenia te ściągają dużą uwagę mediów oraz widzów.

Apple od 1997 roku, czyli od momentu powrotu Jobsa do firmy, prowadzi swoją działalność na „nowych rynkach”, co oznacza iż wyroby przez nią oferowane nie posiadają w początkowej fazie życia produktu konkurencji. Jest to przykład realizacji strategii niebieskiego oceanu (blue ocean), która charakteryzuje się „odkrywaniem nowych rynków” w oparciu o innowacyjne produkty.


---

Damian Kowalczyk - konsultant w zakresie komunikacji marketingowej (online i offline) oraz pubic relations, autor bloga DamianKowalczyk.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 30 grudnia 2010

Jak używać humoru w marketingu?

Jak używać humoru w marketingu?


Autorem artykułu jest Michał Witkowski




Większość z nas lubi się śmiać, dlatego łatwo zrozumieć, że humor jest fantastycznym narzędziem marketingowym. Humor może pomóc ludziom w podejmowaniu trudnych decyzji i sprawia, że skomplikowane informację są łatwiejsze do strawienia.

Dowcipy


Jeśli prowadzisz spotkanie, najlepszym sposobem na przełamanie pierwszych lodów jest zastosowanie jakiegoś żartu. To nie tylko rozluźni atmosferę, ale polepszy interakcję grupową. Możesz zacząć od zabawnej historyjki, która się Tobie przydarzyła. Śmieszna sytuacja może być dobrym sposobem na sprzedaż danego produktu.


Kreskówki


Jeśli nie czujesz się pewnie w żartowaniu, bajki są inną opcją. W rzeczywistości, to już zostało udowodnione, że są jednym z najbardziej efektywnych narzędzi marketingowych. Dzieje się to głównie, dlatego, że mogą przekazać wiadomości szybko i łatwo. Są tez fantastycznym sposobem na przyciągnięcie uwagi czytelnika.


Korzystanie z humorystycznych obrazków może zwiększyć szanse na zapamiętanie Twojej kampanii. To wspaniały sposób na ożywienie prawie każdego narzędzia:


Biuletyny, podręczniki szkoleniowe, okładki faxu, strony internetowe, reklamy, e-mail.


W ostatnim przypadku, śmieszne kreskówki zwiększają szansę na to, że informacja zostanie lepiej odebrana. To „przypadkowo” jest reklama dla Ciebie.


Pułapki


Używając humoru w marketingu, ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z tego, że niektóre żarty nie muszą być śmieszne.


Poprawność polityczna: miejmy na uwadze, aby nie krytykować poglądów innych, postaraj się nie zrazić do siebie ludzi ani ich obrazić. Czarny humor: większość uważa, że jest zbyt ostry, niewygodny dla nich, dlatego staraj się nie nawiązywać do niego. Błędna interpretacja: jest to szczególnie ważne przy komunikacji pisemnej, gdyż nie jesteś w stanie przewidzieć reakcji ludzi. Grupa docelowa: należy uważać, z kim nawiązujesz kontakt. Nadmiar: ważne jest żeby nie zgubić produktu wśród gagów, pamiętaj, aby produkt był na czele. Prawa autorskie i licencja: pamiętaj, aby sprawdzić zasady udzielania licencji przed skopiowaniem obrazu. Firmy mogą zażądać opłaty za używanie ich rzeczy.


Zasoby


Najlepszym źródłem niewątpliwie jest Internet, wiele stron internetowych oferuje gagi i kreskówki. Jeśli nie możesz znaleźć pożądanych kreskówek, możesz zatrudnić rysownika, który wykona je zgodnie z Twoimi potrzebami. Niektóre oferują nawet 24 godzinny serwis. Czasopisma i gazety to inna opcja. Możesz nawet zdecydować się na kontakt z rysownikiem, który wykona dla Ciebie projekty na podstawie obrazu z gazety czy czasopisma.


Podsumowując


Humor jest fantastycznym sposobem na przekazanie informacji i uczynienie ich niezapomnianymi. To również doskonałe narzędzie perswazji, dzięki któremu możesz zdobyć zaufanie odbiorców. Jednak ważne jest, aby pamiętać o swoich klientach i co będzie najbardziej odpowiednie dla nich, jak i dla produktu.


---

----------------------------------------------------------------------------------------------------


Załóż własny e-biznes, zarabiaj realne pieniądze.


----------------------------------------------------------------------------------------------------




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Marka i jej znaczenie

Marka i jej znaczenie


Autorem artykułu jest Anna K.




Marka posiada bardzo długą historię. Mimo, iż wyadawac by sie mogło, że pojęcie to powstalo wraz z rozwojem wilekich firm, produkujących na skalę masową, to jej korzeni szukać możemy już w Starożytności. Jednak na przełomie wieków to pojęcie uległo daleko posuniętym zmianom i nabrało nowego znaczenia. Co dziś ono oznacza?

Czym właściwie jest marka?


Definiowanie marki poprzez wymienianie jej cech konstytutywnych jak nazwa, logo czy kształt opakowania lub skupianie się wyłącznie na cechach produktu, powoduje przeoczenie wielu niezwykle ważnych aspektów tego pojęcia, a co za tym idzie, spłyceniajego znaczenia. Takie przeoczenie jest prawdopodobne, bowiem markę tworzą nie tylko namacalne elementy, ale też to, co niematerialne. Poza znakiem graficznym i nazwą, marka musi posiadać własną osobowość, przekazywać unikalną i atrakcyjną dla potencjalnych odbiorców obietnicę. Jest to warunek konieczny dla jej istnienia i sprawnego funkcjonowania na rynku.
Marka może występować jako:
- oznaczenie poszczególnej pozycji asortymentowej, linii produktu, rodziny produktu a nawet całego asortymentu oferowanego przez daną firmę
- synonim znaku towarowego w literaturze prawniczej i aktach prawnych
- skrót myślowy o wyraźnie wartościującym odcieniu, oznaczający rynkowy wizerunek produktu, zestawu produktów i/lub produktów, które ona oferuje.


Prawidłowe podejście marketingowe powinno łączyć wszystkie wymienione znaczenia. Marka więc zapewnia zarówno korzyści materialne jaki i posiada tzw. wartości dodane, które pewni konsumenci cenią w tak bardzo, że decydują się na zakup produktu danej marki. Taki sposób postrzegania marki określany jest jako holistyczny lub zrównoważony, jako, że za punkt odniesienia przyjmuje jej wielopłaszczyznową naturę, z całą złożonością i bogactwem tego pojęcia.
Aby stworzyć silną markę zatrudnianych jest sztab profesjonalistów, których zadaniem jest projektowanie stron www , praca nad kampanią reklamową i wszelkiego rodzaju działania z zakresu dystrybucji i ceny, identyfikujących produkt i odróżniających go od oferty konkurencyjnej, dodatkowo uzupełnioną o zestaw trwałych korzyści funkcjonalnych lub emocjonalnych, dostarczanych jej konsumentowi.

Dobry produkt to nie wszystko

Produkt z chwilą wprowadzenia go do obrotu i nadania mu odpowiedniej nazwy czy opatrzenia znakiem towarowym w celu identyfikacji oraz rozpoznania wśród oferty konkurencyjnych firm nie stanowi jeszcze marki. Musi oferować coś więcej – przejście od towaru do marki wymaga uzupełnienia podstawowej oferty o odpowiednie wartości funkcjonalne i emocjonalne. Oczywistym jest, iż w przypadku istnienia szczególnych korzyści a braku realnego, materialnego produktu, również nie można mówić o marce. Marka reprezentuje produkt, definiuje go i precyzuje na użytek obrotu rynkowego oraz informuje klienta o jego właściwościach i korzyściach jakie odniesie z jego nabycia. Wszystkie te elementy stanowią więc integralną całość, dlatego też akcentowanie poszczególnych części jest podejściem niewłaściwym i nieskutecznym w działaniach marketingowych.
Zozumienie istoty marki jest więc kluczowe dla prowadzenia działań marketingowych. Wizja marki winna być przejrzysta i jednolita, a wszystkie akcje promocyjne i kreowanie wizerunku marki spójne. Pamiętajmy, że dla współczesnego klienta produkt zapewniejący jedynie korzysci materialne (jakość produktu, jego wykonanie, materiały itp.) to za mało. Chcąc zgromadzić jak największą liczbę lojalnych odbiorców (takich, którzy w przyszłości ponowią zakup), nasz produkt powinien przynosić konsumentowi również korzyści emocjonalne.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 29 grudnia 2010

Czas na marketing

Czas na marketing.


Autorem artykułu jest Marta Marta




Marketing tu, marketing tam, wszędzie tylko marketing i marketing. Co spowodowało tak wielki rozwój i spektakularny sukces tej dziedziny handlu?

Marketing to podstawa dzisiejszego handlu. Na nim opiera się cała machina reklamy i chyba każdy biznesmen zdaje sobie sprawę z jego znaczenia dla rozwoju firmy. Właściwie nie znajdziemy już przedsiębiorstwa, które nie korzystałoby z tej dziedziny, a w większości przypadków istnieją nawet osobne działy skupiające się na zadaniach marketingowych.

W marketingu chodzi przede wszystkim o zauważenie, iż klient i jego potrzeby, muszą być rozumiane jako nadrzędny instrument sterujący całym biznesem. Działania marketingowe obracają się wokół tych potrzeb podmiotów gospodarczych. Mają je określać, odnajdywać, uświadamiać, kreować i w głównej mierze zaspokajać. Korzysta się przy tym z różnych technik, takich jak: kształtowanie produktu, badania rynku czy ustalanie ceny. Określeniem marketing nazywa się również dziedzinę wiedzy, która ma za zadanie analizować wyżej wymienione działania.

Głównym zadaniem marketingu jest poniesienie tempa rozwoju firmy. Dzięki różnym strategiom jest to bardziej lub mniej owocne. Za twórcę jednej z najlepszych strategii marketingowych uważa się Jaya Abrahama, który twierdził, że jeśli działania marketingowe będą opierać się na trzech filarach – pozyskiwania nowych klientów, sprawiania, by klienci więcej kupowali, sprawiania, by klienci częściej kupowali – i będą to oczywiście działania owocne, to firma z pewnością powiększy zyski.

Wyróżnia się cztery podstawowe typy działania marketingowego, które często nazywane są „marketing mix”. Są to: produkt, cena, dystrybucja i promocja. Tak więc, specjaliści od marketingu mają za zadanie, określenie jakiego produktu oczekują konsumenci i ustalenie jaka cena może gwarantować jego sprzedaż. Powinni opracować dobrą strategię dystrybucji tego produktu i odpowiedni plan promocji, od którego zależeć będzie powodzenie całej kampanii.

Istnieją różne typy marketingu, w zależności od używanych technik czy specyfiki rynku do jakiego się odnoszą. Coraz większą popularnością cieszy się marketing internetowy, za który uważa się wszelkie działania reklamowe przeprowadzane w sieci, które prowadzą do sprzedaży dóbr czy usług. Nu uwagę zasługuje również marketing polityczny, wykorzystywany w świecie polityki do propagowania określonych partii, kandydatów, czy poglądów. Od jakiegoś czasu można zaobserwować także niestandardowe metody marketingowe, które nazywane są ambient marketingiem. Zalicza się do niego m. in. marketing wirusowy (np. umieszczanie „pseudo-amatorskich” treści reklamowych w sieci) czy marketing partyzancki (np. reklamowe graffiti czy vlepki).

Obecnie marketing rozwinął się do takiego stopnia, że możemy zaryzykować stwierdzenie, iż stał się dźwignią handlu. Dlatego też, coraz większa ilość młodych ludzi decyduje się na podjęcie studiów o tej tematyce. Szkoły zarządzania i marketingu wyrastają jak grzyby po deszczu, a ekspertów wciąż przybywa. Miejmy tylko nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, kiedy to będziemy mieli całą gamę speców od marketingu, ale zabraknie im produktów do sprzedaży.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wypromować restaurację na Facebooku

Jak wypromować restaurację na Facebooku


Autorem artykułu jest Tomasz Bury




Tylko w Polsce z tej strony korzysta prawie pięć milionów ludzi. Dlatego warto zastanowić się nad założeniem strony profilowej dla twojej restauracji. Zrobienie profilu nic nie kosztuje, a może przynieść twojemu lokalowi zyski.

Facebook to międzynarodowy portal społecznościowy, którego liczba użytkowników przekracza obecnie pół miliarda.


Po pierwsze, dzięki obecności na portalu, użytkownicy dowiedzą się o istnieniu restauracji, a to pierwszy krok do sukcesu. Możesz wysyłać do nich wiadomości, w tym zaproszenia na specjalne wydarzenia lub powiadomienia o zmianach w menu. Wszystko to możesz też umieszczać na stronie głównej swojego profilu. W ten sposób inni będą mogli na bieżąco śledzić aktualności związane z twoim lokalem. Ponadto, w stałej części profilu można umieścić podstawowe informacje o restauracji, takie jak jej lokalizacja, adres strony internetowej, godziny otwarcia czy rodzaj kuchni, jaką serwujecie. Dobrze też dodać zdjęcia lokalu i z imprez w nim organizowanych. Jako że Facebook jest też nastawiony na networking, czyli nawiązywanie profesjonalnych kontaktów, możesz pozyskać znajomości wśród innych właścicieli lokali i związanych z twoją branżą działalności.


Mając swoje konto na Facebooku możesz też dołączać do większych akcji promocyjnych organizowanych na terenie całego miasta, jak np. Miasto za Pół Ceny, dzięki której w wybranych lokalach gastronomicznych w określonym terminie (zazwyczaj jest to weekend) wszystkie dania są serwowane za połowę regularnej ceny.


Jeśli mowa już o zniżkach, restauracje obecne na Facebooku często proponują użytkownikom zniżki, np. na określone hasło, lub w ramach konkursu organizowanego na stronie profilowej. Warto skorzystać z tego pomysłu w okresie świątecznym lub na długie weekendy, kiedy klienci częściej niż zwykle jedzą poza domem.


Oczywiście na Facebooku możesz się też reklamować, tak jak na normalnych stronach internetowych. Zazwyczaj boczny panel jest przeznaczony na reklamy, które z łatwością wpadają w oko użytkownikom. System promocji restauracji na Facebooku pozwala ci zaoszczędzić około 80% kosztów związanych z tradycyjną promocją. Dzięki popularności mediów internetowych, a zwłaszcza Facebooka i ich wyższości nad prasą czy telewizją, możesz uzyskać dochód z reklamy w wysokości mniej więcej 20 procent, w porównaniu do 5 procent w przypadku tradycyjnych mediów. Internet ma dziś o wiele większy zasięg niż inni reklamodawcy. Na swojej stronie profilowej możesz bez ograniczeń umieszczać zarówno teksty, np. recenzje twojego lokalu, zdjęcia, jak i filmy wideo czy muzykę. Taka strona jest interaktywna; użytkownicy mogą komentować jej zawartość, jak i wyrażać (miejmy nadzieję pochlebne) opinie na temat waszego jedzenia i atmosfery na stronie głównej. To wszystko działa trochę jak marketing szeptany, tyle tylko że przekazywana z ust do ust (lub raczej z profilu na profil) informacja jest zazwyczaj bardziej urozmaicona.


Strona na Facebooku ma też przewagę nad tradycyjną stroną internetową. Przede wszystkim pod względem swojego zasięgu i szybkości zdobywania nowych kontaktów czy zawierania nowych znajomości. Po drugie jej aktualizowanie jest o wiele prostsze niż na klasycznej stronie, nie wymaga znajomości htmlu przez co przekazywane informacje są bardziej aktualne, a tym samym rzetelne. Jeśli z niezależnych od ciebie przyczyn jakieś organizowane przez restaurację wydarzenie zostaje przesunięte w czasie lub odwołane, możesz o tym szybko powiadomić na swoim profilu. Wreszcie strona na Facebooku jest bardziej interaktywna niż inne media, co pozwala użytkownikom poczuć, że są częścią procesu ulepszania twojego lokalu i że mają realny wpływ na jakość waszej obsługi i jedzenia. Poza tym, Facebook jest też szybką metodą kontaktową, więc klient może napisać do was z prośbą o pomoc w odnalezieniu zostawionego ubiegłego wieczora portfela czy też zapytać o godziny pracy atrakcyjnej kelnerki. Ze stroną na Facebooku wszystko wydaje się być prostsze, a droga z punktu A do punktu B o wiele krótsza.


Karolina Żabierek


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak social media zmieniły brand marketing

Jak social media zmieniły brand marketing


Autorem artykułu jest Damian Kowalczyk




Social media zmieniło wiele w komunikacji marketingowej. Konsumenci komunikują się ze sobą, co powoduje że opinie o marce jak nigdy wcześniej transmitowane są na rynek.

Zjawisko to wykracza poza tradycyjne word-of-mouth i ma zdecydowanie więcej do zaoferowania. Jednak sytuacja ta sprawia, że marketerzy nie mogą w pełni kontrolować przekazu związanego z ich marką.

Według badania agencji MiresBall i KRC Research (State of the Brand Report: Building Buzz. Building Brands, Aug 23, 2010), 40% marketerów postrzega media społecznościowe jako nowe wyzwania dla integralności ich marek. Co ciekawe ponad 30% respondentów twierdzi, że serwisy społecznościowe wpływają na marki na tyle znacząco, aby doprowadzić do zmian w strategii marketingowej.

Powodem do zmiany strategii jest na pewno rosnąca liczba konsumentów/użytkowników w najbardziej popularnych serwisach społecznościowych. W końcu nie sposób przejść obojętnie obok np.: Facebooka, który już dawno temu przekroczył liczbę ponad 500 mln użytkowników.

Ponad połowa ankietowanych brand managerów potwierdziła, że media społecznościowe dały im możliwość dotarcia do nowych klientów. Z kolei 17% nie zgodziło się z tą teza, a 21% nie miało zdania.

Zdecydowana większość respondentów zgodziła się, z twierdzeniem, że marka musi definiować firmę lub produkt, z kolei wiadomości powinny być przekazywane za pośrednictwem różnych kanałów marketingowych i PR, w tym mediów społecznych, a najbardziej efektywny sposób komunikowania się o marki to przekazywanie prawdziwych i rzetelnych wiadomości.


A jak te wyniki badań mają się do polskiej rzeczywistości w obszarze social media?

Według lipcowego Megapanelu, dwa czołowe serwisy społecznościowe w Polsce mają w sumie ponad 19 000 użytkowników - nk 12 108 495 użytkowników, 68,58% zasięg z kolei facebook osiągnął wynik 7 130 802 użytkowników i 40,39% zasięgu. Warte odnotowania jest iż Facebook – w lipcu "zdobył" o ponad 700 tys. internautów więcej niż miesiąc wcześniej.

Najnowsze wyniki badania Eurobarometru, pokazują iż Polacy zdecydowanie częściej korzystają z serwisów społecznościowych niż przeciętni Europejczycy - 43% naszych rodaków korzysta z social media, a średnia dla całej Unii wynosi 35%.

W Polsce zaczynają pojawiać się kampanie, których główną osią działań staje się social media. Takich przykładów jest wiele. Jednak polskie firmy nadal bardzo mizernie wykorzystują ten kanał komunikacji z klientami.

Według badania firmy Cisco dot. wykorzystania internetu jako narzędzia do efektywnej komunikacji biznesowej w polskich przedsiębiorstwach, jedynie 14% rodzimych firm jest obecna w serwisach społecznościowych.

Co ciekawe, aż 32% ankietowanych wskazało, że główną przeszkodą w prowadzeniu komunikacji za pomocą social media jest kierownictwo firmy, które jest mało przekonane, że obecność w serwisach społecznościowych przyczyni się do rozwoju firmy i zwiększenia jej przychodów.

Niewątpliwie nadal problem jest relatywnie niski współczynnik osób posiadający dostęp do sieci. Najnowsze wyniki Erobarometru mówią, iż z internetu w domu korzysta 52% Polaków (przeciętna dla Unii to 57%). Z jego jakością też nie jest najlepiej - z internetu szerokopasmowego w Polsce korzysta 40% internautów, a w UE 48% obywateli.

Zwiększenie dostępności i jakości internetu na pewno lepiej wpłynie na postrzeganie tego medium w świadomości włodarzy polskich firm i wreszcie uplasuje je na równi z prasą, radiem i telewizją.

W końcu wcześniej czy później rodzimi managerowie przekonają się do social media, pytanie tylko czy koszty wejścia nie będą wtedy dość wysokie.

Na koniec ostatnia myśl dotycząca obecności marek w serwisach społecznościowych. Firmy chcąc odnieść sukces w tym kanale komunikacji marketingowej muszą stawiać na działania strategiczne a nie ad hoc. Przykładów na to jak wiele rodzimych firm „strzeliło sobie w stopę” działając bez strategii jest zanadto dużo...


---

Damian Kowalczyk - konsultant w zakresie komunikacji marketingowej (online i offline) oraz pubic relations, autor bloga DamianKowalczyk.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zostać ambasadorem marki

Zostać ambasadorem marki


Autorem artykułu jest papaj




Już jakiś czas temu specjaliści od marketingu wymyślili nowy sposób na reklamowanie marek produktów. Ponieważ zwykła reklama coraz bardziej nam powszednieje, pojawia się potrzeba czegoś nowego, co pozwoli zaskoczyć i zachęcić klientów.


Takim sposobem jest właśnie zatrudnianie ambasadorów marki. Polega to na tym, że jakaś bardzo znana osoba staje się oficjalnym przedstawicielem marki i poleca jej produkty. Najczęściej są to aktorzy, prezenterzy telewizyjni i sportowcy. Dla firmy liczy się oczywiście nie tylko sława, ale także wizerunek i życiorys takiej osoby, który powinien pasować do profilu i ideologii firmy.


Zaczęło się od kobiet, ponieważ tradycyjnie uważa się, że to kobiety przede wszystkim polegają na opinii innych kobiet, a mężczyźni raczej lubią sami podejmować decyzje. Na początku swoje ambasadorki zaczęły zatrudniać firmy produkujące luksusowe artykuły takie jak perfumy czy zegarki damskie. Sukces tego przedsięwzięcia sprawił, że szybko inne firmy, nawet te produkujące niedrogie rzeczy postanowiły zainwestować w ten typ reklamy.


Po jakimś czasie część firm, które odnosiły bardzo dobre rezultaty dzięki zatrudnieniu ambasadorów postanowiła sprawdzić jak ta technika wpłynie na sprzedaż produktów przeznaczonych dla mężczyzn. Zaczęło się od firm, które już miały dużo doświadczenia z wykorzystywaniem sławnych osób do reklamowania swoich produktów. Na pierwszy ogień poszły więc, tak samo jak w przypadku kobiet, perfumy i zegarki męskie. Okazało się, że również dla mężczyzn świadomość tego, że produkt poleca znana osoba, która odniosła ogromny sukces, sprawia, że chętniej kupują oni dany produkt.


W tej chwili metoda zatrudniania ambasadorów marek to już normalność i powszechna praktyka. Niektóre firmy decydują się nawet zatrudnić osobne sławy do poszczególnych produktów lub linii.



---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kilka słów o marketingu wirusowym

Kilka słów o marketingu wirusowym


Autorem artykułu jest Ania B




Aby sprzedać obecnie swój produkt nie wystarczy już podejmować standardowe działania, przynależące kiedyś do strategii marketingowych. Należy na bieżąco wykorzystywać pojawiające się nowe możliwości postępowania.


Aktywna sprzedaż, wychodząca naprzeciw potrzebom klienta, odgadująca te potrzeby, kreująca je, dysponuje aktualnie szerokim wachlarzem możliwości dzięki zastosowaniu narzędzi internetowych. Jedną z metod, która właśnie dzięki Internetowi mogła się w pełni rozwinąć jest tzw. marketing wirusowy (viral marketing).


Polega on na zainicjowaniu sytuacji, w której potencjalni klienci sami będą rozpowszechniać informacje o produkcie, budując w ten sposób świadomość marki oraz przypisując jej przy tym określone skojarzenia. Tworzenie zabawnych, unikalnych filmików umieszczanych w Internecie, zdjęć, reklam, często przybierających wygląd amatorskich, które szybko stają popularne zwłaszcza wśród młodych użytkowników, wpływa na powstawanie swoistego trendu. Dana marka staje się pewnego rodzaju produktem symbolicznym. Powstające zabawne i ujmujące hasła, np.: „a świstak siedzi...”, „prawie robi różnię” wchodzą do użycia w języku potocznym, rozpowszechniając w ten sposób przekaz reklamowy.


Marketing wirusowy mógł efektywniej rozwinąć się w dobie komunikacji internetowej, ponieważ częstotliwość takiej komunikacji jest dużo wyższa niż tradycyjnej, jest to rozwiązanie stosunkowo tanie, szybkie i skuteczne.


Do innych przykładów internetowego marketingu wirusowego możemy zaliczyć również:


- treść pojawiającą się w stopce emaila


- wirtualne kartki, opcja „poleć znajomemu”, które generują ruch w serwisach


- proponowane wygaszacze ekranu, tła pulpitów, bardzo proste gry, które mogą być zastosowane do wzmacniania wizerunku firmy


- dodawanie do plików graficznych adresu domeny, itp.




---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 28 grudnia 2010

Który kanał marketingu masowego jest skuteczniejszy? Internet czy telewizja?

Który kanał marketingu masowego jest skuteczniejszy? Internet czy telewizja?


Autorem artykułu jest adnetpolska




Jak zapewne wiesz, dziś marketing internetowy pretenduje do jednego z najważniejszych kanałów marketingu w ogóle, ponieważ sam internet rozwinął się pod względem reklamy do niebotycznych rozmiarów, i wszystko wskazuje na to, że dziś za telewizją jest najważniejszym kanałem oddziaływania na odbiorców.

Co więcej, podobnie jak telewizja, kampanie reklamowe na portalach internetowych mają działanie masowe z tą różnicą, że internet jest skuteczniejszy od telewizji.

I w tym momencie, nie powinieneś być zaskoczony... Nie wiem, czy wiesz, ale przy planowaniu kampanii w internecie występuje możliwość "targetowania" reklamy do określonej grupy docelowej, np. reklama skierowana do osób z określonymi upodobaniami, w określonej grupie wiekowej, a tego niestety telewizja nie jest w stanie zapewnić.

Ponadto, koszt dotarcia do wybranej grupy odbiorców za pośrednictwem reklamy telewizyjnej jest nieporównywalnie wyższy, niż w przypadku reklamy internetowej, w której same linki sponsorowane można dobrać do profilu klienta, i określonego produktu, który chcemy zareklamować, szczególnie że zasięg linków w wyszukiwarkach również obejmuje cały kraj. Podobnie działa pozycjonowanie stron internetowych, z tym że na efekty trzeba cierpliwie czekać, nawet kilka miesięcy.

Brnąc dalej w porównanie tych dwóch kanałów marketingu, jeżeli zastanowisz się nad tym jaki nakład pracy i środków finansowych jest potrzebny do tego by uruchomić skuteczną reklamę w telewizji, wiesz już że inwestycja ta nie koniecznie gwarantuje Ci zwrot poniesionych kosztów, które oscylują w granicach kilkudziesięciu tysięcy...

Kiedy jednak, spojrzymy na marketing internetowy, to samo uruchomienie strony www wraz z wy-pozycjonowaniem jej i bezpiecznym utrzymaniem w sieci i aktualizacją, będzie Cię kosztowało kilka tysięcy na cały rok.

Czy Ty też widzisz tą przepaść cenową, i zasięgową między internetem a telewizją?

Zapewne tak. Dlatego jestem przekonany, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że te dwa kanały w niedługim czasie, zamienią się miejscami i to marketing internetowy będzie grał główne skrzypce w marketingu masowym, ponieważ jest maksymalnie spersonalizowany i dopasowany do odbiorców.


---

Artur Lewandowski
Agencja Interaktywna
Nove-Media.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Poznaj najważniejsze formy marketingu internetowego

Poznaj najważniejsze formy marketingu internetowego


Autorem artykułu jest adnetpolska




Internet rozwija się w dynamicznym tempie, i stał się jednym z głównych narzędzi marketingowych. Jak wiesz, istnieje wiele form marketingu internetowego i co jakiś czas powstają kolejne sposoby promocji.

O wielu z nich zapewne słyszałeś, inne stosowałeś w swojej firmie, a za chwilę poznasz te najważniejsze, i najbardziej popularne formy. Do dzieła...

Jedną z najstarszych form reklamy w internecie jest baner, czyli określona powierzchnia reklamowa na wybranym serwisie internetowym wyświetlona przez określony czas, lub określoną ilość razy. Baner może pojawiać się także jako zewnętrzna warstwa serwisu, np. jako "top layer" lub "floater".

Druga forma marketingu w internecie na dzień dzisiejszy, jest niezwykle popularna, ale też nadużywana przez wiele firm. Firmy te zasypują nas wszystkich nieproszonymi wiadomościami e-mail, i jestem przekonany, że jeszcze zanim dokończysz czytać to zdanie, będziesz wiedział o czym mowa.. E-mailing – bo tak to się fachowo nazywa, możemy podzielić na zewnętrzny kiedy to, wypożyczamy bazę danych od tzw. brokerów lub wewnętrzny, kiedy to wysyłamy listy do swoich klientów.

Kolejnym dobrym sposobem reklamowania firmy w internecie, który stał się obecnie dość powszechny jest newsletter. Newsletter umożliwia zapisanie się potencjalnego klienta do Twojej bazy danych, w celu otrzymywania w określonych odstępach czasu elektronicznych periodyków. To metoda pozwala na utrzymywanie kontaktu z potencjalnymi klientami, i stopniowe przekonywanie ich do swojej firmy i oferty.

Posiadanie skutecznej strony www jest następnym elementem marketingu internetowego o którym warto wspomnieć. Istnieje przekonanie, że nie występowanie firmy w sieci jest równoznaczne z niewystępowaniem firmy w branży. Krótko mówiąc, jeżeli nie ma Cię w internecie to nie istniejesz.

Jest to jeden z najistotniejszych elementów, na którym najczęściej opiera się wizerunek firmy. Ponadto posiadanie strony internetowej jest warunkiem, korzystania z innych form marketingu internetowego, jak wcześniej wspomniany newsletter, linki sponsorowane czy chociażby pozycjonowanie stron internetowych.

I są to ostatnie dwa elementy na których się skupimy. Zarówno linki sponsorowane jak i pozycjonowanie, umożliwiają Ci widoczność w wyszukiwarkach na określone hasła, które są wpisywane przez użytkowników internetu.

Jak więc widzisz, wszystkie elementy marketingu internetowego są mocno ze sobą powiązane, a umiejętne stosowanie tych narzędzi, z całą pewnością doprowadzi Twoją firmę na sam szczyt.


---

Artur Lewandowski
Agencja Interaktywna
Nove-Media.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Poznaj 3 największe wady reklamy internetowej, które już dziś tracą na znaczeniu...

Poznaj 3 największe wady reklamy internetowej, które już dziś tracą na znaczeniu...


Autorem artykułu jest adnetpolska




Wszyscy doskonale wiemy, że reklama w internecie jest skuteczna pod względem dotarcia do określonej grupy docelowej, ponieważ umożliwia dokładne targetowanie. Pewne jest również to, że jest to względnie tani kanał reklamowy, który jest doskonale mierzalny i pozwala na uzyskanie zwrotu z inwestycji.

Ale czy zastanawiałeś się nad wadami reklamy internetowej ?

Co prawda, nie jest ich wiele, i nawet te, o których za chwilę przeczytasz, niebawem będą historią. Ale warto o nich wspomnieć choćby dlatego, że wszystko wskazuje jednoznacznie na to, że i te wady niebawem znikną.

A są nimi uwaga: niechęć odbiorców, SPAM oraz mały zasięg populacji generalnej.

Czy zauważyłeś może gdzie, a raczej w kim leży problem?

Jeżeli tak, to wiesz już, że to MY puki co jesteśmy niechętni do korzystania z nowych mediów, ale ta niechęć nieustannie maleje. Ponadto to, to MY postrzegamy e-mailing jako spam, i to do NAS czyli do ludzi jako populacji generalnej, internet nie ma takiego zasięgu, chociaż ten zasięg cały czas się zwiększa, nawet w małych miejscowościach.

Jak więc widzisz, wady te nie wynikają z samego sposobu reklamowania się, czy mechanizmów działania internetu. Problem leży w nas i w naszym postrzeganiu sieci...

Zauważ, że nasza świadomość używania internetu nieustannie rośnie i coraz lepiej oswajamy się z wirtualnym światem, i to niezależnie od wieku. Coraz chętniej i częściej otwieramy laptopa w poszukiwaniu informacji, surfujemy, przeglądamy strony www i korzystamy czynnie z wyszukiwarek internetowych.

Takie zwroty jak pozycjonowanie stron internetowych, czy reklama w wyszukiwarkach, nie są nam obce i nawet jeżeli sami nie korzystaliśmy z tych dobrodziejstw, to nasi znajomi, rodzina czy przyjaciele korzystali i prędzej czy później my również się skusimy.


---

Artur Lewandowski
Agencja Interaktywna
Nove-Media.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nie daj nabić się w butelkę - Case study

Nie daj nabić się w butelkę - Case study


Autorem artykułu jest Ireneusz Potoczny




Wszystko zaczęło się gdy że poproszono mnie o ocenę witryny internetowej o kominkach
Twórcą strony jest firma z Bielska Białej. Podobno specjalizują się w tworzeniu stron internetowych. Tym artykułem poddam to w wątpliwość. Podważę wiarygodność firmy, wskaże co robią źle i jak oszukują nie znających tematu klientów.


Na początku odczytałem kod żródłowy strony głównej. Na pierwszy ogień poszły dane zawarte w metanagłówkach strony. Oto co zawiera keywords czyli słowa kluczowe.

Kominki, budowa kominków, moztaż kominków, montaże kominków, nowoczesne kominki, budowa i montaż kominków, kęty, bielsko, śląsk, katowice, żywiec, cieszyn, andrychów, wadowice


Widzimy tutaj błędy - literówki oraz cały szereg miejscowości z okolic Bielska Białej. Tworca strony najwyraźniej pozycjonuje witrynę o kominkach na nazwę miejscowości. A to jest bardzo ciekawe. Mógłby tak pozycjonowac gdyby napisał całą frazę np.

kominki w cieszynie


a ściślej, ponieważ firma montuje i wykonuje obudowy

obudowa kominkowa w cieszynie


no i mógłby jeszcze dodać popularną frazę

tania obudowa kominkowa w cieszynie.

No ale nie można tworzyć długich słów kluczowych (choć w adwords wręcz przeciwnie), więc zamiast tanie obudowy kominkowe, mamy kilka miast z podbeskidzia!



To prawda, że google widzi odmiany wyrazów, ale te słowa są na tyle ważne dla serwisu firmowego i powinny zawierać przynajmniej wszystkie produkty i usługi jakie firma oferuje, a nie nazwy miejscowości.

Niżej znajduje się opis witryny, tzw description. Ten opis wyświetla się w przeglądarce gdy klient dostanie wyniki organiczne wyszukiwań. Oto co czytamy tam.

Firma xxxxxx swoje doświadczenie zdobywa od 1993 roku. Oferuje Państwu budowe oraz montaż kominków. Do budowy i montażu kominków używamy materiałów sprawdzonych oraz posiadających atesty. Przygotowując się do realizacji się do realizacji zamówienia staramy się dopasować obudowę do wnętrza pomieszczenia, w którym ma się ona znajdować oraz do gustów Klienta. Wykonujemy montaże kominków w Bielsku, Katowicach, Żywcu, Cieszynie, Kętach i okolicach.


Najważniejsze pierwsze słowa opowiadają o doświadczeniu. Tymczasem uważam, że szkoda marnować na to miejsce. Jeśli klient wpisze w wyszukiwarce:

szukam taniej obudowy do kominka


to my w tym opisie powinniśmy wpisać na początku

Tanio Szybko Solidnie Obudowy Kominkowe na Śląsku


Wówczas mamy trzy wyrazy które klient wpisze w wyszukiwarce wyświetlone w wynikach wyszukiwania pogrubioną czcionką. To wydatnie wyróżnia naszą stronę dzięki dobrze wpisanemu description.

Proszę zauważyć, że w tym tekście również znajduje się błąd w którym powtórzono te same wyrazy. Jeśli klient to zobaczy, raczej nie wejdzie na stronę na której język polski jest na poziomie szkoły podstawowej.


Zaiste, te dwa elementy mają kluczowe znaczenie dla kampanii marketingowej prowadzonej w sieci. Jej opracowanie powinno się przekazać fachowcom, którzy przynajmniej potrafią posługiwać się językiem pisanym, nie mówiąc już o składni htmla. Zdecydowanie odradzam ich usługi.


---

Ireneusz Piotr Potoczny



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Co zrobić, aby pozyskać klientów?

Co zrobić, aby pozyskać klientów?


Autorem artykułu jest Maciej Zubilewicz




Aktualnie raptem część rynku posiada strony WWW. Mniejsze firmy jak dotąd nie należą do grona internautów, którzy za pośrednictwem wirtualnego świata pozyskują klientów.

Na początku to może dziwić jednak badania wykazały, że internet nie jest jeszcze tak popularny w naszym kraju. Może to wynikać z wieku przedsiębiorców lub ich stereotypowego podejścia. Często słyszę, że nie potrzebują strony WWW, ponieważ nikt nie kupi ich produktu przez internet. Według nich klient musi najpierw dotknąć tego co chce kupić. Dlatego nie opłaca im się tworzyć tych stron.


No dobrze, jednak zadajmy sobie pytanie: w jaki sposób klient znajdzie przedsiębiorcę, aby zobaczyć jego produkty i w finale dokonać zakupu?


Przecież pierwsze co aktualnie się wykonuje to www.google.pl i tam wpisujemy wymyślone przez nas słowa, frazy w celu znalezienia tych, którzy mogą posiadać to czego szukamy. Tak więc strona WWW to jednen z podstawowych elementów reklamy. Dzięki stronie WWW mamy ponad 50% szans, że potencjalny klient do nas przyjdzie.


Jednak strona to nie wszystko. Trzeba jeszcze być wysoko w wynikach wyszukiwania, a to może kosztować. Są jednak na to rozwiązania. Duża liczba podstron wraz z odpowiednią ich zawartością – można to uzyskać kupując profesjonalny sklep WWW. Dzięki dużej liczbie podstron mamy znacznie więcej szans, że zaindeksowane podstrony wyświetlą się na wyszukiwane słowa. Co za tym idzie zwiększamy prawdopodobieństwo, że klient do nas trafi.


Druga metoda to umieszczenie informacji o naszych usługach na portalach ogłoszeniowych, czyli tzw. darmowe ogłoszenia. Jeżeli taki portal jest dobrze napisany i skonstruowany to możemy mieć pewność, że nasze ogłoszenie pokaże się wysoko w wynikach wyszukiwania. Jednak pamiętajmy, że utrzymywanie ogłoszenia, nawet za drobną opłatę pozwala ustabilizować i utrzymać wysoką pozycję w wynikach wyszukiwania. Zapewne zapytasz dlaczego. Otóż wyobraź sobie, że każda strona w internecie jest indeksowana przez roboty Google. Pracę tą wykonują one bez przerwy i przemierzają internet średnio raz na 2 tygodnie. Tak więc, jeżeli twoje ogłoszenie się pojawi w tych wynikach ale będzie aktywne przez 30 dni to są duże szanse, że zniknie tuż przed drugim jego sprawdzeniem. Wtedy roboty stwierdzą, że było mało ważne i usuną z wyników wyszukiwania.


Utrzymywanie podstron np. z ogłoszeniem pozwala na lepsze wypozycjonowanie danej strony. Tak więc utrzymanie ogłoszenia przez przedsiębiorcę na różnych portalach ogłoszeniowych pozwoli uzyskać bardzo dobre wyniki wyszukiwania.


Najlepszym jednak rozwiązaniem jest stworzenie własnego sklepu lub strony WWW i dodanie jej do różnych portali ogłoszeniowych. Dzięki temu wykorzystamy cały potencjał jaki jest dostępny na pozycjonowanie i pozyskanie klientów przy niskim nakładzie finansów.


Po przeczytaniu tego artykułu pozostało już tylko skorzystanie z tej wiedzy i zaplanowanie dalszych kroków marketingowych swojego sklepu WWW, sklepu stacjonarnego lub poprostu firmy.


---

Artykuł jest propozycją dla portalu ogłoszeniowego www.kupie-sprzedam-wynajme.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

MLM Budowanie Marki - Wypromuj Najpierw Siebie, a Dopiero Później Produkt

MLM Budowanie Marki - Wypromuj Najpierw Siebie,a Dopiero Później Produkt


Autorem artykułu jest Artur Hawran




Bardzo dużo dystrybutorów pracujących w branży marketingu sieciowego dołączając do nowej firmy podpisuje umowę, której nawet dokładnie nie przeczytali. Nie znają dogłębnie planu kompensacyjnego, ani warunków umowy współpracy.

MLM Budowanie Marki - Wypromuj Najpierw Siebie,a Dopiero Później Produkt


Jest to jednak dużym błędem. Nie wystarczy rzucić powierzchownie okiem na poszczególne punkty umowy. Lepiej sprawdzić wszystko skrupulatnie kilka razy, aby nie musieć polegac tylko na wiedzy sponsora.


Jeżeli przeczytałeś jednak uważnie warunki umowy to zapewne zwróciłeś uwagę na pewien ważny punkt, który dotyczy zdecydowanej większości firm MLM. Chodzi tutaj o zakaz używania znaku firmowego, lub nawet nazwy firmy w reklamach i ogłoszeniach. Istnieje możliwość zdobycia takiego pozwolenia od zarządu firmy, ale zazwyczaj na to trzeba sobie zapracować, więc jest to opcja zarezerwowa dla osób na bardzo wysokich pozycjach.


Paradoksalnie, taki zakaz sprawia, że pozyskanie nowych klientów lub partnerów biznesowych z poza kręgu znajomych i rodziny staje się bardzo, ale to bardzo trudnym zadaniem. Przyjrzyjmy się zatem jak działają duże sieci skelpów. Weźmy przykładowo jeden z marketów budowlanych Castorama. Czy Castorama sprzedaje swoje produkty? Nie. Sklep ten oferuje nam asortyment budowlany, róznego rodzajau produkty wielu najepszych firm w tej branży. Sprzedają inne marki, ale w reklamach reklamują zawsze siebie na pierwszym miejscu, budując tym samym swoją markę. Dzięki temu klient wie, że w sklepie tym może liczyć na:


1. Wygodę - praktycznie wszystko co potrzeba do remontu w jednym miejscu,


2. Atrakcyjne ceny - duże sklepy, a w szczególności sieci sklepów obracają bardzo duża ilością towaru, dlatego zamawiąjąc więcej dostają duże zniżki od producentów, dzięki czemu mogą sprzedawać taniej


3. Fachową poradę - Duże sklepy mają przeszkolony personel, który zawsze pomoże nam znaleźć towar, lub pomoże podjąć ciężką decyzję.


4. Duże magazyny - na wypadek potrzeby większej ilości towaru.


Zatem sieć sklepów Castorma jest rozpoznawalna jako solidny, tani sklep z materiałami budowlanymi. Taka pozycję zbudowali sobie na rynku. Co to ma wspólnego z tobą i z marketingiem sieciowym? Całkiem dużo.


Ty jako osoba musisz najpierw tak jak sklep zbudować własną markę - ty jako Jan Nowak stanowisz firmę jednoosobową. Czy jesteś w stanie przekonać nowego klienta, że współpraca właśnie z tobą będzie rzeczywiście zyskowna? To bardzo ważne, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nowy klinet czy też potencjalny partner chce wiedzieć, co takiego masz do zaoferowania, aby kupić ten produkt właśnie od ciebie, lub podjąć współpracę właśnie z tąbą, a nie z kimś innym. Mowa tutaj w szczególności o osobach, których nie znasz wcale, lub znasz raczej słabo.


Staraj sie być jak najepszym profesjonalistą w swoim fachu, poznaj dokłładnie swoje produkty, używaj swoich produktów, poznaj na wylot plan kompensacyjny firmy oraz wszelkie możliwe pozycje do zdobycia, tak by twój rozmówca widział, że jesteś odpowidnią i kompetentną osobą na danym stanowisku, z którą warto rozpocząć współpracę.





---

Chcesz zdobyć więcej cennych informacji branży network marketingu? Zapraszam na www.networkblog.pl oraz www.mlmnowejgeneracji.pl


Artur Hawran



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Własny biznes nie taki straszny:)

Własny biznes nie taki straszny:)


Autorem artykułu jest pkucharski07




Witaj drogi czytelniku. Nie wiem jak wyglądasz i ile masz lat ale wiem, że jeśli czytasz ten artykuł to jesteś zainteresowany tym jak skończyć z "wyścigiem szczurów". Jak praca czyli codzienna katorga może stać się przyjemnością:)

Czy kiedykolwiek myślałeś o własnym biznesie? Czy może jesteś już tak pochłonięty pracą, że nie myślisz jak się z niej uwolnić. Co pomyśłisz jeśli powiem Ci że marketingiem może zająć się każda osoba? Nawet jak się na tym nie zna? Gdybyś dostał darmowe szkolenie czy nie chciałbyś spróbować? Dostałbyś również moją pomoc. W biznesie ważne są relacje. Przy dobrym pomyśle i zaangażowaniu mógłbyś świetnie prospreować. Musisz uwierzyć w siebie. Wykonać pierwszy krok i naprawdę być kimś.


Ludzie w dzisiejszych czasach boją się ryzykować. Ja wchodząc do marketingu sieciowego słyszałem od kolegów śmieszne słowa, mianowicie: "lepiej daj sobie spokój, jeszcze będziesz miał jakieś długi". Śmieszne prawda?:) Ale tacy są ludzie, boją się zmian. Wolą zostawić tak jak jest. Mówią: "przecież dobrze mi jest". Ale nie wiedzą, że może być jeszcze lepiej. Słyszałem kiedyś wywiad Roberta Kiyosakiego (w wieku 47 lat stał się niezależny finansowo) z osobą, która nigdy w życiu nie podjęła się pracy na etacie. Nie wie co to znaczy pracować. To jest właśnie moc marketingu sieciowego. Nie pracujesz dla pieniędzy, to one pracują dla Ciebie.


Co to znaczy, że pieniądze pracują dla Ciebie? Ja to porównam do lokomotywy. Na początku jest ciężko ją rozpędzić ale jeśli już to zrobisz ona jedzie coraz szybciej i szybciej. Potem ciężko ją zatrzymać. Tak samo jest w marketingu sieciowym. To jest przyszłość. Dzięki własnemu biznesowi wiele ludzi potrafiło wyjść z kryzysów. Trzeba wykonać pierwszy krok. Później już samo leci:):)


Masz do mnie pytania? Pisz śmiało:)


---

Piotr Kucharski


www.pro.ebizneskurs.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Biznesowe narzędzia ułatwiające pracę.

Biznesowe narzędzia ułatwiające pracę.


Autorem artykułu jest Michał Trochonowicz




W tym artykule przedstawię najważniejsze narzędzia, z których każdy ebiznesmen powinien korzystać
Warto w razie potrzeby mieć wszystko pod ręką:

Google :narzedzia


• google keyword tool - narzędzie pomocne w wyborze słów kluczowych, na które warto promować serwis
• google alerts – narzędzie do monitorowania sieci w poszukiwaniu nowej treści na frazy, które sobie ustawisz
• google website optimizer – testowanie różnych odmian strony pod względem skuteczności np. zakupu danego towaru (przydatne na strony z ofertą lub zapisem na autoresponder)
• google adwords – umożliwia tworzenie płatnych kampani reklamowych
• google analytics – darmowe statystyki na Twoją stronę

Platformy blogowe:



• blogger.com – intuicyjny w obsłudze, dobry dla osób mających problem z aspektami technicznymi
• wordpress.com - bardziej rozbudowany, czasem wymaga jednak pewnej wiedzy technicznej (pomoc możesz znaleźć zawsze na forum)
• wordpress.org - jeśli masz swój hosting i domenę, możesz uruchomić swoją stronę na bazie wordpressa (sam z tego korzystam).

Skracanie linków:



• skocz.pl
• tinyurl.pl

Grafika:



• Gimp – prosty, ale bardzo funkcjonalny program do obróbki grafiki
• Darmowe zdjęcia

Autorespondery:



• implebot – płatny, umożliwia wysyłanie mailingów (14 dni za darmo)
• freebot – darmowa wersja implebota, umożliwia wysyłanie wiadomości w określonych z góry odstępach czasu (nie można wysyłać mailingów)


Te narzędzia napewno pomogą ci w budowaniu swojego biznesu. Wykorzystuj je a na pewno ułatwią ci pracę.


---

Jak bardzo chcesz zarabiać ponad 6000 zł miesięcznie legalnymi metodami? Aby dowiedzieć się więcej wejdź na: http://zarabianie-partnerskie.pl




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl