środa, 26 lutego 2014

Event - organizacja imprez

Event - organizacja imprez


Autor: Grzegorz Malinowski


Event – kiedyś słowo używane w języku potocznym w odniesieniu do wydarzenia związanego z muzyką elektroniczną (np. festiwalem) lub z grami zespołowymi. Obecnie odnosi się do organizacji imprez integracyjnych, promocyjnych dla firm.


Event – kiedyś słowo używane w języku potocznym w odniesieniu do wydarzenia związanego z muzyką elektroniczną (np. festiwalem) lub z grami zespołowymi. Obecnie odnosi się do organizacji imprez integracyjnych, promocyjnych dla firm. Przyczyną tego stał się z pewnością fakt, że firmy szukają wciąż coraz to nowszych narzędzi i form dotarcia do potencjalnych klientów, które pozwolą zbudować lojalność wobec stałych klientów czy pracowników oraz metod, które zmotywują w jednym czasie całą kadrę. Event to ogromne narzędzie w rękach firm, z którego Polska uczy się właśnie korzystać.

W Polsce z roku na rok można zaobserwować coraz większe zapotrzebowanie na organizacje imprez, przeprowadzanie eventów, a co za tym oczywiście idzie, na powstawanie nowych firm specjalizujących się w organizacji zarówno konferencji, kongresów, eventów promocyjnych, jak i wyjazdów motywacyjno-integracyjnych. Czy taki stan rzeczy wyróżnia nas na tle innych krajów? Raczej nie. Dzieje się tak dlatego, że w Polsce nadal trudno jest mówić o konkretnym rynku eventowym. Organizacją takich imprez zajmują się często firmy mało wyspecjalizowane w tej dziedzinie, a te, które mają jakieś pojęcie na ten temat, czyli agencje eventowe, biura podróży, czy agencje PR nie mogą w bezpośredni sposób dotrzeć do potencjalnych klientów właśnie ze względu na oferty szeregu samozwańczych firm eventowych. Wszystko to powoduje, że branża jest rozproszona i bardzo trudno o jakiekolwiek pewne badania czy raporty.

A jak przedstawiają się najbardziej chwytliwe scenariusze eventowe? Wszystkie zazwyczaj oparte są na standardowym założeniu, a mianowicie: wyjazd integracyjny rozumiany jest jako znakomita nagroda za dobre efekty w pracy. Ponadto ma pomagać w odpowiednim motywowaniu pracowników oraz pokazać, że zespół, który na co dzień pracuje nad różnymi projektami potrafi także podejmować wspólne wyzwania w nietypowych okolicznościach. Impreza eventowa ma ukazać potencjał zespołu i uświadomić mu w jaki sposób wspólne działania mogą pomnażać potencjał pojedynczych pracowników. Odbywa się to na bazie organizowanych gier tworzonych najczęściej(mowa o profesjonalnych firmach eventowych) indywidualnie do potrzeb danej firmy czy organizacji. Gry i zabawy mają za zadanie integrować członków zespołu pozwalając im jednocześnie odpocząć od trudów codziennej pracy.

Wspinaczka, rejsy, rajdy terenowe, pikniki, quady, paintball, team building, a ponadto rejsy zagraniczne w Chorwacji, Grecji, Włoszech, na Balearach, na wyspach Kanaryjskich, na Karaibach, Seszelach, czy Tajlandii wszystko przygotowane specjalnie dla pracowników firm. Wszystko na najwyższym poziomie i pobyty w najlepszych Hotelach Spa & Wellness. Pełne wrażeń, ekscytujące atrakcje mające wywrzeć niezatarte wrażenia na długi długi czas. Coraz więcej firm stara się uwzględniać eventy w budżetach marketingowych, a to jest doskonały sygnał dla firm organizujących takie imprezy. Zatem prognozy, co do rozwoju tej branży w kraju wydają się być pomyślne.

M-S-M
organizatorzy imprez - http://www.organizatorzyimprez.pl organizacja imprez Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Reklama na samochodach

Reklama na samochodach


Autor: romek kich


Reklama na samochodach to skuteczna umożliwiają tworzyć wizerunek firmy na dużą skalę przy minimalnych nakładach finansowych. Umożliwia na skuteczne wykorzystanie przestrzeni pojazdów służbowych. W znacznym stopniu oddziałuje na znajomość prezentowanych produktów.


Reklama na samochodach to skuteczna umożliwiają tworzyć wizerunek firmy na dużą skalę przy minimalnych nakładach finansowych. Umożliwia na skuteczne wykorzystanie przestrzeni pojazdów służbowych. W znacznym stopniu oddziałuje na znajomość prezentowanych produktów. Najczęściej stosowanym sposobem jest oklejanie folią samoprzylepną. Bezsprzeczną zaletą tej metody to krótki czas wykonania, niska cena i możliwość taniego likwidacji folii z pojazdu. Kolejna metoda naklejanie zdjęć drukowanych za pomocą technik druku sitem, ploterem farbami sitowymi. Sposób ten pozwala rozmieszczenie grafiki na szybie samochodu z zachowaniem widoczności od wewnątrz pojazdu (folia One Way Vision). Zrobienie grafik na folii magnetycznej umożliwia użytkownikowi na niezależne odklejanie i przyklejanie elementów graficznych w dowolnym momencie. Ściągniętą reklamę wolno przykleić na kolejnym samochodzie. Przy wykorzystaniu tej techniki można wykonać grafikę na własnych samochodach, którą klient może tymczasowo ściągnąć. Proces ten może być powtarzany nieokreślona ilość razy. Reklama wykonana dzięki metodzie lakierniczej, wolno zrobić grafikę w niedostępnych dla pozostałych technologii częściach auta. Pozwala na osiągnięcie dowolnych kolorów. Jednakże po wykonaniu takiej grafiki powinno liczyć się z wysokimi kosztami wykonania i zlikwidowania grafiki. Przedstawione powyżej metody można powiązać ze sobą w celu dokonania optymalnego wyniku. Grafika reklamowa na autach może być umieszczona na plandekach, szybach. Wykonalne jest dostosowanie reklamy do każdej marki pojazdów osobowych, ciężarowych a także autobusów i tramwajów.
gadżety reklamowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czym grozi zignorowanie Twojej oferty

Czym grozi zignorowanie Twojej oferty


Autor: Joanna Nowak


Podkreślanie korzyści z zakupu produktu lub usługi to niejedyny sposób na przekonanie grupy docelowej do działania. W niektórych przypadkach skuteczniejszym sposobem na namówienie potencjalnych klientów do skorzystania z oferty jest uświadomienie im, co mogą stracić, jeżeli ją zignorują.


Wyobraź sobie, że jest 4 rano. Słyszysz natarczywy dzwonek do drzwi. Kiedy zaspany otwierasz widzisz sąsiada, który mówi, że właśnie wymyślił jak moglibyście zaoszczędzić na ogrzewaniu klatki schodowej. Jest duża szansa, że gniewnie zamykasz drzwi mrucząc, że porozmawiacie o tym jutro.

A co zrobiłbyś, gdybyś po otwarciu drzwi dowiedział się, że ktoś właśnie próbuje wybić szybę w Twoim nowym samochodzie? Prawdopodobnie zareagowałbyś natychmiast.

Czy wiedząc o tym, że twój serwis internetowy nie jest funkcjonalny, a jego optymalizacja mogłaby Ci przysporzyć sporą liczbę nowych klientów natychmiast zajmujesz się jego poprawą? Niekoniecznie. Prawdopodobnie wiele osób, obarczonych licznymi obowiązkami w takiej sytuacji myśli „zajmę się tym jutro, pojutrze, za miesiąc…”.

A czy odłożyłbyś na później poprawę funkcjonalności serwisu po telefonie od niezadowolonego klienta? Takiego, który zdenerwowanym tonem informuje, że jest bliski rezygnacji z zakupu w Twoim sklepie online, bo nie może nigdzie znaleźć informacji o kosztach dostawy? Prawdopodobnie, chciałbyś podjąć odpowiednie kroki natychmiast.

Teza, że ludzie walczą z większą determinacją żeby zapobiec utracie czegoś, co już posiadają niż żeby zyskać coś o znacznie większej wartości, co jeszcze nie należy do nich, została już udowodniona przez wielu badaczy.

Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych ulotki nawołujące kobiety do dotykowego badania własnych piersi są skuteczniejsze, gdy w argumentacji przywołują możliwe straty z zaniechania tej czynności, niż kiedy powołują się na zyski z takiego badania. Analogicznie, kierowane do palaczy ulotki okazują się skuteczniejsze, gdy wskazują ile lat życia traci palacz wskutek palenia niż ile by zyskał, przestając palić.

Autorzy reklam wielokrotnie z powodzeniem wykorzystywali znajomość tej cechy ludzkiej natury.

Jedną ze skuteczniejszych i szerzej opisanych była kampania, kierowana w amerykańskiej prasie do rolników. „A little mistake that cost a farmer $3000 a year” (czyli „Mały błąd, który kosztował farmera 3000 $ rocznie”) to nagłówek, który zachęcił do działania całą rzeszę farmerów. Chęć dowiedzenia się, jaki niewielki błąd, (który w końcu każdy może czasem popełnić) może prowadzić do straty aż 3000 dolarów rocznie powodował jego ogromną skuteczność. Zagrożona utratą 3000 dolarów większość rolników nie oparła się pokusie sprawdzenia czy też taki błąd popełnia, dzięki czemu autor reklamy osiągnął swój cel.

Podobną strategię da się zastosować reklamując wiele produktów lub usług.

Zastanów się, jakie korzyści Twój produkt lub usługa zapewnia potencjalnym klientom, a następnie, jakich problemów może im przysporzyć brak działania.

Na przykład, reklamując kursy szybkiego czytania można napisać:

„Czy chciałbyś żeby Twoje dziecko miało dobre stopnie w szkole, a przy tym czas na hobby i zabawy z przyjaciółmi? Zapisz je na kurs szybkiego czytania!”.

Ale można to też napisać tak:

„Czy Twoje dziecko jest już dobrze przygotowane do testu kompetencyjnego? Jeżeli nie, pomóż mu szybko zdobyć potrzebną wiedzę! Zapisz je na kurs szybkiego czytania.”

Czy uświadomienie klientom, czym grozi nie skorzystanie z oferty podziała też na Twoich klientów?

To coś, co musisz przetestować sam(a).

Powodzenia!
Joanna Nowak specjalizuje się w tworzeniu tekstów na potrzeby marketingu internetowego i optymalizacji serwisów internetowych. Tutaj znajdziesz inne artykuły o copywritingu i optymalizacji stron WWW Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Marketing internetowy vs ePR

Marketing internetowy vs ePR


Autor: Łukasz Stanios


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium.


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium. To właśnie za pośrednictwem internetu w najłatwiejszy, tani i jednocześnie skuteczny sposób można przekazać określone i zamierzone treści. Marketing internetowy prowadzony online musi być poparty odpowiednimi narzędziami internetowymi. E-marketing to przede wszystkim reklama, public relations internetowy (epr), sprzedaż, budowanie odpowiedniego i zamierzonego wizerunku marki, badania marketingowe oraz obsługa klienta.
Do narzędzi internetowych, które wspierają i jednocześnie budują emarketing zaliczyć można między innymi pocztę elektroniczną i listy wysyłkowe. Na podstawie zindywidualizowanych informacji osobowych, które sami klienci mniej lub bardziej świadomie umieszczają w cyberprzestrzeni można budować odpowiednie komunikaty marketingowe. Komunikaty mogą obejmować zarówno proste podziękowanie za złożenie zamówienia, jak i zapowiedzi nowych produktów lub usług, a także specjalnie ukierunkowane oferty. Po zapoznaniu się z preferencjami użytkowników internetu można łatwiej i bardziej precyzyjnie budować trafne informacje, a prawdopodobieństwo ich celności jest wprost proporcjonalne do znajomości zainteresowań klienta.
Reklama online, zwłaszcza w postaci mocno wyeksponowanych banerów internetowych, pozwala na natychmiastowe trafienie w sugerowane miejsce. Jako instrument epr reklama online jest pomocna w budowaniu wizerunku konkretnej marki w sieci. Z kolei biuletyny elektroniczne to publikacje, dla których można wybrać odpowiedni target i to właśnie na tej podstawie budować zawarte w nich treści. Biuletyny elektroniczne są publikacjami wysyłanymi w formie poczty elektronicznej, a mogą one zawierać określone grafiki lub zdjęcia. Biuletyny wysyłane za pośrednictwem internetu często zawierają odsyłacze do innych serwisów. Sprzyja to bez wątpienia rozpowszechnianiu konkretnej marki, podniesieniu poziomu sprzedaży oraz wyeliminowaniu konieczności publikowania tradycyjnych broszur i katalogów. W ten sposób zmniejszają się koszty ich aktualizacji i drukowania. Co ważne, klienci muszą mieć możliwość anulowania niepożądanej przez nich subskrypcji.
Innymi narzędziami, jakie wykorzystuje public relations internetowy (epr) są programy lojalnościowe, werbunkowe i stowarzyszeniowe. Z założenia mają one przynosić korzyści klientom lojalnym i oddanym, którzy często odwiedzają serwis. Klienci są zachęcani i w swoisty sposób wynagradzani upustami i prezentami, które w bezpośredni sposób powinny przyczynić się do odwiedzenia serwisu przez innych zainteresowanych.
Jednym z najważniejszych nośników informacji o firmie, który jednocześnie składa się na skuteczny emarketing, jest serwis internetowy. Stanowi on doskonały łącznik pomiędzy firmą i klientami. Serwis internetowy jest także źródłem szczegółowej wiedzy na temat danej marki. Poprzez odpowiednie zoptymalizowanie serwisu firma podnosi zarówno pozycję swojej strony w sieci jak i własną, jako realnie istniejącej i lepiej rozpoznawalnej marki. Serwis internetowy doskonale spełnia założenia epr wchodząc w swoistą interakcję z odwiedzającymi.
Marketing internetowy oraz public relations internetowy przynoszą wymierne korzyści, które jednocześnie przekładają się na sukces finansowy oraz popularność i rozpoznawalność danej marki. Epr poszerza rynki zbytu firmy posługując się globalnym zasięgiem internetu. Emarketing obniża także koszty obsługi oraz otwiera nowe kanały komunikacji z klientem. Są to więc niezaprzeczalne atuty, które w połączeniu z relatywnie niewielkim wkładem finansowym w tego typu działania otwierają nowe możliwości dla długo istniejących oraz nowopowstałych marek.
marketing internetowy, e-marketing, emarketing, public relations internetowy, epr Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Strony są dla ludzi!

Strony są dla ludzi!


Autor: Piotr Mazurowski


Podejmując wysiłek zmierzający do osiągnięcia jak najwyższej pozycji w wynikach wyszukiwarek pamiętajmy, że zawsze za słowem czy frazą kluczową stoi człowiek.


Ta krucha i znudzona istota ludzka, która jest zarówno powodem jak i skutkiem całego zamieszania nadaje naszym pozycjonerskim wysiłkom sens. Jednak pełnię szczęścia uzyskamy tylko i wyłącznie, jeśli to co znajdzie, a chcemy żeby to była właśnie pozycjonowana przez nas strona, zainteresowało ją lub jego. Żeby to właśnie tu znaleźli odpowiedzi na nurtujące pytania. Po prostu przeczytali. Żeby dotarło!

I tu pojawia się kluczowa kwestia. Optymalizacja kodu pod roboty, optymalizacja strony pod wyszukiwarki, indeksację, zdobycie pagerank i nieskończenie wielu innych równie ważnych czynników to ważna praca. Ale ile to wszystko jest warte, jeśli po drugiej stronie łącza zdegustowany i spragniony interesującej wiedzy internauta trafia na stronę nie do przebrnięcia dla przeciętnego człowieka? A co dopiero średnio zainteresowanego i do tego w totalnym niedoczasie? Jak wiele stron po otworzeniu na pierwszy rzut oka jest ciekawych, frapujących z pomysłem? Ile niewidocznej acz ciężkiej pracy programistów ukrytej zostaje pod sprytnie działającymi funkcjami, apletami i skryptami? Tyle, że nasz internauta gdzieś został zapomniany w ferworze pracy i walki o najwyższą pozycję w Googlach. I nawet nie chodzi tu usability. Brakuje tu pierwiastka ludzkiego. Czegoś dla internauty. Bo to on jest motorem wszechdziałań i siłą napędową internetu. Końcowym płatnikiem!

Kim jest nasz wymarzony internauta? Czego szuka na naszej stronie i co do niej będzie go przyciągało jak muchę do lepu? Odpowiadając sobie na te pytania poznamy także najważniejszą odpowiedź: co będzie tym lepem. Tą przyciągającą, wciągającą i zatrzymującą substancją każdej strony internetowej. To jej treść!. Obrazki można pooglądać w galerii, jednak czy galeria bez wsparcia opisowego wyróżni się czymś spośród tysięcy innych pokazówek? Darmowe gadżety do ściągnięcia zostaną ściągnięte. I tyle. A nam przecież chodzi o przyciągnięcie i zatrzymanie czytelników - dając im treść. Treść spójną z układem graficznym. Jakże często zdarza się, że to co widać nie idzie w parze z tym co można przeczytać? Narasta dysonans i frustracja. Klient poprostu ucieka z takiej strony i niechętnie (czytaj: wcale) do niej nie powraca. Czy blogi triumfują dzięki szacie graficznej i załączanym bajerom?

Strony korporacyjne, wizytówki firm, sklepy - traktujmy je wszystkie jako wyśmienitą okazję do kontaktu i interakcji z potencjalnym klientem, ale także sposób na budowanie wizerunku i opinii. Nie tylko w wirtualnym świecie. Dlatego tak istotnym jest odpowiednie potraktowanie treści strony. Po za merytoryką i zawartością liczy się ciężar gatunkowy. I to im lżejszy dla pożądanej grupy docelowej tym efektywniejszy. Niedoceniane są wszelkie używane związki frazeologiczne, oraz mniej lub bardziej skuteczne sugestie i perswazje. Ponieważ w wielu momentach nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo sabotujemy skuteczność tekstu używając zwrotów i zdań, które są odbierane przez czytelnika totalnie inaczej niż pragniemy. Jeśli to tylko złe zrozumienie to jeszcze pół biedy. Są jednak takie sformułowania, które pomimo poprawności językowej wywołują długotrwały i zupełnie przeciwny do zamierzonego efekt. Czy możemy sobie pozwalać na takie wpadki?

Kontrola działań SEO (Search Engine Optimalisation) jest jak oddychanie. To naturalne, że upewniamy się czy aby osiągniemy maksymalny efekt. To samo można, a nawet trzeba wykonać dla treści naszej strony. Audyt pod kątem efektywności językowej dla pożądanej grupy odbiorców pozwoli na przeanalizowanie treści pod tym kątem. Odpowie na zasadnicze pytanie, jak nasz wymarzony internauta postrzegać będzie to co spotka na naszej stronie. Jak najprawdopodobniej zrozumie zawarty tam przekaz i czy będzie on zgodny z tym, co planujemy osiągnąć. Jest to niesłychanie istotne dla stron firmowych, gdzie wszystko podporządkowane jest spójnemu wizerunkowi. Gdzie skuteczność nakładów na wykonanie witryny i jej promocję winna przełożyć się na efekty w komunikacji z czytelnikami i klientami. Na konwertowaniu tych pierwszych w tych drugich. I to najlepiej na stałe. Dlatego powierzmy to zadanie osobom do tego adekwatnym. Marketingowcy, którzy także posługują się słowem pisanym są najlepszym rozwiązaniem. Zwykły copywriter nie zawsze wystarcza. Nie chodzi tu tylko o lekkość pióra. Istotna jest analiza odbioru treści. Sposobu jej dekodowania przez internautę. Szczególnie przez pryzmat jego psychograficznego profilu oraz sposobu funkcjonowania ludzkiego umysłu. Bo język dociera do nas na wielu nie zawsze uświadamianych płaszczyznach. Znajomość mechanizmów rządzących rozumieniem i odbiorem oraz funkcjonowaniem ludzkiego umysłu to niezbędne minimum dla właściwej oceny skuteczności tekstu. Także do uzyskania właściwych odpowiedzi na właściwe pytania podczas audytu treści strony internetowej. Aby to co mówimy było zrozumiane zgodnie z intencją i w spójności z całą stroną, wizerunkiem i koncepcją. Bo strony są dla ludzi.

Piotr Mazurowski Architekt komunikacji marketingowej Trener bizesu. marketingowo.pl Członek największej na świecie organizacji rekomendacji biznesowych BNI Stars. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.