poniedziałek, 14 marca 2016

Jak skutecznie pozyskać klientów na Twoje usługi?

Jak skutecznie pozyskać klientów na Twoje usługi?


Autor: Adrian Fulczyk


Czy istnieje metoda, umożliwiająca pozyskiwanie klientów, w sposób skuteczny i trwały? Dzisiaj zaprezentuję Ci mój autorski system "CallMail", który spełnia wszystkie powyższe warunki i daje świetne rezultaty sprzedażowe.


Istnieje wiele teorii, dotyczących skutecznego pozyskiwania klientów. Każdy sprzedawca ma zazwyczaj swój sprawdzony sposób. Jeden korzysta z metody popularnego handlowca, inny zwraca się ku podstarzałym regułom, które w obecnych czasach nie mają już racji bytu. Co w tej kwestii może doradzić perswazyjny Copywriter?

AUTORSKA METODA „CallMail”

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jest to osobiście sprawdzona metoda, dzięki której osiągnąłem nadzwyczaj dobre rezultaty, w bardzo krótkim czasie.

Jak już pewnie zauważyłeś, przedstawiany system polega na połączeniu atutów telemarketingowych, z zaletami tradycyjnego mailingu. Należy jednak zwrócić uwagę na sposób połączenia obu tych metod, który odniesie zamierzony sukces dopiero w odpowiedniej konfiguracji.

Chciałbym, by podane przeze mnie informacje, zostały wchłonięte przez Ciebie natychmiastowo. Dlatego też, posłużę się przykładem własnym – pozyskiwania firm, na usługę Copywritingu.

ETAP I – Wyszukiwanie potencjalnych klientów.

W dobie Internetu, pierwszy etap nie powinien sprawić nam żadnych kłopotów. Istnieje wiele serwisów reklamowych, oraz internetowych katalogów firm, w których wszystkie niezbędne informacje otrzymamy „na tacy”.

W moim przypadku, najlepiej sprawdził się serwis oferteo.pl – mogę w nim znaleźć firmę z wybranej przez siebie branży, pozyskać adres jej strony internetowej, numer telefonu, oraz adres e-mail – a więc wszystko, co jest mi aktualnie potrzebne.

Gromadzę dane z kilkunastu firm i… pierwszy etap mam już za sobą.

ETAP II – Weryfikacja klienta i audyt treści strony internetowej.

Etap drugi, to pokaz naszych umiejętności w zakresie identyfikacji klienta, Copywritingu, oceny zastanych treści, oraz pomysłu na udoskonalenie obecnego stanu.

Analizujemy naszego klienta pod względem poziomu aktualnej sprzedaży na rynku, oraz potencjalnych konkurentów w sieci internetowej. Następnie sprawdzamy treści, znajdujące się na stronie klienta i spisujemy modyfikacje, które mogłyby poprawić jego sprzedaż.

Z doświadczenia – niektóre firmy, oferują naprawdę dobre produkty. Jednak ich strefa marketingowa jest tak uboga, że pomimo wysokiej jakości, przegrywają z dużo słabszymi konkurentami. Jeżeli znalazłeś klienta, którego przedstawia powyższy opis, to trafiłeś w sedno. Czeka Cię zatem etap trzeci.

ETAP III – Pierwsza rozmowa z Twoim przyszłym klientem.

Do każdej rozmowy musisz być odpowiednio przygotowany i dobrze poinformowany. Jeśli obnażysz swoją niewiedzę i brak stanowczości wobec firmy, do której dzwonisz, najprawdopodobniej zrezygnują już w pierwszej minucie.

Na wstępie, poinformuj swojego klienta o tym, skąd wziąłeś jego numer – nie lubimy, gdy nieznajomi handlowcy posiadają nasze poufne dane. Następnie, opowiedz, czym się zajmujesz i wysnuj przygotowane wcześniej argumenty - dlaczego Twoja pomoc będzie przydatna właśnie jego firmie. Nie szczędź informacji, z którymi się zapoznałeś, rzucaj sprawdzonymi nazwami, oraz danymi, które znają jedynie pracownicy firmy. Zaskocz klienta swą świadomością o funkcjonowaniu i obecnej sytuacji firmy na rynku, zdobądź jego zaufanie. Pod koniec rozmowy do niczego go nie zobowiązuj – zapytaj tylko, czy możesz wysłać pełną ofertę wspomnianych usług na jego maila.

Jeżeli rozmowa przebiegła po Twojej myśli – Gratuluję! W przeciwnym razie, powinieneś nieco bardziej przyłożyć się do etapu drugiego. W końcu zostało Ci na dzisiaj jeszcze kilkunastu klientów! Pozostańmy jednak przy sytuacji pierwszej i… zapraszam do etapu czwartego.

ETAP IV – Wysłanie oferty mailowej.

Dokonałeś przełomu. Trzymasz w swej garści potencjalnie zainteresowanego klienta, który czeka na Twojego maila. Nie musisz już szukać wybujałych słów. Stwórz ofertę rzeczową, która będzie zawierała spis modyfikacji na stronie klienta, oraz argumenty za nimi przemawiające. Ustal cenę, nie zapominając o wstawce, że kwota jest korzystnie zaniżona, gdyż to Ty wybrałeś tego klienta, a nie on Ciebie. Podaj wszystkie istotne dane, a następnie prześlij na ustalonego w rozmowie maila.

ETAP 5 – Telefon. Weryfikacja otrzymania i podtrzymanie zainteresowania.

Na piątym etapie, klient wie już o Tobie prawie wszystko – oprócz tego, jakim jesteś Copywriterem. Dlatego też, przed wykonaniem ostatniego telefonu, powinieneś stworzyć niewielki fragment tekstu, specjalnie na jego stronę internetową. Pamiętaj, że musi on być wyśmienity!

Teraz możesz już zadzwonić do klienta i zapytać, czy jest zainteresowany Twoją ofertą. Jeżeli odnosi się on do sprawy niepewnie, zaproponuj mu przesłanie utworzonego wcześniej fragmentu tekstu. Przeczuwam jednak, że zdecyduje się na Twoje usługi, nawet bez dodatkowej przesyłki. Życzę owocnej współpracy!

Choć system „CallMail” jest pracochłonny i składa się z kilku etapów, to jego skuteczność jest niezwykle wysoka. Uwierzysz w nią dopiero wtedy, gdy skorzystasz z jej uroków, do czego bardzo serdecznie Cię zachęcam.

Mój system promuje usługodawców, którzy są w swej branży naprawdę dobrzy. Nie wymaga się tu świetnie wypozycjonowanej strony internetowej, która czasem promuje amatorów i laików tematu. Nie trzeba nawet posiadać wybujałego portfolio, przedstawiającego naszą współpracę z „rekinami biznesu”. System promuje bezpośrednio nasze umiejętności, dzięki którym, wspomniane rekiny przypłyną do nas same.


Autorem powyższego artykułu jest Adrian Fulczyk - twórca perswazyjnych tekstów reklamowych i ofert sprzedażowych dla Firm.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czego to się nie robiło dla podwyższenia nakładu

Czego to się nie robiło dla podwyższenia nakładu


Autor: jerrym


Aby zachęcić potencjalnych Czytelników do stania się Czytelnikami aktywnie za tę przyjemność płacącymi, wydawnictwa imają się obecnie wielu różnych rzeczy, o milionie złotych nie wspominając. Ale pomysł z 1929 roku, po pewnych przeróbkach, wydaje się także całkiem do rzeczy.


Ministerstwo Skarbu w lipcu 1929 roku ustosunkowało się do przypadków, w których poszczególne redakcje pism periodycznych dla zwiększenia poczytności swego pisma zapewniały swoim abonamentom bezpłatne ubezpieczenia od wypadków, polegające na tym, że abonent otrzymywał równocześnie z opłatą za prenumeratę czasopisma i na czas, za który tę opłatę uiścił, uprawnienie, w razie nieszczęśliwego wypadku, do określonego kwotowo odszkodowania za konkretny uraz Czytelnika trapiący. Ubezpieczenie takie prowadziło wydawnictwo we własnym zakresie, bez pośrednictwa jakiegokolwiek zakładu ubezpieczeniowego i samo z własnych środków zapewniało abonentom umowne odszkodowanie.

Ministerstwo Skarbu (Państwowy Urząd Kontroli Ubezpieczeń) zwracało więc uwagę, ze ten sposób ubezpieczenia abonentów w myśl przepisów rozporządzenia o kontroli ubezpieczeń z dnia 26 stycznia 1928 r. (Dz. U. R. P. Nr 9, poz. 64) nie był dozwolony i że działalność taka, jako niekoncesjonowana działalność ubezpieczeniowa, podlegała karze przewidzianej w art. 100 wspomnianego rozporządzenia, to jest karze aresztu do sześciu miesięcy i grzywny do 10.000 złotych, albo jednej z tych kar.

Abonenci pism periodycznych mogli być oczywiście ubezpieczani przez wydawnictwa tychże czasopism tylko w jednym z koncesjonowanych zakładów ubezpieczeń i na podstawie ogólnych warunków ubezpieczeń zatwierdzonych dla danego zakładu przez Państwową Władzę Nadzorczą.


JM

http://laurahuta.blogspot.com


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zatrzymać klienta na dłużej?

Jak zatrzymać klienta na dłużej?


Autor: Tomasz Galicki


Każda firma jest uzależniona od klienta – to oczywiste. I nie ma znaczenia, czy sprzedaje produkty, czy świadczy usługi. Gdyby nie klient – nie miałaby racji bytu.


Doskonale wiadomo, że dużo łatwiej zatrzymać klienta przy sobie, niż znaleźć nowego. Mogłoby się wydawać, że nie wymaga to specjalnych zabiegów, prócz zaoferowania wysokiej jakości towaru lub usługi. Jednakże to nie wszystko. Klient może być bardzo zadowolony ze współpracy z nami, ale po jakimś czasie może o tym po prostu zapomnieć. I nie można mu się dziwić – w końcu przy takim natłoku firm i nabywaniu różnego rodzaju dóbr, jedna firma może uciec w niepamięć.

Co zrobić, by klient zapamiętał naszą firmę i był lojalny?

Przede wszystkim należy ustalić, co oznacza w tym przypadku lojalność klienta. Otóż taki klient to ktoś, kto skorzysta z naszych usług ponownie, gdy będzie tego potrzebował. Nie ma znaczenia, czy będzie to miesiąc, czy rok później. Ważne, by zapamiętał. Ale sam tego nie zrobi. Musimy mu w tym pomóc.

Bardzo dobrym rozwiązaniem, a zarazem chwytem psychologicznym, jest dodawanie do transakcji gratisów. I nikt nie mówi tu o drogich prezentach – najlepiej w tę funkcję wpiszą się gadżety reklamowe. Z jednej strony klient będzie czuł się zobowiązany, w końcu dostał coś za darmo, a z drugiej, korzystając z tych gadżetów, będzie zapamiętywał markę. Same plusy.

Jakie powinny to być gadżety? Najlepiej takie, które da się w jakiś sposób powiązać ze specyfiką naszej firmy. Na przykład sprzedając sprzęt IT, można klientowi dać smycz czy breloczek. Przyczepi go sobie do kluczy i będzie codziennie patrzył na logo firmy. W innej sytuacji mogą to być długopisy z grawerem logo lub adresu firmy. Klient, korzystając z niego będzie się zaznajamiał z marką, a ta utknie mu w pamięci.

Jesteśmy wzrokowcami i lubimy dostawać prezenty-niespodzianki, szczególnie za nic i za darmo. Wszelkie reklamy i promocje bazują właśnie na tym.

Jak widać, warto inwestować w klienta, żeby go przy sobie zatrzymać. Niewielkim nakładem finansowym zwiększamy prawdopodobieństwo, że do nas powróci – a przecież na tym właśnie nam zależy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dobry marketing - źródło efektywnie działającej firmy

Dobry marketing - źródło efektywnie działającej firmy.


Autor: Karolina Suślik


Dobra strategia marketingowa jest dziś filarem działalności każdej rozwijającej się firmy. Co w takim razie trzeba o niej wiedzieć i kto ją właściwie tworzy?


Dobrze zaplanowane i przemyślane działania marketingowe to podstawa sukcesu firmy. Dopasowany do specyfiki mikro- i małych organizacji plan, pozwala zwiększyć konkurencyjność firmy na rynku. Często jednak pracodawcy płacą ogromne sumy na wynajęcie specjalistów od strategii marketingowych. Czy jest na to tańszy i równie skuteczny sposób?

Oczywiście. Najlepiej samodzielnie napisać plan, co jest w znacznej mierze tańsze, a często także skuteczniejsze. W końcu kto zna potrzeby firmy lepiej niż jej pracownicy? Poprawnie wykonany plan marketingowy to pierwszy krok do sukcesu początkującej lub rozwijającej się firmy. Ponadto samodzielnie stworzona strategia zapewnia poczucie pewności i bezpieczeństwa. Trzeba jednak wiedzieć jak analizować rynek i konkurencję, jak prawidłowo określić klientów, a przede wszystkim - jakie są najważniejsze zasady efektywnego wdrażania strategii marketingowej. A nie jest to zadanie łatwe…

Na szczęście z pomocą często przychodzą firmy szkoleniowe, zatrudniające wyspecjalizowanych trenerów i praktyków marketingu. Dla przykładu, dzięki dofinansowaniu z Europejskiego Funduszu Społecznego, właściciele przedsiębiorstw z Małopolski mają możliwość wzięcia udziału w szkoleniu odnoszącego się do marketingu zarówno strategicznego, operacyjnego jak i e-marketing. W ramach tych szkoleń, przekazywana jest wiedza na temat zasad budowania strategii marketingowej oraz w oparciu o nią, planowania działań operacyjnych. Podczas szkolenia omawiane są najnowsze trendy marketingu, dzięki czemu uczestnicy są na bieżąco z narzędziami, które zwiększają znaczenie firmy na rynku. Ponadto szkolenia wprowadzają w pojęcia związane z szeroko rozumianym e-marketingiem. Podejmują m.in. temat e-biznesu, wykorzystania Networkingu czy kreowania nowoczesnej strategii firmowego serwisu Web.

Dlatego warto korzystać z możliwości jakie niosą dofinansowane szkolenia. Przy niewielkim wkładzie finansowym można zainwestować w pracownika, a jego podniesione kwalifikacje w niedługim okresie przełożą się na realne korzyści dla firmy.


Szklenia organizuje Dom Szkoleń i Doradztwa w ramach projektu "Kluczowe Kompetencje w Biznsie". Wiecej informacji http://www.domszkolen.com/kkb/program-kkb/kluczowe-kompetencje-menedzerskie.html

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

SMS banking - bank już wkrótce w SMS-ach?

SMS banking - bank już wkrótce w SMS-ach?


Autor: Malina Wąsowska


SMSBanking to kolejny dowód na to, że to co wczoraj wymagało od nas wiele czasu, dziś możemy wykonać za pomocą SMS-a. To także kolejny przykład jak nasze decyzje konsumenckie podejmowane będą coraz częściej za pomocą SMS-a. Marketing mobilny w Polsce nabiera coraz większego przyspieszenia.


Bank w komórce

Jeden z operatorów, wespół z jednym z banków rozpoczynają współpracę w oparciu o strategiczne porozumienie dotyczące wspólnego rozwijania i dystrybuowania produktów finansowych wspieranych przez technologię mobilną. Celem porozumienia jest wprowadzanie na rynek unikalnych produktów i usług, łączących sferę finansową z możliwościami jakie daje nowoczesna telekomunikacja. Podpisane porozumienie rozpoczyna współpracę dwóch ważnych podmiotów rynku finansowego i telekomunikacyjnego. Celem inicjatywy jest wspólne poszukiwanie optymalnych rozwiązań, dzięki którym pojęcie „banku w komórce" nabierze dla klientów nowego znaczenia.

W ramach współpracy, klientom sieci zaoferowane zostanie specjalnie dedykowane konto osobiste wzbogacone o mobilne rozwiązania finansowe, dostępne za pomocą telefonii komórkowej takie, jak eBanking – usługi bankowości elektronicznej, mBanking – bankowość mobilna oraz SMSBanking – dokonywanie transakcji za pomocą SMS-a.

Prace wdrożeniowe w obszarze rozwoju produktów oraz ich komercjalizacji w sieci sprzedaży operatora będą prowadzone w ramach dedykowanej spółki zależnej. Spółka ta będzie koncentrowała się na wprowadzaniu produktów finansowych i ubezpieczeniowych wzbogaconych technologią mobilną do oferty operatora.

Jeżeli za pomocą SMS-a będziemy mogli dokonać transakcji na wysokie kwoty, czy przed SMS-em jako formą komunikacji konsument – rynek stoją jeszcze jakieś ograniczenia i bariery nie do pokonania?

Wydaje się, że SMS jako najszybsza i najprostsza forma komunikacji stanie się znakiem naszych czasów. Zamawianie produktów i usług, załatwianie spraw urzędowych – wszystko to chcemy móc wykonać szybko, łatwo i komfortowo. Najlepszą odpowiedzią na te potrzeby konsumenckie staje się właśnie krótka wiadomość tekstowa, jako optymalna komunikacja dwustronna.


Wyrażamy zgodę na przedruk całości artykułu lub jego części z podaniem linku www.SerwerSMS.pl - systemu masowej wysyłki SMS

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.