środa, 26 lutego 2014

Marketing internetowy vs ePR

Marketing internetowy vs ePR


Autor: Łukasz Stanios


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium.


Marketing internetowy (e-marketing czy emarketing) jest to swoisty rodzaj promocji, której celem jest jak najtrafniejsze dotarcie do dotychczasowych i potencjalnych klientów. Proces ten przeprowadza się za pośrednictwem sieci, która aktualnie stanowi najprężniej rozwijające się medium. To właśnie za pośrednictwem internetu w najłatwiejszy, tani i jednocześnie skuteczny sposób można przekazać określone i zamierzone treści. Marketing internetowy prowadzony online musi być poparty odpowiednimi narzędziami internetowymi. E-marketing to przede wszystkim reklama, public relations internetowy (epr), sprzedaż, budowanie odpowiedniego i zamierzonego wizerunku marki, badania marketingowe oraz obsługa klienta.
Do narzędzi internetowych, które wspierają i jednocześnie budują emarketing zaliczyć można między innymi pocztę elektroniczną i listy wysyłkowe. Na podstawie zindywidualizowanych informacji osobowych, które sami klienci mniej lub bardziej świadomie umieszczają w cyberprzestrzeni można budować odpowiednie komunikaty marketingowe. Komunikaty mogą obejmować zarówno proste podziękowanie za złożenie zamówienia, jak i zapowiedzi nowych produktów lub usług, a także specjalnie ukierunkowane oferty. Po zapoznaniu się z preferencjami użytkowników internetu można łatwiej i bardziej precyzyjnie budować trafne informacje, a prawdopodobieństwo ich celności jest wprost proporcjonalne do znajomości zainteresowań klienta.
Reklama online, zwłaszcza w postaci mocno wyeksponowanych banerów internetowych, pozwala na natychmiastowe trafienie w sugerowane miejsce. Jako instrument epr reklama online jest pomocna w budowaniu wizerunku konkretnej marki w sieci. Z kolei biuletyny elektroniczne to publikacje, dla których można wybrać odpowiedni target i to właśnie na tej podstawie budować zawarte w nich treści. Biuletyny elektroniczne są publikacjami wysyłanymi w formie poczty elektronicznej, a mogą one zawierać określone grafiki lub zdjęcia. Biuletyny wysyłane za pośrednictwem internetu często zawierają odsyłacze do innych serwisów. Sprzyja to bez wątpienia rozpowszechnianiu konkretnej marki, podniesieniu poziomu sprzedaży oraz wyeliminowaniu konieczności publikowania tradycyjnych broszur i katalogów. W ten sposób zmniejszają się koszty ich aktualizacji i drukowania. Co ważne, klienci muszą mieć możliwość anulowania niepożądanej przez nich subskrypcji.
Innymi narzędziami, jakie wykorzystuje public relations internetowy (epr) są programy lojalnościowe, werbunkowe i stowarzyszeniowe. Z założenia mają one przynosić korzyści klientom lojalnym i oddanym, którzy często odwiedzają serwis. Klienci są zachęcani i w swoisty sposób wynagradzani upustami i prezentami, które w bezpośredni sposób powinny przyczynić się do odwiedzenia serwisu przez innych zainteresowanych.
Jednym z najważniejszych nośników informacji o firmie, który jednocześnie składa się na skuteczny emarketing, jest serwis internetowy. Stanowi on doskonały łącznik pomiędzy firmą i klientami. Serwis internetowy jest także źródłem szczegółowej wiedzy na temat danej marki. Poprzez odpowiednie zoptymalizowanie serwisu firma podnosi zarówno pozycję swojej strony w sieci jak i własną, jako realnie istniejącej i lepiej rozpoznawalnej marki. Serwis internetowy doskonale spełnia założenia epr wchodząc w swoistą interakcję z odwiedzającymi.
Marketing internetowy oraz public relations internetowy przynoszą wymierne korzyści, które jednocześnie przekładają się na sukces finansowy oraz popularność i rozpoznawalność danej marki. Epr poszerza rynki zbytu firmy posługując się globalnym zasięgiem internetu. Emarketing obniża także koszty obsługi oraz otwiera nowe kanały komunikacji z klientem. Są to więc niezaprzeczalne atuty, które w połączeniu z relatywnie niewielkim wkładem finansowym w tego typu działania otwierają nowe możliwości dla długo istniejących oraz nowopowstałych marek.
marketing internetowy, e-marketing, emarketing, public relations internetowy, epr Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Strony są dla ludzi!

Strony są dla ludzi!


Autor: Piotr Mazurowski


Podejmując wysiłek zmierzający do osiągnięcia jak najwyższej pozycji w wynikach wyszukiwarek pamiętajmy, że zawsze za słowem czy frazą kluczową stoi człowiek.


Ta krucha i znudzona istota ludzka, która jest zarówno powodem jak i skutkiem całego zamieszania nadaje naszym pozycjonerskim wysiłkom sens. Jednak pełnię szczęścia uzyskamy tylko i wyłącznie, jeśli to co znajdzie, a chcemy żeby to była właśnie pozycjonowana przez nas strona, zainteresowało ją lub jego. Żeby to właśnie tu znaleźli odpowiedzi na nurtujące pytania. Po prostu przeczytali. Żeby dotarło!

I tu pojawia się kluczowa kwestia. Optymalizacja kodu pod roboty, optymalizacja strony pod wyszukiwarki, indeksację, zdobycie pagerank i nieskończenie wielu innych równie ważnych czynników to ważna praca. Ale ile to wszystko jest warte, jeśli po drugiej stronie łącza zdegustowany i spragniony interesującej wiedzy internauta trafia na stronę nie do przebrnięcia dla przeciętnego człowieka? A co dopiero średnio zainteresowanego i do tego w totalnym niedoczasie? Jak wiele stron po otworzeniu na pierwszy rzut oka jest ciekawych, frapujących z pomysłem? Ile niewidocznej acz ciężkiej pracy programistów ukrytej zostaje pod sprytnie działającymi funkcjami, apletami i skryptami? Tyle, że nasz internauta gdzieś został zapomniany w ferworze pracy i walki o najwyższą pozycję w Googlach. I nawet nie chodzi tu usability. Brakuje tu pierwiastka ludzkiego. Czegoś dla internauty. Bo to on jest motorem wszechdziałań i siłą napędową internetu. Końcowym płatnikiem!

Kim jest nasz wymarzony internauta? Czego szuka na naszej stronie i co do niej będzie go przyciągało jak muchę do lepu? Odpowiadając sobie na te pytania poznamy także najważniejszą odpowiedź: co będzie tym lepem. Tą przyciągającą, wciągającą i zatrzymującą substancją każdej strony internetowej. To jej treść!. Obrazki można pooglądać w galerii, jednak czy galeria bez wsparcia opisowego wyróżni się czymś spośród tysięcy innych pokazówek? Darmowe gadżety do ściągnięcia zostaną ściągnięte. I tyle. A nam przecież chodzi o przyciągnięcie i zatrzymanie czytelników - dając im treść. Treść spójną z układem graficznym. Jakże często zdarza się, że to co widać nie idzie w parze z tym co można przeczytać? Narasta dysonans i frustracja. Klient poprostu ucieka z takiej strony i niechętnie (czytaj: wcale) do niej nie powraca. Czy blogi triumfują dzięki szacie graficznej i załączanym bajerom?

Strony korporacyjne, wizytówki firm, sklepy - traktujmy je wszystkie jako wyśmienitą okazję do kontaktu i interakcji z potencjalnym klientem, ale także sposób na budowanie wizerunku i opinii. Nie tylko w wirtualnym świecie. Dlatego tak istotnym jest odpowiednie potraktowanie treści strony. Po za merytoryką i zawartością liczy się ciężar gatunkowy. I to im lżejszy dla pożądanej grupy docelowej tym efektywniejszy. Niedoceniane są wszelkie używane związki frazeologiczne, oraz mniej lub bardziej skuteczne sugestie i perswazje. Ponieważ w wielu momentach nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo sabotujemy skuteczność tekstu używając zwrotów i zdań, które są odbierane przez czytelnika totalnie inaczej niż pragniemy. Jeśli to tylko złe zrozumienie to jeszcze pół biedy. Są jednak takie sformułowania, które pomimo poprawności językowej wywołują długotrwały i zupełnie przeciwny do zamierzonego efekt. Czy możemy sobie pozwalać na takie wpadki?

Kontrola działań SEO (Search Engine Optimalisation) jest jak oddychanie. To naturalne, że upewniamy się czy aby osiągniemy maksymalny efekt. To samo można, a nawet trzeba wykonać dla treści naszej strony. Audyt pod kątem efektywności językowej dla pożądanej grupy odbiorców pozwoli na przeanalizowanie treści pod tym kątem. Odpowie na zasadnicze pytanie, jak nasz wymarzony internauta postrzegać będzie to co spotka na naszej stronie. Jak najprawdopodobniej zrozumie zawarty tam przekaz i czy będzie on zgodny z tym, co planujemy osiągnąć. Jest to niesłychanie istotne dla stron firmowych, gdzie wszystko podporządkowane jest spójnemu wizerunkowi. Gdzie skuteczność nakładów na wykonanie witryny i jej promocję winna przełożyć się na efekty w komunikacji z czytelnikami i klientami. Na konwertowaniu tych pierwszych w tych drugich. I to najlepiej na stałe. Dlatego powierzmy to zadanie osobom do tego adekwatnym. Marketingowcy, którzy także posługują się słowem pisanym są najlepszym rozwiązaniem. Zwykły copywriter nie zawsze wystarcza. Nie chodzi tu tylko o lekkość pióra. Istotna jest analiza odbioru treści. Sposobu jej dekodowania przez internautę. Szczególnie przez pryzmat jego psychograficznego profilu oraz sposobu funkcjonowania ludzkiego umysłu. Bo język dociera do nas na wielu nie zawsze uświadamianych płaszczyznach. Znajomość mechanizmów rządzących rozumieniem i odbiorem oraz funkcjonowaniem ludzkiego umysłu to niezbędne minimum dla właściwej oceny skuteczności tekstu. Także do uzyskania właściwych odpowiedzi na właściwe pytania podczas audytu treści strony internetowej. Aby to co mówimy było zrozumiane zgodnie z intencją i w spójności z całą stroną, wizerunkiem i koncepcją. Bo strony są dla ludzi.

Piotr Mazurowski Architekt komunikacji marketingowej Trener bizesu. marketingowo.pl Członek największej na świecie organizacji rekomendacji biznesowych BNI Stars. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

8 sposobów na skuteczną stronę główną

8 sposobów na skuteczną stronę główną


Autor: Joanna Nowak


Chociaż skuteczne pozycjonowanie jest kluczowe dla zwiększenia ruchu w serwisie internetowym, jest to tylko pierwszy krok na długiej drodze do jego optymalnego wykorzystania. .


Konieczne jest jeszcze przełożenie wygenerowanego ruchu na działania. Udaje się to osiągnąć tylko wtedy, kiedy strona zaprojektowana jest z myślą o potrzebach użytkowników, a jej zawartość przyciąga uwagę i rzeczywiście przekonuje do określonych działań.

Kluczowym elementem serwisu jest strona główna. Zwykle to ona ma więcej wejść, niż jakakolwiek inna strona serwisu.

Jak sprawić, żeby strona główna była rzeczywiście skuteczna?

Wpływa na to wiele czynników. Poniżej znajdziesz osiem tych, które uważam za najistotniejsze.

#1 Staraj się wszystko ułatwić

Namawiasz osoby odwiedzające Twój serwis do pewnych działań: do kupna produktu lub usługi, do zaprenumerowania newslettera, do kontaktu. Im łatwiejsze dla użytkownika to będzie, im mniej czasu zabierze, tym większa szansa powodzenia.

Łatwe powinno być przede wszystkim znalezienie tego, czego przeciętna osoba z Twojej grupy docelowej szuka. Ponieważ każda strona zbudowana jest w inny sposób, osoba, która jest w Twoim serwisie po raz pierwszy nie zna jego struktury. Musi się w niej zorientować w ciągu pierwszych kilku sekund po wejściu. Umożliwia to jedynie bardzo czytelna struktura serwisu – proste i zrozumiałe nazwy poszczególnych elementów menu, tak, żeby każdy wiedział, czego może się spodziewać po kliknięciu na określony link.

Dodatkowo, kiedy dokładnie przeanalizujesz statystyki swojego serwisu prawdopodobnie okaże się, że Twoja grupa docelowa zwykle szuka informacji określonego typu. Jeżeli w tekstach umieścisz linki, które pomogą użytkownikom dotrzeć prosto do celu, oni lepiej ocenią Twój serwis.

Łatwe i szybkie powinno być też wypełnienie różnego typu formularzy rejestracyjnych. Upewnij się, że zawierają one tylko te dane, które są ci rzeczywiście niezbędne.

#2 Poinformuj, w czym firma może pomóc i dlaczego jest lepsza od konkurencji

Czy jestem we właściwym miejscu? Czy znajdę tutaj to, czego szukam?
To pytania, na które w ciągu pierwszych kilku sekund pobytu na stronie szuka odpowiedzi przeciętny internauta. Takie są wyniki szeregu badań przeprowadzonych wśród użytkowników Internetu.

Żeby umożliwić użytkownikom szybkie znalezienie odpowiedzi na te pytania:

• zacznij swoją stronę główną sloganem, który w kilku słowach poinformuje, czym zajmuje się firma i w czym może pomóc internautom

• utwórz na stronie głównej sekcję, która krótko podsumuje, co Twoja firma może dla czytelnika zrobić i jakie korzyści mu zaoferować

• do poinformowania o tym, w czym serwis może pomóc internautom wykorzystaj też tytuł strony (widoczny w pasku Internet Explorera).

#3 Umieść krótkie, proste teksty

Zadbaj o to, żeby teksty były przejrzyste, łatwe do przeczytania i „skanowania wzrokiem”.
Krótkie teksty. Krótkie zdania. Krótkie akapity.

Przeciętny odwiedzający prawdopodobnie tylko rzuci okiem na tekst. Przeczyta, jeżeli uzna, że warto.

#4 Używaj języka swoich klientów

W nagłówkach, menu, linkach tekstowych i wszystkich tekstach umieszczonych na stronie głównej używaj słów lub fraz, które wykorzystują sami użytkownicy do znalezienia produktów lub usług, jakie sprzedajesz. Dzięki temu, użytkownicy łatwiej i szybciej odnajdą interesujące ich informacje.

W zidentyfikowaniu właściwych słów i fraz pomoże Ci drobiazgowa analiza statystyk Twojego serwisu.

#5 Dopasuj zawartość do potrzeb użytkowników

Skuteczna promocja w Internecie to promocja przez interesującą dla grupy docelowej zawartość.

Chociaż serwis musi służyć różnym zainteresowanym – potencjalnym klientom, istniejącym klientom, partnerom/ dystrybutorom czy mediom – wybierz grupę docelową, do której przede wszystkim chcesz dotrzeć, i od której oczekujesz konkretnych działań. Dużą część strony głównej poświęć właśnie informacjom, których może potrzebować ta grupa docelowa.

Jeżeli Twoją grupę docelową można podzielić na mniejsze segmenty o różnych zainteresowaniach, możesz wyodrębnić specjalnie dopasowane do ich potrzeb informacyjnych strefy i zareklamować je już na stronie głównej.

#6 Nie pozwól, żeby strona główna robiła wrażenie jednej wielkiej reklamy

Na przykład, gromadziła w widocznych miejscach dużo banerów.

Przeciętny czytelnik przychodzi na stronę po to, żeby uzyskać informacje i unika tego, co wygląda jak reklama. Dlatego banery, umieszczone na stronie głównej i prowadzące do różnych sekcji w Twoim serwisie zastąp przyciągającymi uwagę informacjami.

Najlepszą reklamą jest przecież zadowolony użytkownik serwisu.

#7 Umieść linki do szczególnie atrakcyjnych części serwisu

Jeżeli Twoje statystyki oglądalności jasno wskazują, że pewne obszary na stronie są wyjątkowo często odwiedzane, umieść linki do nich na stronie głównej. Nie tylko oszczędzi to niektórym klikania, ale także pokaże innym użytkownikom ten fragment strony uznany przez wielu za ciekawy.

#8 Pokaż przykłady prawdziwej zawartości strony
Zamiast opisywać, co można znaleźć na stronie, pokaż nagłówki i leady prowadzące do Twojej najciekawszej zawartości.

Wprowadzenie w życie powyższych rad tylko z pozoru wydaje się łatwe. W rzeczywistości ich zastosowanie wymaga sporo pracy. Ale za to, ta inwestycja może przynieść nadspodziewanie wysoki zwrot.


Joanna Nowak specjalizuje się w tworzeniu tekstów na potrzeby marketingu internetowego i optymalizacji serwisów internetowych. Joanna jest właścicielką serwisu Teksty marketingowe i optymalizacja stron WWW. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Szybki strzał w stopę, czyli jak zamordować zaufanie klientów do swojej firmy.

Szybki strzał w stopę, czyli jak zamordować zaufanie klientów do swojej firmy.


Autor: Łukasz Stokłosa


Być może i Ty czytelniku spotkałeś się już z tą niebezpieczną techniką sprzedaży lub myślałeś aby z niej skorzystać. W tym artykule chcę Ciebie przestrzec przed ewentualnymi konsekwencjami stosowania takiej nieprzemyślanej strategii sprzedaży w Twojej firmie. Jeśli tę technikę sprzedaży stosuje Twoja konkurencja tym lepiej dla Ciebie ale o tym za chwilę...


Być może i Ty czytelniku spotkałeś się już z tą niebezpieczną techniką sprzedaży lub myślałeś aby z niej skorzystać. W tym artykule chcę Ciebie przestrzec przed ewentualnymi konsekwencjami stosowania takiej nieprzemyślanej strategii sprzedaży w Twojej firmie. Jeśli tę technikę sprzedaży stosuje Twoja konkurencja tym lepiej dla Ciebie ale o tym za chwilę...

Kiedyś zadzwoniła do mnie Pani Marta z firmy XXXX i miłym głosem oznajmiła:

-----
Jestem Marta Jakaś z firmy XXXX i właśnie dostaliśmy zgłoszenie od naszego zleceniodawcy, że chce zarejestrować podobne domeny do pańskiej ale z końcówką -com.pl, -com itd. Dzwonię by przekazać, że możemy takie domeny dla pana przez chwilę zatrzymać, aby mógł je pan u nas szybko zakupić w okazyjnej cenie 199 zł/netto za każdą z nich.

Proszę o szybką decyzję bo tylko przez moment możemy wstrzymać rejestrację tych domen dla kogoś innego niż pan.

-----

W pierwszym momencie człowiek, który nie orientuje się w kupnie domen mógłby pomyśleć - jak cudownie, że jest firma, która dba o mój interes, by ktoś inny nie podpiął się pod mój biznes.

Pod wpływem emocji oraz drastycznie ograniczonego czasu na podjęcie "dobrej" decyzji o okazyjnym zakupieniu domen w firmie XXXX, dochodzi do transakcji.

Jakie wielkie zdziwienie maluje się na twarzach nieświadomych właścicieli firm, którzy ulegli takiej manipulacji, gdy wkrótce okazuje się, że owa okazyjna cena jest tak naprawdę okazyjna tylko dla firmy XXXX, gdyż takie domeny można było zakupić w tym samym momencie całkowicie legalnie za cenę przynajmniej kilkukrotnie niższą u innych operatorów.

Wracając jednak do Pani Marty i jej delikatnie mówiąc kontrowersyjnej techniki sprzedaży domen, myślę, że wyrządza ona w ten sposób swojej firmie wielką krzywdę.

Nawet gdy część klientów w ten sposób zakupi swoje domeny w firmie XXXX to prędzej czy później dowiedzą się, że zostali w ten sposób zmanipulowani i nabrani, a to nie wróży nic dobrego dla zysków firmy XXXX w przyszłości.

Czy naprawdę warto w ten sposób tracić zaufanie klientów do swojej firmy, nie patrząc na konsekwencje tak głęboko nieprzemyślanej strategii?

Niestety od Pani Marty nie dowiedziałem się jak "skuteczna" jest taka technika sprzedaży domen, gdyż po moim pytaniu szybko się rozłączyła nie mówiąc nawet do usłyszenia.

Już się domyślasz, dlaczego ten artykuł zatytułowałem "Szybki strzał w stopę, czyli jak zamordować zaufanie klientów do swojej firmy".

Pani Marta zapewne kilkanaście razy dziennie w ten sposób "strzela" w stopy swojej firmy. Jej firma natychmiast się nie przewróci, najpierw odstrzeli jej jedną stopę, potem drugą, aż położy swoją firmę na kolana, gdy nagle zacznie tracić to, co jest najcenniejsze w każdym biznesie - zaufanie klientów do firmy. Wtedy będzie już za późno.

Dlatego chciałbym abyś i Ty czytelniku mógł zawsze korzystać w świadomy sposób ze sprawdzonych i etycznych strategii marketingowych, którymi można z łatwością zwiększyć obroty Twojej firmy tak by klienci zachwyceni byli Twoimi produktami czy usługami. Zachęcam Ciebie abyś w swojej firmie nie kierował się wyłącznie chwilowym zyskiem, ale patrzył dalej przed siebie. Ułatwi Tobie to, stworzona i zapisana przez Ciebie strategia Twojej firmy.

Pomyśl, wszystko to co robisz dzisiaj będzie miało konsekwencje dla Twojego sukcesu i zyskownego rozwoju Twojej firmy w przyszłości.

Dostaję także sygnały od moich klientów, uczestników internetowego warsztatu marketingowego dla przedsiębiorców, że także oni spotkali się już z tą nieuczciwą taktyką sprzedaży domen.

Na szczęście wiedza, którą im przekazałem o taktykach sprzedaży i strategiach marketingowych uchroniła ich przed popełnieniem kolejnego kosztownego błędu w promowaniu firmy na rynku.

AUTOR: Łukasz Stokłosa - trener, doradca marketingowy i strategiczny DobraStrategia.pl Poznaj skuteczne Techniki Sprzedaży i naucz się szybko powiękaszć zyski firmy. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego tracisz na marketingu e-mailowym?!

Dlaczego tracisz na marketingu e-mailowym ?!


Autor: Rafał Możdżeń


Artykuł skupia się na krokach prowadzących do stworzenia skutecznego marketingu e-mailowego. Każdy powinien go przeczytać.


Dlaczego nie zarabiasz (a więc tracisz) na marketingu e-mailowym ?

Myśleliście nad tym ?

Jeśli nie to poniższy artykuł jest dla Was. Jeśli tak, to także, ponieważ porównasz artykuł ze swoimi działaniami.

10 kroków do skutecznego marketingu mailowego.

Często marketing e-mailowy jest pomijany w naszych planach marketingowych. Często powodem jest duża ilość spamu krążącego po internecie. Ale marketing e-mailowy może stać się jednym z najlepszych narzędzi do zdobycia nowych i utrzymania dotychczasowych klientów.

Jest kilka kroków prowadzących do skutecznego e-mailingu marketingowego. Najważniejsza jest jak to zwykle bywa faza planowania. No i praktyka. Im więcej kampanii e-mailowych wyślesz, tym bardziej skuteczne będą.

Oto lista 10 najważniejszych kroków do skutecznego marketingu mailowego.

1. Ustal ostateczny cel

Brzmi jak oczywista oczywistość, ale ustalenie precyzyjnego celu pozwoli się nam skoncentrować na nim. Może to być kampania wizerunkowa jak i reklama nowych produktów czy posezonowa wyprzedaż. Celem na pewno nie jest zwiększenie ruchu na naszych stronach. Ruch jest po to, by przynosił nam korzyści. Tymi korzyściami może być zwiększona sprzedaż lub wzrost zysków. W zdecydowanej większości wolimy mniejszy ruch powodujący większą sprzedaż niż większy ruch z mniejszą sprzedażą.

2. E-mailowa lista opt-in

Twoja własna lista opt-in jest znacznie lepsza niż lista od kogoś. Jeśli spędziliście trochę czasu nad tworzeniem tej listy to na pewno członkowie takiej listy mają zbudowaną pewną świadomość twojego istnienia, towich produktów lub usług. Rozwój takiej listy wymaga czasu i pieniędzy. Na początek możesz kupić lub wypożyczyć taką listę. Ale pamiętaj, by była to lista typu opt-in i by każdy członek takiej listy miał zawsze możliwość wypisania się z niej.

3. Mierzenie efektywności kampanii

Mierzenie efektywności kampanii mailowych powinno stać się twoją powinnością i powszechną praktyką. Dlaczego ? Dzięki temu będziesz mógł zmierzyć prawdziwą wartość kampanii, jej rezultaty i oczywiście poprawiać jej skuteczność (optymalizować). Nie zapomnij o narzędziach analitycznych badających ruch na twoich stronach. Jest to konieczność ! Tym bardziej, że istnieje sporo darmowych narzędzi. Dlatego jeśli jeszcze nie mierzysz ruchu na swych stronach nie ma dla Ciebie usprawiedliwienia.

Pamiętaj, że możesz też dołączyć do swoich maili wysyłanych w formacie HTML kody śledzące dla analizy skuteczności mailingu. Ale uważaj, bo filtry antyspamowe mogą z tego powodu zablokować Twoje maile. Im więcej informacji będziesz mógł zebrać tym lepsza analiza i możliwości stworzenia w przyszłości lepszych kampanii.

4. Przygotuj swoją stronę

Zachęcenie ludzi do odwiedzenia twoich stron to tylko pierwszy krok w bitwie o nowych użytkowników/klientów. Kiedy osoba otrzymuje mailing od ciebie, musisz być absolutnie pewien, że twoje strony są maksymalnie zoptymalizowane pod kątem celu ich istnienia (np. sprzedaży). Rozważ użycie tzw. anchorów (anchor text) albo tekstów linkujących. Jeśli w mailu zachęcasz ludzi do zapoznania się z nowym produktem to nie kieruj go odrazu do strony z zamówieniem o ile taka strona nie ma takiej informacji. I odwrotnie. Jeśli już wcześniej zapoznałeś klientów z twoim produktem lub usługami możesz ich bezpośrednio skierować do formularza zamówień.

Zapoznawanie klienta z nowymi produktami lub pomysłami wymaga z reguły więcej informacji niż standardowy e-mail marketingowy. Jeśli więc potrzeba dodaj do swoich stron www dodatkowe strony z treścią, a może się to stać dodatkowym bodźcem pobudzającym sprzedaż.

5. Właściwy temat maila

Temat maila jest to pierwsza rzecz jaką widzą czytelnicy. A ty musisz zrobić wszystko by nie była też ostatnią. Obecne systemy filtrujące spam badają także zawartość tematu i może się zdarzyć, że jeśli użyjesz niewłaściwego tematu to filtry odrzucą takiego maila.

Jest bardzo dużo sposobów, aby napisać perswazyjny temat (np. tutaj o marketingu lub mailach), ale najbardziej skutecznymi wydają się te opierające się na emocjach (miłość, nienawiść, chciwość) lub kontrowersji. Ale musisz uważać, bo niewłaściwe dobranie tematy do tekstu maila może zrazić w przyszłości czytelników.

Widzisz więc, że temat ma być na tyle ciekawy i intrygujący dla czytelnika by zechciał przeczytać tekst maila.

Powyżej przedstawiłem pięć kroków prowadzących do skutecznego marketingu e-mailowego. Jeśli jesteś zainteresowany innymi moimi tekstami i wiadomościami zapisz się już teraz na mój newsletter, a będziesz zawsze w pierwszej kolejności otrzymywał je. Zapraszam też do przeczytania o pozostałych pięciu krokach skutecznego e-mailingu.

E-Biznes możesz zacząć i Ty ! Blog e-biznesowy Dobre książki

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.