wtorek, 22 grudnia 2015

Dlaczego kupujemy?

Dlaczego kupujemy ?


Autor: Jacek Pietrasiuk


Większość Twoich klientów nie kupuje tak naprawdę Twojego produktu. Najczęściej kupują oni możliwość osiągnięcia czegoś za jego pomocą. Kupują więc rezultat końcowy.


Czy zastanawiałeś się kiedyś, z jakich powodów Twoi klienci podejmują decyzję o zakupie ? Jak myślisz co mają nadzieję osiągnąć, wydając pieniądze na Twój produkt ?

Jeśli znasz powody, dla których Twoi klienci kupują i odwołasz się do nich, to zwiększysz swoją szansę na pozytywną finalizację transakcji.

Oczywiście nie wszystkie potrzeby mają taki sam priorytet u każdego. Być może Twoi klienci uznają niektóre pragnienia za ważniejsze od innych. Każdy z nas inaczej reaguje na określone bodźce. Powinieneś jednak wiedzieć, co najbardziej interesuje Twoich potencjalnych klientów. Kluczowe jest przeprowadzenie badań i poznanie czynników, które motywują Twoich klientów do działania.

Sprawdź, czy to, co sprzedajesz, odwołuje się do jednego lub większej ilości z poniższych 26 czynników motywujących klientów do zakupu.

Poniższa lista pochodzi z książki Joego Vitale pt. ‘AMA Complete Guide to Small Business Advertising’.

Oto 26 powodów, dla których ludzie kupują:

- żeby zarobić pieniądze.

- żeby oszczędzić pieniądze

- żeby oszczędzić czas

- żeby uniknąć wysiłku

- żeby zyskać większy komfort

- żeby osiągnąć większą czystość

- żeby mieć lepsze zdrowie

- żeby uniknąć fizycznego bólu

- żeby zdobyć nagrodę

- żeby zdobyć popularność

- żeby być atrakcyjnym dla osób przeciwnej płci

- żeby ochronić posiadane mienie

- żeby zwiększyć odczuwaną radość

- żeby zaspokoić ciekawość

- żeby chronić rodzinę

- żeby być stylowym

- żeby posiadać lub móc przechowywać piękne przedmioty

- żeby zaspokoić głód

- żeby dorównać innym

- żeby uniknąć problemów

- żeby uniknąć krytyki

- żeby podkreślić swoją indywidualność

- żeby chronić reputację

- żeby wykorzystać okazję

- żeby zapewnić bezpieczeństwo

- żeby ułatwić sobie pracę

W moim subiektywnym odczuciu do powyższych czynników motywujących chyba najczęściej odwołują się sprzedawcy ubezpieczeń. Sprzedając ubezpieczenia domu czy samochodu bardzo często odwołują się do: ‘żeby ochronić posiadane mienie’ czy też sprzedając ubezpieczenia na życie odwołują się do: ‘żeby chronić rodzinę’.

Jeżeli odwołasz się do jednego lub kilku wymienionych powyżej powodów, dla których ludzie podejmują decyzję o zakupie, sprzedasz więcej i zarobisz więcej pieniędzy.


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

6 powodów dlaczego warto robić wideo marketing

6 powodów dlaczego warto robić wideo marketing.


Autor: Kamil Tracz


W USA z których to czerpiemy większość wiedzy dotyczącej marketingu internetowego, wideo marketing jest już czymś normalnym, spotykanym na większości blogów, stron internetowych.
Poniżej przedstawiam Ci 6 powodów, dla których warto u siebie stosować ten kanał komunikacji z klientami, czytelnikami.


W Polsce wideo marketing zaczyna powoli się rozwijać. Jest to szansa dla firm, osób, które działają w sieci na zwiększenie liczby odwiedzin swoich serwisów, blogów, stron internetowych.

Oto te powody:

Powód pierwszy - fonia i wizja. Od dziecka nasz mózg przyzwyczajony jest do odbierania różnego rodzaju głosów, muzyki i obrazów. To, że łatwiej ogląda się nam filmy niż czyta książki można zauważyć patrząc na statystyki z roku 2010. Mówią one, że połowa Polaków w zeszłym roku nie przeczytała ani jednej książki. Jest to przykre, jednakże warto to wiedzieć i warto to wykorzystać. Ta informacja jest jednym z powodów, dlaczego docierać do swoich klientów poprzez ten kanał komunikacji. Skoro mało kto czyta to bez sensu jest pisać poradnik na jakiś temat, jak można go nagrać w formie wideo.

Drugi powód to to, że wideo przekazuje w krótkim czasie bardzo dużo treści. To, że ludzie nie czytają spowodowane jest brakiem czasu. Istnieje również jakiś głupi przesąd, że czytanie książek jest obciachowe. I znowu to jest powód, który warto wykorzystać, wideo przekazuję w krótkim czasie dużo treści, dzięki temu nasi odbiorcy oszczędzają czas, co jest bardzo ważne w dzisiejszych czasach.

Trzeci powód jest taki - wideo ma bardzo silny wpływ na odbiorcę - kiedy przed naszymi oczyma coś się rusza, coś słychać i widać to to bardziej wpływa na nasz umysł, na naszą osobę, wtedy koncentrujemy się na tym co oglądamy. Nie odrywamy wzroku tak jak w przypadku czytania, ani nie odlatujemy zamyśleni. Oglądając wideo nie mamy na to czasu. Dodatkowo jesteśmy zaciekawieni, że taka o to osoba kryje się za tym co wcześniej czytała na blogu.

Czwarty powód - wideo przypomina rzeczywistość - powód błahy, ale dzięki niemu można pokazać oglądającemu jak wyglądamy, co robi nasza firma, jak wygląda. Potencjalny klient zobaczy właściciela, uśmiechniętych pracowników, dzięki temu nabierze sympatii do firmy i być może zostanie jej stałym klientem.

Piąty powód - wszystkie portale informacyjne mają już swoje kanały wideo. Portale typu Onet, Wp, Youtube i ich kanały wideo przeżywają ogromne wzrosty popularności. A więc skoro duże portale mają taki popyt dzięki kanałom wideo, to dlaczego my nie mamy mieć wideo. Im więcej masz treści w formie wideo tym większa szansa, że przyciągniesz na dłużej klienta, czytelnika.

Szósty i ostatni powód - wideo przyciąga uwagę – przyciąga, ponieważ w wideo coś się dzieje, ktoś siedzi i coś mówi, ktoś inny gdzieś idzie, oprowadza nas po firmie, w innym przypadku ktoś płynie na łódce coś tam do nas mówiąc. Oko ludzkie uwielbia ruch i na ruchu się koncentruje.

Podsumowując warto wiedzieć co wpływa na przewagę wideo marketingu nad innymi formami marketingu. Te powody pokazały Ci dlaczego Ty będąc blogerem, właścicielem firmy powinieneś nagrać film w którym pokazujesz swoją osobę, swoją firmę, magazyn czy cokolwiek tam jeszcze chcesz pokazać.

Ja zacząłem używać tego kanału i wzrost oglądalności bloga jest ogromny. Także polecam tą formę marketingu.

Im większy ruch na stronie tym większy zysk - prosta piłka.


Więcej wartościowych informacji o ebiznesie, marketingu internetowym znajdziesz na moim blogu http://kamiltracz.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sekrety oferty jednorazowej...

Sekrety oferty jednorazowej...


Autor: Jacek Pietrasiuk


Co to jest oferta jednorazowa ? Oferta jednorazowa (ang. One Time Offer) to jeden z najskuteczniejszych sposobów na zwiększenie wartości zamówienia. Technika ta świetnie nadaje się do wykorzystania w e-biznesie.


Polega ona z reguły na tym, że proponujemy naszemu klientowi, który zakupił u nas produkt tańszy, dodatkowy droższy produkt w ofercie jednorazowej.

Nasz klient może albo zamknąć stronę albo z miejsca skorzystać z danej oferty. Jeśli zamknie stronę to już nie ma od tego odwrotu – szanse na skorzystanie z oferty minęły bezpowrotnie.

Ważne jest, aby nasza oferta była rzeczywiście atrakcyjna i jednorazowa, to znaczy aby produkt był dostępny z dużym rabatem lub wartościowym bonusem oraz żeby klient nie mógł skorzystać z danej oferty po zamknięciu czy odświeżeniu strony.

Oferta musi być także uczciwa, czyli musi gwarantować zaoszczędzenie sporej kwoty lub gwarantować otrzymanie za darmo wartościowego bonusa. Niedopuszczalna jest propozycja produktu w ramach oferty jednorazowej w cenie, w której ten produkt jest normalnie dostępny lub z darmowym bonusem, który i tak jest dostępny zwykle za darmo.

Oferta jednorazowa może również przybierać formę oferty ograniczonej w czasie (ang. Limited Time Offer). Polega ona na pokazaniu odwiedzającemu oferty jednorazowej z licznikiem czasowym. Potencjalny klient ma wtedy np. 5 minut na podjęcie decyzji i dokonanie zakupu.

Na czym polega fenomen oferty jednorazowej ?

Przede wszystkim na bezpowrotnie przemijającej okazji. Klient czuje się niejako przymuszony, że musi podjąć decyzję już teraz. Jeśli pracujesz w sprzedaży lub już prowadzisz własny biznes to wiesz, że jeśli klient nie podejmie decyzji teraz to jest niewielka szansa, że podejmie ją kiedykolwiek. Bardzo ważne jest natomiast zapewnienie klientowi gwarancji bezpieczeństwa, czyli możliwości zwrotu zakupionego w ten sposób produktu. Większość osób i tak nie skorzysta z tej możliwości, oczywiście pod warunkiem, że oferujemy świetny produkt.

Siła oferty jednorazowej polega na dużej kwocie drugiego oferowanego produktu, która powinna być 10-20 krotnie wyższa niż cena produktu podstawowego. Z naszej oferty skorzysta tylko kilka procent osób, którym pokaże się oferta jednorazowa i właśnie to wartość tego drugiego produktu wpłynie na zwiększenie wartości zamówienia.

Jak mogę wykorzystać OTO jeśli w ofercie mam tylko jeden produkt lub nie mam produktów, które mogę zaoferować jako te droższe lub tańsze ?

Wtedy pozostaje Ci podjęcie współpracy z inną firmą, która ma takie produkty w swojej ofercie. Oczywiście powinny to być produkty, które można jakoś ze sobą powiązać np. produkty komplementarne.

Ponadto, abyś mógł skutecznie wykorzystać ofertę jednorazową w e-biznesie, powinieneś mieć marżę na swoich produktach w wysokości minimum 20%. Przy niższej marży będzie Ci ciężko zaoferować jakiś sensowny rabat (oczywiście w grę zawsze wchodzi jeszcze wartościowy bonus, który możesz stworzyć wykorzystując np. jedynie swój czas).

Komu mogę zaoferować moją ofertę jednorazową ?

Mogą to być zarówno osoby z Twojej listy adresowej jak i potencjalni klienci, którzy trafili na Twoją stronę np. poprzez kampanie Google AdWords. Musisz jednak być świadomy, że skuteczność oferty jednorazowej będzie z całą pewnością wyższa jeśli skierujesz ją do swojej listy adresowej, z którą masz zbudowaną relację.


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Jak uniknąć głównych błędów przy prowadzeniu profilu osobistego przez właścicieli firm na Facebooku?

Jak uniknąć głównych błędów przy prowadzeniu profilu osobistego przez właścicieli firm na Facebooku?


Autor: Mirek Szmajda


Prowadzenie profilu osobistego na Facebooku może być świetnym sposobem na marketing twojej firmy. Większość osób zakłada i prowadzi swój profil na wyczucie, popełniając masę błędów i nie zdając sobie zupełnie sprawy z niewykorzystanego potencjału jaki oferuje ten największy serwis społecznościowy na świecie.


W kontaktach osobistych w biznesie jest tak, że wiedzę o sobie prywatnie, jeżeli już przekazujesz, dozujesz stopniowo. Podobnie jest w kontaktach towarzyskich. Wypełniając od razu wszystkie profile na Facebooku podajesz od razu wszystko „kawa na ławę”. Nie zawsze to jest korzystne. Czasami część informacji lepiej zostawić już na później, kiedy już bliżej zapoznasz się z daną osobą.

W profilu osobistym na Facebooku jest cała masa pól do wypełnienia i wcale ich wszystkich nie musisz wypełniać. Wiele z nich ma znaczenie tylko w kontaktach typowo towarzyskich. Na przykład prowadząc firmę zazwyczaj nie powinno mieć znaczenia jakiego jesteś wyznania, ani jakie masz poglądy polityczne. Chyba, że świadomie chcesz się w ten sposób wyróżnić i przyciągać głównie zwolenników jednej opcji polityczniej, czy religijnej.

W sekcji „Filozofia”, w której wpisuje się religię i poglądy polityczne, warto za to wpisać osoby, które cię inspirują. W ten sposób pokazujesz jakim jesteś człowiekiem, jednak nazywasz to w sposób bardziej uniwersalny. No chyba, że wybierzesz osoby skrajnie negatywne, to wtedy też lepiej nic już tam nie wpisuj (ale ten artykuł też nie jest do takich osób kierowany).

W tej samej sekcji warto też wpisać swój ulubiony cytat. To bardzo dużo powie klientom i współpracownikom co jest dla ciebie w życiu ważne. W ten sposób przyciągniesz ludzi z którymi będzie ci się dobrze współpracowało. Łatwiej ci będzie nawiązać z nimi bliższe relacje, bo od początku będziecie mieli wspólny język.

Warto abyś dobrze zastanowił się nad zawartością pola „O mnie”, które znajdziesz w sekcji „Podstawowe informacje”. Kiedyś to pole błędnie nazywało się „Życiorys”. Ludzie wpisywali więc faktycznie swój życiorys. I to był poważny błąd. Jest to świetne miejsce do tego, żeby naprawdę zareklamować swoją firmę i to od czego jesteś ekspertem. Twoich klientów nie interesuje do jakiej szkoły podstawowej chodziłeś. Chętnie za to poznają na czym się znasz, czym się zajmujesz, skąd się wzięła twoja firma i w jakim kierunku zmierzasz, co chcesz osiągnąć.

Koniecznie wypełnij pole „Strona internetowa” w sekcji „Informacje kontaktowe”. Wszystkie adresy na Facebooku zawsze wpisuj poprzedzając adres skrótem „http://”. W ten sposób będziesz mieć gwarancję, że adres będzie klikalny. We wspomnianym polu możesz wpisać wiele swoich adresów internetowych. Nie zmarnuj tej okazji do darmowej reklamy.

Większość przedsiębiorców nie wykorzystuje odpowiednio potencjału pola „Pracodawca”. Jeśli już coś wpisują, to zazwyczaj tekst w stylu „własna firma”. To poważny błąd. W ten sposób marnujesz bardzo cenny mechanizm Facebooka.

Powinieneś bowiem najpierw założyć stronę na Facebooku z nazwą swojej firmy. Następnie właśnie tę nazwę wpisujesz w polu ”Pracodawca”. W efekcie Facebook automatycznie wykrywa, że to jest nazwa twojej strony i linkuje do niej. Od tego momentu każdy kto wejdzie na twój profil osobisty bardzo łatwo może przejść na twoją stronę na Facebooku. A dalej już na tej stronie robisz co trzeba, aby zamienić ich na klientów.

Wspomnę jeszcze o samym prowadzeniu profilu na Facebooku. Musisz przede wszystkim dokonać wyboru, czy chcesz wykorzystywać profil osobisty do prowadzenia biznesu. Moim zdaniem zdecydowanie warto. Szczególnie jest to korzystne dla właściciela małej firmy.

Prowadząc profil osobisty pod kątem biznesowym musisz się jednak ograniczać w pewnych czynnościach, które są do przyjęcia w przypadku kontaktów jedynie towarzyskich. Przede wszystkich unikaj gier na Facebooku. Wiele z nich generuje dodatkowe komunikaty, które wysyłane są do twoich znajomych. Jeżeli już w coś chcesz zagrać, to koniecznie wyłącz wszelkie powiadomienia z tej gry.

Podobnie z innymi aplikacjami. Też zawsze sprawdzaj jakie informacje do twoich znajomych są z tych aplikacji wysyłane i najlepiej wyłączaj wszystkie powiadomienia.

Każda twoja aktywność na Facebooku powinna brać pod uwagę ewentualne konsekwencje biznesowe. To nie znaczy, że masz pisać na swojej tablicy tylko o biznesie. Wręcz przeciwnie. Powinieneś funkcjonować jak normalny człowiek i pokazać ludzką twarz, normalne ludzkie zachowania.

Prowadząc profil na Facebooku, czy chcesz czy nie, budujesz swoja markę. A jak każda marka, powinna być budowana w jakimś celu. Musisz świadomie kreować swoja markę osobistą. A więc bardzo ważne jest jak wygląda twój profil. Czy masz na nim dobrze dobrane zdjęcie? Tak jak wygląda twój profil osobisty na Facebooku, tak potem postrzegana będzie twoja osoba, jako właściciel firmy. Zadbaj więc o swój osobisty wizerunek.


Jeśli chcesz zorganizować efektywną sprzedaż na Facebooku poświęcając na to tylko godzinę tygodniowo zajrzyj koniecznie na stronę http://MagiaFacebooka.pl. Dostaniesz dostęp do darmowej serii szkoleń na wideo.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Serce i Rozum czyli wzorowe odświeżenie skostniałej marki TP SA

Serce i Rozum czyli wzorowe odświeżenie skostniałej marki TP SA


Autor: seowisnia


Serce i Rozum - nowe maskotki Telekomunikacji Polskiej pozytywnie wpływają na wizerunek firmy. Sprawdź jak to robią i czy są w stanie zmienić skostniały wizerunek tak dużego telekomu.


Patrząc wstecz parę lat, reklamy oraz całe kampanie reklamowe firm telekomunikacyjnych były nudne, denne, po prostu poniżej oczekiwań. Brak im było interakcji, były po prostu straszne, bez wyrazu. Głównym ich celem było jedynie w łopatologiczny sposób przedstawić zwykłym ludziom ofertę, i koniec. Faktem jest, że plus zawsze miał nieprzeciętne, chodź dwuznaczne reklamy, ale przynajmniej każdy miał zdanie na ich temat, trudno było pozostać obojętnym. Niedawno dość dużo się zmieniło jeśli chodzi o podejście operatorów telefonii stacjonarnej do reklamy. Mam tu oczywiście na myśli reklamy Netii oraz TP S.A.

Moimi ulubieńcami są Serce i Rozum. Agencja reklamowa Publicis dokonała rzeczy prawie niemożliwej, zrobiła bardzo dobrą robotę. Największym problemem TP S.A. był ich wizerunek, a raczej bardzo nieciekawy, bezpłciowy wizerunek. A co gorsze w opinii społeczeństwa funkcjonowała jako skostniała, stara firma telekomunikacyjna. Odbiór marki telekomunikacja Polska można z pewnością nazwać odbiorem negatywnym. Co zrobiła z tym problemem agencja, a stworzyła parę sympatycznych maskotek - Serca i Rozumu. W humorystyczny sposób te dwie postacie nie sprzedają dekoderów, pakietów telewizyjnych czy abonamentów lecz robią coś zupełnie innego. W czasie swego występu uwypuklają najatrakcyjniejsze elementy ofert oraz ocieplają wizerunek TP S.A. Netia w przeciwieństwie do Telekomunikacji była uważana za dynamiczną, ciekawszą markę, a po obejrzeniu spotu jak Serce turla się ze śmiechu, gdy Rozum parodiuje Tomasza Kota, to szczerze zmieniam zdanie, te dwa telekomy idą łeb w łeb jeśli chodzi o wizerunek. Zaskoczyło mnie to, że we wspomnianym spocie agencja dostała zgodę na ośmieszenie konkurencyjnej Netii, kto by pomyślał. Fajnie by wyglądała taka dłuższa walka tych telekomów na reklamy:)

Moim zdaniem wizerunek i odbiór marki bardzo się poprawił, ale poczekajmy aż agencja reklamowa Publicis skończy prace, może jakieś case study przedstawią i się pochwalą liczbami:) Jestem ciekaw czy ten pełen humoru sposób prezentacji, bądź co bądź bardzo masowej usługi, podnosi sprzedaż i czy Serce i Rozum przekonali abonentów do powrotu. Wszystko ładnie, pięknie, oby więcej spotów z Sercem i Rozumem w roli głównej.


http://wiszniewski.info/o-mnie/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.