Pachnący marketing
Autor: Monika Ł.
Czy zapach może mieć wpływ na wybór towarów i usług, oferowanych przez różne firmy? Czy sklep może zwiększyć swoją sprzedaż poprzez zastosowanie konkretnej nuty zapachowej?
Aromarketing jest to koncepcja marketingowa, która polega na aromatyzowaniu pomieszczeń firmy. Celem marketingu zapachowego jest kreacja przyjemnej atmosfery w miejscu sprzedaży, która ma zwiększać efektywność sprzedaży. Odpowiednio dobrany zapach sprawia, że klienci utożsamiają firmę z wysoką i ekskluzywną jakością.
Aromaterapia w Polsce po raz pierwszy wykorzystana została przy premierze filmu „Jaśmin” Jana Jakuba Kolskiego. W przy wejściu na salę kinową w kinach w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Sandomierzu można było wyczuć zapach jaśminu.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z istnienia takiego marketingowego narzędzia, jakim jest zapach. A jednak coraz częściej pojawiają się teorie, że to zmysł węchu, a nie wzrok jest najważniejszym zmysłem, dzięki któremu „widzimy świat”. Zapachy wpływają na rozpoznawanie smaku, na barwę, pożądanie seksualne, mają tez wpływ na nasz nastrój. Rachel Herz przeprowadziła badania, w których zbadała wpływ zmysłów: węchowego, wzrokowego i słuchowego na przywoływanie wspomnień. Okazało się, że dzięki zapachom jesteśmy w stanie najwięcej sobie przypomnieć. Dla marketingowców, wniosek jest prosty: zapach może najsilniej wpłynąć na zapamiętywanie produktu.
Wbrew pozorom, nie wystarczy pierwszymi lepszymi perfumami spryskać ścian naszej aby osiągnąć sukces wśród klientów. Dobieranie zapachu wymaga wiedzy specjalistycznej wiedzy. Przede wszystkim, zapach musi być dopasowany do produktu, który ma promować. „Poziom skomplikowania projektu zapachowego zależy od oczekiwań oraz celu, jaki ma spełnić. Im cechy produktu trudniejsze do odwzorowania tym zapach trudniej stworzyć. Im zapach bardziej bazuje na naturalnych składnikach, tym jest droższy, gdyż pozyskanie zapachów z niektórych naturalnych składników jest bardzo kosztowne”.
Doskonałym przykładem dobrania zapachu jest sieć sklepów Stradivarius, oferujących odzież z tzw ”wyższej półki”. Zapach dobrany właśnie pod te sklepy, bazuje na trzech podstawowych nutach zapachowych: cytrynie, która jest zapachem świeżości, drzewa, który nawiązuje do wnętrza i orchidei, która jest symbolem kobiecości.
Stradivarius nie jest jedynym przykładem zastosowania aromarketingu. Coraz więcej sklepów obuwniczych, odzieżowych czy jubilerskich intensywnie pachnie.
Mało kto zdaje sobie sprawę z istnienia marketingu zapachowego. Wydawałoby się, że ładny zapach w sklepach nie ma żadnego znaczenia, a jest wręcz przeciwnie. Podprogowe działania woni ma przyczynić się do zapamiętania sklepu i powrotu do niego.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz