wtorek, 13 października 2015

Przyszłość programów lojalnościowych

Przyszłość programów lojalnościowych


Autor: Paweł Mazur


Kilka lat temu kanałami kontaktu firma – klient była poczta, druki lub przedstawiciel handlowy. Dziś coraz większą rolę odgrywa e-mail, serwisy internetowe i różnorodne media interaktywne. Zmienił się również sam sposób zarządzania bazą danych.


Programy lojalnościoweObecnie niemal każdy klient może stanowić oddzielny segment co pozwala dopasować do niego komunikację i strategię systemu. Nowe media oraz rozwój różnych form komunikacji wpłynął nieopisanie na programy lojalnościowe. Po pierwsze dzięki obniżeniu kosztów, w wyniku wykorzystania internetu, więcej firm ma szanse dotrzeć do swoich klientów. Z drugiej zaś strony, co nie jest zasadą, małe firmy mogą raczkować w CRM (Customer Relationship Management - zarządzanie relacjami z klientami), co sprawi, że świadomy klient, a takich coraz więcej zrazi się do marki.

Inna kwestia, która łączy się z coraz większej świadomości Klienta dotyczy tego, że branża kampanii lojalnościowych w Polsce musi pójść do przodu. Na Zachodzie już od jakiegoś czasu giganty rynkowe odchodzą powoli w działaniach CRM od kwestii ekonomicznych. Coraz częściej bazuje się na emocjonalnej więzi z klientem. Okolicznościowe listy gratulacyjne, przywileje w obsłudze, indywidualne traktowanie, proste gesty, które sprawiają, że czuje się on ważny i utwierdzany w odpowiednim wyborze marki.

Korzysta się tam również z programów multipartnerskich, których koszty są stosunkowo duże, a zyski małe. Dlatego też firmy działają wspólnie i prowadzą programy wielopartnerskie. W Polsce program lojalnościowy wciąż utożsamiany jest ze zbieraniem punktów i wymienianiem ich na nagrody. I pomimo tego, że klient zdaje sobie sprawę, że firma nie wysyła do niego listu bezinteresownie, to niemniej jednak jest mile zaskoczony kiedy nie ma tam informacji, do natłoku których już przywykł: „Zdobądź kody – Wygraj!”

Statystki dotyczące programów lojalnościowych pokazują że nie chcemy już upominków, gadżetów. Jedyne co na nas działa to prestiż oraz pieniądze. Chcemy być wyróżnieni, czuć się częścią jakiejś grupy. Kuszą nas również pieniądze. Polski konsument jest bardzo nielojalnym klientem. 93% Polaków zmieniło markę na inną, szczególnie w branżach: bankowej, telekomunikacyjnej oraz dostawców usług internetowych.

Kilka zasad tworzenia kampanii w nowych mediach:

– odpowiednie dostosowanie kanału komunikacji: takiego który jest sprawnie przez naszych klientów obsługiwany,
– określenie cyklu życia klienta - ci, którzy dopiero rozpoczęli współpracę z marką nie powinni otrzymywać ofert skomplikowanych produktów i usług.
– wartości klienta i ryzyku jego rezygnacji, odpowiednio dobrana personalizacja


Pozdrawiam Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zmusić do działania – czyli kilka słów o CTA

Jak zmusić do działania – czyli kilka słów o CTA


Autor: agata


Skrót CTA to znany marketingowcom zwrot – Call To Action, co w przełożeniu na nasz język oznacza dosłownie: wzywaj do działania.


To jedna z technik marketingu, której zadaniem jest pokazanie użytkownikowi co powinien teraz zrobić na swojej stronie czy newsletterze. Komunikat ten może mieć formę graficzną, ale często jest to także tekstowe wskazanie w stylu:

wypełnij formularz

kliknij tutaj

przejdź dalej

sprawdź

CTA odgrywa też niemałą rolę w marketingu i kreowaniu naszej strony w marketingowych kampaniach video. Poprzez dobrze sformułowane video-CTA zwłaszcza małe firmy mogą się lepiej wypromować poprzez video marketing. Bez mocnego CTA cała praca włożona przez Ciebie w video marketing pójdzie na marne.

Przystępne i klarowne CTA w materiałach video jest wskazówką dla odbiorcy co ma zrobić z obejrzanym materiałem, gdzie kliknąć by poznać szczegóły oferty itp. Promocyjne materiały video umieszczone są po to by przekonać użytkowników do skorzystania z usługi, kupna produktu itp. To właśnie CTA ma pełnić funkcję drogowskazu i bezpośrednio odsyłać do szczegółów oferty.

Dodanie CTA do twojego video jest proste. By jednak było skuteczne musisz przestrzegać kilku zasad:

musi być widoczne, jeśli umieścimy link w mało wyraźnym miejscy klient będzie miał problem z jego odnalezieniem. Najlepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie komunikatu na początku, w środku lub na końcu tekstu

zwroty wzywające do działania muszą byc krótkie, nie powinny zawierać więcej niż 3- 4 słowa i powinny być łatwe do zapamiętywania

musi odsyłać odbiorcę we właściwe miejsce,

ważne jest by dbać o stały kontakt z klientami. Zamieszczaj swoje videomateriały regularnie i dbaj o ich atrakcyjność

zamieść swoje video na popularnym serwisie YouTube i poproś znajomych by umieścili linki do twojego video na kontach portalów społecznościowych: NaszaKlasa, Facebook, Twitter itp.To daje szanse na to, że Twoje video obejrzy więcej potencjalnych klientów

Dzięki stosowaniu tych kilku podstawowych zasad twoje Video będzie skutecznie pracowało na markę Twojej firmy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak skutecznie wybrać agencję SEM?

Jak skutecznie wybrać agencję SEM?


Autor: Ekspert SEM


Długoletnia praktyka po stronie agencji SEM pozwala mi wyciągnąć kilka wniosków na temat tego, jak powinien wyglądać komfortowy (dla obu stron - agencji i Klienta) proces doboru agencji do realizowanego projektu w zakresie marketingu w wyszukiwarkach internetowych.


Mam nadzieję, że zawarte tutaj informacje przydadzą się potencjalnym klientom usług SEM po to, by szybko i skutecznie wybrać odpowiedniego partnera do realizacji projektu (jeżeli oczywiście decyzja co do zlecenia go "na zewnątrz" już zapadła).

Po pierwsze - dobry brief SEM
Brzmi banalnie, ale jednak wciąż jest największą bolączką udanych procesów ofertowych - brak sprecyzowanych oczekiwań i - przede wszystkim - jasnego celu i kryterium sukcesu w projekcie skutecznie uniemożliwia określenie jego zakresu i co za tym idzie, również kosztów, harmonogramu, itd. Bardzo pożądanym jest również określenie budżetu projektu, oczekiwań czasowych co do osiągnięcia celów i wreszcie - podania liczby zaproszonych agencji. Po co? O tym dalej.

Po drugie - ograniczona ilość agencji SEM w przetargu
Ograniczona ilość agencji zaproszonych do przetargu / złożenia oferty, wbrew pozorom ma sens. Najbardziej prozaiczny powód do oszczędność czasu - mniej materiału do analizy (przecież i tak zwykle wybieramy jeden podmiot, z którym będziemy współpracować). Drugi, bardziej merytoryczny, to łatwiejsze dokonanie trafnej decyzji - dosyć często rozrzut koncepcji realizacji projektu jest na tyle duży, że zbytni natłok różnych wariantów tylko komplikuje podjęcie decyzji, wprowadzając nowe pomysły i dylematy.

Z punktu widzenia agencji SEM ta informacja również jest nie bez znaczenia - szansa na wygranie projektu, o który walczy 10 innych podmiotów jest dużo mniejsza niż w procesie, w którym uczestniczą 2-3 agencje. To z kolei rodzi ryzyko, że niektóre podmioty (zwłaszcza lepsze, bardziej "zapracowane") wycofają się ze złożenia oferty, ograniczając ryzyko nieefektywnej pracy po swojej stronie do minimum. Z kolei niekomunikowanie ilości podmiotów jest krótkowzroczne - brak transparentności po stronie Klienta od samego początku nie rodzi zaufania w długofalowej współpracy, a agencje, które "spalają" swoje zasoby czasu i pracy na szykowanie kolejnych ofert do tego typu przetargów - nie oszukujmy się - odrabiają te koszty na innych realizowanych projektach. Czyli na samym końcu i tak cierpi na tym klient...

Po trzecie - dobór agencji SEM "z tej samej półki"
Gorąco zachęcam do analizy i zdefiniowania listy agencji o podobnej wielkości, kompetencjach i - przede wszystkim - rozmiarze obsługiwanych klientów. Agencja SEM pracująca z dużymi korporacjami będzie ZAWSZE droższa od agencji SEM, która pracuje z klientami z obszaru SMB. Wynika to z wielu czynników, np: organizacji, kompetencji, doświadczenia, podejścia do projektu czy przywiązania do jakości a nie od "widzimisię" takiego podmiotu. Koniec końców stajemy przed dylematem przysłowiowego porównania jabłek z gruszkami, co znowu nie pomaga w podjęciu trafnej decyzji z punktu widzenia własnego biznesu.

Po czwarte - rzetelna komunikacja i weryfikacja ofert
Rzetelna komunikacja oznacza przejrzystość, dotrzymywanie terminów i przesyłanie ewentualnych dodatkowych informacji (np. zadanych przez jeden z podmiotów) do wszystkich zainteresowanych. Przecież chodzi o to, by dostać materiał, który DA SIĘ PORÓWNAĆ, prawda? Na tym etapie istotne jest również rzetelne porównanie ofert zgodnie z przyjętymi wcześniej i zakomunikowanymi kryteriami - niech agencje SEM od samego początku wiedzą, co jest najważniejsze z punktu widzenia Klienta (cena, szybkość osiągnięcia efektu, bezpieczeństwo, jakość, itd.)

Po piąte - finalne negocjacje z 2-3 agencjami SEM
Takie zamknięcie etapu doboru agencji daje luksus (z punktu widzenia Klienta, rzecz jasna) negocjowania umowy i próby uzyskania nieco lepszych warunków niż te, które zostały zaproponowane na poziomie oferty. I tutaj znowu - negocjowanie z wszystkimi podmiotami nie ma sensu - szkoda czasu, gdy współpracę podejmiemy tylko z jednym.

Z drugiej strony, mówiąc już w imieniu agencji SEM, mogę potwierdzić, że duży niesmak pozostawiają próby wywierania nacisku i istotnego "zbijania" kosztów np. o 50%. Agencja niezadowolona to agencja niezmotywowana - koszty zaprezentowane w ofercie nie wynikają z losowego rzutu kostką a estymacji rentowności projektu. Jeżeli agencja nie będzie w stanie na nim zarobić, to niestety nie należy spodziewać się wybitnych rezultatów - chociaż, oczywiście, po odpowiednio niższej cenie... Ale zależy nam na efektach, a nie samej niskiej cenie, prawda?

Proces doboru agencji SEM to proces, który z pewnością jeszcze długo będzie wyglądał inaczej od tego pożądanego, który spróbowałem opisać wyżej. Tym niemniej, drogi Kliencie, warto o tym mówić, zastanowić się a następnie wdrożyć chociaż małe zmiany poprawiające jakość i komfort współpracy, bo najzdrowszy układ to taki, w którym obie strony darzą się zaufaniem i są transparentne w swoich zamiarach w stosunku do siebie. Doświadczenie pokazuje, że tylko wtedy udaje się osiągnąć najlepsze rezultaty w długofalowej współpracy.


Bluerank Agencja SEM - pozycjonowanie (SEO) i kampanie linków sponsorowanych (PPC)
Blog Bluerank - marketing w wyszukiwarkach internetowych w naszym wydaniu
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 fazy wykorzystania potencjału Google Analytics w biznesie

3 fazy wykorzystania potencjału Google Analytics w biznesie


Autor: Ekspert SEM


Darmowe statystyki Google Analytics mają trzy zalety: mają duże możliwości, jedyne tak łatwo integrują się z kampaniami Google AdWords (istotna zaleta dla klientów tej usługi) i wreszcie... są darmowe. Pełne wykorzystanie wszystkich tych cech zależy jednak od wiedzy - marketingowej i technicznej - oraz biznesowego "czucia" tematu.


"Darmowe oznacza niskiej jakości" - tego raczej nie można powiedzieć o Google Analytics. Usługa statystyk internetowych, która - wg różnych badań - jest zainstalowana na większości serwisów internetowych na świecie, przyciąga właścicieli serwisów i firmy operujące w Internecie kilkoma dosyć istotnymi zaletami. Wartość Google Analytics nie tkwi jednak w tym, że system jest darmowy, stosunkowo łatwy w instalacji i intuicyjny w wykorzystaniu. Jak w przypadku każdego narzędzia analitycznego, istotne jest umiejętne wykorzystanie i przetworzenie informacji i wniosków płynących ze zgromadzonych danych a następnie wykorzystanie ich w biznesie do dalszej optymalizacji - poprawy wyników, rentowności czy osiągnięcia założonych celów... Idźmy jednak po kolei:

Instalacja Google Analytics
Faza, od której zależy powodzenie całego przedsięwzięcia. Jakość gromadzonych danych i zaufanie do tego, że "widzimy" coś, co dokładnie odzwierciedla rzeczywistość daje komfort dalszego operowania i analizy (a później wnioskowania). Instalacja Google Analytics nie ogranicza się do prostego wklejenia kawałka kodu w kod źródłowy witryny - to często dodatkowe elementy związane np. z monitorowaniem ruchu na poddomenach serwisu czy monitorowaniem interakcji z obiektami technologii Flash. Proces instalacji Google Analytics jest również charakterystyczny dlatego, że wymaga wiedzy z pogranicza technologii (co mogę?) i marketingu (co potrzebuję?).

Konfiguracja Google Analytics
Faza konfiguracji to dalsza praca związana z uzyskaniem odpowiednich, interesujących nas, danych - obejmuje np. stworzenie wielu profili w obrębie konta, służących do dalszej bardziej szczegółowej analizy danych (np. rankingu pozycji w naturalnych wynikach wyszukiwania haseł, które spowodowały wejścia z kanału SEO). Ten etap może obejmować również np. konfigurację śledzenia zapytań wykonanych w wewnętrznej wyszukiwarce, czy instalację modułu e-commerce (szczególnie polecane w przypadku sklepów internetowych). Technologia Google Analytics, dzięki zaawansowanej możliwości konfigurowania filtrów operujących na właściwie czystych danych, pozwala uzyskać naprawdę wiele różnych zestawów informacji.

Raporty Google Analytics
Kilkadziesiąt domyślnych raportów jest dodatkowo dostępnych w wielu złożonych konfiguracjach. Dodatkowo, każdy raport może być analizowany poprzez pryzmat wielu segmentów (w tym takich, które zdefiniuje użytkownik na własne potrzeby), co powoduje, że właściwie możemy analizować praktycznie dowolny zestaw informacji (jest ich tak dużo, że w Internecie powstają narzędzia oferujące predefiniowane raporty Google Analytics - najważniejsze dla danego rodzaju biznesu). Nie powinna to być jednak sztuka dla sztuki - co nam z informacji, które niczego nie wnoszą do naszego biznesu?

Wykorzystanie Google Analytics w biznesie
Wnioski, wnioski, wnioski... Z doświadczenia możemy powiedzieć, że największym problemem większości użytkowników biznesowych Google Analytics jest brak umiejętności wykorzystania danych uzyskanych z tego narzędzia! Sztuką jest zatem przygotowanie takiej (ograniczonej!) ilości raportów, które zostaną wykorzystane w dalszym procesie i faktycznie wpłyną na podejmowane decyzje, np. co do projektu strony, wyglądu formularza, długości procesu rejestracji w serwisie czy np. zakresu podejmowanych działań promocyjnych. Proces ten jest często na tyle skomplikowany, że firmy korzystają z usług certyfikowanych konsultantów Google Analytics, lub wysyłają pracowników na szkolenia Google Analytics dla zgłębienia najważniejszych zagadnień.

Avinash Kaushik, guru Google Analytics powtarza często, że "narzędzie analityczne jest tak dobre, jak ludzie, którzy z niego korzystają" - trzymajmy się tej dobrej zasady, dbając o wysoką jakość każdej z wymienionych wyżej faz, bo podjęcie złej biznesowo decyzji może kosztować dużo, dużo więcej niż czas i pieniądze poświęcone na ułożony i przemyślany proces.


Bluerank Agencja SEM - pozycjonowanie (SEO) i kampanie linków sponsorowanych (PPC)
Blog Bluerank - marketing w wyszukiwarkach internetowych w naszym wydaniu
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Internetowe narzędzia w branży okiennej

Internetowe narzędzia w branży okiennej


Autor: MAG Żaluzje Rolety


MAG Żaluzje Rolety opracował internetowe narzędzie dla branży okiennej. Pozwalające na zarządzanie firmą i kosztami: monitoring produkcji i stanów magazynowych, opcje dla partnerów biznesowych: generowanie dokumentów handlowych, wygodny system wycen i zamówień oraz...


Stosowanie e-narzędzi zwiększa zyski firm i ułatwia prowadzenie działalności klientom biznesowym

Usprawnienie produkcji oraz komunikacji z kontrahentami i pracownikami, monitoring realizacji zamówień, poprawa jakości, oszczędność czasu i pieniędzy – to tylko niektóre korzyści jakie daje stosowanie narzędzi internetowych w firmach naszej branży. Firma MAG Żaluzje Rolety z Dąbrowy Górniczej oraz jej partnerzy biznesowi, stosując autorską aplikację internetową, zwiększyli obroty nawet o kilkadziesiąt procent.

Wizyty u klientów, pomiary, dostawy, przygotowywanie ofert, zapewnienie jakości, rozliczanie pracowników i inne czasochłonne czynności to kluczowa część kosztów logistycznych ponoszonych przez firmy z branży. Gdy dodamy do tego opracowanie motywacyjnego systemu wynagrodzeń, kontrolę efektów pracy i bieżące określanie stanów magazynowych – okaże się, że skala kosztów organizacyjnych często stanowi o być lub nie być niejednej firmy. Firma MAG opracowała internetowe narzędzie pozwalające zarządzać wszystkimi tymi elementami sprzed ekranu laptopa. - Jest to najnowocześniejsze tego typu narzędzie wykorzystywane w naszej branży. Stosujemy i udoskonalamy je od czterech lat. Udało się to do tego stopnia, iż poważnie rozważamy sprzedaż systemu do innych przedsiębiorstw branży. – zapowiada Tomasz Grzegorz, dyrektor zarządzający MAG Żaluzje Rolety.

Jak to działa w firmie?

Każdy pracownik posiada kod kreskowy będący jego „elektronicznym podpisem”, a każdej czynności produkcyjnej przypisana jest konkretna liczba punktów. Zamówienia mają karty zleceń, na których pracownik po skończeniu czynności nakleja swój kod. Pozwala to na bieżące raportowanie postępów realizacji, a po zeskanowaniu kodów na automatyczne naliczenie załodze premii za wykonane zadania. Bez trudu można też identyfikować procesy w przedsiębiorstwie, co motywuje do zachowania najwyższych standardów.

Co dla kontrahentów?

System posiada kompletne dane dotyczące stanu magazynowego materiałów. Partner handlowy firmy MAG wyposażony w dostęp do aplikacji może w sprawny sposób obsłużyć swojego klienta, sporządzając wszystkie dokumenty handlowe (wyceny, oferty, zamówienia) z poziomu aplikacji. Posiada również aktualną informację o terminach realizacji, ewentualnych opóźnieniach produkcyjnych spowodowanych np. sezonowością sprzedaży. Gdyby oczekiwany materiał był niedostępny aktualnie w magazynie system sprawdzi czas oczekiwania na jego sprowadzenie oraz termin wykonania produktu. Partner handlowy może także monitorować zamówienia, na bieżąco otrzymując mailem informacje o ich statusie. Dane wprowadzone w postaci oferty można z łatwością przekształcić do zamówienia, oszczędzając własny czas oraz klienta, zwiększając tym samym znacząco poziom obsługi.

Dla partnerów handlowych ważna jest tez możliwość sprawnej wymiany informacji z dostawcą. To ograniczenie biurokracji i usprawnienie działania daje firmom stosującym aplikację MAG spore korzyści finansowe. - Stosuję aplikację MAG-a od kilku miesięcy, w tym czasie radykalnie zmniejszyła się liczba reklamacji i usprawnił się kontakt ze stałymi klientami. W efekcie zwiększyliśmy swoje obroty o ponad 72 %. Zdecydowanie przerosło to nasze oczekiwania, tym bardziej, że zapoznanie się z aplikacją nie trwało długo - mówi Emil Kocjan, właściciel olkuskiej firmy „Kemar”.

System nie zapomina

Korzystający z e-narzędzia kontrahenci dzięki dostępowi do historii zamówień mogą odszukać w historii swoich zamówień zlecenia sprzed kilku lat, i zaskoczyć własnych klientów szczegółową wiedzą na temat zamawianych uprzednio produktów. Takie indywidualne podejście do klienta znacząco wpływa na ocieplenie wizerunku punktu handlowego. Duża liczba szczegółów zamówienia uściślanych w systemie sprawia, iż znacząco obniża się ryzyko pomyłki. Dzięki zastosowaniu elektronicznych formularzy z kontrolą błędów znacząco zmniejsza ilość potencjalnych pomyłek - Z naszych analiz wynika, że stosowanie aplikacji wpłynęło na zwiększenie efektywności pracy, ograniczenie kosztów, wzrost obrotów i zainteresowania ze strony partnerów biznesowych. Jednak najbardziej zaskoczyło nas radykalne zmniejszenie ilości niezgodności produkcyjnych aż o 83% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedzającym wdrożenie aplikacji - ocenia Tomasz Grzegorz. Przyczyna jest prosta: system eliminuje błędy wynikające z „ręcznego” trybu zamawiania produktów. - Dzięki intuicyjnej obsłudze oraz funkcjom ułatwiającym pracę załogi aplikacja stała się w naszej firmie kluczem do efektywnej pracy. Żaden z naszych doradców, który korzystał już z programu nie wyobraża sobie już ponownej pracy w „trybie ręcznym”. – dodaje Tomasz Grzegorz.

Aplikacja MAGOO uznana za nowatorski i skuteczny system zarządzania jakością w firmie została nagrodzona w wielu konkursach uzyskując: Brązowe Godło Forum Jakości Quality International 2008 (nadawane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego); a także tytuł Jakość Roku 2009. Stosowanie aplikacji pomogło też firmie MAG uzyskać tytuły Solidna Firma 2007, 2008, 2009 oraz Laur Klienta - Odkrycie Roku 2010.

Prezentacja obsługi aplikacji MAGOO dostępna jest na stronie www.magrolety.pl


MAG Żaluzje Rolety Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.